-
Gość odsłony: 1138
Metro o poranku
Nieco zszokowała mnie pewna starsza pani w zatłoczonym wagonie metra, w środku porannego szczytu.
Otóż do metra weszła dziewczyna w ciąży (dla większości pasażerów niestety niewidocznej ), a że ścisk był niemiłosierny, złapała się jakoś poręczy i stała, usiłując zasłaniać brzuch przed pasażerami, którzy przy ruszaniu i hamowaniu niesieni siłą bezwładności wpadali na nią.
Nagle staruszka, która stała obok w środku tłumu zaczęła coś w stylu:
"no jak się można tak trzymać, no co pani tak stoi, niech pani innych przepusci" -ciekawe jak, skoro było tak ciasno, że drzwi się ledwo domykały, a dziewczyna stanęła po prostu tam, gdzie było miejsce.
No zawsze mnie coś takiego szokuje, czy ta kobieta nie wie, co grozi ciężarnej w takim tłumie?
Czy na prawdę jest tyle ludzi, którzy nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa???
Pare dni temu dostało mi się, że jestem młoda i siedzę i nie ustąpiłam miejsca jakiemuś dziadziusiowi. Powiedziałam, że jestem w ciąży (jestem w 7mies. moja ciąża jest widoczna 8) ) a bezczelna baba zaczęła mi się strasznie przyglądać, tak jakbym sobie poduche włożyła pod kurtkę, żeby siedzieć
Ale ogólnie ludzie ustępują mi miejsca, a ja chętnie korzystam a co! 8)
Podobne tematy