• Gość odsłony: 6366

    Małopolska do boju !!!

    UPS! pomyliłam poprzednio daty.
    Jestem z Krzeszowic pod Krakowem. Może są jakieś forumowiczki z okolic i mają ochotę poklikać :D
    Pozdrawiam i czekam

    *) W myśl zasady, że wątki dniowe tworzymy dopiero miesiąc przed datą, 21 sierpnia edytowałam oryginalny temat, który brzmiał: "Małopolska do boju !!! 23.06 r." Dodałam też link do spisu wątków regionalnych.
    Niech ten wątek rozwija się i będzie ciepłym miejscem dla forumek z Małopolski! :D
    Zmora (moderator Panien Młodych)

    Odpowiedzi (74)
    Ostatnia odpowiedź: 2012-08-20, 21:21:15
    Kategoria: Ślub
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
achaja 2012-08-20 o godz. 21:21
0

witam ja także z Krakowa ślub w październiku 2010... dokładnie rok przede mną... może ktoś jeszcze w takiej sytuacji...

Odpowiedz
eta_ 2012-07-09 o godz. 20:57
0

ja też kraków :)
ale coś tu pusto ? :O

Odpowiedz
Basia1125 2009-12-31 o godz. 10:54
0

Witam Was dziewczyny.
Ja tez z malopolski, z Tarnowa. Pozdrawiam Kriss de Valnor :).
Mam nadzieje, ze ktos tu jeszcze zaglada, bo juz luty mamy a tu jeszcze nie ma zadnego wpisu w 2007 roku.

Mój slub 14.06.2008.
Na razie mam tylko sale i staram sie znalezc zespól.
Jesli mozecie, pomózcie, bo powoli sie juz zalamuje......

Odpowiedz
izabela.16 2009-10-05 o godz. 10:03
0

ja tez jestem z malopolski...ok 20km od krk...a wy??my tylko-az cywilny...

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-09-08 o godz. 07:58
0

Witamy nowa Forumowiczke!! Widzę ze jesteś jeszcze "w polu" albo "w proszku" jak kto woli :) Już za kilka m-cy targi ślubne to na pewno udzieli Ci się ślubny dreszczyk :)

Dziewczyny polecam Waszej uwadze nowy serwis Onetu, został chyba uruchomiony dziś.

http://slub.onet.pl/

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-09-07 o godz. 21:35
0

Tak się rozgadałyście między sobą (oczywiście to bardzo dobrze ;)), że nie wiem czy mogę wtrącić...
puk,puk.. ja też z małopolski,z Krakowa, ślub w czerwcu 2008 (stres jest mi jeszcze obcy)
Tak, czy inaczej witam srdecznie!

Odpowiedz
Yagutka 2009-09-07 o godz. 05:40
0

Czy ja już polecałam Karinę? Jak nie, to spokojnie mogę jeszcze raz, bo naprawdę polecam :D

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-09-06 o godz. 17:58
0

A wiesz, ze to już kolejny głos chwalący Karinę. Jak już bedę miała w ręce nową legitymację studencką, to może się wybiorę :)

Prawda, że osoba sprzedawcy bardzo dużo robi dla sklepu, bo przecież same doradzamy koleżankom potem salony. Dobra obsługa to podstawa.

Odpowiedz
Gość 2009-09-06 o godz. 14:26
0

zaraz obok tego kościoła było moje liceum, kilka razy więc w nim byłam z okazji uroczystości szkolnych. Może rzeczywiście są tam fajniejsze nauki...

A co do sukienek, to Panie w salonach bardzo mnie skutecznie zniechęciły do oglądania - zorganizowałam sobie w jeden dzień mały rajd po kilku sklepach, tak żeby się trochę zorientować, coś ewentualnie przymierzyć i nacieszyć ;)
Efekt był taki, że co weszłam do jakiegoś salonu i mówiłam że szukam sukienki dla siebie, to Panie mi odpowiadały: "niestety nic nie ma" :o sukienek w salonie grubo ponad setkę a pani mówi że nic nie ma... Nie wiem o co tu chodzi...nie wspomianałam że ślub dopiero za rok, niewymiarowa też nie jestem.. może mam za małą siłę przebicia
Właściwie to tylko w Karinie pani była bardzo uprzejma i sama proponowała kolejne modele do przymierzania.

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-09-06 o godz. 08:30
0

Margit, nie przejmuj się powtórkami :)

Ja co prawda nauki już mam zrobione, ale słyszałam że ten kościółek na ul. Lea, koło akademika na Bydgoskiej ma fajne nauki przedmałżeńskie, słyszałam od znajomych. Może te "studenckie" nauki są bardziej "ludzkie".

Kiedy zaczynasz sukienkowe poszukiwania? :) :stokrotka:

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-09-05 o godz. 16:39
0

przepraszam za te powtórki...wydawało mi się że post się nie wysłał bo wystąpił jakiś błąd... więc spróbowałam go wysłać jeszcze 2 razy... ale mi wstyd

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 16:35
0

No właśnie....czemu tu tak cicho?

Żeby wątek podciągnąć to ja też sie pochwalę.
Do załatwionych spraw dorzucam
-fotografa - wreszcie podpisana umowa z Krakowską Pracownią Fotografii
- upatrzonego dj'a...do umowy już blisko :)

A może ktoś słyszał o nim? (pan Hubert Dąbrowski).
Z dj'em wybór chyba był jak na razie najtrudniejszy - byłam na spotkaniu z kilkoma, spędziłam na poszukiwaniach sporo czasu na internecie...ten mnie jednak najbardziej przekonuje.
To chyba z tych ważniejszych rzeczy mam juz załatwione wszystko (uff)
W najbliższym czasie zatem rozglądnę się za jakimiś "przyjaznymi" naukami w Krakowie...

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 16:35
0

No właśnie....czemu tu tak cicho?

Żeby wątek podciągnąć to ja też sie pochwalę.
Do załatwionych spraw dorzucam
-fotografa - wreszcie podpisana umowa z Krakowską Pracownią Fotografii
- upatrzonego dj'a...do umowy już blisko :)

A może ktoś słyszał o nim? (pan Hubert Dąbrowski).
Z dj'em wybór chyba był jak na razie najtrudniejszy - byłam na spotkaniu z kilkoma, spędziłam na poszukiwaniach sporo czasu na internecie...ten mnie jednak najbardziej przekonuje.
To chyba z tych ważniejszych rzeczy mam juz załatwione wszystko (uff)
W najbliższym czasie zatem rozglądnę się za jakimiś "przyjaznymi" naukami w Krakowie...

Odpowiedz
Gość 2009-09-05 o godz. 16:34
0

No właśnie....czemu tu tak cicho?

Żeby wątek podciągnąć to ja też sie pochwalę.
Do załatwionych spraw dorzucam
-fotografa - wreszcie podpisana umowa z Krakowską Pracownią Fotografii
- upatrzonego dj'a...do umowy już blisko :)

A może ktoś słyszał o nim? (pan Hubert Dąbrowski).
Z dj'em wybór chyba był jak na razie najtrudniejszy - byłam na spotkaniu z kilkoma, spędziłam na poszukiwaniach sporo czasu na internecie...ten mnie jednak najbardziej przekonuje.
To chyba z tych ważniejszych rzeczy mam juz załatwione wszystko (uff)
W najbliższym czasie zatem rozglądnę się za jakimiś "przyjaznymi" naukami w Krakowie...

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-08-30 o godz. 11:06
0

Chwalę się: chyba mamy fotografa, widzieliśmy zdjecia u koleżanki w albumie - rewelacja. Zawsze to ten mały kroczek do przodu :)

Podesłali mi również inny pomysł - teledysk z wesela. Pierwsza cześć - ślub - spokojna muzyka, takie fajne ujecia z koscioła i ze składanie życzeń,a do wesele było "Prawy do lewego" i pokazane jak goscie tańczą - dla mnie bomba!

Co tam u Was dziewczyny? Jakos cicho w wątku... :)

Odpowiedz
Tekla 2009-08-18 o godz. 19:10
0

Kriss de Valnor napisał(a):Tekla, no proszę, a jeszcze dwa dni temu byłam w Krośnie na graduacji.:)
Co potrzeba Ci oprócz sali??
Kriss, ja w domu ostatnio byłam w sierpniu i w ciągu całych wakacji byłam tylko 9 dni. Potrzeba mi wszystkiego, ale ja się dopiero rozglądam jeszcze nikt nie wie czy będziemy próbowali załapać się na koniec sezonu 2007 czy na początek 2008.

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 17:42
0

No i oczywiście również pozdrawiam forumowiczki ;)

Odpowiedz
Gość 2009-08-18 o godz. 17:41
0

podsyłam w takim razie na priv'a kilka miejsc które podczas szukania lokalu zanotowałam

Odpowiedz
Yagutka 2009-08-18 o godz. 13:31
0

Nenyah, również pozdrawiam :D

Tekla, no niestety jak dworki odpadają, to nie wiem.
Ale Srebrna Góra było zachwalana na forum małopolskim :)

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-08-18 o godz. 12:43
0

Tekla, no proszę, a jeszcze dwa dni temu byłam w Krośnie na graduacji.:)
Co potrzeba Ci oprócz sali??

Odpowiedz
Nenyah 2009-08-18 o godz. 08:43
0

Hej :) ja tez mieszkam w Krakowie, co prawda juz ponad 2 lata po slubie, ale jakby co rowniez sluze rada i pomoca :)
No i widze znajome nicki :) Yagutka, Margit... Pozdrawiam serdecznie :)

Odpowiedz
Tekla 2009-08-18 o godz. 07:18
0

Sala na ok 100 osob (z podkreśleniem około ;) ) raczej typowa sala weselna, tzn w jednej sali jedzenie i tańczenie, choć chciałabym żeby było elegancko. W stronę dworków się nie oglądam, bo wiem że tam jest dosyć drogo. Na razie widziałam Restaurację Śląską, która mi się podobała i Srebrną Górę.

Kiedyś byłam na weselu w Jokerze w okolicach Suchej Beskidzkiej i to było super miejsce, ale zupełnie nie wiem jak tam z cenami, a było tak fajnie że chyba muszą być wysokie no i kwestia odległości od Krakowa, nie wiem co na to nasi rodzice :]

Odpowiedz
Gość 2009-08-17 o godz. 17:02
0

Ja ci mogę podesłać trochę pomysłów...
Ja szukałam sali jak Małopolskie jeszcze działało, więc tam trochę znalazłam informacji. Miałam gdzieś na kompie nawet tabelkę z poszczególnymi miejscami i adresami internetowymi, ale gdzieś ją wcięło ;)
Możesz podać jakieś kryteria jakie ma sala spełniać? Będzie mi łatwiej cos podpowiedzieć...np na ile osób wesele, czy to ma być typowa sala weselna, czy restauracja, dworek, pałacyk i t.d.
Postaram się pomóc. Wiem jak to jest bo sama mam problemy ze znalezieniem np dj'a bez Małopolskiego..:(

Odpowiedz
Tekla 2009-08-17 o godz. 11:08
0

Witam,

Pewnie powinnam się drugi raz przywitać, ale chyba jeszcze nie będę bardzo częstym gościem.

Niemniej jednak zadam pytanie, bo zaczynam się rozglądać, a nie bardzo mogę coś znaleźć: Jak szukać sali na wesele w Krakowie lub okolicach, tzn gdzie?

Tutaj na forum nie bardzo widzę coś o Krakowie, albo źle szukałam, Forum Małopolskie na razie nie działa, a na pojedynczych stronach w Internecie też nie bardzo mogę gdzieś dotrzeć. Jak Wy szukałyście i co ewentualnie mogłybyście polecić.

Odpowiedz
Gość 2009-08-03 o godz. 11:30
0

Kriss nic się nie martw. Jeśli chodzi o pogodę to nikt jej na 100% nie przewidzi. Znając życie to jakbys ustaliła sierpień to mama narzekałaby z kolei na to że w takie zimno nie będzie się zajmować weselem.
Musisz zacisnąć zęby. Wiem, że to trudne. Ja non stop wysłuchuję, że mamy niesprawdzoną orkiestre (co jest nieprawdą) i że fotograf z daleka (i co z tego jak ma niedojechać to i z Krakowa by nie dojechał).
Ehhhh szkoda gadać....

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-08-03 o godz. 09:58
0

A ja cieszę się, bo znaleźliśmy wodzireja ( w moich stronach mówi sie na niego drużba weselny), widzieliśmy go w akacji i był po prostu swietny. Ciekawe ile weźmie.

A tak poza tym to włączył mi się wnerw, choć jest tyle czasu do slubu i wesela,ale nic nie poradzę, ze lubię mieć zaklepane na 100% i na wczoraj :)

Z cyklu cudowne cytaty: Najpierw mieliśmy do wyboru dwie daty 14 lipca i 25 sierpnia i wszyscy o tym wiedzieli ,ze sie zastanawialiśmy nad nimi. W koncu padło na lipiec. Miesiąc temu podpisana umowa z lokalem w obecności rodziców. Wczoraj mama: "No jak nie wiem jak sobie to wyobrażasz, ze ja będę zarządzać tym weselem przy 30 stopniach gorąca. Gdyby to było w sierpniu lub wrześniu to co innego!!" Przecież znała date wcześniej... Myślałam, że mogę na nią liczyć.. :mur:

Odpowiedz
Gość 2009-07-30 o godz. 15:15
0

...chyba znalazłam fotografa :D ... tak się cieszę, że coś się ruszyło z moimi przygotowaniami że musiałam się wam pochwalić!! Termin na razie zarezerwowany tylko przez telefon, po oglądnięciu strony internetowej, ale w środę idę na spotkanie i mam nadzieję że się wtedy nie rozczaruję! Liczę na to że będą mieli dużo więcej dobrych zdjęć niż na stronie...
Dzięki wszystkim za pomoc w poszukiwaniach!

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-30 o godz. 11:36
0

Założę się, że jest na jakieś wredne prawo Murphy'ego :supz: ;)

Odpowiedz
Gość 2009-07-30 o godz. 10:13
0

Zgadzam się z tym lepszym upałem od deszczu a co do pisemnego potwierdzenia to.... hmmmm..... yyyy.... chyba nie zaryzykuję. Ale pocieszę Cię że prawdopodobieństwo jest Wielkie jak te oczy :o

Jeszcze 10 miesięcy i zobaczymy:)

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-30 o godz. 09:55
0

AndziaK napisał(a):tegoroczny lipiec był raczej suszogenny niż powodziogenny więc pocieszaj się że za rok będzie podobnie.
AndziaK dasz mi na piśmie ze ędzie "suszogenny" ? :D

Nawet lipcowy upał jest lepszy od deszczu.

Odpowiedz
Gość 2009-07-30 o godz. 09:16
0

Ja też mam problem z zimnem. Nielubię zimy.
Kriss tegoroczny lipiec był raczej suszogenny niż powodziogenny więc pocieszaj się że za rok będzie podobnie. Ja liczę na pogodę bo jak nie to nici z pleneru i trzeba będzie przenieść na poniedziałek :(
Damy rade dziewczyny !!! :D

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-30 o godz. 09:12
0

No ze mnie też zmarzluch, ale nie przewiduję nic poza koronkowym bolerkiem (ogromnie mi się podobają) albo szalem. Mam tylko neizieję ze nie będzeie padało (powodzie lipcowe)

Odpowiedz
Yagutka 2009-07-29 o godz. 15:29
0

My mielismy slub 1 lipca, ale na szczęście pogoda się udala, upału nie było, więc nie było mi gorąco a i bolerko się przydzało :) No ale ja jestem zmarzluch straszny ;)

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-29 o godz. 13:54
0

Ja juz wiem że będę miała Ofelię. mam juz granatową i białą. jest świetna.

Z tą suknią bez ramiączek to też dlatego, ze ślub mam w połowie lipca i nie chcę sie roztopić. nienawidzę bycia spoconą.

Odpowiedz
Yagutka 2009-07-29 o godz. 13:34
0

AndziaK - no to szkoda, że nie będziecie miec pleneru w innym dniu, bo taki moim zdaniem jest najlepszy. Człowiek odprężony, czasu tyle ile się chce... Ale na pewno i u Ciebie będzie super :)
Kriss - ja w sukienkach bez ramiaczek wygladalam okropnie, bo nie dosć że biust mam spory, to w ramionach też jestem spora, wiec musiałam je czyms zakryc. Ale na szczęście chcialam miec gorset z szelką, więc udało się super :)
Samantę tez b. lubię - do slubu miałam komplet Ananke :)

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-29 o godz. 13:07
0

No faktycznie, gorset rewelacyjny i świetnie maskujący.
Trochę się miotam, bo zawsze chciałam mieć sukienkę bez ramiączek, ale nie wiem czy taka jest możliwa.
Co do staników to uwielbiam Samantę, są swietnie skrojone i maja przepiękne wzory.

Odpowiedz
Gość 2009-07-29 o godz. 12:07
0

Ogrodzieniec to najpiękniejsze miejsce pod słońcem tylko szkoda że tak daleko i że mój plener będzie w dniu ślubu (innej możliwości nie ma - względy "techniczne").

Odpowiedz
Yagutka 2009-07-29 o godz. 11:59
0

AndziaK - tak, foty w Ogrodzieńcu - super miejsce na plener :)
Kriss - dzięki :) a biust po prostu był w dobrze dopasowanym gorsecie :) No ale stanik oczywiście też miałam, bo nie wyobrazam sobie inaczej,

Odpowiedz
Gość 2009-07-29 o godz. 11:24
0

Yagutka czy ja dobrze poznaję? Zdjęcia plenerowe w Ogrodzieńcu czy to tylko podobne miejsce?

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-29 o godz. 10:51
0

W takim razie zrobie nalot na ten salon, któregoś październikowego weekendu (jak już będę miała legtymację stud. z nowej uczelni, (bo do Kraka mam kawałek). Mieszkałam w Krakowie 3 lata i cudownie wspominam ten okres.

AndziaK Nie wiem czy baba zazdrościła mi biustu, bo była już tak sporo dojrzała i podejrzewam ze jej to wisiało (dosłownie i w przenośni) ;) ;)

Yagutka wyglądałas REWELACYJNIE. jak schowałas te 75E??? :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-29 o godz. 10:10
0

Kriss ja również na 100% będę na targach w styczniu w Krakowie bo warto. Zawsze możesz coś wypatrzyć, znaleźć inspiracje itp.
Yagutka ja własnie tam mam zamiar iść bo suknie mają piękne. A co do kłamania to w innych salonach niestety trzeba pokłamać :)

Odpowiedz
Yagutka 2009-07-29 o godz. 09:47
0

Co do krakowskich salonów to polecam Karinę na Długiej w Pasazu Weneckim.
Nikt się na moj biust 75E i wymiary dziwnie nie patrzył, panie sa przemiłe, można mierzyć wszystko itp. Ja miałam szytą suknię z dwóch modeli, zero problemów, dopasowana do figury, super po prostu :)
A mierzyłam na jesieni, a ślub miałam latem, nic nie kłamałam :)

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-29 o godz. 09:20
0

Nie dam rady w tą sobotę, jestem teraz strasznie zajęta (zaczynam studia zaoczne i pracuję). Na sto procent wybieram się na Targi do Krakowa, ale to dopiero w styczniu :)

Inna sprawa z babami w salonach: Popatrz, żeby zmierzyć tzreba kłamać, naprawde sądziłam że teraz bardziej dba sie o klienta. Smutne to jest..

Odpowiedz
Gość 2009-07-29 o godz. 08:06
0

Witaj Kriss babą się nie przejmuj poprostu zazdrości Ci biustu lol
Ja jadę w sobotę z mamą do Krakowa za suknią, pooglądać nie zaszkodzi i wiem że może być problem bo panie niechętnie dają przymierzać jeśli ślub za 9 miesięcy dopiero. Sama nie wiem dlaczego. Więc pokłamię troszkę Powiem że mam w grudniu i da przymierzyć tak robiła też koleżanka i działa!!!!
Może wybierzemy się razem?
Pozdrawiam

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-28 o godz. 14:08
0

Wiecie co.. Z czystej ciekawości zapytam: kiedy bedziecie szukały już sukni? Kupujecie czy pożyczacie? Czy warto wybrać się na targi do Krakowa w styczniu?

Tak z przekory poszłam w zeszłym tyg. do jednego z tarnowskich salonów sukien slubnych i przeżyłam rozczarowanie, bo pani byla dla mnie dośc niemiła, zdziwiła się że już patrzę za sukienką na przyszły rok. :o Bardzo mi było przykro kiedy zaczęła głośno komentowac, jaki mam biust (80 D), że dla mnei bedzie ciężko znaleźć sukienkę, że trzeba dużo wcześniej zamawiać, po czy wyciągnęła jakies modele chyba sprzed kilku lat i powiedziała, ze może w czymś takim bede dobrze wyglądać (były paskudne). Poczułam sie jakbym była jakaś niepełnosprawna ( nie umniejszając nikomu), przykre. Myślałam że bardziej dba sie o klienta.

No tak przesadziłam długościa, moze powinnam była napisać to w stresowniku, ale musiałam sie wygadać :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 11:57
0

dzięki dziewczyny!!!! :D

Odpowiedz
Yagutka 2009-07-26 o godz. 09:00
0

Co do fotografa to mogę wam polecic naszego :)
Foty są do zobaczenia w moim podpisie - my bylismy bardzo zadowoleni :)
No i powodzenia dziewczyny!

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 08:46
0

Margit wysłałam wiadomość na priv :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-26 o godz. 08:19
0

Witam Małopolankę !!!
Margit ja mogę polecić Ci rewelacyjnego fotografa. Co prawda w Poznaniu mieszka ale to najmniejszy problem! Widziałam właśnie zdjęcia "na zywo". RE-WE-LA-CJA. Napisz na priv jesli Cię to interesuje to dam Ci namiary. Ja jestem spod Krakowa i już go zamówiłam :)
Co do DJa to nie pomogę bo my mamy orkiestrę a nie znam nikogo takiego.
Kriss co do wódki to trudno mi coś doradzić, natomist co do obrączek to śmiało!!! My byliśmy wczoraj oglądać pierścionki i obrączki:)
Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz
Gość 2009-07-25 o godz. 13:43
0

Zgłasza się kolejna małopolanka (z Krakowa) :D Ślub w sierpniu 2007. Do tej pory załatwiliśmy salę i mamy zaklepany termin w kościele. Niestety jednak długie już poszukiwania dj'a i fotografa na razie pozostają bezowocne, co mnie coraz bardziej martwi. Te dwie rzeczy wydają mi się nie do przejścia :( Liczę na to że forum okaże się pomocne

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-19 o godz. 07:35
0

Mała rzecz a cieszy: zdecydowaliśmy sie zamówić zespół :) Na kursie tańca coraz lepie nam idzie :) Zastanawiamy sie czy by juz teraz nie kupić alkoholi, czy nie podrozeją. I trochę kusi mnie by rozejrzec sie za obraczkami. Ech, pośpieszna natura ;)

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-16 o godz. 13:25
0

Ania, zosawiłąm coś na priv... :stokrotka:

Odpowiedz
Gość 2009-07-16 o godz. 13:05
0

No pieknie !!!!
Co do pierścionka to ..... oczekuję

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-16 o godz. 12:53
0

Tadaaam! :D
Jutro mamy z Lubym rocznicę za(d)reczyn, muszę chyba upichcić mu coś co lubi, że się tak postarał :D

Pochwalicie się Waszymi pierścionkami :stokrotka:

Odpowiedz
Gość 2009-07-16 o godz. 12:01
0

nie zauważyłam
Suwaczek jak najbardziej !!!!

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-16 o godz. 11:47
0

14 lipca 2007.

pisałam już na 1 stronie ;)

Muszę sie zebrać i zapodac sobie suwaczek.

Odpowiedz
Gość 2009-07-16 o godz. 11:27
0

Aha a kiedy ślub tak apropos?

Odpowiedz
Gość 2009-07-16 o godz. 11:26
0

Hahahaha !!! zgrzyty z teściową bedą. Ja też już miałam i na tym pewnie nie koniec. Najpierw o kwitaki (moje! ), potem wódka, następnie samochód do ślubu (my nim jedziemy ona nie ).
Ja mam podobna naturę ale nie przejmuj się. Przynajmniej będziemy mieć już wszystko zaklepane i dobrze przemyślane :D a inne dziewczyny dopiero będą się rozglądać :D
Pozdrówka

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-16 o godz. 10:58
0

O kamerzystę tez już mamy, zapomniałam dopisać. odetchnę jak jeszcze wbierzemy fotografa, kucharkę do pieczenia ciast i musimy wreszcie zamknąć listę gości.
Ja już mówiłam moim rodzicom i Lubemy, ale suknię to będę miała już w marcy albo kwietniu, a obrączki kupiłabym już dziś najchętniej. Ech, pośpieszna natura... 8)

Czekam kiedy tylko zaczą się zgrzyty z teściową, bo już pierwsze były....

Odpowiedz
Gość 2009-07-16 o godz. 10:45
0

Kriss możemy podać sobie łapki! :D Ja również jestem perfekcjonistką (niestety dla innych) i w związku z tym planuję wszystko dokładnie i w wyniku tego mamy już:
- salę
- orkiestrę (zmieniona na nową 3 miesiące temu):D
- kucharki
- kamerzystę
- fotografa (zmieniony 2 tygodnie temu) :D
- dekoratorkę
- listy gości (moja i R.)
- wzory zaproszeń (robimy sami i za jakiś czas zamierzam zacząć tworzyć coś)
- za tydzień prawdopodobnie uderzam juz na salony przymierzać conieco
Brakuje samochodu (chyba tylko :o )
To ja pozdrawiam i czekam na Wasze listy :D

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-16 o godz. 09:59
0

AndziaK, ja to wszystko wiem, doskonale zdeję sobie sprawę że i tak i tak nas obgadają, nie da się, by wszystko było perfect, to są tylko pobożne życzenia.
:)

Inna sprawa że z Moim przekładalismy już nasz slub (miał być... jutro, ale ze względu na finanse musielśmy odłożyć go jeszcze o rok), i chce teraz wszystkiego dopinlować i nic na ostatnią chwile. Taka dola perfekcjonistki 8)

Dobra, bo trochę zeszłyśmy z tematu. Dziewczyny, co już macie

Odpowiedz
Gość 2009-07-16 o godz. 07:57
0

Kriss jest jedna zasada: Nigdy wszystkim nie dogodzisz !!! I pamiętaj o tym !
Jedni będą wniebowzięci lol weselem innym nie bedzie pasowac to że sala była w kolorze niebieskim (dla przykładu) , inny znów uzna że jedzenie było mało słone , a ktoś znów powie że przesolili . Wiem koszmar, ale takie jest życie.
Tak więc nie przejmuj się zbytnio tym, co będą mówić po weselu niektórzy, oczywiście chodzi mi o niepochlebną opinie (no chyba, że to bedzie opinia wielu, ale tego Ci nie życzę).
Pamietaj ważne żebys Ty była szczęśliwa i zadowolona i miała spokojną głowę że zrobiłaś wszystko co mogłaś żeby było OK a że nie wszyscy są zadowoleni to juz ich problem lol
Pozdrawiam

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-15 o godz. 13:45
0

Miesiac temu byłam na slubie mojego brata, obiad był taki sobie, po prostu było mało i do tgo porcjowane,a nie tak ze goscie nabierają sobie wedle uznania i potem już nawet goracymi daniami tego nie nadrobili. Natomiast muzyka była naprawde super i obie rodziny swietnie się bawiły.

Tak chciałabym by wszstko wyszło tak wywazone, ale też z jajem i by goscie dobrze wspominali nasze wesele i potem poprawiny... Marzenie scietej głowy, w życiu sie to nikomu nei uda :mur:
:)

Odpowiedz
Gość 2009-07-14 o godz. 09:23
0

Dokładnie !!!
Kapela i jedzenie to dwa podstawowe elementy, moim zdaniem zapewniające cała atmosfer wesela. Jak to zawodzi to już nic nie pomoże i pozostaje niesmak.
A co do czasu to na orkiestrę to rzeczywiście ostatni dzwonek. My zamawialiśmy rok i 3 miesiące przed a 23.07 był ostatnim wolnym terminem w sezonie.
Powodzenia

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-14 o godz. 08:40
0

Ty wiesz, że dokładnie powiedziała mi bratowa i jeszze znajomi. Może faktycznie tak zrobimy.

Z zespołami to jest o tyle śliska sprawa że to od nich w dużej mierze zależy czy ludzie się obrze bawią i potem dobrze wspominają wesele. Z tego co wiem to jest teraz ostatni dzwonek by zamawiać kapele.

Bardzo chciałabym się wytańczyc na weselu, jesteśmy włąśnie na kursie tańca i mam nadzieje że uda się potańczyć cos więcej niż dwa na jeden :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-14 o godz. 08:30
0

Jesli moge coś doradzić to kapeli najlepiej posłuchać na żywo. Na kasetach czy płytach wychodzi zawsze inaczej. Chyba że byliscie na weselu na którym dana orkiestra grała.
My zmieniliśmy orkiestrę na całkowicie inna, zachwalaną. Pojechaliśmy do nich, puścili płytę i zaprosili nas na wesele na którym grali. Pojechaliśmy na godzinę przed czasem, posłuchaliśmy na żywo pod salą tak żeby nie wiedzieli a potem o umówionej godzinie weszliśmy na salę (oczywiście za zgodą młodej pary).
Posiedzieliśmy ok godziny i już wiadomo było że będą naszą orkiestrą.
Uwież mi to co było na płycie to nic w porównaniu do tego co słyszeliśmy na żywo.
Jak macie możliwość to zróbcie podobnie. Pozdrawiam

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-14 o godz. 07:57
0

Cześć! W sumie to wygląda tak:
sala - jest
kościół - jest
zespół - mamy własciwie zaklepane 3 kapele i jesteśmy na etapie wydzierana wszystkim znajmym jakichs kaset albo płyt z ich wesel, bo chcemy posłuchać jak grają. Lubie ogladać takie rzeczy, ale na widok 8 płyty uciekam z wrzaskiem lol Najlepsze jest ze naszym rodzicom, mnie i narzeczonemu podoba się zupełnie coś innego i jest fajny młynek. ;) A decyzję powinnismy podjąć w ten weekend więc trzeba będzie się dogadać.
Pozdrawiam!

Odpowiedz
Gość 2009-07-14 o godz. 07:47
0

Witam Krisss wśród nas !!!
Napisz co masz czego jeszcze nie. Jak coś to w miarę możliwości pomożemy.
lol

Odpowiedz
Kriss de Valnor 2009-07-14 o godz. 07:45
0

Hej!! Ja jestem spod Tarnowa, więc tez Małopolska!! :) Mój slub 14 lipca 2007

Odpowiedz
Gość 2009-07-13 o godz. 14:34
0

Nic się nie stało - po to jestem ;) Szczegóły o tworzeniu wątków są w Tablicy Ogłoszeń tego działu - pierwszy topic od góry na 1 stronie :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-13 o godz. 11:22
0

Sorki Zmorko ale nie wiedziałam o zasadzie "dniowej". Dziękuję za zmiany i przepraszam.

Odpowiedz
aga_terve 2009-07-09 o godz. 08:28
0

No właśnie lepiej żeby to była wypożyczalnia, bo po pierwsze na nic potem mi sie nie przyda takie bolerko (czy co to bedzie:P) ani nie chce zaplacic za to wiecej jak 150zł!!

A tu coraz mniej czasu mam :/

Odpowiedz
Gość 2009-07-09 o godz. 07:38
0

Hej Aga ! Myślę, że wystarczy jak przejdziesz się ul. Długą. Tam jest multum tego wszystkiego jeśli chodzi o ślub. Moja siostra wypożyczała suknię i bolerko w Filipince na ul. Filipa (zaraz obok Długiej), bardzo fachowa obsługa i potrafiąca doradzić. Polecam lol
Powodzenia. Jak masz jakieś pytania to chętnie pomogę :D

Odpowiedz
aga_terve 2009-07-08 o godz. 16:04
0

ja juz sie w sumie bardziej jak krakowianka czuje niz rzeszowianka bo w krakowie mieszkam i nie mam zamiaru na podkarpacie :/ wracac :P

Zapowiada mi sie wycieczka po krakowskich salonach w poszukiwaniu etoli/bolerka/szala - moze jakies sugestie co do miejsca??

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie