• Wonderka odsłony: 3091

    Nowy lokator.....

    Jak w temacie, nowy lokator - tylko czworonożny, mały i z ogonem. Mam w domu kurde mysz. Nie wiem już który dzień. 5? Ciekawe, czy ona wie, że po dwóch dniach pobytu należy się zameldować? Paskuda najpierw bunkrowała się w kuchni a teraz siedzi w pokoju!! Grr... Pierdolnę zaraz czymś normalnie... A miałam takie dziwne wrażenie, że coś mnie obserwuje. I już wiem kurwa kto to był

    I tyle, wychyla się za szafy i sprawdza co robię. Jak klaszczę w dłonie to się boi i spierdziela za szafę.

    Żeby nie było - rozstawiliśmy łapki ale ta cholera wszystko z nich wyżera Nawet ser przywiązany nitką :x

    Mam dosyć tej małej małpy.

    Odpowiedzi (27)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-01, 17:54:22
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-04-01 o godz. 17:54
0

hej, ja kiedyś miałam chomiki i jeden mi zwiał, chował się pod lodówką i meblami, a z chomikiem był taki problem że trzeba było go złapać i to nie robiąc mu krzywdy, ser i inne żarcie nie działało, dopiero ŚWIEŻY OGÓREK wrzucony na dłuuugiej nitce pod lodówkę na niego podziałał, złapał się zebami za ogóra i nie chciał puścić więc go wyciągnęłam. mama mi podpowiedziała że ogórek tak działa bo ma bardzo intensywny zapach. może na twoją mychę też podziała. pwodzenia.

Odpowiedz
xandra 2009-03-23 o godz. 21:14
0

jestem po lekturze wszystkiego w googlu co zawierało "mysz w domu" i tam własnie wyczytałam ze myszy jezdza windami i kanałami wentylacyjnymi przychodzą na całe bloki

tak wiec uwazajacie, mysze moga zapukac i do was ;)

ja tez sie boje o mały palec lewej nogi ;)

Odpowiedz
Wiol-ka 2009-03-23 o godz. 21:01
0

Wonderka napisał(a):Co innego mój małżon - nie może się wyspać, bo ubzdurał sobie, że ona go ugryzie z mały palec lewej stopy
Wonderka, padłam po prostu...
Nie dość że przyjechała windą to jeszcze siedzi i kombinuje jak w odpowiednim momencie zaczaić się na palec Twojego małżona lol

A tak poważnie, nie zazdroszczę lokatora i życzę szybkiej jego wyprowadzki.

Odpowiedz
Wonderka 2009-03-23 o godz. 18:44
0

Alma_ napisał(a):xandra napisał(a):dodam ze mieszkam na 4 pietrze, bez windy, chyba jakos rurami dziadostwo przełazi
A sądzisz, że normalnie to się myszy winda wożą? lol
Miastowe myszy TLKO windą jeżdzą. Co się będę na schodach pocić 8)

A u mnie mysz ujawniła się. Jednak się niewyprowadziła tylko gdzieś tu siedzi. Nic, łapki stoją, trutka leży- zobaczymy. Już się do niej przyzwyczaiłam i nawet mi nie przeszkadza. Co innego mój małżon - nie może się wyspać, bo ubzdurał sobie, że ona go ugryzie z mały palec lewej stopy :o

Odpowiedz
nyx 2009-03-23 o godz. 17:28
0

Alma_ :love:

Ty niedobra, jak ja mam teraz pracę poprawiać, łzy mi lecą ze śmiechu na klawiaturę... lol

Odpowiedz
Reklama
Alma_ 2009-03-23 o godz. 15:50
0

xandra napisał(a):dodam ze mieszkam na 4 pietrze, bez windy, chyba jakos rurami dziadostwo przełazi
A sądzisz, że normalnie to się myszy winda wożą? lol

Odpowiedz
xandra 2009-03-23 o godz. 15:39
0

wróg zlokalizowany
lezelismy, Misiek spał w swoim pokoju, usłyszałam hałas plastikowego pudełka, obudzony i przygłuchy P. nie wiedział o co mi chodzi, utrzymywał ze to dziecko hałasuje :D
poszedł do kuchni i ją widział, podobno spora
własnie wrócil z liroya z trutką "rat killer"

łobacymy

juz wiem ze sie musiała swietnie bawic przy tej mojej muzyce ;) a przez szpary w drzwiach by ich przeszło tysiąc

Odpowiedz
Wonderka 2009-03-21 o godz. 14:14
0

Wiadomości z pola bitwy :) Po wczorajszej całodniowej wymiane okien jest ..cicho. Ser nie znika, nie słychać żadnego skrobania, drapania, chrobotania...

Także na chwilę obecną nie wiadomo, co się z myszą stało. Albo uciekła przez otwarte drzwi albo siedzi gdzież zabunkrowana i czeka na bardziej sprzyjającą okazję, aby objawić się w pełnej krasie ;)

Dzięki dziewczyny za wszelakie rady. Pomysł z mąką i odkrycie kryjówki myszy jest bardzo fajny :P

Tymczasem spadam oglądać TopDog :)

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 08:19
0

ampa napisał(a):Wonderka napisał(a):kasia29 napisał(a):http://www.mediasklep.pl/catalog/product_info.php?products_id=66
No nie! 149,- to ja nie mogę dać, nawet za takie cudo :o
jest cztery dychy tańszy: http://www.mediasklep.pl/catalog/product_info.php/products_id/1750?osCsid=5407bc52c2430bd323740aa524e3821a
Ten, który wkleiłam był pierwszym wygooglanym lol

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 23:50
0

Chyba najlepiej bedzie zlokalizowac ktoredy nowa lokatorka przylazi i ja odciac. Ja mialam szczura. Wygryzl pianke izolujaca rure od zlewozmywaka i wprowadzil sie do naszego kosza na smieci. Nie udalo sie skubanego zlapac, ale porzadnie zamurowalismy dziure do pionow w okolicach rury. Teraz na dodatek mam kota i szczur przestal przylazic.

A swoja droga swiat sie zmienia - kiedys ludzie trzymali koty, by walczyly z gryzoniami. Jakby moj futrzak teraz upolowal szczura to bym popedzila z nim do weterynarza na wszelkie mozliwe szczepienia i pewnie plukanie zoladka

Odpowiedz
Reklama
xandra 2009-03-20 o godz. 21:04
0

no, my teraz tez jestesmy w domku we trojke :D
nawet pisałam kiedyś na forum o niej
nie było jej i nie było a tu jak na złosc znów przylazła gdy P wyjechał
tymczasowo pomaga właczone cicho radio koło szafy i leciutko zapalone swiatło, skierowane na ową szafe
wiem ze to tylko tymczasowe wiec jzu sie dowiedziałam ze jest cos takiego jak trutka na myszy i szczury mumifikująca, czyli wysuszająca zwłoki - bez typowego smrodu dla gnijącego ciała - obi, castorama itd, nie sadze by kosztowało to wiecej niz 30 zł
aha, uwaga na inne zwierzeta wtedy oczywiscie

dodam ze mieszkam na 4 pietrze, bez windy, chyba jakos rurami dziadostwo przełazi

Odpowiedz
ampa 2009-03-20 o godz. 10:03
0

Wonderka napisał(a):kasia29 napisał(a):http://www.mediasklep.pl/catalog/product_info.php?products_id=66
No nie! 149,- to ja nie mogę dać, nawet za takie cudo :o
jest cztery dychy tańszy: http://www.mediasklep.pl/catalog/product_info.php/products_id/1750?osCsid=5407bc52c2430bd323740aa524e3821a

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 09:35
0

My tez kiedys mielismy takiego goscia Pulapki z zoltym serem nic nie daly, dopiero wieczorem ja podsunelam ojcu mysl, zeby sprobowac z bialym serem. I po 3 minutach myszka odeszla z tego swiata... Mimo calej mojej milosci do zwierzat, poczulam ulge 8)

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 08:34
0

Ja uwielbiam myszki, od dzieciństwa mam takie skrzywienie - wszystkie zabawki w kształcie myszy i takie tam. Żywej nie mam, tylko szynszylę - w sumie taka duża puchata mysza ;) jednak na miejscu Wonderki też nie byłabym zachwycona myszką na wolności u mnie w domu, bo to bałabym się o rzeczy które może podgryżć, zniszczyć. no i jedzenie zostawione
Wonderko, a znaleźliście jej "bazę"? jakoś musiała wleżć przeciez do Was. Pamiętam na wakacjach kiedyś mieliśmy myszke w domku, to żeby ją namierzyć to podstawiałam jej serek żółty na noc i obsypywałam miejsce dookoła mączką, żeby namierzyć ślady łapek :D i trzeba może "ręcznie" ją wtedy złapać i gdzieś wynieść ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-20 o godz. 07:27
0

Swoją drogą to dziwny jest ten świat.

Jedni rujnują swoje nerwy przez to stworzenie, a dla innych myszka to marzenie i kupują ją w sklepie zoologicznym. Ostatnio np. po Pani w autobusie chodził szczur oswojony, następnego dnia widziałam inną kobietę która wiozła w pudełku myszkę.

Odpowiedz
Wonderka 2009-03-19 o godz. 21:50
0

kasia29 napisał(a):http://www.mediasklep.pl/catalog/product_info.php?products_id=66
No nie! 149,- to ja nie mogę dać, nawet za takie cudo :o

Odpowiedz
Gość 2009-03-19 o godz. 21:22
0

http://www.mediasklep.pl/catalog/product_info.php?products_id=66

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-03-19 o godz. 17:20
0

Wonderka napisał(a):Awa, jak tylko uda mi się ją złapać to Ci ją wyśle pocztą - daj namiary
chetnie bym przygarnela biedna istote bo ja bardzo gryzonie lubie.
ale jeszcze bardziej gryzonie lubia moje 4 kocice 8)

Odpowiedz
Wonderka 2009-03-19 o godz. 17:16
0

|paloma napisał(a):Coś mi się zdaje, że musisz sobie kota od kogoś pożyczyć...
Może i jest to jakiś pomysł, niestety mój ślubny uczulony na koty, więc kotek odpada. :P

Odpowiedz
Gość 2009-03-19 o godz. 15:10
0

Coś mi się zdaje, że musisz sobie kota od kogoś pożyczyć...

U mnie mysz sie pojawiła noc przed maturą, ojjj pamiętam tę noc.

Odpowiedz
lideq 2009-03-19 o godz. 14:57
0

I to podziałało ??
podzialalo :D

wczesniej probowalismy wszystkiego ( trutki, lapki)
niestety bliskosc rzeki powoduje, ze na zime myszy uciekaja do pobliskich domow , wiec mielismy ich cale stada :o

nie pamietam jak sie to nazywalo, bo to wynalazl nasz wspollokator
cona w przeliczeniu na polskie okolo 200 zl, ale warto, bo nie musisz sluchac piskow i drapania

Odpowiedz
ampa 2009-03-19 o godz. 14:53
0

u mnie był szczur
okrutnie zadzwoniłam po mojego tatę i on go ukatrupił

Odpowiedz
Wonderka 2009-03-19 o godz. 14:51
0

I ile kosztuje takie cudo?

Odpowiedz
Wonderka 2009-03-19 o godz. 14:49
0

lideq napisał(a):Z tego co wiem, ta specjalne wtyczki do kontaktu, ktore produkuja bardzo niski dzwiek (nieslyszalny dla czlowieka), ale wystarczajaco wkurzajacy gryzonie. po prostu sie wynosza..
I to podziałało ??

Odpowiedz
lideq 2009-03-19 o godz. 14:35
0

Z tego co wiem, ta specjalne wtyczki do kontaktu, ktore produkuja bardzo niski dzwiek (nieslyszalny dla czlowieka), ale wystarczajaco wkurzajacy gryzonie. po prostu sie wynosza..

p.s. napisala ta, co z myszami walczyla ponad pol roku i ktore opanowaly wszystkie mozliwe szafki, zanim odkryla pacyfistyczna metode pozbycia sie lokatorow 8)

Odpowiedz
Wonderka 2009-03-19 o godz. 14:26
0

Próbowaliśmy humanitarnie, łapać i łapki-niezabijaczki też były ale ona za sprytna jest.

Przeszkadza bo hałasuje, raczy się naszym jedzieniem, robi kupki ... Bo drugie nie chce mieć myszy w domu, bo się myszy boję.

Dziś wyprawa do sklepu, może coś nam doradzę na tę mysz.

Awa, jak tylko uda mi się ją złapać to Ci ją wyśle pocztą - daj namiary 8)

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-03-19 o godz. 14:19
0

a co Ci taka myszka przeszkadza?
a lapki to takie niehumanitrane sa.

gdzies kupic mozna takie lapki, ktore zostawiaja na futerku mayszki brzydki zapach i ona zwiewa z domu.
ale zabijac ?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie