• Gość odsłony: 13258

    Sanatorium - Połczyn Zdrój

    Dziewczyny - tak jak pisałam w jednym ze swoich postów, podzielę się z Wami z moimi doświadczeniami z leczenia sanatoryjnego w Połczynie - kiedyś znanego centrum leczenia niepłodności. Z tego co czytałam ich borowiny mają najlepsze własciwości w Polsce i sa na 4 miejscu w Europie.Naprawdę nie wiem dlaczego tak niewielu lekarzy wysyła tam swoje pacjentki i tak niewiele dziewczyn tam jeździ. Abstrahując od ewentualnego realnego wpływu na fizyczne dolegliwości, pobyt tam ma zbawinny wpływ na psychikę. A jak każda z Was doswiadczyła na sobie - ta w pewnym momencie siada.Turnus trwa 21 dni. Na NFZ zagwarantowane są 3 zabiegi 6 razy w tygodniu. Skierowanie do sanatorium wypisuje lekarz rodzinny.Ja byłam na leczeniu poszpitalnym - na wypisie po jakimkolwiek zabiegu warto dopilnowac, aby lekarze napisali "wskazane leczenie balneologiczne". Po szpitalu okres oczekiwanie na skierowanie trwa znacznie krócej. Do sanatorium jedzie się na zwolnienie lekarskie ( chyba ze ktoś woli wykorzystac urlop) i jest to traktowane jako pobyt w szpitalu ( pensja wynosi wtedy 70%).Zabiegi (moje):1. Tampony i zawijania borowinowe ( jednoczesnie, codziennie) - lekarz przepisał mi końśką dawkę po 30 min. :)2. Kapiele solankowe - teoretycznie co drugi dzień, ale ja miałam właściwie codziennie bo sobie "dokupiłam"3. Masaż podwodny (coś niesamowitego) - co drugi dzień, lub czesciej w zależności od mojego humoru4. bicze szkodzkie -codziennie5.masaż klasyczny ( codziennie przez tydzień - wykupione we własnym zakresie 60 min)6.inhalacje ( co drugi dzień)- generalnie każdy zabieg oprócz borowin trwa 10 minut. Ja dawałam paniom po 10 zł za wydłużenie do 30 min. lub dodatkwe zabiegi. Nie wnikam czy to z moralnego punktu widzenia było dobre czy złe - dla mojego zdrowia napewno było zbawienne.Jedzenie było własciwie OK. Ja wybrałam opcję dietetyczną - czyli nic smażonego i chude wedliny. Na początku głodowałam, ale postawiłam sobie za punkt honoru ze nie będę się dokarmiac i że przezyję. :) później mój organizm sie przyzwyczaił. Podczas całego pobytu nie wypiłam ani filiżanki kawy czy herbaty. Piłam tylko wodę mineralną niegazowaną ( min 2 l dziennie), zioła ojca sroki i od czasu do czasu lapke czerwonego półwytrawnego wina. Co drugi dzień po kolacji chodziłam na godzinkę na fitness i saunę. Efekt jest taki ze schudłam 2 kg - co akurat u mnie jest zauważalne, bo wazyłam 59 kg.Wszystkie zabiegi starałam sie zaliczyć przed obiadem - po obiedzie chodziłam do salonu odnowy biologicznej ( A co. Nie codzien ma się tyle wolnego czasu i okazję). Tam przez pierwsze półtorej godziny miałam zabiegi na twarz i dłonie, potem na ciało :- akupresura-- masaz misami tybetańskimi-masaż antycelulitowy8)Po tym wszystkim chodziłam na 45 min do jaskini solnej na drzemkę.Warunki mieszkaniowe są fatalne - ale da się przeżyć. Wczesny gierek jesli nie lepiej.Połczyn jest cudny. Naprawdę polecam. Własciwie to jestem przekonana, ze każda kobieta przynajmniej raz do roku powinna zafundowac swojemu ciału taki odpoczynek i relaks!

    Odpowiedzi (8)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-04-17, 10:31:06
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
agga73 2010-04-17 o godz. 10:31
0

znalazłam stronkę, można poczytać
http://www.uzdrowisko-polczyn.pl/strony/24.php

Odpowiedz
agga73 2010-04-17 o godz. 09:41
0

kurczę, ale bym sobie pozażywała tych wszystkich zabiegów...
choć te tampony borowinowe nie są specjalnie zachęcające ;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-17 o godz. 01:02
0

kurczak napisał(a):Siłe biczy szkodzkich można regulować. Zalezy to co lubi. Ja np. chodziłam wciąż posiniaczona
Wygląda to malo zachęcająco - wchodzi się do pomieszczenia obłożonego płytkami, staje na golaska pod scianą kilka metrów od pani obsługującej taką specjalną maszynę. No i ona mierzy do człeka z pistoletu i strzela wodą pod ciśnieniem - woda może być ciepła, zimna, lodowata - wg. uznania
To praca jakby stworzona dla mnie! lol szczegolnie wtedy gdy chodze podminowana i zla ;) ech pouzywaloby sie na ludzikach, oj pouzywalo ;)

Dzieki za szczegolowy opis :) Na pewno sie przyda ;)

Odpowiedz
Gość 2010-04-16 o godz. 23:56
0

Pozdrowienia z sanatorium dla wszystkich staraczek Udało mi się wyszarpnąc chwilke by zajrzeć do Centrum Informacji Turystycznej, gdzie dzieki wielkiej Unii jest dosteony publicznie net

Dziewczyny moja rada - po jakimkolwiek zabiegu w szpitalu HSG, histero czy laparo prosic na wypisie o notkę ze zalecane jest leczenie sanatoryjne! Potem galopkiem do rodzinnego o skierowanie i czekac na wyjazd. Jest cudnie - ja to traktuję ja wyjazd odnowy biologicznej/spa.
Zajęciam mam od rana do nocy i jestem po tygodniu jak młody bóg.
zaczynam o 7.00 masazem podwodnym (wielka wanna a pani rurą od odkurzacza jeżdzi po ciele wodą pod cisnieniem.
7.30 kąpiel solankowa lub bicze szkockie co drugi dzien
siadanie
tampony borowinowe i zawijania borowinowe ( najpierw lezac na madejowym łozu ma się aplikowane metalowa strzykawa borowiny dopochwowo - cała szklanka. Potem idzie sie do pomiesczenia wygladającego jak rzeżnia, gdzie pupskiem siada się w sam srodek borowin wygladających jak swiezy ciepły krowi placek, potem pani zawija czarnym workiem, takim jak na amerykańkich filmach zawijają trupy i tak pod kocem lezy się 30 min.) - mimo opisu rewelacja! a jakie to ma dzialanie dobroczynne na cellulit
potem godzinny masaz całego ciała
obiad
inhalacje witaminowe
2,5 godziny u kosmetyczki na kuracji wit C, kolagenem itd
drzemka w jaskini solnej (45 min)
kolacja
1,5 godziny fitness, sauna, solarium ( 5 min co 2 dzien - tylko w formie fototerapii, bo nie widze siebie jako murzynki)
lamka wina, przysznic i lulu.

Jestem zachwycona!
aha- jedzenia tak jak pisała awangarda- "za dużo by umrzec, za mało by przezyc". Ale kurczak jest twardy i nie dokarmia się

Odpowiedz
Gość 2010-04-16 o godz. 23:52
0

Masaż podwodny wykonywany jest w dużej wannie napełnionej wodą. Pani "operatorka" takim szlauchem a'la rura do odkurzacza, z któerego wypływa woda pod dużym ciśnieniem, jeździ po całym ciele.
Niesamowicie odpręzające i relaksujące dla mięsni - lepsze niż masaż ręczny.

Siłe biczy szkodzkich można regulować. Zalezy to co lubi. Ja np. chodziłam wciąż posiniaczona lol
Wygląda to malo zachęcająco - wchodzi się do pomieszczenia obłożonego płytkami, staje na golaska pod scianą kilka metrów od pani obsługującej taką specjalną maszynę. No i ona mierzy do człeka z pistoletu i strzela wodą pod ciśnieniem - woda może być ciepła, zimna, lodowata - wg. uznania :)

A jak działają borowiny to nie wiem - ale podobno działają lol

zaraz postaram się znaleźć opis tych zabiegów, który umieściłam na w wątku "staraczek" podczas pobytu w sanatorium.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-04-16 o godz. 23:04
0

Dzieki ;) jakos wczesniej mi umknelo ;)

Powiedz mi, co wlasciwie ta borowina robi? Wyczytalam, ze oczyszcza organizm z toksyn i wzmacnia system nerwowy. Ale jak sie to ma do leczenia nieplodnosci?

I na czym polegal masaz podwodny? takie jacuzzi?
i co to sa bicze szkodzkie i czy nie bola ;)

Odpowiedz
Gość 2010-01-23 o godz. 14:18
0

Byłam sama, bo mój mąz niestety miał za dużo pracy, by wziąść urlop.

Nie ma najmniejszego problemu, by pojechać we dwoje - w tym drugie za pełną odpłatnością. Były tam takie ze 3 małżeństwa.

Jestemy w trakcie załatwiania sanatorium dla męza - jak on dostanie, ja jadę razem z nim odpłatnie. A co! Chłopów tam to trzeba pilnowac ;)

W całym sanatorium - na 140 osób ( Podhale) byłam jedyną osobą z problemem niepłodności. Reszta to panie po operacji mięśniaków macicy.
2 inne dziewczyny ( zresztą z bociana), przyjechały na 2 tygodnie odpłatnie ( pobyt, nie chce skłamać, kosztował je chyba 1600 zł)

Odpowiedz
Gość 2010-01-23 o godz. 13:51
0

pozazdrościć!!:)

a byłaś tam sama czy z mężem??
czy mozna kogoś z sobą wziąść za pełna odpłatnością??

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie