• agga73 odsłony: 2826

    Na grzyby! :)

    Znacie, lubicie, chodzicie???
    ja uwielbiam i niniejszym sezon na grzybki uważam za otwarty :D
    2,5h w lesie i pelen koszyk nazbierany :) glównie maslaczki, zajączki i sześć prawdziwków :D
    :lizak: :lizak: :lizak:

    Odpowiedzi (33)
    Ostatnia odpowiedź: 2010-02-20, 18:59:42
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
agga73 2010-02-20 o godz. 18:59
0

dzięki :)

Odpowiedz
corps bride 2010-02-19 o godz. 21:30
0

kraina deszczowcow lezy miedzy wzgorzami szkocji. zbieranie i jedzenie grzybow kojarzy sie tu z :ghost:
w tym roku juz za pozno ale w przyszlym sezonie zapraszam na forumowanie- grzybobranie

Odpowiedz
agga73 2010-02-19 o godz. 17:47
0

zdradź gdzie to jest!!! :D

ja niedalej jak wczoraj jadlam panierowane maślaki :lizak: ale to już koniec grzybków...

Odpowiedz
corps bride 2010-02-19 o godz. 12:00
0

w krainie deszczowcow sezon grzybowy dobiega konca. jeszcze dwa dni temu przywiozlam z gor jakies pare kurek, kozakow i zajecy, ale to juz nie to co wczesniej, kiedy trudno bylo w domu taki wielki gar wynalezc, zeby sie wszystkie pomiescily. tu nikt grzybow nie zbiera- rosna wielgachne jak kawiarniane parasole.

Odpowiedz
Gość 2009-12-18 o godz. 14:45
0

właśnie susze grzyby zebrane na urlopie (podgrzybki i prawdziwki) - niezłe zapasy mi sie zrobiły :). maślaki wysłałam do mamy - ona więcej cudów z grzybów niż ja potrafi zrobić.
Mój małż od 2 dni zajada sie kaniami (znależliśmi 15 ogromnych sztuk :))
uwielbiam zbierać (jeść też) grzyby zwłaszcza jak jest taki wysyp jak teraz :)

Odpowiedz
Reklama
awangarda w stylu retro 2009-12-18 o godz. 12:26
0

agga73 napisał(a):awa, pozazdrościć człowiekia lasu pod bokiem mój ukochany, to leci do mnie po opinię z każdym grzybkiem
z grzybkiem to ja lece lol jezeli jakim s cudem cos znajde lol
aczkolwiek wypracowalismy pewien kompromos. chodzimy razem na grzyby, ale ja se komtempluje niebo, a pan g. zbiera grzyby, ktore ja pozniej na biezaco czyszcze. a on donosci tylko nowe :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-18 o godz. 12:23
0

Uwielbiaaaaaaam grzyby!!! Gotowane, z cebulką w sosiku śmietanowym, suszone (we wszelkich potrawach) i marynowane!
Niestety, nienawidzę zbierać i tym samym nie umiem :| Czekam aż mnie ktoś zaprosi, obdaruje, jakoś nigdy nie odważyłam się kupić... Zresztą P. nie przepada

Odpowiedz
agga73 2009-12-18 o godz. 12:06
0

awa, pozazdrościć człowiekia lasu pod bokiem :D mój ukochany, to leci do mnie po opinię z każdym grzybkiem lol

ale bym sobie zjadła kanieeee smażone :lizak: gonick, ja bym nie odmówiła 8)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-12-18 o godz. 11:40
0

Kinia napisał(a):awa widocznie niewielu grzybiarzy w Twojej okolicy skoro mozesz pozwolić sobie na popołudniowe grzybobranie,
grzbybiarzy to jest kupa, ale trzeba miec Ukochanego - czlowieka lasu, ktory zna takie zagjniki, ktorych inni nie znaja 8)

Odpowiedz
Gość 2009-12-18 o godz. 11:19
0

Kinia napisał(a):awa widocznie niewielu grzybiarzy w Twojej okolicy skoro mozesz pozwolić sobie na popołudniowe grzybobranie, u nas po 7:00 w weekend to raczej nie ma po co (w sensie grzybowym) do lasu wchodzić
Dokładnie tak, w podwarszawskich laskach o 9 to juz po wszystkim :)
Uwielbiam zbierać grzyby, dosyć sie znam, chociaz zbieram i tak 4 podstawowe rodzaje, tak na wszelki wypadek.

Przedwczoraj rodzice smażyli kanie - na wszelki wypadek nie próbowałam ;)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-16 o godz. 10:57
0

Marchefka napisał(a):Zbierac nie umialam az ktoregos razu udalo mi sie znalezc i jakos poszlo
Dokładnie tak samo było ze mną :D Kiedys wogóle nie rozumiałam co w tym fajnego, a teraz jestem gotowana wstać nawet o 4 nad ranem w sobotni poranek i jechać na grzyby ... nawet pajęczyny mi już nie straszne (macham kijkiem przed sobą i po kłopocie ;) ) i nawet jeżeli niewiele nazbieramy to nie ma nic fajniejszego niż piknik o 7 rano w lesie :D

Byliśmy tydzień temu w okolicach Pułtuska ... nazbieraliśmy tylko na dwa talerze duszonych grzybów i do tego pierwszy raz w życiu zgubiliśmy się w lesie ale i tak planujemy już kolejny wypad ... szkoda tylko, że jakoś nie mogę trafić na dobre grzybowe lasy :(

awa widocznie niewielu grzybiarzy w Twojej okolicy skoro mozesz pozwolić sobie na popołudniowe grzybobranie, u nas po 7:00 w weekend to raczej nie ma po co (w sensie grzybowym) do lasu wchodzić

Odpowiedz
Gość 2009-12-16 o godz. 10:32
0

My byliśmy na grzybach w zeszły weekend. W sumie nazbierało się tego sporo, aż nie bardzo miałam gdzie suszyć (głównie prawdziwki).
Co do zbierania grzybów, to ja bardzo to lubie, ale... raczej się nie znam na grzybach... lol Więc prawie za kazdym znalezionym okazem męża pytam, bo on się zna. I to on właśnie namówił mnie na grzybobranie. Zanim się poznaliśmy w ogóle nie chodziłam na grzyby. A teraz jestem jak najbardziej za!

Odpowiedz
Liberales 2009-12-16 o godz. 10:23
0

Podobno pojawiły się piękne prawdziwki. Nasz dotychczasowy rekord 46 prawdziwków na jednej polanie...ale było rwanie :D

My jedziemy z Julką w przyszły piątek na tygodniowe grzybobranie 8)

Odpowiedz
Gość 2009-12-16 o godz. 10:14
0

Na grzybach byliśmy wczoraj - z tym, że w wersji dla śpiochów, czyli pojechaliśmy o 12 ;) Pochodzilismy po lesie godzinkę, mąż się zmęczył i znudził, koszyk zebrany, więc wróciliśmy. Za tydzień powtórka :D

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 15:15
0

Ja zbieram od dziecięcia ;) Dziadkowie mnie wlekli na grzyby każdej jesieni - wstawało się o jakiejś nieludzkiej porze, a wracało około 10 rano. Potem obieranie, nawlekanie na nitkę, ewentualnie marynowanie do wieczora :D

Uwielbiam jeździć na grzyby, choć ostatnimi laty robię to baaardzo rzadko - w ogóle nie wiem, gdzie pod Krakowem są miejsca, w których jest co zbierać.

Ale tak mnie natchnęłyście, że chyba w tym roku spróbuję.

;)

Odpowiedz
agga73 2009-12-15 o godz. 15:08
0

Adamowa, wpadnij :D

noo, ja zawsze rano chodzę, chyba dlatego żeby byl potem czas jeszcze przebrać te grzyby ;)
choć pamiętam parę lat temu poszliśmy calą rodziną do lasu, rano!, grzybów bylo multum (co za piękne czasy...), zebraliśmy w cztery osoby po dwa kosze każdy i potem z mamą do 3 w nocy siedzialysmy nad tymi grzybami...

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-12-15 o godz. 13:11
0

my chodzimy popoludniu.
i jeszcze nigdy nie wrocilismy bez grzybow :o

Odpowiedz
Adamowa 2009-12-15 o godz. 13:09
0

Z tego co mi wiadomo, to ludzie na ogół z rana właśnie na grzyby się wybierają :| (tylko nie pytaj, czemu, bo nie wiem ;) )

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-12-15 o godz. 12:56
0

a to Wy rano jezdzice????

Odpowiedz
Adamowa 2009-12-15 o godz. 12:46
0

Mniam! Aggo zaproś mnie :( W Świnoujściu nigdzie w ostatnich dniach kupić nie mogłam, więc pofatygować się gotowam nawet do Zielonej Góry na grzybki ;)

Odpowiedz
agga73 2009-12-15 o godz. 12:39
0

dziś kuchnia serwuje maślaczki smażone na maśle :lizak: :lizak: :lizak:

jedyne czego nienawidzę na grzybach, to zbieranie pajęczyn z twarzy :Hangman: brrr...

a wysyp grzybów nas podobno jeszcze czeka... :D

Odpowiedz
Adamowa 2009-12-15 o godz. 11:51
0

A ja ani nie umiem zbierać grzybów (nie znam się na nich, poza tym nigdy ich wypatrzeć nie mogę),ani nie znoszę dużo łazić po lesie wczesnym rankiem, kiedy i rosa zalega, i pajęczyn pełno między drzewami...Brrr! Za to uwielbiam konsumować grzybki, więc po prostu idę na łatwiznę i kilka razy w sezonie kupuję od grzybiarzy :D (choć zawsze obawiam się, czy na pewno osoba sprzedająca zna się na grzybach dobrze i czy się aby nie strujemy w domu nimi )

Odpowiedz
Gość 2009-12-15 o godz. 10:45
0

Uwielbiam grzybki, duszone, suszone, w zupie itd :)
Nie przepadam za zbieraniem, jakos mi nie idzie i nawet jak sie mowi ze jest pelno grzybo to ja rownie dobrze moge wejsc i wyjsc z pustym koszykiem :(

Odpowiedz
Liberales 2009-12-14 o godz. 22:57
0

Uwielbiam zbierać (z rodzicami jeżdzę na grzyby od 6 roku życia) ale nikt w domu nie lubi ich jeść...ewentualnie czasem suszone do barszczu, w occie, smażone kanie/rydze, zupa kurkowa lub jajecznica z kurkami ;)

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 21:26
0

:| no i gdzie sa te grzyby ja sie pytam??

Byliśmy dziś "na grzybach". Samochodów w lesie więcej niż grzybów
Wróciliśmy ze zdobycznymi 3 sztukami podgrzybków ;) i co zrobić z tak oszałamiającą ilością...? Zbieram uwielbiam, jeść niezbyt, chyba że w occie :lizak:
Pająki doprowadzaja mnie do rozpaczy w lesie, raz po raz słychac mój wrzask w promieniu 3 kilometrów

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 21:17
0

Jesc nie lubie - jedyny wyjątek - mamine uszka i pierogi na wigilijnej kolacji ;)

Zbierac nie umialam az ktoregos razu udalo mi sie znalezc i jakos poszlo ;) Wnerwia mnie tylko uwazanie na pająki

W tym roku jeszcze nie bylismy, ale moja mam juz napadla na las obok swojej dzialki i zwiozla cale tony samiutkich prawdzikow - w szoku byla, ze nie udalo sie znalezc innych grzybow ;)

Dobrze, ze nie wie, ze czesc jej zbiorow poszlo do kosza, bo przywiozla na zupe, ale nie moglam sie zebrac i .... no i sie zmarnowaly

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 21:13
0

dzis bylam na grzybach - maslaczki, zajaczki i prawdziwki:)
juz nawet jadlam:)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-12-14 o godz. 19:19
0

Lexa napisał(a):Awa, jak tak nie lubisz, to odstąp mi choć pół Twojej zamrażarki?
jesc lubie, ale nie lubie zbierac ;)
odstapic moge 8)

K2 dawaj adres to Ci kontrabande wysle w paczce :)

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 19:12
0

awangarda w stylu retro napisał(a):zbieram, ale nie lubie ;)

na balkonie od tygodnia susza sie grzyby ( głownie prawdziwki0 , a zamrazara peka w szwach od pomrozonych grzybow :)
bosz :o
kocham grzyby, a nie umiem zbierac :(
Awa, jak tak nie lubisz, to odstąp mi choć pół Twojej zamrażarki?

Odpowiedz
Gość 2009-12-14 o godz. 19:01
0

bosze jak ja Was nie lubie!!!

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-12-14 o godz. 16:51
0

zbieram, ale nie lubie ;)

na balkonie od tygodnia susza sie grzyby ( głownie prawdziwki0 , a zamrazara peka w szwach od pomrozonych grzybow :)

Odpowiedz
Barbarkie 2009-12-14 o godz. 14:29
0

Ja grzyby zbieram od dziecka, w zeszłym tygodniu lasy były pełne prawdziwków :) teraz są już ususzone i czekają na zime :)

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie