• żmijka odsłony: 1531

    Kult złej matki

    Http://wiadomosci.onet.pl/1429085,2679,1,0,1,kioskart.html

    wszystkim nam zdaża się być czasem " złą mamą", chociaż tak bardzo się staramy, to niekiedy czegoś nam się nie chce zrobić, też tak mam i za każdym razem obiecuję sobie że od następnego razu się to zmieni.
    Moim zdaniem wynika to z mojego lenistwa....

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-11-10, 23:12:34
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
bluesilk2 2010-11-10 o godz. 23:12
0

A ja nie uważam sie ani za bardzo wyluzowaną ani za nadopiekuńczą matkę. Jestem tylko człowiekiem, który ma lepsze i gorsze dni. Nie widzę nic złego w tym, że Gosia oglada bajkę, Asieńka bawi sie w swoim łóżeczku zabawkami, a ja w tym czasie pije spokojnie kawę. a nie miotam sie po pokoju zabawiając jedną i drugą. Mam je obie na oku w tym czasie ale daję im swobodę nie zamęczam swoją obecnością skoro doskonale dają sobie rade same. Moim zdaniem chodzi tylko o to, żeby taki stan trwał pól godziny a nie np. cztery, albo odwrotnie żeby zameczać je non stop swoją obecnością.

Odpowiedz
fjona 2010-11-09 o godz. 14:52
0

już nie raz było o wyrodnych i innych takich matkach.
Mam wrażenie, że tu bardzo dużo zależy o punktu widzenia, bo każda z nas pewnie choć raz o kupę swojego dziecka się martwiła (bo za luźna, bo za fioletowa, bo za rzadko, bo sro...). inna sprawa czy wypisuje o tym na forum czy nie i w jakiej formie.
I tym samym choćby na forum były mamy, które uważały się za „wyrodne” bo używają super maty edukacyjnej czyli wolą sobie poczytać w czasie kiedy dziecko się bawi ; były tez mamy, które uważały się za „wyrodne” bo edukacyjnej maty nie używały czyli nie stymulowały od maleńkości swojej pociechy.
Jak więc widać punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
I na pewno bym nie mówiła o kulcie. Tylko o zwykłej potrzebie wyluzowania od czasu do czasu, jak to zaznaczyła Blumendale.

Odpowiedz
Gość 2010-11-09 o godz. 13:56
0

lady_of_avalon napisał(a):No nie wiem... moim zdaniem coś jest na rzeczy... zajrzyjcie chociażby na te wszytskie fora dla "wygodnych ciezarówek" i "wyluzowanych" mamusiek, jakie teraz powstaja jak grzyby po deszczu, a babki chwalą sie na nich jak to o siebie w ciąży nie dbały, a dziecku smoczka z podłogi podają
Moim zdaniem nie mozna w żadną strone przeginac i najelepiej znależc jakis złoty środek między "mamusią kwoką" a "mamusia kukułką" ;)
nie uważam żeby wyluzowana matka = wyrodna matka
osobiście uważam, że zaliczam się raczej do wyluzowanych matek niż do nadopiekuńczych i dobrze mi z tym :)
mojemu dziecku nie podaje smoczków z podłogi bo ich nie używa, ale zabawki a i owszem i niewidze w tym nic złego.

Odpowiedz
żmijka 2010-11-09 o godz. 12:13
0

hehehhehe dokadnie o to chodzi becja !!!!

Odpowiedz
becja 2010-11-09 o godz. 11:34
0

Jest w tym dużo prawdy, bycie wyrodną matką bywa teraz modne ;)

Tak to jest, że matka to zwierz co lubi w stadzie pochylać się nad problemami. I znajdziemy zarówno grupy pod tytułem: "o jejku bieguneczka, poradźcie "
jak i "znów się zesrał" ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-11-09 o godz. 11:27
0

No nie wiem... moim zdaniem coś jest na rzeczy... zajrzyjcie chociażby na te wszytskie fora dla "wygodnych ciezarówek" i "wyluzowanych" mamusiek, jakie teraz powstaja jak grzyby po deszczu, a babki chwalą sie na nich jak to o siebie w ciąży nie dbały, a dziecku smoczka z podłogi podają
Moim zdaniem nie mozna w żadną strone przeginac i najelepiej znależc jakis złoty środek między "mamusią kwoką" a "mamusia kukułką" ;)

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 21:08
0

... żeby od razu KULT

Odpowiedz
Gość 2010-11-08 o godz. 20:01
0

eee... jak dla mnie mocno naciągany tekst
takie dorabianie ideologii na siłę...

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie