• kasiacleo odsłony: 1562

    Zdałam no i co z tego

    Dzisiaj miałąm egz. z przedmiotu który nazywa się rachunek kosztów dla inżynierów

    wszystkie zadania miałam kurwa w małym paluszku, ale nie kurwa musiałam wyszukać się czegoś głębszego i kurwa zrobiłam inaczej niż wszyscy
    za to że kurwa mam ambicje i byłam na wykładach mam egz. zaliczony na 3 no ale sorry co to kurwa za ocena gdzie się przez pół roku ścierałam uczyłam pierdolonej kalkulacji i potrafiłam rozjebać najgorsze zadania a na najłatwiejszym z możliwych dałam DUPY!!!

    kurwa a najgorsze jest to że mogłam w ogóle tego pierdolniętego zadania nie robić gdyby Pan M. z rachunku dał mi 4,5 bo niby miał podciągać za aktywność itd. ale nie brakuje 2 pkt do 4,5 to będzie 4 i po chuja ja łaziłam do tej tablicy i liczyłam te pierdolnięte zadania, kurwa kurwa kurwa

    wcale mi nie lepiej

    sorry może dla niektórych 3 z egz. do dobry stopień... dla mnie gdyby to był inny przdmiot to też pewnie bym się cieszyła, że do przodu ale nie to kurwa z czego byłam pewna że sobie poradze....

    kurwa po co ja jestem taka ambitna
    :chlip: :chlip: :chlip: :chlip: :chlip:

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-08-11, 04:14:52
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2010-08-11 o godz. 04:14
0

To wszystko zależy od dobrej woli wykładowcy: może będzie miły i da Ci poprawić, a może będzie miał zły dzień i zechce udowodnić Ci, że nawet na 3 nie umiesz. Ja bym dała spokój, ważne, że egzamin zdany 8)

Odpowiedz
Gość 2010-08-09 o godz. 19:37
0

U mnie na uczelni nie było zwyczaju ani możliwości poprawiania ocen z egzaminów. Jeden z kolegów kiedyś nie był zadowolony z trójki i postanowił ją poprawić, ale wyleciał z wielkim hukiem, że nawet mowy o tym nie ma.

Nie wiem, czy jest sens. Ja osobiście nie robiłabym tego. Każdemu zdarzają się błędy. To normalne, ale bieganie i poprawianie ocen jest chyba lekką przesadą.

Odpowiedz
Wonderka 2010-08-07 o godz. 17:10
0

Idź i popraw. Też miałam taką sytuacje, nic nie tracisz a tylko zyskasz, że jesteś ambita i umiesz walczyc o swoje. No i po 2; idź dla świętego spokoju, bo innaczej będziesz żałować.

Odpowiedz
mokato 2010-08-07 o godz. 12:53
0

No to wtedy mu pokażesz, że ta 2 to jakaś pomyłka i wykażesz się.
Spróbuj, co Ci szkodzi :D

Odpowiedz
kasiacleo 2010-08-07 o godz. 11:38
0

może macie racje...

ale jak ona mi powie, że gdyby nie to że mam obecności na wykł. to bym miała 2 to ja nie wiem czy się nie poczuje jak jakaś idiotka czy coś w tym stylu...

Odpowiedz
Reklama
mokato 2010-08-07 o godz. 11:20
0

Idź i popraw! Ale to już! Tymbardziej, że jak piszesz, masz najbardziej skomplikowane zadania w malym paluchu!!!!

Teraz jestem mądra bo gdybym wiedziala, że do stypendium braknie mi 0,06 to poprawilabym łacinę a nie tak na odczepnego na 3

Odpowiedz
Gość 2010-08-07 o godz. 11:10
0

idz popraw sie! nic cie to nie kosztuje, egzamin masz zdany.
Co innego jakbys prosila o poprawke, jakbys dostala 1.
A ty z innej pozycji startujesz.

Ty mozesz poprosic, on zawsze moze powiedziec nie. Moze tez powiedziec tak, nie pekaj! tylko idz! to nic nie kosztuje i niczym sie nie narazasz!

Odpowiedz
kasiacleo 2010-08-07 o godz. 11:05
0

nigdy nie słyszałam by któryś z prof. pozwolił poprawić egz.

poza tym nie chce mi się już patrzeć na ludzi z tej katedry...

za pół roku znowu ich zobacze na kontrolingu i jakoś nie chcę się narazić...

no właśnie jak znam siebie zabraknie 1 tysięcznej...

Odpowiedz
Gość 2010-08-07 o godz. 10:36
0

baskent napisał(a)::goodman:
Spokojnie, za 3 lata nikt Cię nie zapyta, co miałaś z egz. z rachunku kosztów dla inżynierów, a co zostanie Ci w głowie to i tak Twoje :D
Mnie na wstepnych na doktoranckie zapytali, dlaczego mam dwoje z fizyki polprzewodnikow

Kobieto, idz i popraw. Na uczelni nie ma "nie da sie" i "nie mozna". Zwlaszcza, ze wiedzy swojej jestes pewna i na zajeciach Cie widzieli - idz i wymus jeszcze jeden termin. Niby nic, ale potem Ci braknie 1 tysiecznej do jakiejs sredniej.

Odpowiedz
Gość 2010-08-07 o godz. 10:00
0

Moze da sie to poprawic?

Odpowiedz
Reklama
baskent 2010-08-07 o godz. 09:55
0

:goodman:
Spokojnie, za 3 lata nikt Cię nie zapyta, co miałaś z egz. z rachunku kosztów dla inżynierów, a co zostanie Ci w głowie to i tak Twoje :D

Odpowiedz
Gość 2010-08-07 o godz. 09:55
0

a nie mozesz poprawic? :usciski:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie