• js odsłony: 5003

    Pączek lukrowany nadzieją :)

    Zastanawiałam się czy w ogóle napisać ten post. Już próbowałam parę razy, w ostatnim czasie, ale jakoś nie wyszło.

    Ślub dopiero w kwietniu, cieszę się, ale bardzo mnie niepokoi zakup sukni ślubnej. Noszę rozmiar 52/54. Wiadomo więc, że nic nie znajdę w swoim rozmiarze. Przy moich hormonach, jesli dobrze pójdzie, mogę schudnąć do 50/52, na więcej nie ma szans.

    Wszyscy mi mówią, że to za szybko zeby myśleć o sukni. Ale ja muszę, bo mnie to przeraża.

    Jestem cała okrągła ( jak to ładnie powiedziane ) mam bardzo wydatny brzuch, bardzo okrągłe ramiona, biust też spory i ciężki, ale w porównaniu z brzuszkiem nie jest tak bardzo duży ;)

    Widziałam wątek "duże tez może być ładne" jest tam sporo sukienek, ale te wszystkie modelki mają jakieś kształy, żadna nie przypomina typowego, bardzo okrągłego jabłka. Czy w ogóle w coś będę mogła się ubrać? Jakoś wyglądać w tym dniu?

    Podobają mi się proste, skromne sukienki. Nie lubię szerokich, z wieloma elementami. Czym prostsza tym lepsza :) Tylko nie wiem czy taką mogłabym mieć.

    Nie wiem kiedy to pójść do jakiejś krawcowej, na co zwrócić uwagę, żeby nie wpuścić się z krojem sukni w przysłowiowy kanał.

    Przerazona jestem też zakupem bielizny : straszny jest wybór między czymś ładnym a czymś wyszczuplającym

    Zawsze myślałam, że wybór sukni to dla kobiety coś miłego. A ja jestem przerażona.

    Musiałam to napisać, bo męczy mnie to strasznie.

    Pozdrawiam wszystkich

    Tytul watku zmieniony na prosbe autorki. Ewak

    Odpowiedzi (33)
    Ostatnia odpowiedź: 2011-02-03, 20:42:56
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Casik 2011-02-03 o godz. 20:42
0

Hej Js

jestem też z tych troszkę większych nie wiem czy o coś takiego Tobie chodzi ale pokażę w jaki sposób miałam rozwiązane w swojej spódnicy wystającą koronkę :)



i z przodu

Odpowiedz
DobraC 2011-02-03 o godz. 16:12
0

Fajnie ze jestes (z zainteresowaniem czytalam wlasne wypowiedzi :o w ogole nie pamietajac ze je pisalam :o , no ale sporo sie od czerwca zmienilo ;) u mnie...)

ciesze sie ze znalazlas swoja jedyna :) i naprawde namawiam na wklejenie zdjec. doradzanie mi na podstawie opisow a na podstawie zdjec sie roznilo 8) wiec doradzam przelamanie sie bo tylko wtedy dziewczyny beda mogly wspiac sie na wyzyny profesjonalnego doradztwa :)

uwierz mi - warto zaryzykowac, tu sa dobre, zlyczliwe w tej materii dusze :)

Odpowiedz
js 2011-02-03 o godz. 13:16
0

Dawno mnie nie było.

Jestem po pierwszej przymiarce.
Suknia będzie składać sie z dwóch części: gorsetu i spódnicy.
Gorset jest na grubych ramiączkach. Dekolt w serek. Materiał pokryty jest koronką dość strojną tzw. koronka amerykańska. Na brzuchu są materiałowe poprzeczne marszczenia. Jestem pewna co do gorsetu ( zakochałam się normalnie). Niestety jeszcze nie ma spódnicy. Na pewno będzie z satyny na jednym kole. Marzy mi się tiul wystający spod spódnicy. Tylko nie wiem jak zrobić podpięcie żeby to ładnie wyglądało ( nie pogrubiało). Może jakieś poprzeczne podpięcie żeby nawiązywało do poprzecznych marszczeń na gorsecie.
Ślub jest w kwietniu więc będę potrzebowała jakieś nakrycie wierzchnie, ale to chyba dopiero będzie można dopasować po uszyciu sukienki.

Mam nadzieję, że choć troszkę możecie sobie wyobrazić o co chodzi w tej sukience
;)
Jeśli któraś z Was ma pomysł jak zrobić tą spódnicę to chętnie wysłucham.

A potem się jeszcze zacznie sprawa z fryzurą i bukietem :o
O kurczątko...

Ps. Do wszystkich puszystych panien młodych : jest nadzieja, tylko trzeba iść do salonu i przymierzać. Męczyć siebie i panie w salonie lol No i pogodzić się z faktem że nie ma szans na zapięcie się w sukience a o założeniu bolerka nie ma mowy :) Powiem tak szczerze, ze w pewnym momencie zaczęło mnie to nawet bawic :o

Odpowiedz
PolciaWyszlaZaMaz 2010-05-25 o godz. 18:34
0

Pączku :) Ja podobnie jak Ty jestem brunetką o dość ciemnej karnacji , suknie mam ecru, ale takie ecru jasne bardzo, a płaszczyk będzie z koronki w kolorze starego złota.. ja chciałam żeby się odznaczał, bo moim zdaniem "ubiera" sukienkę... ale myślę że żeby wyszczuplić wystarczy jeśli byłby o ton czy dwa tony ciemniejszy od sukienki..co do ceny, ja wybrałam dość drogą koronkę i zależnie od tego ile jej zużyjemy ( jak długi będzie tren) będzie kosztowała w granicach 2000- 2500 , nie wiem czy to dużo czy nie, myślę że to cena mniej więcej sukni z salonu...a co do grzania w płaszczyku... to sama koronka, więc co ma w niej grzać? :) widziałam narazie tylko model sukienki z "podszewki" bez płaszczyka, bo była dopiero jedna przymiarka , ale zapowiada się obiecująco :)

Odpowiedz
js 2010-05-25 o godz. 17:41
0

Dziewczyny, no to wygląda na to, że jest tu kilka osób, którym się płaszczyki podobają :) Fajnie, no i z tego co widać to chyba najodpowiedniejszy krój na okrągłe niewiasty

Tylko zastanawia mnie czy na pewno kolor płaszczyka musi być inny niż sukienki pod płaszczykiem? Kurcze, ja bym wolała białą... Myślicie, ze całość w bieli nie da efektu wyszczuplenia?

PlciaWychodziZaMąż Twoja koronka na sukni będziew tym samym kolorze jak na zdjęciu?
A jeśli mogę spytać to orientacyjnie w jakich granicach uszycie takiej sukni oscyluje?
I widziałaś już suknie na sobie?
Jak wcześnie zaczęłaś szyć?

DobraC Mam nadzieję, że będę się też z tego śmiać, ale na razie jestem - przejęta A co do nicka - będzie pączek :) Jestem pączek - to taki znak rozpoznawczy. Nic się z tym nie da zrobić :)

I też jestem ciekawa czy nie będzie w takim płaszczyku za gorąco...

Odpowiedz
Reklama
PolciaWyszlaZaMaz 2010-05-25 o godz. 15:32
0

ooo widzę że wątek w sam raz dla mnie ...js jestem w podobnym rozmiarze jak Ty- 48-50 , więc chętnie dołączę do dyskusji... sukienkę już wybrałam, szyje sie u krawcowej i znalazłam ją na forum - sukienkę nie krawcową , zresztą już była pokazywana w tym wątku...

modyfikujemy tylko górę sukienki, bo biust jak i tyłek mam dość pokaźny, a nie chciałabym żeby coś wypadło mi z gorsetu w najmniej odpowiednim momencie :) tak więc będzie głęboki dekolt w V z przodu i na plecach..

przewędrowałam kilka projektantek , krawcowych i wszystkie powtarzały jedno że żeby wyszczuplić najlepiej użyć dwóch kolorów, nawet jeśli miałaby to być tylko koronka naszyta na spódnice z boku na biodrach, czy w talii..takie cieniowanie bardzo wyszczupla ...a i wszystkie linie pionowe, spice.. a i podkreślamy najwęższe miejsce naszego ciałka, także jeśli jest to pod biustem, jak najbardziej odcinana pod nim sukienka :)

to na tyle mojego wymądrzania sie:) przynajmniej na tę chwile

Odpowiedz
DobraC 2010-05-25 o godz. 14:20
0

ja mialam miec plaszczyk. finalnie zrezygnowalam dlatego ze wybralam dosc droga koronke ;) i za plaszczyk placilabym o wiele wiecej. ale na rysunkach ktore robila mi projektantka wyszlo ze to dobra opcja dla wiekszych rozmiarow. tylko plaszczyk musi sie wyrozniac - kolorem, faktura - zeby wyraznie "kroic" optycznie smukla sylwetke

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 14:19
0

Ja się tylko wtrącę i powiem, że wersja z płaszczykiem baaardzo mi się podoba. 8)

Odpowiedz
DobraC 2010-05-25 o godz. 14:15
0

A ja sie teraz zastanawiam ze przed slubem GODZINAMI moglam dyskutowac z dziewczynami o kolorach, ksztaltach, i czy pasuje czy nie lol lol to wciaga a po fakcie - oprocz wzruszenia ze sa dobre dusze - troche smieszy lol lol

Ewak - zmieniaj 8) , choc - JS - odwaze sie poradzic zrezygnowanie z pączka ;)

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 13:47
0

js napisał(a):Nie wiedziałam, ze tyle pomocnych duszyczek można spotkać na forum zapewniam Cie, że to dopiero początek :) Poczekaj aż zaczniesz dobierac dodatki ;)

Odpowiedz
Reklama
js 2010-05-25 o godz. 13:38
0

Czy to tutaj można napisać, czy trzeba osobiście uderzyć do Pani Administrator? ( jeszcze nigdy nie miałam takiego kontaktu ) Ale może coś między nami zaiskrzy...? :heart:

Może zmienić na " pączek lukrowany nadzieją" Bo teraz jestem przepełniona nadzieją, że wszystko się ułoży. Nie wiedziałam, ze tyle pomocnych duszyczek można spotkać na forum

Postuluję o HIP HIP HURA ! Dla wszystkich forumowiczek!

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 12:52
0

DobraC napisał(a):A tak w ogole JS to poprosze zebys postulowala do administratorek o zmiane tytulu watku na bardziej radosny - damy rade wespol ze wszystkimi dziewczynamim i jeszcze bedziesz zachwycona swoim wygladem :)
Zdecydowanie popieram postulat. Jakby cos to jestem na posterunku 8)

Odpowiedz
ladybird7 2010-05-25 o godz. 12:50
0

Plaszczyk jak najbardziej, one sa naprawde piekne. W tej sie zakochalam, i byla tylko dostepna na rozmiary od 48 w gore:

http://www.alfredangelounitedkingdom.com/index.cfm/fuseAction/COLLECTIONS.productDetail/fromAdvancedSearch/0/productID/a23ec1b2-9412-46c9-83e6-1f2e0a7fccb0/categoryID/1af402e9-205f-4b7b-9d22-6fec77b3d187

Odpowiedz
js 2010-05-25 o godz. 12:12
0

Wstydzę się troszke wstawiać zdjęcie ( jakoś tak dziwnie mam - nie lubię się upubliczniać )

Przyjżałam się dokładnie swojej sylwetce i wygląda to tak:

1. Mam poduszki na ramionach
2. Nie mam talii. Najwęższe miejsce jest pod biustem.
3. Duży brzuch.
4. Tylko 165 cm.
5. Jak się patrzy to cała postać przypomina kulke. Jedynie widać w miare to miejsce pod biustem.

Coś mi się wydaje, że krótkie rękawki na pewno odpadają i chyba całkiem prosta do dołu też. Przez to że nie oglądam się za czesto w lustrze nie widzę takich podstawowych rzeczy. Zawsze myślałam " gruba to gruba " "pączek to pączek" A to trzeba się szczegółom przyjrzeć :o

Jakoś teraz wydaje mi się, ze może odpowiednia byłaby jednak jakaś narzutka ( płaszczyk) Jedna forumowiczka podesłała mi zdjęcie dziewczyny kuleczki i patrzę ze ma figure jak ja, cąła okragła, I może żeby podkreślić to wąskie miejsce pod biustem, to zrobić tak zeby się ten płaszczyk w tym miejscu łaczył.

Myślę, ze taka całkiem prosta sukienka uwydatniłaby brzuch, cąłą tą krągłość. Może jednak potrzebna jest szersza na dole

Ludzie nie wiem już sama...

Odpowiedz
DobraC 2010-05-25 o godz. 09:49
0

A tak w ogole JS to poprosze zebys postulowala do administratorek o zmiane tytulu watku na bardziej radosny - damy rade wespol ze wszystkimi dziewczynamim i jeszcze bedziesz zachwycona swoim wygladem :)
Najlepiej gdybys wkleila swoje zdjecie (wiem, wiem to nie jest latwe ale ja sie przelamalam i tylko mi to pomoglo). Pomoga Ci w kwestii makijazu, fryzury, kroju sukni etc. :)

Odpowiedz
DobraC 2010-05-25 o godz. 09:44
0

Nie ma problemu, ciesze sie ze moge pomoc zdjeciem
Na poczatku razem z projektantka twierdzilysmy ze odciecie absolutnie nie. A potem wyszlo ze pod biustem mam najwezsze miejsce i jak sie je podkresli to po pierwsze - robie sie wyzsza a po drugie, odwraca troche uwage od bioder.
Co do dekoltu - namawiam Cie na szelke i ABSOLUTNIE nie karo. Wydluzona lezka schodzaca miedzy piersi sprawi ze biust i ramiona beda lzejsze.
Ciekawe ze przy moim duzym rozmiarze spodnia warstwa byla w sumie blisko ciala - ta mgielka na wierzchu powodowala ze bylam "lzejsza" a spodnia - nie uwypuklala a sprawiala ze wydaje sie smuklejsza (zludzenie optyczne, uwierz mi 8) ).

Pomysl o rekawach - ja naprawde mam brzydkie rece i napewno nie mialabym ramiaczek ani rekawkow (zwlaszcza ze czesto koncza sie w niezbyt dobrym miescu...).

Zajrzyj tez tutaj - dziewcyzny wkleily mi sporo zdjec.
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=31558

Miedzy innymi z Katriny taka w ktorej sie zakochalam, Przyznam ze jej nie mierzylam ale wiem ze moga Ci ja uszyc w dowolnym rozmiarze.


:lizak:

Odpowiedz
js 2010-05-25 o godz. 09:35
0

Właśnie chodzi mi o coś takiego :





Myślałam o takim kroju góry, tylko z materiałowymi rękawkami.



Z tego co DobraC mi zasugerowała, to nie wiem czy krótkie rękawy sa ok.
Nie wiem też jak sprawa się ma z krojem sukienki odcinanej pod biustem. W sumie taki poziomy pasek może pogrubiac ale z drugiej strony przynajmniej uwypukli biust i nie będzie się zwracać uwagi na brzuszysko. No nie wiem. U mnie jest ten problem że różnica miedzy brzuchem a biustem nie jest duża, tylko raczej mała

Muszę też stwierdzić, że szalenie podoba mi się sukienka DobraC tylko nie wiem właśnie co z tym odcinanym. Czy może lepiej bez odcinania ale podobny krój... Mi się podoba dokładnie taka jak na DobaC ale rozmiarowo to się różnimi i nie wiem czy na większą posturę pasowałoby to odcinanie. Wkleję dla przypomnienia ( wybrałam zdjęcie z pamiętnika ( ale nie wiem czy to stosowne, czy nie - jak coś to przepraszam ). Podoba mi się szalenie to, ze " w spódnicy sa dwa materiały i tak ładnie się oddzielają. I to, że zamiast ramiaczek jest wiązanie na szyję.



Z tego co czytałam to niby płaszczyk pasuje mojej figurze, ale jakoś średnio mi się to widzi....



Chciałabym mieć białą suknie. Myślę, że do mojego typu urodu ( jestem ciemną brunetką, o ciemnawej cerze). Nie wyobrażam sobie siebie w innym kolorze :o

Odpowiedz
Gość 2010-05-25 o godz. 09:11
0

Oglądałam tę kolekcję katrin XXL myślę że mogłabyś dla siebie cos z tego wybrać.

Odpowiedz
DobraC 2010-05-25 o godz. 07:24
0

dodatkowo w kwestii rekawow - ja sobie wymarzylam takie "rekawy motyla" rozszerzane do dolu..
projektantka tylko pokiwala glowa i zamiast wyperswadowac, po prostu upiela material na mnie w formie takich rekawow...
a fe ...... wydawalam sie jeszcze ciezsza.... - no ale ja niska jestem (163cm)

naprawde - czasem warto zaufac doswiadczeniu niz brnac w marzenia :).

Odpowiedz
js 2010-05-25 o godz. 07:16
0

DobraC napisał(a):Js, tak jak napisalam - wszystko zalezy od tego co trzeba ukryc 8)
Ja tez mam przod do pokazania (stad dekolt i suknia z szelka ktroa pomogla mi ten biust podtrzymac ;) ). Rekawy miec musialam bo mam grube rece i trza to bylo ukryc, wiem ze z krotkimi moze byc roznie wiec przemysl temat.
Wygląda na to, że to co sobie wymarzyłyśmy, nie zawsze się sprawdza... Coś widzę, że koncepcja się będzie mieniać. Ale to dobrze, bo w sumie najwazniejsze jest żeby suknie dobrać do figury, tymbardziej jeśli chodzi o figurę pączka ( pozwólcie mi się cieszyć tym odkryciem, choś pewnie wszyscy o tym wiedzą ;) )
Ja właśnie też mam grube ramiona. Hmmm to może rzeczywiście nie jest dobry pomysł.

Kobiety sugerujcie mi takie rzeczy, bo jak widać to ja rozeznania żadnego ni mam

Odpowiedz
DobraC 2010-05-25 o godz. 02:30
0

Js, tak jak napisalam - wszystko zalezy od tego co trzeba ukryc 8)
Ja tez mam przod do pokazania (stad dekolt i suknia z szelka ktroa pomogla mi ten biust podtrzymac ;) ). Rekawy miec musialam bo mam grube rece i trza to bylo ukryc, wiem ze z krotkimi moze byc roznie wiec przemysl temat.
Szczerze? Ja po swoich wizytach w salonach ta metode poszukiwania sukni zdecydowanie odradzam. mi potrafila popsuc humor na ladnych kilka dni....

Pamietaj - kazda z nas ma cos pieknego - trzeba to wydobyc. A w dniu slubu wydobyc najlatwiej ;) bo jasniejemy dodatkowym blaskiem :)

Powodzenia i czekam na Twoj watek "poszukiwawczy" - dziewczyny napewno chetnie Ci pomoga z doborem dodatkow - ja np, nie przypuszczalam ze ksztalt bukietu tak moze pomoc wydluzyc sylwetke ;)

Trzymam kciuki za efekt koncowy!

Odpowiedz
Gabirek 2010-05-24 o godz. 22:47
0

To ja tak dla ciekawości dodam za w sklepach Piotr i Pawel sa produkty Montignaca :D

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 21:37
0

JS Oj ja też wiem coś o tym moja tusza odebrała mi cała przyjemność zakupu sukni a panie w salonach nawet nie próbowały mnie obsługiwać. Kiedy jednak myślałam ze już nigdy nie schudne bo tyła dosłownie od szklanki wody i mimo karmienia dziecka trafiłam na metodę odżywiania opracowaną przez Montignaca i na mnie zadziałało a już byłam pewna ze nigdy nie schudnę bo wcześniej stosowane diety kilka lat temu przestąły przynosić rezulalaty nawet w połąćzeniu z ćwiczeniami. Radze spróbuj nie jest to metoda drastyczna głodzenia się lecz zdrowy styl żywienia na całe zycie bo je sie sporo tylko w odpowiednich zestawieniach. Jest mnóstwo stron z opisem tej medody ale chyba najlepiej najpierw wyczytać jej filozofię z któejś z jego ksiazek. Ja żałuje ze nie trafiłąm na nia kilka lat wcześniej tj przed ślubem i zakpem sukienki a teraz uż sie wróci i mam wrażenie ze opminęłą mnie jedna z najwiekszch przyjemniści żciowych czyli rajd po salonach przymierzanie itd. Czego tobie życzę.

Odpowiedz
js 2010-05-24 o godz. 20:33
0

Dziewczyny, przepraszam za błędy w nickach O ja głupia, rozkojarzona! Głupia, głupia, rozkojarzona, rozkojarzona ! :x

Odpowiedz
js 2010-05-24 o godz. 20:31
0

Dzięki dziewczyny! Nie spodziewałam się takiego oddzewu!

Marzy mi się suknia prosta, z krótkim rękawem i w miarę dużym dekoltem ( coś w końcu trzeba pokazać 8) )

Blutka właśnie coś takiego prostego, tylko musiałby chyba być inny materiał, bo ten mi wygląda na jakiś taki obciskający

amst Dziękuję Ci bardzo za tą myśl. Wiesz, mam paru znajomych w Wielkiej Brytani, ale w ogóle o nich nie pomyślałam. W ogóle! Tylko kwestia jak długo tam będą Ale to jest świetne rozwiązanie!

małgosia mam właśnie obawy zeby pójść do jakiegoś salonu, jakoś się krępuję. Chętnie obejrzę fotki a może okaże się, że to suknia, w sam raz, dla mnie.

malonia Niestety jestem z dolnego śląska. A do Torunia troszke daleko. Ale to mnie dziw bierze że ciężko dostać suknie w rozmiarze 42 :o Przecież to normalny rozmiar. Przynajmniej wiem, że z moim to już całkowicie nie mam czego szukać w salonach.

moniach77 To poproszę o zdjęcia :) Podam meila na priv. Dziękuję za propozycję, ale niestety nie jestem z okolic Warszawy :( A pomoc by się przydała...

DobraC widziałam Twoją relację z uroczystości. Wyglądałaś prześlicznie! Naprawdę! I nie dziwię się, że byłaś bezkrytycznie zachwycona! Tylko ja nie wiem za bardzo co niby ma być tym co trzeba ukryć... Sukienka jest delikatna i śliczna! Wiesz, ja się boję długich koronkowych rękawów! Ale w Twoim wydaniu - rewelacja!

Obym się tylko nauczyła wklejać zdjęcia :o

Odpowiedz
Jania 2010-05-24 o godz. 20:29
0

a jeśli zależy Ci na kasie - to poproś dziewczyny tego samego rozmiaru o zdjęcia swoich sukien ślubnych - może akurat będzie Ci coś pasowało i odkupisz

Odpowiedz
DobraC 2010-05-24 o godz. 14:26
0

Hej :)
nie martw sie - ja bylam przekonana ze w duuuuuzym rozmiarze nie mozna wygladac dobrze. a i tak w dniu slubu bylam po raz pierwszy chyba w zyciu bezkrytycznie zachwycona :)

suknie szyla mi projektantka ktora doskonale wiedziala co ukryc (tu bylo duuuuuzo) albo co uwypuklic ( tu raczej malo :) ). wiedziala co i gdzie wszyc w podszewke zeby mi sharpei wyprostowalo :)
jak chcesz - to z czystym sumieniem Ci dziewczyne polece bo warta kazdej wydanej zlotowki.

obejrzyj zdjecia w watku "duze jest piekne". naprawde - wazne jest nastawienie i znalezienie sukienki ktora wie co ma z nami zrobic ;)

bedziesz wygladala cudnie, zapewniam Cie!

:usciski:

Odpowiedz
moniach77 2010-05-24 o godz. 14:13
0

Witaj
Sama rok temu miałam taki problem. Też rozmiar 52 zero sukienek w salonie i zero jakiekolwiek pomysłu. Ale poszukałam, poszperałam i jednak zdecydowałam się na szycie u krawcowej. Wyszło chyba nieźle. Musisz mieć tylko troszkę pomysłu na siebie - krój, kolor, dodatki. Ja szukałam inspiracji np. na stronach: http://www.karina.net.pl/ gdzie jest specjalna kolekcja XXL. Napisz skąd jesteś to może coś razem na Forumi sie wymyśli. jeśli z W-wy chętnie ci pomogę w poszukiwaniach - sama wiem jaki to był stres.

ps. ewentualnie moja sukienka jest od roku do sprzedania - zdj prześle na mail jak chcesz.

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 13:32
0

Witam.

Qrcze przeciez to ma byc jeden z najszczesliwszych dni w zyciu kazdej pannny mlodej i wybor sukni slubnej ma byc przyjemnoscia a nie wielkim stresem i kupa nerwów ( i to zwłaszcza w przypadku dziewczyn powyzej 40 rozmwiaru) . Sama mialam wielkiego stresa co do wyboru kiecki mimo ze moj rozmiar oscyluje w okolicach 42 . W salonach faktycznie przewaznie spotkac rozmiary 36-40 o wiekszych mozna pomazyc.IA i niektóre Panie tam pracujace potrafia dobić dziewczyne swoim tekstem albo mina :(

Proponuje dobra krawcowa. Nie wiem skad jestes ale nas w Toruniu jest jedna cudotworczyni -opinia wielu dziewczyn:) i wydaje mi sie ze nawet jedna z moderatorek Forumii szyje u niej swoja suknie slubna.

Co do bielizny to fakt rzadko mozna kupic cos ładego w duzym rozmiarze :) same namioty a zamiast ramiaczek maja pasy bezpieczenstwa :) . Znalaząlm wecie fajan bielizne no ale nie jest najtansza . Moze tam cos znajdziesz dla siebie http://www.avocado.com.pl

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 11:52
0

mała korekta - ślub był w końcu sierpnia :)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 11:51
0

js - po pierwsze, nie przejmuj się. Ja miałam ten sam rozmiar idąc do ślubu. Od razu odpuściłam sobie salony, wystarczyła mi wizyta na targach ślubnych i kilka komentarzy pań z obsługi :| Ale, była też krawcowa mająca własną pracownię, ceny ciut niższe niż w salonach i ogólnie kobieta superancka. Z tego co pamiętam zgłosiłam się do niej w marcu (ślub był w końcu kwietnia). Wspólnie omówiłyśmy krój sukienki. Pierwsza przymiarka - koszmar, wyglądałam jak w worku no ale wiadomo to był dopiero ogólny zarys sukienki. Potem było już tylko lepiej. Krawcowa nie tylko doradziła mi z sukienką (przeforsowała nawet wersję lekkiej tiulowej halki, co z perspektywy fotek oceniam na plus ;) ). Doradziła fryzurę i wspólnie dobrałyśmy bukiet. A także podpowiedziała gdzie mogę zamówić np stanik szyty na miarę. Bo w przeciwieństwie do ogólnej figury moje piersi są znikome ;)
Niestety, osobom z naszymi rozmiarami nie jest łatwo. Ale nie oznacza to że nie możemy wyglądać ładnie. Jeśli będziesz chciała wyślę Ci na pw swoje fotki ślubne.
Trzymam kciuki za udane poszukiwania :)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 11:20
0

js sukienki ślubne wbrew pozorom szyte są także na osoby duże. Niestety w naszym kraju jest z tym problem i wiem coś o tym choć jestem nieco "mniejsza" niż Ty.

Z zakupem bielizny też nie jest jakos tragicznie. Tu na Forumi jest kilak osób z Wielkiej Brytanii/Irlandii a wiem, że tam rozmiar np G nie jest problemem (szczególnie w Irlandii) może uda Ci się tu zadomowić na forum i poprosić którąś dziewczynę aby tam na wyspach wyniuchała coś ładnego dla Ciebie.
W Polskich sklepach internetowych tez są duże rozmiary.

Piękna nieprzesadzona sukienka naprawdę będzie potrafiła podkreślić Twoje wdzięki. Pomożemy :)

Odpowiedz
Gość 2010-05-24 o godz. 11:05
0

Myślę, że prosta sukienka bez nadmiaru "ozdobników" będzie wyglądać najwdzięczniej. Młodsza siostra mojego taty miała ten problem, często o nim opowiada. Jest od zawsze dość potężnej postury. To było co prawda kilkanaście lat temu, więc kojarzę strój tylko ze zdjęć i była to uszyta przez krawcową prosta, długa, niezbyt obcisła, ale trochę dopasowana sukienka i do tego, żeby zamaskować pulchne ramiona - żakiecik/bolerko atłasowe, bardzo delikatne. Coś w tym stylu: http://www.allegro.pl/item199059983_chafer_xxl_komplet_z_sukienka_na_wesele_r_50_52.html
ale jednak żakiet bardziej ślubny, delikatniejszy. Wyglądało to bardzo ładnie. Dobra krawcowa na pewno sobie z czymś takim poradzi.

Życzę powodzenia!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie