• Gość odsłony: 1542

    Jak to jest z siadaniem

    Otóż mam problem. Moje dziecko od 2 dni siada. Samo, bez podnoszenia za ręce, z każdej pozycji, o ile nie jest ona leżąca idealnie na płask (ale nie z czworaków, tylko z pozycji na plecach na półleżąco itp.). No i kurczę wcześnie - niby fajnie, ale...

    I mam dylemat - co z tym zrobić? Powstrzymywać (a złości się przy tym potwornie, jak mu się przeszkadza)? Czy olać - bo ma na tyle silne mięśnie, że sam dojrzał do tego siadania? Oczywiście nie jest na tyle stabilny, żeby prosto siedzieć i kiwa się na boki i do przodu

    Przy okazji: od dawna pełza po okręgu, od jakiegoś półtora tygodnia do tyłu i podnosi się na czworaki. Bez zachęty i pomocy, czyli silny jest i ruchliwy. Ale i tak mam obawy, żeby mu kręgosłupa nie uszkodzić.

    Odpowiedzi (16)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-10-04, 10:34:46
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-10-04 o godz. 10:34
0

Kika napisał(a):analogicznie do innych czynności skoro sama wstała to znaczy ze jest na to gotowa
I skoro sam zaczyna chodzić przy czym się da, to znaczy, że jest do tego gotowe (przynajmniej ja tak traktuję chodzeniowe zapędy Młodego :) ).

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 10:31
0

kika :o Gratulacje dla córy i dumnej mamy lol

Odpowiedz
Gość 2010-10-04 o godz. 09:57
0

Dokładnie co lekarz to opinia.

Ostatnio usłyszałam: ze skoro siada to znaczy ze jest do tego gotowe...
i analogicznie do innych czynności skoro sama wstała to znaczy ze jest na to gotowa (to akurat do mojego dziecka :D )

Odpowiedz
Gość 2010-10-01 o godz. 12:28
0

Moja córeczka zaczęła siadać w bardzo podobnym wieku,nie zabraniałam jej siadać bo sprawiało jej to ogromną przyjemnść.
Od samego początku była silnym dzieckiem i ze wszystkim pięknie sobie radziła(bardzo wcześnie podnosiła główkę,wspinała się na ramionka,obracała),pediatra powiedziła mi,że to są powody do radości a nie troski i nie powinnam jej powstrzymywać tymi "ćwiczeniami".
Amelka na przełomie 6i7 miesiąca już stała za miesiąc zaczęła chodzić.
Dziś ma prawie 5lat ,ma zdrowy kręgosłup,nogi,stopy,prawidłową postawę i wszystko jest ok.

Odpowiedz
Gość 2010-10-01 o godz. 12:09
0

Lal! Jestem pod wrazeniem. Moj jak na razie to ma jeszcze problemy z przekrecaniem sie

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-10-01 o godz. 12:00
0

Tygrys - no super stabilne siedzenie toto nie jest. Ale asekuruje się sam rękami i sam stara się złapać pion. No i łapie.

Odpowiedz
TYGRYS 2010-09-30 o godz. 23:23
0

A co robi jak już usiądzie ?
Siedzi szywno ? Nie leci na buzię ? Albo na boki ?

Maciek z pozycji półleżącej zaczął siadać jak miał ok 4 m-ce . Jak np ja siedziałam i kładłam go sobie na kolanach i opierał się plecami o mój brzuch . W leżaczku robił to samo . Ale leciała mu główka do przodu , plecy były wygięte . W leżaczku przestał na dobre leżeć jak miał ok 5-6 m-cy . Siedział sobie bo leżać nie chciał ale coś go tam trzymało jednak . To nie było ``prawdziwe`` siedzenie . Ta pozycja półleżąca ułatwiała mu podnoszenie się ale gdybym chciała go posadzić poprostu na kocyku nie utrzymałby się w siedzącej pozycji . Poleciałby do przodu albo na bok .

Jak skończył 7 m-cy wstał w łóżeczku , pozniej zaczał raczkować i wreszcie z pozycji na czworaka usiadł . Wtedy dopiero to było właściwe siedzenie .

Odpowiedz
Gość 2010-09-30 o godz. 22:59
0

Jeśli siada sam nie przeszkadzać Jeśli nie byłby gotowy nie usiadłby. Ola siedziała jak miała 5 miesięcy, jak miała 6 sama wstawała. Też miałam stresa na maksa, ale nie było szans żeby ją powstrzymać ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-30 o godz. 22:31
0

Joanna76 napisał(a):Bluemendale napisał(a):Rozmawiałam na temat siadania z 2 ortopedami (bo Mikołaj wcześnie zaczął rwać się do siadania) i kazdy z nich miał inne zdanie - jeden uważał, że to za wcześnie na siadanie i powinnam mu zabronić, drugi powiedział że jeśli on tak sam z siebie to jest ok.
a jak można dziecku zabronić siadać? to w ogóle wykonalne? :o
nie wiem czy wykonalne bo nie próbowałam.

Odpowiedz
Gość 2010-09-30 o godz. 22:27
0

natalia25 napisał(a):siedzące dziecko łatwiej czymś zająć ;)
No właśnie lol Kurczę, ja go naprawdę nie zachęcam, nigdy go nie pionizowałam itp., ale walczyć z nim i trzymać go na siłę, kiedy on chce usiąść, jest średnio zabawnie. Zwłaszcza, że siadać chce nawet na leżaczku.

Tyle, że koleżanka od spacerów twierdzi, że oglądała w tvn style program i tam ktoś (Zawitkowski?) mówił, żeby nie pozwalać siadać, bo to za wcześnie

Kurczę, dylemat prawie taki, jak ten, czy przesadzić dziecko do spacerówki lol

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-09-30 o godz. 22:00
0

Jak najbardziej nie stopować zapędów ;) Jeśli chce ćwiczyć to mu nie przeszkadzać.
Uważam, że o wiele gorsze są sytuacje odwrotne - kiedy dziecko nie robi danej czynności a juz w zasadzie by mogło

Odpowiedz
WhiteRabbit 2010-09-30 o godz. 21:28
0

Shiadhal napisał(a):moim zdaniem jeśli coś robi SAM i nie dlatego, że go wyuczyłaś - to nie ma czym się przejmować.


Oczywiście - jestem tego samego zdania.
Tylko pogratulować tak szybko rozwijającego się malucha ;)

Odpowiedz
Gość 2010-09-30 o godz. 21:22
0

Bluemendale napisał(a):Rozmawiałam na temat siadania z 2 ortopedami (bo Mikołaj wcześnie zaczął rwać się do siadania) i kazdy z nich miał inne zdanie - jeden uważał, że to za wcześnie na siadanie i powinnam mu zabronić, drugi powiedział że jeśli on tak sam z siebie to jest ok.
a jak można dziecku zabronić siadać? to w ogóle wykonalne? :o

Odpowiedz
Gość 2010-09-30 o godz. 21:18
0

Rozmawiałam na temat siadania z 2 ortopedami (bo Mikołaj wcześnie zaczął rwać się do siadania) i kazdy z nich miał inne zdanie - jeden uważał, że to za wcześnie na siadanie i powinnam mu zabronić, drugi powiedział że jeśli on tak sam z siebie to jest ok.

Odpowiedz
Gość 2010-09-30 o godz. 20:28
0

Shiadhal napisał(a):moim zdaniem jeśli coś robi SAM i nie dlatego, że go wyuczyłaś - to nie ma czym się przejmować.

a też mam dziecko, które z rozwojem ruchowym pędziło do przodu (mając pół roku stała i nie chciała dać się posadzić... niedługo potem nauczyła się sama wstawać...).
Podpiszę się pod tym :) Łącznie z tym, że moje dziecko szybko idzie do przodu z motoryką ;)

Jeśli robi to SAM to ja bym nie zabraniała. Zresztą, to samo powiedział mi ortopeda. Najwyraźniej jest na to gotowy :)

Odpowiedz
Gość 2010-09-30 o godz. 18:30
0

moim zdaniem jeśli coś robi SAM i nie dlatego, że go wyuczyłaś - to nie ma czym się przejmować.

a też mam dziecko, które z rozwojem ruchowym pędziło do przodu (mając pół roku stała i nie chciała dać się posadzić... niedługo potem nauczyła się sama wstawać...).

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie