• Zwykly-cud odsłony: 2378

    Przepisy mam wrześniowo- pazdziernikowych i innych;)

    Kiedys była propozycja, zeby utworzyc na pychotkach osobny watek z przepisami, które znalazły się na wątku "mamy wrześniowo- sierpniowe" ;) . Sama dziś przedzierałam się przez kilkadziesiąt stron naszego watku w poszukiwaniu przepisu na "zakwas Nale", więc korzystając z okazji zakładam obiecany wątek.

    Myślę, że cieżarówki z innych wątków takze moga dodać tu swoje przepisy- myślę tu o na przykład o "Tiramisu Zouzy" albo specjałach Natalii25 i DobrejC :D

    Na dobry początek:

    ZAKWAS NALE (do żurku)
    Szklankę mąki żytniej lub razowej zalewasz ciepłą wodą - tyle, żeby wyszło coś jak bardzo rzadkie ciasto, dorzucasz skórkę od razowego albo żytniego chleba - ale koniecznie robionego na zakwasie a nie na drożdżach ani jakiejś innej chemii, dorzucasz kilka ząbków czosnku, obwiązujesz gar.słoik lnianą ściereczką i na
    kilka dni w ciepłe miejsce. Jak jest dobry, pachnie charakterystycznie i jest kwaskowaty w smaku.
    ŻUREK NALE
    Gotuję wywar na wędzonym boczku i włoszczyźnie albo na boczku i kilku cebulach oraz kilku ząbkach czosnku w łupinkach. Koniecznie listek laurowy. Do tego dodaję ziemniaczki w kostkę i gotuję do miękkości, po czym wyciągam boczek, listki i warzywa, a zostawiam ziemniaczki i solę. Wtedy dodaję zakwas - z tym, że ja wolę własny ( a jeśli już kupny to kupuję śląski -w takiej ohydnej butelce) i gotuję jakieś 15 minut. Lubię jak żurek jest kwaśny i gęsty, więc proporcja zakwasu do wywaru wychodzi mi ok. 1:2 (kupnego więcej, swojego mniej). Boczek kroję w kosteczkę i przesmażam z posiekaną cebulką na rumiano. Jeśli kwas słaby i zupa rzadka, to można zasypać ten boczek 1-2 łyżkami mąki i zrobić zasmażkę, ale generalnie to ja jestem wrogiem zasmażek. Cebulkę z boczkiem do gara, do tego roztarty czosnek (ile kto lubi), ewentualnie trochę chrzanu (ja nie lubię, rodzina owszem)i dużo majeranku. Ja wyjadam już z gara

    Odpowiedzi (22)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-07-08, 15:50:17
    Kategoria: Kulinaria
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Zwykly-cud 2010-07-08 o godz. 15:50
0

Młoda kapustka Meggi180
Kroisz młoda kapustke (bez kilku najbardziej zewnetrznych lisci oczywiscie które wyrzucasz) i wrzuczas do gara, zalewasz gorącą woda, tak zeby nie przykrywała do końca kapustki, wsypujesz 1-2 łyzeczki vegety (kucharka itp) i 1-2 łyżeczki dobrego smalczyku i gotujesz. Po ok. pół godzinie dodajesz posiekany koperek (sporo 2-3 pęczki) i dodajesz zasmażkę (smalec ze smażoną cebolką i łyżeczką mąki). Na końcu doprawia sie sokiem z cytryny i cukrem.

Cannelloni z tunczykiem Z-c
2puszki tunczyka w oleju
2 cebulki/1 paczka cannelloni
1-2 ząbki czosnku
2 papryki (ja uzywam tylko czerwonych, ale można roznokolorowych ;) )
1 puszka kukurydzy
20dag zoltego sera
ziola(oregano, bazylia, ziola prowansalskie)
sol i pieprz
Pokrojoną drobno cebulkę i czosnek podsmażyć na patelni. Dodać tunczyka, posiekaną drobno paprykę, kukurydzę, pieprz, sol , przyprawy i smażyć ok. 10minut.
Po ostudzeniu napelniac cannelloni farszem i ukladac w zaroodpornym naczyniu wysmarowanym oliwą. Cannelloni powinny scisle do siebie przylegac. Posypać z wierzchu duzą ilościa tartego sera i odrobiny przypraw.
Piec pod przykryciem w 180 stopniach około 30 minut.

Udalo mi się nawet fotę strzelić lol

Odpowiedz
Gość 2010-06-03 o godz. 09:34
0

Nalee napisał(a):Specjalnie dla Willow - fałszywe Malibu
:prayer: Dzięki, Nale - oba przepisy brzmią bardzo smakowicie i nie przeraziły mnie trudnością wykonania ;) - a tego się trochę obawiałam. Jak tylko będzie okazja, wypróbuję :D Dzięki raz jeszcze :D

Odpowiedz
Nalee 2010-06-01 o godz. 16:41
0

Specjalnie dla Willow - fałszywe Malibu

Prawda jest taka, że nie ma to nic wspólnego z malibu, nie jest rumem i nie jest przejrzyste - ale jakoś wszystkim smakuje

200 g wiórek kokosowych namoczyć w 250 ml spirytusu na min 72 godz - ja robię to od razu w butli, w której trunek już będzie przrządzany (ale niekoniecznie w karafce, bo wąskie ujście przeszkadza)

po tym czasie odcedzić i odcisnąć wiórki, do spirytusu dodać 250 ml wody niegazowenej oraz po 250 ml mleka skondensowanego słodzonego i niesłodzonego. Odstawić na dobę do lodówki, potem można juz podawać - koniecznie schłodzone. Spirytus można zastepować dobrym białym rumem, jesli nie ma bardzo ostrego smaku. W lodówce może stać bardzo długo.

Przy okazji - zmiksowanie puszki kajmaku zrobionego ze słodzonego mleka skondensowanego z wódką i wodą (proporocje w zalezności od preferenncji smakowych, ja z reguły na puszkę daję po szklance wódki i mineralki) daje "cuś ala" baileys. Oczywiście to też nijak się ma do oryginału, ale też nam smakuje. A oryginały kupujemy w sklepie i lubimy swoją drogą.

Odpowiedz
Aoi 2010-05-31 o godz. 14:08
0

Zwykly-cud napisał(a):Aoi- bosssskie!!!
A jakie smacznie :love: ?!

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-31 o godz. 09:53
0

Aoi- bosssskie!!!

Odpowiedz
Reklama
Aoi 2010-05-30 o godz. 17:30
0

To ja z tych innych mam ;) (lipcowo-sierpniowych) dorzucam do menu wiosenną sałatkę.
Czas wykonania - ok. 20-30 min.

Składniki (na 4 talerze):
- sałata karbowana lub zwykła.
- 2-3 pomidory
- średniej wielkości ogórek
- opakowanie sosu vinegret (knorr?)
- 4-8 jajek (w zależności od pojemności żołądka ;) )
- 20dkg boczku wędzonego
- opakowanie chleba tostowego
- krążek sera pleśniowego

1. Sałatę pokroić w paski i rozrzucić na talerzach.

2. Ogórka obrać, pokroić na plasterki, rozrzucić na sałatę.

3. Pomidory pokroić na ósemki, rozrzucić na talerzach.

Niech każdy składnik stanowi kolejną warstwę, nie mieszać wszystkiego ze sobą. Delikatnie oprószyć solą i pieprzem.

4. Rozrobić sos vinegret (w przepisie są 3 łyzki wody i 3 łyżki oleju, ja bym dała 4 łyżki wody, 4 łyżki oleju). Polać każdy talerz sosem.

5. Boczek pokroić w paski ok. 0,5cm x 0,5cm x 2cm. Przysmarzyć na "złoto" na patelni. Zdjąć z patelni pozostawiając tłuszcz na niej, a boczek rozsypać na talerzach

6. Rozgrzać piekarnik na ok. 150 stopni. Kromki chleba tostowego (ok. 2-3 kromki na jeden talerz) przekroić na połówki po przekątnej. Na każdą połówkę położyć plasterek sera pleśniowego. Piec ok. 8-10 min, do momentu roztopienia się sera. Nie doprowadzić do powstania serowej skorupki, a jedynie do roztopienia sera. Na upartego ;) można sobie darować przekrawanie na pół kromek.

7. Kiedy tosty z serem się pieką, na tłuszczu pozostałym po smażeniu boczku "usadzić" jajka (najlepiej na miękko). Teoretycznie potrzeba 2 jajka na talerz, ale może być i jedno. Jajka ułożyć na wierzchu każdego talerza.

8. Upieczone tosty można podać na talerzu z sałatką (położone pomiędzy jajkami), lub osobno na talerzyku.

Wydaje się to skomplikowane, ale tak naprawdę nie ma z tym aż tak dużo roboty, a efekt naprawdę smaczny i odżywczy dla ciężarnych mam i nie tylko ;).

Smacznego.

Odpowiedz
Nalee 2010-05-28 o godz. 15:38
0

TARTA SZPINAKOWA

120 g masła, 2 żółtka, 1 szkl. i 3 łyżki mąki oraz 1/2 łyżeczki mąki zagnieśc szybko na ciasto

Wylepić nim cienko okrągłą formę, robiąc niski, 2-3 cm bok, ponakłuwać gęsto widelcem, podpiec ok 10-12 min w gorącym piecu

Paczkę szpinaku mrożonego dobrze odsączyć, połączyć z kostką niewodnistego twarogu, zmiksować na dośc jednolitą masę (ale nie całkiem). Doprawić do smaku solą, czosnkiem, gałką muszkatołową i ziołami prowansalskimi. Dodać 2 jajka, wymieszać dokładnie. Mase wylać na podpieczony spód. Wierzch ozdobić kawałkami rokpola/lazura/gorgonzoli oraz wąkimi długimi plasterkami chudego boczku lub bekonu. Zapiekać, aż ciasto będzie złote, a masa się zetnie. Pyszne na ciepło i na zimno.

Właśnie robię na jutrzejszą babską posiadówę. Super łatwe i można na siedząco :D , bo stac mi nie wolno.

Odpowiedz
Nalee 2010-05-20 o godz. 03:19
0

Pomyśl sobie, że ten budżet sam Cię ratuje przed nadchodzącymi zbędnymi kilogramami lol W końcu zaraz Święta.
U mnie jest zakaz robienia słodyczy aż do Wielkanocy, dlatego musiałam sobie chociaż napisać...

Odpowiedz
Gość 2010-05-19 o godz. 17:44
0

Nalee napisał(a):TORT BEZOWY KAWOWY Z WIśNIAMI
ŁaŁ :o to musi byc pyyyyszne :lizak:
Ehh, ja się chyba lepiej powiesze - zrobic nie moge bo:
po pierwsze, jak to zjem to na 100% dojdzie mi 5 lub wiecej kg...
po drugie, wycisniety na maksa budżet marcowy się kończy...

:Hangman: :ghost:

Odpowiedz
Nalee 2010-05-19 o godz. 17:26
0

TORT BEZOWY KAWOWY Z WIśNIAMI

Blaty bezowe od jakiegoś czasu kupuję, bo mi się nie chce robić samej. Ale jak robię to ze stareńskiego przepisu z kuchni polskiej z lat 60.

Proporcja na małe blaty (3)
Na krem:

1/2 l kremówki
2 dobre białe czekolady
kilka łyżek "gęstego espresso" lub kawy rozpuszczalnej

500 g wiśni drylowanych świeżych lub mrożonych

do ozdoby:płatki migdałowe i czekoladowe "ziarenka kawy"

Kremówkę nalezy schładzać min. 12 godzin, a następnie ubić na sztywno, uważając, żeby nie zrobić masła. Do śmietany dodać stopione przestudzone czekolady - można je stopić w garnuszku na parze lub w mikrofali (szybciej i wygodniej imho), dokładnie rozmieszać, na koniec dodać kawę.

Blaty bezowe nalezy po prostu przełożyć kremem i pokryć nim równiez wierch tortu. Na każdym blacie układam w luźnych okręgach dobrze osączone wiśnie i dopiero wtedy nakrywam kolejnym. Moim zdaniem urok tortu bezowego polega na kontraście chrupkości z kremem, ale mój mąż lubi, żeby blaty były nasączone. Dla takiej opcji polecam domową wiśniówkę. Boki gotowego tortu obsypuję migdałami, a na wierzchu wyciskam w rozetki resztkę kremu i układam okręgi naprzemiennie z reszty wiśni i czekoladowych ozdóbek.

Tort powinien postać w lodówce min. 12 godzin, wtedy jest najlepszy.

Ten sam krem pozbawiony kawy, a za to z wiórkami kokosowymi rewelacyjnie sprawdza się w RAFAELLO. Wówczas służy mi do przekładania krakersów albo jasnego biszkoptu nasączonego malibu (lub mlekiem kokosowym z puszki).

Odpowiedz
Reklama
Zwykly-cud 2010-05-17 o godz. 14:30
0

baskent napisał(a):Zwykly-cud napisał(a):Kiedys była propozycja, zeby utworzyc na pychotkach osobny watek z przepisami, które znalazły się na wątku "mamy wrześniowo- sierpniowe" ;)
Dziękuję bardzo lol
No tak Baskent- trzeba przyznac, że istnienie tego wątku zawdzięczamy Tobie lol

Odpowiedz
orzełek 2010-05-17 o godz. 14:21
0

żurek Nale
kapuśniak Margaritki
szarlotka sypana Z-Cudu
MNIAM :D

jak tylko będzie okazja wypróbuję oszukane tiramisu ;)
i chyba na dniach będzie pieczarkowa

dziękuję dziewczyny, dzięki Wam nabieram ochoty na jedzenie lol

Odpowiedz
baskent 2010-05-16 o godz. 14:20
0

Zwykly-cud napisał(a):Kiedys była propozycja, zeby utworzyc na pychotkach osobny watek z przepisami, które znalazły się na wątku "mamy wrześniowo- sierpniowe" ;)
Dziękuję bardzo lol

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-16 o godz. 14:16
0

Szarlotka sypana Z-C

Z ciast robie szarlotke sypaną, która jest rewelacyjna, bo roboty przy niej wcale, a jest przepyszna!!! Wychodzi zawsze i uwaga! Nie ma jajek 8)
szklanka mąki
szklanka cukru
szklanka kaszy manny
łyżeczka z czubkiem proszku do pieczenia
cynamon
ok. 1,5 kg jabłek (może być troszkę mniej, ale szarlotka wychodzi pyszna, jeśli jabłek jest więcej niż kilogram)
200 gram masła albo margaryny

Cukier, mąkę, kaszę i proszek do pieczenia dokładnie wymieszać. Podzielić na trzy części.
Jabłka (najlepiej jakieś całkowicie rozgotowujące się, ja używam renet albo antonówek) obrać, a następnie zetrzeć na tarce o grubych oczkach.
Średniej wielkości tortownicę wysmarować masłem, posypać kaszą manną albo bułką tartą. Rozłożyć na dnie jedną część sypkich składników, na to 1/2 startych jabłek posypanych warstewką cynamonu, potem warstwę sypkiego, znowu jabłka z cynamonem i trzecią część sypkiego.
Wierzch szarlotki równomiernie przykryć cienkimi plasterkami albo wiórkami masła, tak żeby nie prześwitywała mąka z kaszą manną(im więcej masła tym warstwa bardziej chrupiąca :P )
Wstawić do piekarnika na około 45 minut i piec do zrumienienia w mniej więcej 180-200 stopniach (w piekarniku elektrycznym w tej niższej temperaturze)

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-16 o godz. 14:13
0

Kurczak ma(ł)o Meggi120

Mam przpeis na super pyszną i totalnie mało pracochłonną potrawkę. Mówimy na nią "Kurczak Ma(ł)o"

Najpier zalewa - do miseczki - drobno posiekana cebulka, przeciśnięte 2-3 ząbki czosnku, 1/2 szklanki oleju (zwykłego np Kujawski), 2 łyżki sosu sojowego, 1 łyżeczkę sosu chilli, i sporo soli i pieprzu

2-3 podwójne piersi z kurczaka kroimy w kostkę, zalewamy zalewą, wszystko mieszamy i odstawiamy na jakiś czas (im dłuzej tym lepiej). Ja zwykle robię to wieczorem potem do lodówki i nastepnego dnia jest juz wysatrczajacą zmaserowane. Potem wszystko na głęboką patelnie i dusimy az miesko bedzie dobre. Pod koniec dodajemy paczkę spażonych rodzynek i jeszcze chwilę dusimy. Jedyna robota to od czasu do czasu zameiszać.

W miedzy czasie gotujemy makaron (taki grubszy) - ale tak tuż przed podaniem. Gorący świeżougotowany makaron posypujemy zółtym serem (fajnei się rozpuści będzie "ciagnął") i "polewamy" mieskiem z rodzynkami. Jako przystawka do tego dania najlepsza jest najzwyklejsza sałatka z pomidorów

Rewelka , poelcam. Naprawde przygotowanie to jakies 10 minut, potem sie samo gotuje. Pozsotaje tylk okwestia podania i zjedzenia. Uwaga - daniejest naprawde bardzo syte

Odpowiedz
Zwykly-cud 2010-05-16 o godz. 10:56
0

Ja mam w planach kaspuśniaczej Margaritki. Dam znac jak zrobię- tylko mam pytanie- czy musze dodawać ziemniaki? Mą z nie lubi :(

Odpowiedz
aga_terve 2010-05-16 o godz. 09:49
0

Margaritka Twój kapuśniak jest REWELACYJNY!!! :lizak:

Odpowiedz
Gość 2010-05-16 o godz. 08:30
0

Nale, super ten przepis na "falszywe" tiramisu, uwielbiam tiramisu i strasznie ubolewalam z powodu, ze nie moge teraz go jesc, a dzieki tobie zrobie tiramisu wg twojego przepisu! Super, dziekuje!!! :)

Wrzucam moj przepis na szarlotke:

potrzebne skladniki:
1 maslo roslinne
0,5 kg maki
1 szklanka cukru (lub mniej)
proszek do pieczenia
2 jajka
4-5 jablek
cynamon

1 mąkę 0,5 kg zmieszac z proszkiem do pieczenia (1 lyzeczka do herbaty) i margaryna

2 2 jajka+ szkalnka cukru - wymieszac ( zrobic kogiel mogiel)

1 dodac do 2 i ugniesc , wlozyc do torebki foliowej i do lodowki na ok 2 h. najlepiej ciasto podzielic na 2 porcje i schowac do dwoch roznch torebek. kazda porcja starrcza na jedna szarlotke, badz na jedna wieksza szarlotke w duzej blasze

3 jablka obrac pokroic i udusic w garnku. dodac troche wody, 5 lyzek cukru i pol lyzeczli cynamonu, wszystko ostudzic

blaszke wysmarowac margaryna i bulka tarta, ciasto z jednej torebki podzielic na 2, jedna czescia wylozyc spod blaszki i wlozyc o pielarnika ( wyjac gdy sie zarumieni). nalozyc wczesniej przygotowane i wystudzone jablka i zrobic z pozostalego ciasto kruszonke na wierzchu. wlozyc do piekarnika na ok 45 min.
Smacznego!!

Odpowiedz
Nalee 2010-05-16 o godz. 08:12
0

Właśnie dlatego, że w ciąży nie zaryzykowałabym surowego jajka, ostatnio wypróbowałam fałszywe tiramisu. Z pierwowzorem ma niewiele wspólnego, ale jest pyszne i znika natychmiast.

Do tiramisu zawsze używam włoskich biszkoptów savoiardi, które same w sobie smakują imho gorzej od polskich z sanu, ale do deserów nadają się o niebo lepiej, bo nie rozmiękają nadmiernie. Kupuję je w Lidlu, nie wiem, czy bywają gdzie indziej. Dawno temu były w Bomi, ale teraz ich nie widuję. Biszkopty lekko namaczam w bardzo mocnym espresso (moz należy uregulować wg własnych upodobań), minimalnie posłodzonym, z dodatkiem łyżki spirytusu na kubek kawy (normalnie dałabym dużo więcej amaretto, tym razem w ramach eliminowania alkoholu zależało mi na "procentowym posmaku przy minimalnym udziale samych procentów) oraz kilku kropli olejku migdałowego.
Krem robię z 250 g mascarpone (ostatnio kupiłam polski z Piątnicy i był nawet OK) oraz 250 ml ubitej na bardzo sztywno śmietany kremówki. Do sztywnej masy dodałam kilka łyżek espresso, 4 łyżki cukru pudru i tym razem łyżeczkę spirytusu. Krem wychodzi sztywny i lekki i jest naprawdę dobry. Na taką porcję kremu zużyłam pół paczki biszkoptów - te savoiardi są bardzo mądrze pakowane, bo wewnątrz torebki kolejne "pięterka" są ososbno zafoliowane - jak zostanie, spotkanie można odłożyć.

Fałszywe tiramisu nie zostało zdemaskowane i zniknęło w minutę. Następne będzie dopiero na Święta, bo co prawdę ja mogę tyć, ale mąz nie, więc się ograniczamy.

Odpowiedz
Gość 2010-05-15 o godz. 17:09
0

Poszaleję i wrzucę przepis jeszcze na Tiramisu, uwielbiam go i wychodzi pycha!!! Choc teraz w ciazy nam nie wolno... :(

!! TIRAMISU !!

2 opakowania biszkoptów Vincenzovo lub 40dag podłużnych biszkoptów np. firmy „San”
½ kg serka mascarpone
6 żółtek
3 białka
szczypta soli
100 ml amaretto (likier migdałowy) lub nieco więcej według własnego gustu
5 łyżek stołowych bardzo drobnego cukru kryształu
3 łyżki stołowe kawy rozpuszczalnej
niepełne 2 szklanki niezbyt gorącej przegotowanej wody
1 starta czekolada (gorzka)

1) Wsypać do miseczki kawę rozpuszczalną, wlać niepełne 2 szklanki wody i wymieszać. Wlać alkohol. Pozostawić do ostygnięcia.
2) Oddzielić białka od żółtek. Do żółtek wsypać cukier i ucierać mikserem na kogel-mogel. Włóżyć do kogla-mogla serek mascarpone i dobrze wymieszać.
3) Do 3 białek dodać szczyptę soli i ubić na bardzo sztywną pianę.
4) Przełożyć ubite białka do naczynia z kremem i delikatnie wymieszać łyżką.
5) Przegotuj blachę i układaj na niej biszkopty. Bierz po jednym biszkopcie i na moment zanurzaj w naparze z kawy i alkoholu. Mają być wilgotne tylko z wierzchu. Układaj rzędami, aż pokryją całą blachę.
6) Włóż na nie połowę przygotowanego kremu i posyp połową czekolady.
7) Ułóż drugą warstwę nasączonych biszkoptów, pokryj kremem, posyp czekoladą.
8) Wstaw ciasto do lodówki na co najmniej 5 godzin ( lepiej na dłużej )

!! SMACZNEGO !!

Odpowiedz
Gość 2010-05-15 o godz. 17:07
0

No to jeszcze zupa pieczarkowa, bo dzis zrobilam :)

Pieczarkowa

Składniki:
- 30 dag pieczarek
- marchew
- duża cebula
- kawałek selera
- pietrucha
- troszkę pora
- ziemniaki
- mięso rosołowe na wywar np. skrzydełka (2 - 3 szt.)
- kostka rosołowa
- pieprz ziarnisty
- listek laurowy
- oczywiście woda
- śmietana

Jak przyrządzić?
Nastawiamy garnek z wkładką rosołową, niech się gotuje. Dodajemy przyprawę do zupy (wg własnego uznania i przyzwyczajenia) oraz pieprz ziarnisty (3-4 szt.) oraz listek laurowy. Przygotowujemy warzywa - marchew, pietrucha, seler, pora kroimy na plasterki lub mniejsze części. Wrzucamy do gotowania. Pieczarki kroimy w półplasterki, cebulę w kostkę i wrzucamy pieczarki z cebulą na patelnię do podduszenia (żeby woda z pieczarek wyparowała i nie były gumiaste w zupie). Obieramy ziemniaki i kroimy w kosteczkę, wrzucamy do garnka, pieczarki podduszone z cebulka dorzucamy i gotujemy aą ziemniaki będą miękkie (ok. 15-20 minut).
W ten sposób otrzymujemy tzw. zupę w czystej postaci i nadającą się do przechowywania w lodówce. Ja zupy nie zagęszczam, ale jak ktoś lubi to można zagęścić wodą(zimną) z mąką. Ja do miseczki przed samym jedzeniem dodaję łyżeczkę śmietany! 

Smacznego :)

Odpowiedz
Gość 2010-05-15 o godz. 16:55
0

To ja dorzucam moj kapusniaczek :) :

Składniki:
- 1 włoszczyzna,
- 1/2 kg mięsa na zupę wybranego rodzaju (ja zrobilam na zeberkach)
- 1/2 kg ziemniaków,
- 1/2 kg kapusty kiszonej,
- 2 cebule,
- 10 dkg boczku wędzonego,
- 2 łyżki smalcu (ja wzielam maslo)
- 3 litry dobrej wody,
- sól, pieprz, liście laurowe,
- 1 grzyb suszony,
- 2 łyżki mąki (nie jest to konieczne),

1) do garnka z wodą wkładamy kawałek mięsa i gotujemy powoli.
2) Do gotującego się wywaru mięsnego wrzucamy obraną i pokrojoną włoszczyznę. Dorzucamy listek laurowy, pieprz - tak z 2 ziarnka, ziele angielskie, suszony grzybek.
3) Kiszoną kapustę płuczemy (lub nie - w zależności od jej kwaśności i naszego smaku) i kroimy na krótsze pasma. Na patelni rozgrzewamy smalec / maslo. Wkładamy kapustę i obsmażamy, aż zmięknie i zarumieni się.
4) W tym czasie obieramy ziemniaki, kroimy je drobno i wrzucamy do wywaru mięsno - jarzynowego. Gdy ziemniaki ugotują się (10 - 15 min.) do garnka wrzucamy uduszoną kapustę.
5) Całość gotujemy jeszcze chwilę dobrze wymieszawszy wszystkie składniki. Solimy wg własnego uznania.
6) Na patelnię kładziemy pokrojony drobno boczek, a po wysmażeniu dorzucamy cebulę równie drobno posiekaną. Cebula musi stać się szklista, a nawet lekko rumiana. Na te składniki sypiemy mąkę i mieszamy całość. Gdy mąka lekko się przyrumieni, zawartość patelni wrzucamy do garnka z zupą.
7) Ostatni raz mieszamy wszystko i czekamy aż sie zagotuje ponownie. Odstawiamy.
SMACZNEGO!!!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie