• Gość odsłony: 13863

    Słowa, które rażą

    Macie takie?

    Bo ja parę. Takie, które wesżły na stałe do języka codziennego, utraciły niby znaczenie pejoratywne czy wręcz wulgaryzmu a i tak brzmią w uszach co najmniej nie tak i powodują zgrzyt i ból zebów.
    Przy dzisiejszym czytaniu Forumi rzuciły mi się w oczy dwa na dzień dobry (autorki bądź osoby sądzące, że o nie chodzi z góry przepraszam, nie o atak na osoby mi chodzi a o same słowa ):

    - zajebisty
    - gach

    fagih - chyba jednak purystka językowa.

    Odpowiedzi (233)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-02-25, 21:32:26
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2011-02-25 o godz. 21:32
0

a mnie hucpa nie razi bardziej niż "chucpa" :D, a serio to nie cierpię tego "bekowego kolesia", 'toczenia beczki", "beki" i innych kwiatków...fuj

Odpowiedz
Gość 2011-02-25 o godz. 06:04
0

latam po allegro i mnie mdli, plaga słowa : cukierkowy
cukierkowe bluzki, cukierkowe sweterki

Odpowiedz
dr_chaos 2011-02-02 o godz. 06:31
0

A mnie bardzo drażni nadużywane przez miłościwie nam panujących pisuarów słowo "chucpa", słyszę je praktycznie w każdej wypowiedzi Jarka i reszty świty.

Alergicznie reaguję też na "proszę ja ciebie" i "gratki, gratki" (gratulacje)

Odpowiedz
Gość 2011-02-01 o godz. 23:26
0

ja nie znoszę wyrażenia : ale beka, czyli ale śmieszne
nie lubie też jak osoba dorosła używa języka "młodzieżowego" i mówi chata, kimać, skietrać, i innych slangowych słów w nadmiarze, i jeszcze jak co drugie słowo pada :"nie".
używanie tego rodzaju słów czy zwrotów non stop, świadczy o pewnego rodzaju niedbalstwie językowym, ludzoiom po prostu nie chce się wysilać i mówić poprawnie, więc idą na skróty.
no i zajefajne! nóż mi się w kieszeni otwierajak to słyszę

pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2011-01-28 o godz. 21:39
0

Laura napisał(a):dobbi napisał(a):nyx napisał(a):Do szału doprowadza mnie wartało. Co to w ogóle jest za twór i skąd pochodzi?? Słyszę tę wersję coraz częściej i podobno pochodzi ze wschodniej Polski. Czy to prawda?
ja sie kilka razy z tym spotkalam i glownie mowili tak ludzie z Krakowa lol
Hmm, co to znaczy wartało? Nigdy nie słyszałam tego słowa.
No to już Wam wyjaśniam.
Nie "wartało", a "wartałoby" = warto by było (coś zrobić) = podobne do "należałoby"
Oficjalnie niepoprawne, ale gwarowe i faktycznie w Krakowie bardzo częste, sama nawet używam, ale nie w piśmie. lol Związane z odmianą rzeczonego "warto" tak jakby było pełnoprawnym czasownikiem "wartać": http://slowniki.pwn.pl/poradnia/lista.php?id=6424

Odpowiedz
Reklama
Made Of Sun 2011-01-28 o godz. 21:16
0

vesna napisał(a):Made Of Sun napisał(a):Razi mnie jak pytam klienta czy taka i taka osoba jest w domu, a on mi odpowiada "nie proszę Panią ona jest wyjechana" albo ostanio "ona jest wyjdziona" (zamiast ona wyszła, czy też ona wyjechała......)
:o Naprawdę tak mówią? Na poważnie? Nie w żartach?
Naprawdę mówią tak do mnie klienci i nie brzmi to na żart a spotkałam się z tym kilkakrotnie, więc zaczęłam się zastanawiać, czy w jakiś regionach tak się mówi ? Może to jest normalne tylko ja się nie znam. lol

Odpowiedz
Gość 2011-01-28 o godz. 07:10
0

Dorcia22 napisał(a):MiuMiu napisał(a):Dorcia22 napisał(a):a mnie strasznie razie i za każdym razem każdego poprawiam jak ktoś mówi: "pisze" zamiast "jest napisane"
"pisze" i "jest napisane" - to poprawne formy, obie :D
ale mnie drażni jak ktoś mówi: "tutaj pisze cośtam cośtam"
wiem, wiem ;) zrozumiałam że Cię to drażni, ale tak napisałam
może ktoś skorzysta z mojej wiedzy ;) ( wydaje mi się że słowo to już zostało zatwierdzone jakiś czas temu ) tak jak ja z wiedzy o wyrazie "chłopacy"

Odpowiedz
Gość 2011-01-28 o godz. 04:08
0

o nie!
mój swiat legł w gruzach!
i tak nie będę tak mówić ;o)

Odpowiedz
Lotos 2011-01-28 o godz. 03:16
0

Kurcze, może faktycznie obie formy są już poprawne. Ale i tak ciężko byłoby mi się przyzwyczaić i zaakceptować formę 'pisze' mimo, że oręża brak. lol Taka niereformowalna jestem widocznie... ;)

Odpowiedz
Kajko 2011-01-28 o godz. 01:42
0

Lotos napisał(a):MiuMiu napisał(a):Dorcia22 napisał(a):a mnie strasznie razie i za każdym razem każdego poprawiam jak ktoś mówi: "pisze" zamiast "jest napisane"
"pisze" i "jest napisane" - to poprawne formy, obie :D
Ale tylko i wyłącznie w mowie potocznej. Sformułowanie, że gdzieś coś 'pisze' nie zostało (chyba?) jeszcze oficjalnie zatwierdzone przez Radę Języka Polskiego, ale mogę się mylić. Z tego co wiem w mowie starannej forma ta jest niedopuszczalna. Ale przydałaby się polonistka
ja polonistką nie jestem, ale kołacze mi sie po głowie,ze obie formy także oficjalnie zostały uznane za poprawne. Swego czasu byłam na te formy MEGA ;) uczulona i awsze poprawiałam, a kilka lat temu został mi miecz z reki wytrącony... teraz sama unikam, ale już nie poprawiam.

Odpowiedz
Reklama
Lotos 2011-01-28 o godz. 00:59
0

MiuMiu napisał(a):Dorcia22 napisał(a):a mnie strasznie razie i za każdym razem każdego poprawiam jak ktoś mówi: "pisze" zamiast "jest napisane"
"pisze" i "jest napisane" - to poprawne formy, obie :D
Ale tylko i wyłącznie w mowie potocznej. Sformułowanie, że gdzieś coś 'pisze' nie zostało (chyba?) jeszcze oficjalnie zatwierdzone przez Radę Języka Polskiego, ale mogę się mylić. Z tego co wiem w mowie starannej forma ta jest niedopuszczalna. Ale przydałaby się polonistka. ;)

Osobiście jestem przeciwniczką tej konstrukcji, ale jest ona powszechna w języku potocznym , nawet u osób z wyrobionym poczuciem językowym, więc może już niedługo nie będzie można nikogo poprawiać. ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-28 o godz. 00:15
0

MiuMiu napisał(a):Dorcia22 napisał(a):a mnie strasznie razie i za każdym razem każdego poprawiam jak ktoś mówi: "pisze" zamiast "jest napisane"
"pisze" i "jest napisane" - to poprawne formy, obie :D
ale mnie drażni jak ktoś mówi: "tutaj pisze cośtam cośtam"

Odpowiedz
Gość 2011-01-28 o godz. 00:07
0

Dorcia22 napisał(a):a mnie strasznie razie i za każdym razem każdego poprawiam jak ktoś mówi: "pisze" zamiast "jest napisane"
"pisze" i "jest napisane" - to poprawne formy, obie :D

Odpowiedz
Gość 2011-01-28 o godz. 00:00
0

kinqa napisał(a):pani prof. która przyjeżdza z woj. małopolskiego, powtarza "proszę mi sie nie spAźniać"

wyraz u nas niespotykany, wywołuje uśmiech na twarzy studentów :)
Spaźniać się- jest poprawną formą, to rusycyzm i też się z nim często spotykałam wśród profesorów starej daty na uczelnii.

Odpowiedz
Gość 2011-01-27 o godz. 23:59
0

a mnie strasznie razie i za każdym razem każdego poprawiam jak ktoś mówi: "pisze" zamiast "jest napisane"

Odpowiedz
Gość 2011-01-27 o godz. 23:54
0

"Chłopacy" i to wszędobylskie "dla" często słychać na Podlasiu, więc jakoś mnie nie rażą, raczej mam sentyment ;)

Odpowiedz
Lotos 2011-01-27 o godz. 22:55
0

awangarda w stylu retro napisał(a):mowie dla pani. w sensie: mowie do pani
I jeszcze poczekaj za mną w sensie: poczekaj na mnie. lol
Dodałabym jeszcze: wszystkie włanczać i wyłanczać i obowiązkowo 'co tutaj pisze?'
A już najbardziej nie mogę znieść, kiedy mój mąż mówi, że coś tam SZCZeliło albo, że jemu tak strasznie SZCZyka w kolanie... lol

Odpowiedz
Gość 2011-01-27 o godz. 19:12
0

MiuMiu napisał(a):jak byłam mała mówiłam tak i wszyscy mnie poprawiali na "chłopcy"
Mnie tez mama w podstawówce goniła, że 'nie ma takiego słowa'. Ale jest lol

Odpowiedz
Julies 2011-01-27 o godz. 18:44
0

adriana napisał(a):Ale 'chłopacy' to poprawna forma tylko rzadko używana!
nawet jesli, to nie zmienia to faktu ze mam dreszcie jak slysze ;)

Odpowiedz
Gość 2011-01-27 o godz. 18:42
0

adriana napisał(a):Ale 'chłopacy' to poprawna forma tylko rzadko używana!
jak byłam mała mówiłam tak i wszyscy mnie poprawiali na "chłopcy"
a tu proszę :D byłam pewna że to ja wymyśliłam to dziwne, niepoprawne słowo

Odpowiedz
Gość 2011-01-27 o godz. 18:29
0

Ale 'chłopacy' to poprawna forma tylko rzadko używana!

Odpowiedz
Julies 2011-01-27 o godz. 17:56
0

chłopacy

aż dreszcze mam jak to slysze

Odpowiedz
Gość 2011-01-27 o godz. 17:56
0

Made Of Sun napisał(a):Razi mnie jak pytam klienta czy taka i taka osoba jest w domu, a on mi odpowiada "nie proszę Panią ona jest wyjechana" albo ostanio "ona jest wyjdziona" (zamiast ona wyszła, czy też ona wyjechała......)
a moze się do kabaretu moralnego niepokoju dodzwoniłaś ;o)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2011-01-27 o godz. 17:54
0

mowie dla pani. w sensie: mowie do pani
co to znaczy :o
i skad sie wzielo???

Odpowiedz
kinqa 2011-01-27 o godz. 16:12
0

pani prof. która przyjeżdza z woj. małopolskiego, powtarza "proszę mi sie nie spAźniać"

wyraz u nas niespotykany, wywołuje uśmiech na twarzy studentów :)

Odpowiedz
ampa 2011-01-27 o godz. 09:17
0

nyx napisał(a):"nie" na koncu zdania - (idziemy do kina, nie?)
jest jeszcze tak (idziemy do kina, tak?
nyx napisał(a):chłopacy
chłopacy są drażniący(e) i ja głównie od chłopaków to słyszę

Odpowiedz
till 2011-01-27 o godz. 08:16
0

Laura napisał(a):dobbi napisał(a):nyx napisał(a):Do szału doprowadza mnie wartało. Co to w ogóle jest za twór i skąd pochodzi?? Słyszę tę wersję coraz częściej i podobno pochodzi ze wschodniej Polski. Czy to prawda?
ja sie kilka razy z tym spotkalam i glownie mowili tak ludzie z Krakowa lol
Hmm, co to znaczy wartało? Nigdy nie słyszałam tego słowa.
Też jestem ciekawa co może oznaczać takie ciekawe słówko :o

Mnie jeszcze śmieszy, jeśli o mężczyznach w liczbie mnogiej mówi się "chłopaki poszły, zrobiły, powiedziały", tak jakby to było o kobietach.

Wiem, że takie to uroki polskiej gwary, co nie zmienia faktu, że mnie skręca za każdym razem gdy słyszę taką wypowiedź ;)

Odpowiedz
wiewrióra 2011-01-27 o godz. 08:01
0

Made Of Sun napisał(a):Razi mnie jak pytam klienta czy taka i taka osoba jest w domu, a on mi odpowiada "nie proszę Panią ona jest wyjechana" albo ostanio "ona jest wyjdziona" (zamiast ona wyszła, czy też ona wyjechała......)
jak byłam w liceum to sie mówiło ze ktoś jest wyjechany w kosmos ale to nie oznaczało ze jest wyjdziony :D

Odpowiedz
Gość 2011-01-27 o godz. 07:59
0

Made Of Sun napisał(a):Razi mnie jak pytam klienta czy taka i taka osoba jest w domu, a on mi odpowiada "nie proszę Panią ona jest wyjechana" albo ostanio "ona jest wyjdziona" (zamiast ona wyszła, czy też ona wyjechała......)
:o Naprawdę tak mówią? Na poważnie? Nie w żartach?

Odpowiedz
Aguus 2011-01-27 o godz. 07:57
0

Made Of Sun napisał(a):Razi mnie jak pytam klienta czy taka i taka osoba jest w domu, a on mi odpowiada "nie proszę Panią ona jest wyjechana" albo ostanio "ona jest wyjdziona" (zamiast ona wyszła, czy też ona wyjechała......)
Zartujesz? :o

Odpowiedz
Made Of Sun 2011-01-27 o godz. 06:50
0

Razi mnie jak pytam klienta czy taka i taka osoba jest w domu, a on mi odpowiada "nie proszę Panią ona jest wyjechana" albo ostanio "ona jest wyjdziona" (zamiast ona wyszła, czy też ona wyjechała......)

Odpowiedz
Gość 2011-01-27 o godz. 05:58
0

dobbi napisał(a):nyx napisał(a):Do szału doprowadza mnie wartało. Co to w ogóle jest za twór i skąd pochodzi?? Słyszę tę wersję coraz częściej i podobno pochodzi ze wschodniej Polski. Czy to prawda?
ja sie kilka razy z tym spotkalam i glownie mowili tak ludzie z Krakowa lol
Hmm, co to znaczy wartało? Nigdy nie słyszałam tego słowa.

Odpowiedz
ama 2011-01-27 o godz. 05:16
0

"miodzio" - koszmar

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 05:41
0

nyx napisał(a):Do szału doprowadza mnie wartało. Co to w ogóle jest za twór i skąd pochodzi?? Słyszę tę wersję coraz częściej i podobno pochodzi ze wschodniej Polski. Czy to prawda?
ja sie kilka razy z tym spotkalam i glownie mowili tak ludzie z Krakowa lol

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 03:31
0

poohatka napisał(a):Z tego co wiem, to obie formy - mnie i mi - są poprawne. Tak przynajmniej twierdził Szanowny Doktor-Magister-Sado-Maso na naszych zajęciach z przedmiotu o dumnej nazwie Kultura Języka Polskiego. 8) Ogólnie trzeba tylko pilnować w jakim miejscu zdania się ich używa. :)

Podoba mi się ta książka.
ale

Mnie się ta książka podobała!
czy jakoś tak :)
Zgadza się.
Długich form zaimków używamy w pozycjach akcentowanych, czyli na początku zdania. W pozycjach nieakcentowanych, czyli właściwie wszelkich innych niż początek zdania, używamy krótkich form.

Przepraszam za post pod postem, ale to z powodu braku możliwości edycji postów.

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 03:27
0

nyx napisał(a):Eee, a to nie jest tak, że jeżdżę Hondą to nie to samo, co jeżdżę Puntem? Żeby było to samo, musiałoby być, np. jeżdżę Accordem (zresztą spotykane), albo jeżdżę Prelude, czy jakie tam są rodzaje Hond? Punto to przecież jeden z modeli Fiata, a nie rodzaj samochodu, więc nie można tych dwóch porównywać. Skoro dopuszczalne jest "jeżdżę Accordem", to powinno być dopuszczalne "jeżdżę Punto". Chyba ;) Bo w zasadzie może "jeżdżę Puntem", skoro "Accordem" jest dopuszczalne.
Jest czy nie jest? Wie ktoś ? ;)


Poruszamy się tutaj w sferze języka potocznego, która raczej nigdy nie będzie skodyfikowana (bo nawet jeśli udałoby się zapisać w słownikach i gramatykach większość form potocznych, to i tak ludzie tworzyliby ciągle nowe innowacje i warianty, które nie byłyby jeszcze skodyfikowane).

Rozważając więc kwestię jeżdżenia Punto lub jeżdżenia Puntem poruszamy się raczej na płaszczyźnie tego, czy nam się dana forma podoba, i czy ją osobiście akceptujemy. To jest przecież nasz język codzienny, prywatny.

We wszelkich oficjalnych tekstach i tak napiszemy lub powiemy jeżdżę samochodem marki Fiat Punto lub przynajmniej jeżdżę Fiatem Punto.

Ja to w każdym razie tak widzę.

Aha, ale uwaga dotycząca nieadekwatności mojej analogii z Hondą, trafna :D

Odpowiedz
poohatka 2011-01-24 o godz. 03:02
0

Z tego co wiem, to obie formy - mnie i mi - są poprawne. Tak przynajmniej twierdził Szanowny Doktor-Magister-Sado-Maso na naszych zajęciach z przedmiotu o dumnej nazwie Kultura Języka Polskiego. 8) Ogólnie trzeba tylko pilnować w jakim miejscu zdania się ich używa. :)

Podoba mi się ta książka.

ale

Mnie się ta książka podobała!

czy jakoś tak :)

Odpowiedz
nyx 2011-01-24 o godz. 02:45
0

Eee, a to nie jest tak, że jeżdżę Hondą to nie to samo, co jeżdżę Puntem? Żeby było to samo, musiałoby być, np. jeżdżę Accordem (zresztą spotykane), albo jeżdżę Prelude, czy jakie tam są rodzaje Hond? Punto to przecież jeden z modeli Fiata, a nie rodzaj samochodu, więc nie można tych dwóch porównywać. Skoro dopuszczalne jest "jeżdżę Accordem", to powinno być dopuszczalne "jeżdżę Punto". Chyba ;) Bo w zasadzie może "jeżdżę Puntem", skoro "Accordem" jest dopuszczalne.
Jest czy nie jest? Wie ktoś ? ;)

Do szału doprowadza mnie wartało. Co to w ogóle jest za twór i skąd pochodzi?? Słyszę tę wersję coraz częściej i podobno pochodzi ze wschodniej Polski. Czy to prawda?

W podobny sposób irytują mnie:
- "nie" na koncu zdania - (idziemy do kina, nie?)
- chłopacy
- wszelkie kroję torta, mam stresa, dostałam kwiatka, itp
- żeśmy poszli, nic żeśmy nie widzieli
- miąsko ( :o ) - wszystko mi się w środku skręca; moja osobista babcia tak mówi i raczej już się nie nauczy inaczej ;)
- mi (??) to się nie podoba (chyba "mnie")
- ona jest fajno dziewczyno, albo czasem też fajnom dziewczynom (hyyy...)
- pieniążki , nie mam pieniążków - dlaczego nie pieniędzy?
- i to (bardziej w mowie, niż w piśmie i nie bardzo nawet wiem, jak to napisać): uone albo uoni (w sensie one albo oni); babcia mojego męża tak mówi i z całym szacunkiem dla jego rodziny, jak słyszę "marjanek", "i un nie przyszed", "wczora", "my pojechali", "nu", "dochtor", "na jeszcze placka", itp., to mnie szlag jasny trafia. Część z tego to wiejska polszczyzna spod Siedlec, pojęcia nie mam, czy to reginonalizm, czy niechlujstwo językowe - co by to nie bylo, denerwuje mnie bardzo.

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 02:40
0

Ostatnio podsłyszane : każden
Rozplenione na allegro : koturna.

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 02:19
0

Jak słyszę: "poszłem", "wyszłem", "wziełem" to
Jak płachta na byka działa na mnie: "grały" zamiast "grali", "robiły" zamiast "robili" itp.
Nie cierpię kiedy ktoś mówi: "piniendze" zamiast "pieniądze" i "rozumisz" zamiast "rozumiesz"
A już najgorsze co może być to: "mogę to wcisnąć na chama", "ja to mogę naciągnąć na chama", " na chama mogę to upchnąć"

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 01:57
0

leyla napisał(a):markdottir napisał(a):
i mam tak - niestety- że odruchowo poprawiam ludzi, którzy mówią niepoprawnie. oczywiscie nie swojego szefa czy babcię (tych tylko w myślach), ale znajomych czy współpracowników...
Witaj w klubie...
I czesto to doprowadza do irytacji osoby poprawianej i poprawiajacej (znaczy sie, mnie ).
Ja tak miałam, kiedy zaczynałam pracować jako nauczyciel polskiego jako obcego. Teraz mnie cudzoziemcy i ich pomysły na język polski tak uodpornili, że stałam się nadzwyczaj tolerancyjna.
Mam wrażenie, że w języku polskim (nawet tym niepoprawnym) już nic mnie nie zdziwi :)

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 01:12
0

"Dostawać coś z automatu"
Mimowolnie myśle o pralce.

Odpowiedz
Gość 2011-01-24 o godz. 01:11
0

markdottir napisał(a):
i mam tak - niestety- że odruchowo poprawiam ludzi, którzy mówią niepoprawnie. oczywiscie nie swojego szefa czy babcię (tych tylko w myślach), ale znajomych czy współpracowników...
Witaj w klubie...
I czesto to doprowadza do irytacji osoby poprawianej i poprawiajacej (znaczy sie, mnie ).

Odpowiedz
Gość 2011-01-23 o godz. 21:51
0

wiewrióra napisał(a):som, godnościom osobistom .......
.
taaa. wczoraj mi się taka jedna reklamówka wyborcza w uszy rzuciła. i oni maja nas reprezentować?!

trzęsie mnie wewnętrznie jak ktoś mówi w taki sposób: zrobiła już? gniewa sie na mnie? co o tym mysli? itp. zwracając sie bezposrednio do danej osoby. wrrrrrr

i mam tak - niestety- że odruchowo poprawiam ludzi, którzy mówią niepoprawnie. oczywiscie nie swojego szefa czy babcię (tych tylko w myślach), ale znajomych czy współpracowników...

Odpowiedz
jop 2011-01-23 o godz. 19:56
0

nie wiem czy znacie, ale "het" zamiast "daleko" doprowadza mnie do szalu.

Odpowiedz
Gość 2011-01-22 o godz. 22:57
0

till napisał(a): tym ostatnio irytuje mnie, gdy ktoś zaczyna zdanie od "by" lub "bo". Ostatnio taka forma jest nadużywana w reklamach i kampaniach wyborczych. Takie to swojskie, takie niegramatyczne :vom:
Bo Wywieranie wpływu na ludzi Cialdiniego stało się lekturą obowiązkową na wszelkiego rodzaju markietingach, reklamach i public-retaltionsach lol

Odpowiedz
till 2011-01-22 o godz. 11:45
0

sofia napisał(a):Kiedyś usłyszałam pytanie "Zładować Ci herbatę? :o :o
Ja kiedyś niemal padłam z wrażenia, gdy usłyszałam pytanie: "załadować Ci kanapki?" lol

Poza tym ostatnio irytuje mnie, gdy ktoś zaczyna zdanie od "by" lub "bo". Ostatnio taka forma jest nadużywana w reklamach i kampaniach wyborczych. Takie to swojskie, takie niegramatyczne :vom:

Odpowiedz
Gość 2011-01-22 o godz. 09:37
0

flaki mi się kopcą na dzwięk "co nieeeee?", wrzucanie co drugie zdanie "tego"
drgam na dźwięk "blogasków"

nie wiem czy komuś rośnie inne warzywo - ja znam "Por" - jako rodzaj męski a kiedy ktoś kupuję "jedną porę" to nie wiem dnia/ roku? Tak samo z bułką zwaną "Wek" od niemieckiego słowa - a co to jest weka - nie wiem..

A z wulgaryzmów - jak ktoś/coś - dupi - wiem mam zatkać nos czy raczej zasłonić oczy...a na Śląsku często się słyszy...

A co do smoczka to oprócz cumla jest jeszcze nupel...

Odpowiedz
Gość 2011-01-22 o godz. 09:13
0

ja ostatnio dostaję drgawek kiedy po raz kolejny slysze od mojej kolezanki "raptownie" - np w zdaniu "i zjadł raptownie dwie kanapki" .

Odpowiedz
sofia 2011-01-22 o godz. 09:01
0

Kiedyś usłyszałam pytanie "Zładować Ci herbatę? :o :o

Ciary mam na plecach na dźwięk słowa "troszku"

Odpowiedz
krotofila 2011-01-22 o godz. 04:46
0

vesna napisał(a):krotofila napisał(a):działa na mnie jak płachta na byka:

jechałem Puntem, Unem, Ticem, Mondeem :o :o :o aaaaaaaaa
Eee, tam dla mnie to jest OK (w potocznych rozmowach oczywiście). Te nazwy wkomponowują się w nasz system deklinacyjny, bo mają końcówkę mianownika liczby pojedynczej analogiczną do rodzimych rzeczowników rodzaju nijakiego.

Skoro jeżdżę Hondą, to dlaczego nie miałabym jeździć Puntem?
Tylko dla Tico formę narzędnika zmodyfikowałabym do Tikiem lol .

To tak, jak z rzeczownikiem radio. Kiedyś był nie odmienny, a teraz większość użytkowników języka polskiego go deklinuje.
może dlatego, że są rodzaju nijakiego i mają obce pochodzenie :) drażni mnie to przeokropnie, gęsia skórka murowana...

Odpowiedz
Gość 2011-01-22 o godz. 02:55
0

krotofila napisał(a):działa na mnie jak płachta na byka:

jechałem Puntem, Unem, Ticem, Mondeem :o :o :o aaaaaaaaa
Eee, tam dla mnie to jest OK (w potocznych rozmowach oczywiście). Te nazwy wkomponowują się w nasz system deklinacyjny, bo mają końcówkę mianownika liczby pojedynczej analogiczną do rodzimych rzeczowników rodzaju nijakiego.

Skoro jeżdżę Hondą, to dlaczego nie miałabym jeździć Puntem?
Tylko dla Tico formę narzędnika zmodyfikowałabym do Tikiem lol .

To tak, jak z rzeczownikiem radio. Kiedyś był nie odmienny, a teraz większość użytkowników języka polskiego go deklinuje.

Odpowiedz
krotofila 2011-01-22 o godz. 02:33
0

działa na mnie jak płachta na byka:

jechałem Puntem, Unem, Ticem, Mondeem :o :o :o aaaaaaaaa

Odpowiedz
Gość 2010-12-06 o godz. 22:26
0

dobbi napisał(a):wwiola napisał(a):becja napisał(a):brandzlować :Hangman: brrrrrrrr
a co to znaczy
zapytaj narzeczonego 8)
no to już nie musze pytać :o

Odpowiedz
Gość 2010-12-06 o godz. 21:47
0

wwiola napisał(a):becja napisał(a):brandzlować :Hangman: brrrrrrrr
a co to znaczy
zapytaj narzeczonego 8)

Odpowiedz
Gość 2010-12-06 o godz. 21:06
0

Jeszcze mi się przypomniało:
- powinło
- zagramanica :o

Odpowiedz
Gość 2010-12-06 o godz. 20:45
0

becja napisał(a):brandzlować :Hangman: brrrrrrrr
a co to znaczy

Odpowiedz
Gość 2010-12-06 o godz. 18:26
0

kotuś, nie lubie bardzo jak tak ktos sie zwraca do wszystkich osob

Odpowiedz
Kajko 2010-12-06 o godz. 09:46
0

dzięks na ten "dźwieks" wysypka i nerwówka

Odpowiedz
Corgi 2010-12-06 o godz. 07:59
0

A Forumówki dalej piszą " ubiorę kożuch / sukienkę"

Dziewczyny proszę Was !!!!!!
Poprawnie jest: UBIORĘ SIĘ W COŚTAM !!!!! lub ZAŁOŻĘ SUKIENKĘ / KOŻUCH (Ubrać to można choinkę na Boże Narodzenie !)

Odpowiedz
ostryga 2010-12-05 o godz. 03:44
0

Przypomnialo mi sie, ze nie lubie powszechnych masel maslanych, typu:

chwila czasu
miesiac czasu
rok czasu
tydzien czasu
godzina czasu

oraz "po najmniejszej linii oporu" - nie ma czegos takiego. Moze byc jedynie "linia najmniejszego oporu".

No, ale utarlo sie, wszyscy tak mowia - trudno...

Odpowiedz
Olik:) 2010-12-05 o godz. 03:35
0

nie wiem czy było, bo nie mam czasu na czytanie wszystkiego, ale nóż mi się w kieszeni otwiera jak słyszę od faceta, że "poszłem"

Odpowiedz
Gość 2010-12-03 o godz. 08:03
0

typowe internetowe skrótowce
spox, siema, nara
raz spotkałam się z odpowiedzią -jak z reklamy- wkurzające to było "spoko-loko-luzik-spontan" wrrrrrrrr

Odpowiedz
Gość 2010-12-03 o godz. 07:44
0

Jedno sobie przypomniałam, na dźwięk którego mam drgawki i wysypkę: ZAGRANICA Co to w ogóle jest za twór?!

Odpowiedz
! Agulka ! 2010-12-03 o godz. 06:06
0

do szalu doprowadza mniejak ktos mowi psiapsiolkai wyjebiste, ......bleee....

Odpowiedz
Gość 2010-12-03 o godz. 03:26
0

vesna napisał(a):kiedy ludzie mówią "mam pomysła". To chyba cytat z jakiegoś serialu czy filmu Question
Z Kiepskich :)

Odpowiedz
Gość 2010-12-03 o godz. 03:02
0

A ja nie lubię jak ludzie mówią np. ona mnie pchła (popchnęła), szarpła, trzasła. Znacie takie słowa?

Odpowiedz
becja 2010-12-02 o godz. 22:24
0

brandzlować :Hangman: brrrrrrrr

Odpowiedz
kasieńka13 2010-12-02 o godz. 22:06
0

najbardziej mnie wkurza: wartało i wartałoby i bardzo źle mi się kojarzy (były szef - człowiek uczący innych...)
ale także: sugeracja

Odpowiedz
kizami 2010-12-02 o godz. 05:26
0

a mnie najbardziej denerwują słowa takie jak niusy itp. Nie potrafimy poprawnie mówić po polsku, więc dokładamy takie "nowości".

śmieszą mnie natomiast SIErotki, zamiast środki:) Jak teść mówi, że są potrzebne na coś sierotki zawsze walczę ze śmiechem:)

Odpowiedz
Gość 2010-12-02 o godz. 02:04
0

Nienawidzę, kiedy ludzie mówią "mam pomysła". To chyba cytat z jakiegoś serialu czy filmu , ale tak się rozszerzył, że stracił świeżość cytatu i jest już po prostu powtarzanym, szerzącym się błędem.

Odpowiedz
xandra 2010-12-02 o godz. 02:02
0

wziąść jest masakrycznę
ale... WZIĄŃŹĆ jest tysiac razy gorsze
a gdzies wyczytałam, panie ;)

Odpowiedz
till 2010-12-02 o godz. 01:48
0

U mnie pierwsze miejsce zajmuje odmiana słowa tort - "torta". Zjadłam kawałek torta, kupiłam torta weselnego - bosh, jak mnie to drażni

Nie lubię, gdy ktoś nie wymawia "ą" na końcu wyrazu. Wszelkie "som", "idom", "jedzom" brzmią dla mnie dziwacznie.

Powoli zaczynają mnie również wkurzać wszelkie bejbiki, dzidzi i inne fasolki.

Odpowiedz
Gość 2010-12-02 o godz. 01:36
0

Nie znoszę, gdy mężczyzna mówi "wzięłem". To dla mnie nawet gorsze od styropianu..iiii...
Dreszczy dostaję też, gdy niektórzy kończą niemalże każde zdanie słowem "panie", albo stosują je jako przerywnik na zasadzie: "No mówię Ci panie, że to jest panie nie do wytrzymania, panie". Co prawda znam jednego takiego osobnika, ale rozmowa z nim jest ciężka.

Wkurza mnie też zwyczaj mówienia "cze" zamiast "cześć", albo "nara", "narka", czy "papatki".

Odpowiedz
AGABORA 2010-12-02 o godz. 01:17
0

Szczescie mam wielkie , ze gach moj (osobisty zwany dalej personalnym ) nie jest tym urazony .

Odpowiedz
baskent 2010-12-02 o godz. 01:12
0

fagih napisał(a):Mała napisał(a):AGABORA napisał(a):fagih napisał(a):(autorki bądź osoby sądzące, że o nie chodzi z góry przepraszam, nie o atak na osoby mi chodzi a o same słowa ):
- gach

Alez skad ..... 8)
...
Ja tam wole miec swojego personalnego gacha niz "mojego misiaczka" ,"mojego misia" ,"mojego kochania","Mojego J,K,W,m,czy D (*odpowiednie zaznaczyc)

Zawsze mozna miec "mojego meza" ;)
Ja tam używałam TŻ a i teraz nie raz się zdarza 8)

Co ciekawe: gach z dopiskiem osobisty mnie nie razi, samo: gach - niestety tak. Bez urazy lol
Nie uwłaczając 8)

Odpowiedz
wanda_23 2010-12-02 o godz. 01:09
0

Lexa - jeśli mowa o takich kwiatkach - na studiach, na kierunku geograficznym, bo na turystyce, pan dr opowiadał nam o czymś tam nad morzem "śródziemnomorskim" - za każdym razem doprowadzało mnie to do szłu, bo to nie był jednorazowy błąd :/

Odpowiedz
wanda_23 2010-12-02 o godz. 01:06
0

Mała napisał(a):wanda_23 napisał(a):Alma_ napisał(a):
Nie, nie poprawiać.
Poprawianie jest chyba bardziej nieeleganckie niż sama gafa czy błąd.
Tylko co zrobić, jak teściowa mi do syna mówi: "Przyszłeś Wiktorku?" - poprawić nie wypada, ale z drugiej strony powinno się, w końcu nie chcę żeby dziecko tak mówiło...
Nie wiem, w jakim wieku jest twoj syn ale widze taki scenariusz.
Syn: Przyszlem, mamo.
Mama: NIe mowi sie przyszlem, tylko przyszedlem.
Syn: Ale babcia mowi przyszlem.
Mama: Babcia mowi z bledem. Ty mow poprawnie.
***
Babcia:Przyszles, Wiktorku.
Wnuk: Babciu, mowi sie przyszedles.
:)
Hihi, wtedy to dopiero wstyd, żeby dziecko babcię poprawiało :) Dobrze, że babcia niedosłyszy, jest nadzieja, że do takiej sytuacji nie dojdzie z tego właśnie powodu :)

Odpowiedz
AGABORA 2010-12-02 o godz. 01:03
0

krotofila napisał(a):
proszę paniĄ

no ...chyba ,ze do tanca ;)

Odpowiedz
krotofila 2010-12-02 o godz. 01:02
0

doprowadza mnie do szału:
szłem itp.
proszę paniĄ
ja umie, rozumie, oni umią, rozumią
wziąść
oBkoło, oBtynkować

w tej chwili więcej nie pamiętam:)

Odpowiedz
ola78 2010-12-02 o godz. 00:59
0

zawszę mam ochotę kogoś poprawić jak słyszę:
szłem, wyszłem, poszłem itp.
lubiałem, wziełem

Odpowiedz
Gość 2010-12-01 o godz. 18:14
0

dziś w Kurierze w reportażu nt. kolonii dla dzieci z obszarów, przez które przeszła trąba powietrzna, wypowiadała się dyrektorka szkoły wielokrotnie powtarzając, że dzieci "nie będą musiały się przyglądać NA łzy rodziców, NA zniszczenia, itp." - ręce mi opadły :|
Jak dyrektorzy szkół będą sadzić byki, to czego spodziewać się po uczniach :|

w "Kawa czy Herbata" jest tez jeden taki prezenter, który w koło mówi 'oglądnij', 'oglądnijcie państw' - dobrowadza mnie to do szewskiej pasji może się czepiam, ale sądzę w programie o zasięgu ogólnokrajowym, a nawet i światowym powinno się mówić poprawnie...

Odpowiedz
juless 2010-12-01 o godz. 18:07
0

poza wszystkimi wymienionymi wcześniej błedami jak: poszłem, wziąść, puszkie, mamom, swetr, włanczać to jeszcze irytuje mnie nadużywane w nieprawidłowym znaczeniu:bynajmniej zamiast przynajmniej, ciągle słyszę ja bynajmniej tak uważam i tym podobne kwiatki :x

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-12-01 o godz. 05:58
0

Kinia napisał(a):
Znudziło mi się:
- leżę i kwiczę
- oplułam monitor


O tak.
Dodałabym jeszcze "Podpisuję się pod tym obiema rękami i nogami".

Odpowiedz
Gość 2010-12-01 o godz. 05:54
0

Drażnią mnie (zwłaszcza ostatnio):
- zdrobnienia "ślubikowo - dzieciowe"
- mówienie o dziecku "dzidzia", "Młoda/Młody", o rodzicach "Stary/Stara", o kobiecie "laska", "dupa", a o mężu "małżon".
- wszelkie papatki, pozdrowionka itd.

Znudziło mi się:
- leżę i kwiczę
- oplułam monitor

Nie cierpię:
- srania, pierdzenia, szczania itp. (choć już rzyganie w sumie jest ok )
- wulgaryzmów bez powodu lub/i bez polotu

A "kuźwa" fajna jest ;)

Odpowiedz
Gość 2010-12-01 o godz. 04:01
0

Mała napisał(a):AGABORA napisał(a):fagih napisał(a):(autorki bądź osoby sądzące, że o nie chodzi z góry przepraszam, nie o atak na osoby mi chodzi a o same słowa ):
- gach

Alez skad ..... 8)
...
Ja tam wole miec swojego personalnego gacha niz "mojego misiaczka" ,"mojego misia" ,"mojego kochania","Mojego J,K,W,m,czy D (*odpowiednie zaznaczyc)

Zawsze mozna miec "mojego meza" ;)
Ja tam używałam TŻ a i teraz nie raz się zdarza 8)

Co ciekawe: gach z dopiskiem osobisty mnie nie razi, samo: gach - niestety tak. Bez urazy lol

Odpowiedz
Tate 2010-12-01 o godz. 02:51
0

Przypomniał mi się pewien odrażający drab, który zawsze mnie witał:'co tam u ciebie SŁYCHOWAĆ?'
Brrr.....

Odpowiedz
Gość 2010-11-30 o godz. 17:46
0

bee_m napisał(a):
Mój dziadek ma w dowodzie nazwisko zaczynające się na Do...ski jego bracia Du...ski oraz Da...ski cuda wianki, trzech braci, każdy nazywa się inaczej (powojenne zamieszanie w urzędach).
OT: moi dziadkowie, którzy są małżeństwem, w poprzednich dowodach mieli: on - -ewski, ona - -owska. Przy zmianie dowodów musieli się trochę nagimnastykować, żeby poprawić błędy urzędników sprzed lat.

Odpowiedz
Gość 2010-11-30 o godz. 17:22
0

Gufeer napisał(a):bee_m napisał(a):
bee_m napisał(a):bardzo namiętnie zwalczam stosowanie deklinacji żeńskiej w odmianie nazw miejscowości rodzaju nijakiego jeśli Lipno, to byliśmy w Lipnie, a nie w Lipnej
pierwsze slysze zeby na Lubelszczyznie ktos tak mowil :|
Tego byka wychwyciłam w odniesieniu do kilku konkretnych miejscowości niedaleko Radzynia Podl. Ale zauważyłam nie tylko ten błąd związany z miejscowościami, bo np. Paszki, Borki odmienia się tam idę do Paszk, Bork.
I jest to na tyle powszechne, że praktycznie cała rodzina Lubego używa tych form, a moja koleżanka ze studiów, też takiej formy używała.

Być może zasięg, tych naleciałości jest węższy, albo te miejscowości onegdaj miały rodzaj żeński, a jakiś mądry pan z administracji samowolnie zamienił.
Mój dziadek ma w dowodzie nazwisko zaczynające się na Do...ski jego bracia Du...ski oraz Da...ski cuda wianki, trzech braci, każdy nazywa się inaczej (powojenne zamieszanie w urzędach).

Odpowiedz
Gość 2010-11-30 o godz. 07:00
0

o bożęciu - coś w stylu "o losie", "o rety"

nienawidzę zwrotów odimionowych - osoba z którą pracuję często mówi - Pani Kaśińska, niech Pani zrobi to i tamto...
Cholery można dostać

Odpowiedz
curiosidad 2010-11-30 o godz. 05:56
0

papatki,buziaczki, lalka- na dziecko (raz usłyszałam i nie wiedziałam o co chodzi )
prawdę powiedziawszy
perfum
wziońć
i ostatnio co mnie zaskoczyło nieziemsko: "impreza była nawet zajebista"...

Odpowiedz
karola78 2010-11-30 o godz. 04:34
0

Wiol-ka napisał(a):
Z regionalizmów warmińskich: powiedzieć dla kogoś, dać coś dla kogoś itp
a mnie to drażni.

Do szewskiej pasji doprowadza mnie moja teściowa słowem kopa, zamiast kupa np się pyta czy amelka zrobiła kope :Hangman:

Odpowiedz
Mała 2010-11-30 o godz. 03:25
0

wanda_23 napisał(a):Alma_ napisał(a):
Nie, nie poprawiać.
Poprawianie jest chyba bardziej nieeleganckie niż sama gafa czy błąd.
Tylko co zrobić, jak teściowa mi do syna mówi: "Przyszłeś Wiktorku?" - poprawić nie wypada, ale z drugiej strony powinno się, w końcu nie chcę żeby dziecko tak mówiło...
Nie wiem, w jakim wieku jest twoj syn ale widze taki scenariusz.
Syn: Przyszlem, mamo.
Mama: NIe mowi sie przyszlem, tylko przyszedlem.
Syn: Ale babcia mowi przyszlem.
Mama: Babcia mowi z bledem. Ty mow poprawnie.
***
Babcia:Przyszles, Wiktorku.
Wnuk: Babciu, mowi sie przyszedles.
:)

Odpowiedz
Gość 2010-11-30 o godz. 02:50
0

WhiteRabbit napisał(a):kropka** napisał(a):
nie trawię też "moja mam" "moja sis"... za chwile pojawi się "moj bro" albo "bra" lol
No co Ty!
Już dawno się tak mówi - 'bro' dokładnie 8)
no proszę lol

a jest też ojciec? "mój ta"? "fa"? "da"? a czy może "oj"? lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-30 o godz. 02:48
0

"mówisz-masz" grrr

Odpowiedz
Aliencia 2010-11-30 o godz. 02:47
0

Zajebistego i masakry nadużywam :P
Drażni mnie "kuźwa", "mooowa" i hasełko "kwiczę". Ciągle zastanawiam się, czy "leżę i kwiczę" to pojęcie określające stan pozytywny czy negatywny.. lol

Odpowiedz
Gość 2010-11-30 o godz. 02:28
0

starczy zamiast wystarczy... starczy to jest uwiąd

Odpowiedz
Gufeer 2010-11-30 o godz. 02:26
0

bee_m napisał(a):z lubelszczyzny:
Walczę z każdym przejawem traktowania rodzaju nijakiego po macoszemu "na stoliku leży ciastko, podaj mi go", kogo?co? je (ale Luby był szczerze zadziwiony)
taki blad popelniam i ja.... i dowiedzialam sie o tym przed chwila lol

bee_m napisał(a):bardzo namiętnie zwalczam stosowanie deklinacji żeńskiej w odmianie nazw miejscowości rodzaju nijakiego jeśli Lipno, to byliśmy w Lipnie, a nie w Lipnej
pierwsze slysze zeby na Lubelszczyznie ktos tak mowil :|

Odpowiedz
Gość 2010-11-30 o godz. 01:50
0

wporzo :x :x nienawidze

Odpowiedz
gruba żaba 2010-11-30 o godz. 01:13
0

Dorzucę od siebie:
- włanczać/wyłanczać
- niunia/niuniuś
- ustęp (znany również jako toaleta).
Bolą mnie zęby, kiedy to słyszę. Grrrrrr.....

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie