• xandra odsłony: 13540

    Mole, maaasa moli :/

    Juz nie wiem, co robic, czym truc
    jest bagno, zawieszki, ruch... nic
    wiem ze nie lubią kosmetyków zapachowych ale jesli nawet chanel 5 (bez obrazy ;) ) nie pomaga a lęgną się na kartoniku z mydłem to ja sie poddaje

    na przygotowanie kota ;) robie porzadki i mam coraz wieksze oczy widzac byłe kokoniki

    co byscie poradziły?
    cos mi nie idzie trucicielstwo ;) , mysza tez olewa pułapkę

    Odpowiedzi (23)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-09-26, 16:52:12
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Barbarkie 2010-09-26 o godz. 16:52
0

Tak, znam tą historię, u mnie wyłaziły z orzechów włoskich, i zaatakowały kasztany, które leżały sobie w koszyku przez zimę. Ostatnio znalazłam w ugotowanym ryżu dużą białą larwę, kiedy wyłożyłam do miski. Oczywiście poleciało do kosza wszystko z szafki gdzie trzymam mąki, kasze i tego typu rzeczy. Warto profilaktycznie zaopatrzyć się w lepy na mole spożywcze, kupiłam na allegro i przykleiłam do szafki z herbatami i mącznymi rzeczami.

Odpowiedz
Gość 2010-09-24 o godz. 22:59
0

u mnie zaległy sie w wyłuskanych orzechach włskich i miałam je wszedzie w kuchni, przedpokoju, łazience i pokoju , pomogło posprzatanie wszystkich szafek w kuchni
okropne stworzenia

Odpowiedz
Gość 2010-09-24 o godz. 01:07
0

to mnie pocieszyłaś ... :(

aaale ja mam zapas tych płytek, więc nie będę tracić nadziei :D

Odpowiedz
Gość 2010-09-24 o godz. 00:33
0

irish_girl napisał(a):Walczyłam ponad pół roku z molami spożywczymi. Nie pomagało nawet kilkukrotne wyrzucenie WSZYSTKICH sypkich rzeczy z szafki. W szafach odzieżowych był chyba spokój, profilaktycznie powiesiłam zawieszki antymolowe lawendowe (super zapach tak przy okazji ;) )

I teraz uwaga - puenta (przepisana z opakowania):

Pułapka na mole spożywcze (mkliki i omacnica spichrzanka) - pakowane po 2 sztuki, nazwa (brand) Expel, Producent: M&P International GmbH Niemcy, Dystrybutor/Importer:Globol Polska, Piaseczno, http://www.globol.pl

Cena: nie wiem, Miejsce zakupu: nie wiem, bo w tesco nie znalazłam, więc zakupu ratującego moją kuchnię dokonała gdzieś teściowa (podejrzewam Le Clerka lub dawnego Geanta (co to teraz jest?).

Pułapka nie jest pułapką, a raczej lepem, do rozłożenia lub przylepienia w szafce z produktami żywnościowymi. I co najważniejsze - jest skuteczna. Tylko wygląda okropnie w "użytku" - znaczy się, jak lep na muchy z muchami wygląda ;)

U mnie zadziałało.

8) Rozpisałam się. Ale to ze szczęścia, że wreszcie sposób na te małe cholery znalazłam lol
Chcialam tylko powiedziec, ze walke uwaza sie za wygrana gdy nie widzi sie zadnego mola rok czasu. I na jesien, zime one sie hibernuja aby a cieplych miesiacach znowu zaatakowac.

Odpowiedz
Gość 2010-09-23 o godz. 19:33
0

Ja przeprasza, za OT, ale przeczytałam tytuł wątku i pomyslalam, ze jest po włosku.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2010-09-23 o godz. 18:35
0

Walczyłam ponad pół roku z molami spożywczymi. Nie pomagało nawet kilkukrotne wyrzucenie WSZYSTKICH sypkich rzeczy z szafki. W szafach odzieżowych był chyba spokój, profilaktycznie powiesiłam zawieszki antymolowe lawendowe (super zapach tak przy okazji ;) )

I teraz uwaga - puenta (przepisana z opakowania):

Pułapka na mole spożywcze (mkliki i omacnica spichrzanka) - pakowane po 2 sztuki, nazwa (brand) Expel, Producent: M&P International GmbH Niemcy, Dystrybutor/Importer:Globol Polska, Piaseczno, http://www.globol.pl

Cena: nie wiem, Miejsce zakupu: nie wiem, bo w tesco nie znalazłam, więc zakupu ratującego moją kuchnię dokonała gdzieś teściowa (podejrzewam Le Clerka lub dawnego Geanta (co to teraz jest?).

Pułapka nie jest pułapką, a raczej lepem, do rozłożenia lub przylepienia w szafce z produktami żywnościowymi. I co najważniejsze - jest skuteczna. Tylko wygląda okropnie w "użytku" - znaczy się, jak lep na muchy z muchami wygląda ;)

U mnie zadziałało.

8) Rozpisałam się. Ale to ze szczęścia, że wreszcie sposób na te małe cholery znalazłam lol

Odpowiedz
Pucia 2010-09-16 o godz. 02:11
0

xandra napisał(a):hehe, jakie wejscie ;)
u mnie jakby mniej :o porzadki pomogły
czasem widuję je w łazience, dziwne...
Mam to samo. Podejrzewam wentylację jako źródło

Odpowiedz
xandra 2010-09-16 o godz. 01:49
0

hehe, jakie wejscie ;)
u mnie jakby mniej :o porzadki pomogły
czasem widuję je w łazience, dziwne...

Odpowiedz
Gość 2010-09-16 o godz. 01:39
0

kometa napisał(a):No ale do szafek z jedzeniem co wlozyc na mole? tez lawenede? To troche malo spozywczy aromat.
jedzenie trzymac w puszkach, albo słikach,szczelnei zamykanych

Odpowiedz
kasia605 2010-09-15 o godz. 22:02
0

zaczęłam walkę z molami żywnościowymi wczoraj :)

znalazłam gniazdo w mące krupczatce, obok były inne produkty spożywcze: inne mąki, makarony, ryż, kasza itd. wybrały sobie jednak krupczatkę ;) wyrzuciłam z szafki wszystkie produkty oprócz octu i oleju.
dzisiaj w nocy zabiłam 7 małych, nie wiem czy jest jeszcze jedno gniazdo czy to były jeszcze z wyrzuconego.
znalazłam też kilka małych w herbacie :/ paskuda!!
od wczoraj apetyt mi odszedł.

rozłożyłam w kuchni na noc na podłodze taśmę klejącą w kształcie kraty, dokładnie mogłam zauważyć skąd te paskudztwa wychodzą.
pomysł może absurdalny ale skuteczny :)

słyszałam że pomagają listki laurowe, ale uważam że to tylko profilaktyka.
jeżeli nie zlikwidujemy gniazd mole nadal będą nas nachodzić.
szafki warto myć w wodzie z dużą ilością octu.

Odpowiedz
Reklama
mokato 2009-07-07 o godz. 17:03
0

U mojej mamy zalęgły sie właśnie w grzybach suszonych.
Najlepiej wysprzątać gruntownie szafki, powyrzucać kasze, ryże, mąki itp.(jak są to mole żywnościowe). Później spryskać mieszkanie np. Raidem na mole przy otwartych okanch i szafkach.
Ja jestem na etapie sprawdzania moich szafek bo boje się, że przywiozłam od mamy(ostatnio zabiłam jednego i od tej pory nie ma nic).

Dobrze, że żywnościowe nie przenosza sie do ubrań.

Odpowiedz
Gość 2009-07-07 o godz. 16:54
0

No ale do szafek z jedzeniem co wlozyc na mole? tez lawenede? To troche malo spozywczy aromat.

Odpowiedz
Gość 2009-07-07 o godz. 16:06
0

Xandra, a nie trzymasz gdzieś, np w kuchni, suszonych grzybów luzem? Mole uwielbiają się w nich zagnieżdżać.

Odpowiedz
Pucia 2009-07-07 o godz. 16:04
0

Ja też mam to zmartwienie i już mi ręce opadły. Dla wyjaśnienia - nie pomogła zmiana mebli, jakoś przelazły ( ). Dochodzę do wniosku, po licznie prowadzonych akcjach poszukiwawczo-detektywistycznych, że one siedzą w kanałach wentylacji, w kominach. Ostatnio znalazałam nawet w łazience (!!!!), w ręcznikach, jak nas nie było tydzień...

Ja wykładam szuflady papierem antymolowym (niestety drogi i trudny do kupienia) i takimi wkładkami Raida o zapachu cytrynowym - od tego czasu nie ruszyły wełnianych swetrów (na razie ). I jeszcze jedno - trzeba używać tych rzeczy, w których znalazłaś. One nie lubią ruchu i światła, dlatego w domu mamy rygor wyjmowania ubrań "spod spodu" a nie myszkowania na długo.

Poza tym mam podejrzenia, że sąsiadom nie przeszkadzają, więc jak tu walczyć samotnie?

Ale jeśli znacie jakieś sposoby - matko, fortunę bym oddała, żeby je wyplenić.

Odpowiedz
xandra 2009-07-06 o godz. 01:16
0

eh, masakra, brrr, nieprzyjemne to takie
ja ide a tu mi leci, prosto na mnie takie głupie i brzydkie
zobaczymy jak to bedzie, na razie porozkładałam wszedzie te lawendy raida

czyli co, perfumy nie? słyszałam ze nie lubią mocnych zapachów
dlatego otworzyłam chanelkę (od tesciowej wziełam troche) i wietrzeje

Odpowiedz
Gość 2009-07-06 o godz. 01:06
0

Wazne - to zadzialac szybko i skutecznie, bo sie skubane potrafia wprowadzic w plyte pilsniowa i bedziesz je miec, az zmienisz meble.

A kot Ci tylko pomoze - bedzie gadal do mola a potem go zje ;)

Odpowiedz
baskent 2009-07-05 o godz. 23:45
0

ehhh, moja mama miała długo ten probelm, wszędzie cholerstwo latało.
najpierw zrobiłyśmy generalne porządki w szafach: wszystko wywietrzyłyśmy, wymyłyśmy, wytrzepałyśmy, każdy zakamarek w szafie zapoznał się ze ścierką. Wywaliłyśmy też wełniane ubrania, których nie używaliśmy
potem mama kupiła jakieś tabletki na mole (wyglądały jak cukierki, tylko śmierdziały niemiłosiernie) i powkładała to między rzeczy, które rzadziej używaliśmy (typu płaszcze zimowe, swetry, koce)
zrobiłyśmy gruntowne porządki za meblami, szafami - wszędzie, gdzie mógł się zebrać jakikolwiek kurz
wywaliłyśmy wszystkie mąki, ryże itp z szafek w kuchni a zakupiłyśmy świeże
wyczyściłyśmy odkurzacz, bo okazało się, ze w okolicach worka zebrało się troszkę "baboli" i mole się w nich zadomowiły (podobnie jak na takim małym kawałku materiału, który znajdował się koło worka na wciągnięte śmieci wydaje mi się że był to filtr, czy coś takiego)

Po tej akcji mole na szczęscie się wyniosły. Za to pozostał ohydny smród tabletek niektórcyh rzeczy - pomimo prania i wietrzenia - nie mogłam już założyć
Powodzenia w walce!

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 23:29
0

Kirka napisał(a):Moja przyjaciolka miala mole w zywnosci. W kuchni.
Pomoglo wyczyszczenie na blysk kuchni i usunieciu wszystkich mak, kasz i tego typu produktow..
Czyli wlasciwie wszytkich produktow przetrzymywanych w szafkach oprocz puszek..
To ja chyba tez mam mole - zalegly sie w kaszy, potem wszedzie byly poczwarki, wywalilam juz wszystko, ale ciagle gdzies znajduje jakies przyczajone osobniki (takie podluzne, sypie sie z nich srebrzysty proszek po "utluczeniu")?

Odpowiedz
szczypior 2009-07-05 o godz. 23:22
0

Obrzydlistwo. Mieszkalam kiedys na stancji z molami. Wspominam to jako koszmar. To byly mole kuchenne. Legly sie w suchej zywnosci- w grzybach, rodzynkach, itp. I potem pelzaly i lataly po calym mieszkaniu. Jak kiedys babcia u ktorej mieszkalam wyjechala, zrobilam w domu czystki, kupilam ze 3 spraye na robale i wyrzucilam prawie wszystko co podejrzanie wygladalo. Poza tym wietrzenie na ciuchowe mole i czeste sprzatanie bardzo pomaga. Mole slonca nie lubia.Potem faktycznie lawenda, ale to raczej profilaktycznie

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 22:41
0

Moja przyjaciolka miala mole w zywnosci. W kuchni.
Pomoglo wyczyszczenie na blysk kuchni i usunieciu wszystkich mak, kasz i tego typu produktow..
Czyli wlasciwie wszytkich produktow przetrzymywanych w szafkach oprocz puszek..

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 22:32
0

U mnie zawsze pomagał Raid na mole - w zawieszkach i w takich zielonych saszetkach do przekładania. Dla mnie był bezkonkurencyjny na mole w ubraniach, ale te Twoje mole jakieś dziwne są ;)

W każdym razie powodzenia.

Odpowiedz
xandra 2009-07-05 o godz. 22:00
0

mam lawende :(
co juz i tak jest poswieceniem bo nie lubie tego zapachu

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 21:49
0

rzucaj w nie kulkami ;)

Lawenda, lawenda i jeszcze raz lawenda :) i ekstrymalne sprzatanko, wyrzuc wszytkie maki, ryze etc. Pozbadz sie pudelka mydla, wszystkie kartonowe pudeleczka precz. I lawenda!

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie