-
Gość odsłony: 3408
Meksyk
Te upały za oknem przypominają mi coraz bardziej tropiki niż nasza strefe umiarkowaną, przeglądam zatem zdjęcia z naszej podróży rocznicowej i pomyślałam, ze i Wam co nieco pokażę :)
sjesta po meksykańsku
pierzasty wąż
kaktusy
piramida księżyca (widok z piramidy słońca)
spinka napisał(a):Nas o nic nie pytali ale właśnie przypomniałaś mi ważną rzecz. Na lotnisku dostaniecie taką kartę turysty to jest ponoć równie ważne jak paszport więc trzeba tego pilnować jak oka w głowie.
tak bo jak sie zgubi jest kara finansowa i problem z wyjazdem
Odkopię wątek za rok. Właśnie kupiliśmy bilety do Tajlandii...
OdpowiedzNas o nic nie pytali ale właśnie przypomniałaś mi ważną rzecz. Na lotnisku dostaniecie taką kartę turysty to jest ponoć równie ważne jak paszport więc trzeba tego pilnować jak oka w głowie.
Odpowiedz
Dziewczyny, co ja bym bez Was zrobiła - dzięki!!!
I jeszcze pytanie - wizy do Meksyku niepotrzebne, ale jakieś vouchery, rezerwacja hotelu na pierwsze doby, itp,.? Pytają o to po przylocie?
Wyciągnełam zapiski :)
I tak:
najtańszy nocleg - 150 pesos/2 osoby/ mała mieścina na wybrzeżu, pokój kiepski ale pościel czysta i łazienka w pokoju
najdroższy nocleg - 300 pesos/2 osoby/ miasteczko graniczące z Acapulco/ hotel przy samej plaży z basenem, piękny ogród, super standard
obiady w granicach - 100 - 200/ dwie osoby z napojami
najdroższy obiad 375 pesos/ 2 osoby z winem - Acapulco na promenadzie
jeśli chodzi o jedzenie to jestem przekonana że można dobrze się żywić za mniejsze pieniądze ale mój mąż w tej kwestii jest dość wymagający i w związku z tym odwiedzaliśmy raczej lokale o wyższym standardzie
przekrojowo:
kubek świeżych owoców na plaży - 20 pesos
zakupy śniadaniowe + napoje na drogę w hipermarkecie - 50 pesos
tampony 27,5 lol
cola 1,5 l 9,5
internet w kafejce 10
zwiedzanie piramid 130/2 osoby
lody od ulicznego sprzedawcy 20/2 osoby
Moją kopalnią wiedzy przed wyjazdem było forum na Lonely Planet - polecam.
W kwestii wyboru trasy, to ważne jest jaki Meksyk chcecie zobaczyć. Nam w podjęciu decyzji o trasie najbardziej pomógł ilustrowany przewodnik National Geographic, mieliśmy mniej więcej pojęcie co oferuje jaki region i wybraliśmy to co nam się najbardziej podobało.
Południe/ Jukatan to białe plaże, rafy, ślady kultur Majów, bujna przyroda tropikalna. Ten region jest najpopularniejszy wśród turystów zagranicznych, co ma swoje wady i zalety. Trasa którą my jechaliśmy to miejsca popularniejsze wśród lokalnych turystów, inne krajobrazy - także pustynne, chyba też więcej zabytków kolonialnych no i autostrada nr 200 biegnąca nad brzegiem Pacyfiku.
Aniasz jak tylko znajdę dłuższą chwilę to obiecuję odpisać. Może nawet założę swój wątek i wkleję trochę zdjęć. Wróciliśmy chyba 1 sierpnia i B. do tej pory czyta fora, ogląda zdjęcia i wyszukuje najtańsze loty :rolleyes: . Chcemy tam wrócić...
Tu jedna z ulicznych przekąsek
http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto_hot&foto_id=14988287&filename=mniam.jpg
Pyszne i bardzo tanie soki
http://www.empikfoto.pl/index.php?m=foto_hot&foto_id=14988289&filename=soki.jpg
My byliśmy 8 m-cy temu, więc mamy chyba dosyć świeże wiadomości. Trasę zrobiliśmy zupełnie inną niż spinka - na południe i wschód od Mexico City. Trasę już opisałam wcześniej, więc nie będę się powtarzać, odpowiem tylko na pytania.
Jak poruszaliście się wewnątrz kraju? Są jakieś zaufane linie autobusowe?
Wewnątrz kraju - tylko autobusy. Zazwyczaj punktualne (tylko wypadki losowe je powstrzymują), z klimą i standard ok, ale oczywiście zależy to od przewoźnika. Ceny podobne jak w Polsce, drożej na turystycznych trasach (do Chichen Itza, Cancun, Acapulco). Warto wspierać się radami Pascala przy wyborze firmy. My jeździliśmy UNO, ADA, Estrella Rocha (klasa I - dobry standard), oraz Estrella del Oro (chyba, już nie pamiętam) - standard deluxe, drogo, ale deluxe rzeczywiście. Jeśli jest klima warto wziąć ze sobą nawet koc lub śpiwór!!!! Mroźno jest wręcz, klima na maxa, szczególnie na nocnych przejazdach. Łatwo się przeziębic, szczególnie jeśli na zewnątrz +40.... W Mex.C. uwaga na dworce! jest ich parę.
Jakie są możliwości noclegu w Meksyku? Tylko hotele czy też może prywatne kwatery?
Raczej hotele - dużo ich i ceny niskie-średnie.
Czy jest drogo? Ile "kieszonkowego" należy wziąć na 3 tygodniowy wyjazd? Czy trzeba brać ze sobą gotówkę na cały wyjazd czy też jest możliwość korzystania z kart kredytowych/ bankomatów?
Zależy od punktu widzenia :) Jak na kraj tamtej części świata - raczej drożej niż taniej, ale to oznacza ceny na poziomie polskim za transport i noclegi, tańsze jedzenie. Wszędzie bankomaty.
Czy możecie polecić jakiś hotel w Mexico City na początek? Chcemy tam zacząć (lecimy z Frankfurtu Lufthansą), zostać na 3 dni a później w drogę.
Hotel Isabel!!!! :love: Centrum, kolonialny budynek, naprawdę niskie ceny jak na M.C. i centrum (dwójka z łazienką 30$, bez łazienki-21$) a jakie pokoje!!! 2 z lazienką miała 3 szerokie łóżka, ogroooomna była, taletka, balkon. W pobliżu polecam jadłodajnię Cafe El popular. Super śniadania, sok i kawa.
Jaką trasę, byście poleciły na kolejne dni wyprawy?
Taką jak nasza :D Ominęłabym tylko Villahermosa.
Czy są takie punkty, o których nie pisze się w przewodnikach a warto je zobaczyć?
Niestety wszystko co widzieliśmy było wspomniane w przewodniku :)
Jak jest z jedzeniem? Czy trzeba na coś uważać?
Na "ostre". Zamawiać normalne, i tak będzie ostre! Mi meksykańskie jedzenie smakowało baaaardzo. Ale rzeczywiście trzeba lubic potrawy ostre. Polecam mole poblano (sos z czekolady z chili), mole verde (ostry bardzo), tamales (z opisu nic fajnego ale b. dobre) no i wszelkie smakołyki od ulicznych pań. Tylko soków, napojów dziwnych bym nie polecała - raz się nacieliśmy na niezłe okropieństwo. I nie skuście się przypadkiem na chicharon - to jest zasmażana w oleju skóra!!!ble! spróbowałam kaałek nie będąc świadomą co to - bleeee :vom: wygląda to jak wielkie płaty hm...ciasta faworkowego w odcieniu miodu.
Fajnie wam tak w ogóle :D
O rany, nawet nie widziałam, że ten watek wcześniej odżył. Przepraszam za brak odzewu. Postaram się zrehabilitować teraz, mam nadzieję, że informacje nie będą zbyt przeterminowane. Nasza trasa w skrócie to Mexico City - Theoticacan - Morelia (najczęściej za nią tęsknię) - Guadalajara - Mazatlan - Puerto Vallarta - wybrzeżem do Acapulco - Mexico City.
Jak poruszaliście się wewnątrz kraju? Są jakieś zaufane linie autobusowe?
My wypożyczyliśmy samochód. Więc o liniach autobusowych nie wypowiem się. Mogę jedynie zachęcać do wypożyczenia bo nie było jakies kosmicznie drogie, benzyna jest tam tania a wygoda i dodatkowe mozliwości jakie daje własny samochód - bezcenne ;)
Jakie są możliwości noclegu w Meksyku? Tylko hotele czy też może prywatne kwatery?
Miejsc noclegowych w większości miast nie brakuje. Nie mieliśmy nigdzie żadnej wcześniejszej rezerwacji. Ceny są bardzo różne. Najdrożej jest natrualnie w centrum/blisko plażyitp. Tutaj tez plusem jest własny samochód bo dzięki niemu można swobodnie pojeździć i poszukać najlepszej opcji albo znaleźć super hotel w przyzwoitej cenie odrobinę za miastem. W trasie sprawdzają się też motele, standard jest mocno "turystyczny" ale i ceny śmiesznie niskie.
Czy jest drogo? Ile "kieszonkowego" należy wziąć na 3 tygodniowy wyjazd?
Z tego co zdążyłam się zorientowac to zależy od części kraju do której się wybierasz. Koleżanka była w części południowo- wschodniej jakieś dwa miesiące wcześniej niż my w północno-zachodniej i zarówno wrażenia jak i wydatki znacznie się różniły na niekorzyść koleżanki.
Dokładnie nie pamiętam już ile wydaliśmy. Jeśli chcesz to poszukam rozpisek i napisze ci priva.
Czy trzeba brać ze sobą gotówkę na cały wyjazd czy też jest możliwość korzystania z kart kredytowych/ bankomatów?
Zdecydowanie nie polecam wożenia ze sobą kasy. Bankomaty są w każdym mieście, można też płacić kartą w większości sklepów/restauracji.
Czy możecie polecić jakiś hotel w Mexico City na początek? Chcemy tam zacząć (lecimy z Frankfurtu Lufthansą), zostać na 3 dni a później w drogę.
Hmmm... nasz pierwszy nocleg to bardzo skomplikowana historia. Tutaj Ci nie pomogę niestety.
Jaką trasę, byście poleciły na kolejne dni wyprawy?
Niestety musisz sama zdecydować, poczytać, poszukać i wybrać to co Cię interesuje. Meksyk jest ogromnym krajem i jest cały piękny i zawsze czegoś szkoda. O ile nie ma się tak z 2 miesięcy na zwiedzanie ;)
Czy są takie punkty, o których nie pisze się w przewodnikach a warto je zobaczyć?
No pewnie! Dlatego polecam wypożyczenie samochodu, wtedy mniej umyka.
Jak jest z jedzeniem? Czy trzeba na coś uważać?
Mi średnio przypadło do gustu meksykańskie jedzenie. I po pierwszych próbach przeszłam na owoce i bardziej "standardowe" potrawy. Trzeba uważać na pikantne dania bo ich picante to jest już niejadalne jak dla mnie lol Jeśli chodzi o zatrucia itp. to my akurat nie mieliśmy z tym problemu a jedliśmy nawet jedzenie z bud ulicznych. No ale tu to pewnie jak wszędzie, albo się uda albo nie. Mileiśmy zasadę że jedzliśmy tam gdzie było dużo "tubylców" i może to nam pomogło.
Okropnie ci zazdroszczę! Jakby coś jeszcze to pytaj albo tu albo na priv.
No to mogę zacząć wypytywać bo chcemy lecieć 8 lutego, a to już całkiem niedługo :)
Wybrałam ten wątek, ale wiem że kilka dziewczyn z forum było w Meksyku - baaardzo będę wdzięczna za opinie Was wszystkich!
Jak poruszaliście się wewnątrz kraju? Są jakieś zaufane linie autobusowe?
Jakie są możliwości noclegu w Meksyku? Tylko hotele czy też może prywatne kwatery?
Czy jest drogo? Ile "kieszonkowego" należy wziąć na 3 tygodniowy wyjazd? Czy trzeba brać ze sobą gotówkę na cały wyjazd czy też jest możliwość korzystania z kart kredytowych/ bankomatów?
Czy możecie polecić jakiś hotel w Mexico City na początek? Chcemy tam zacząć (lecimy z Frankfurtu Lufthansą), zostać na 3 dni a później w drogę. Jaką trasę, byście poleciły na kolejne dni wyprawy?
Czy są takie punkty, o których nie pisze się w przewodnikach a warto je zobaczyć?
Jak jest z jedzeniem? Czy trzeba na coś uważać?
Już się nie mogę doczekać :)
Kupowaliśmy bilet z http://www.justtheflight.com.
To o ile pamiętam brytyjska stronka. Lecieliśmy czarterem. Ich ceny były baaardzo zachęcające.
My korzystaliśmy z przewodnika Lonely Planet i Pascala. Lonely był dużo dokładniejszy, poza tym o ile sie nie mylę to Pascal jest pisany na podstawie Lonely.
Co do tego co warto zobaczyć to wydaje mi sie ze my widzieliśmy takie minimum. Byliśmy 3 tygodnie.
Nigdzie nie ma problemów ze znalezieniem noclegu, komunikacja autobusowa jest bardzo dobrze zorganizowana. Generalnie Meksyk jest wprost stworzony do takiej turystyki z plecakiem.
Aniasz, zazdroszcze planów... :D
eschiva, bardzo Ci dziękuję za tego linka!
Pewnie będę więcej podpytywać im bliżej będzie terminu wyjazdu, ale teraz to już na 1000% wiem że Meksyk :)
My byliśmy przełom kwietnia i maja tego roku. 3 tyg. wyjazd z trasą podobną co plavka ale zaczęliśmy i skończyliśmy w Mexico City:
Mexico City- Teotihuacan- Puebla -Cholula - Oaxaca - Monte Alban - San Cristobal de las Casas - Canion Sumidero- San Juan Chamula - Aqua Azul/Misol-Ha - Palenque -Merida - Tulum -Coba - Chichen Itza -Campeche - Villahermosa - Mexico city - Acapulco - Taxco - Cuernavaca - Mexico City
Mieliśmy wykupiony jednynie lot (Air France). Resztę spontanicznie na miejscu załatwialiśmy i nie było to trudne. Przewodnik Pascala z 2005 pomógł, ale niestety podaje nieco niższe ceny od rzeczywistych. Poza tym nie ma już paru hoteli i restauracji, które opisuje.
trochę pisalam o podróży http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?t=51260&postdays=0&postorder=asc&highlight=podr%F3%BF+egzotyczna&start=45, zupełnie pod innym kątem, ale są zdjęcia, więc może zachęcą jeszcze bardziej :D
Odpowiem na wszelkie pytania
Pozdrawiam z Meksyku :D .
Jestesmy tu juz tydzien, jeszcze dwa przed nami. Jest cudnie! Kupilismy tylko przelot, reszta na wariata. Mamy za soba kilka dni w Mexico City, potem Teotihuacan, Cuernavaca a teraz klikam z Acapulco. Przed nami jeszcze sporo, w tym Gwatemala.
Ps. Polecam przedownik Pascala - jest tu mnostwo informacji.
Pozdrawiam 8)
panna_van_gogh napisał(a):aniasz napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):no i Meksyk to swietnie miejsce na zaciążenie ;) własnie stamtad przywiezlismy dzentelmena, który dziś ma się urodzic zgodnie z tym co mowi linijka ;)
A to jedziemy, nie ma bata :)
A ja kciukam :D
No nie, teraz to raczej ja kciukam, w końcu Wielka Chwila nadchodzi :) a potem role się odwrócą ;)
A wracając do Meksyku - jakimi liniami plavka lecieliście? Bo my z tych co lubią na wariata pojechać, kupić lot a potem na miejscu szukać przygód i raczej jedna baza wypadowa to za mało... poza tym chcemy jechać na 3 tygodnie, więc jest szansa faktycznie pojeździć po kraju.
I jakie są absolutnie obowiązkowe punkty programu? Miejsca, atrakcje, kulinaria, obyczaje które trzeba zobaczyć/ poczuć?
aniasz napisał(a):panna_van_gogh napisał(a):no i Meksyk to swietnie miejsce na zaciążenie ;) własnie stamtad przywiezlismy dzentelmena, który dziś ma się urodzic zgodnie z tym co mowi linijka ;)
A to jedziemy, nie ma bata :)
A ja kciukam :D
panna_van_gogh napisał(a):no i Meksyk to swietnie miejsce na zaciążenie ;) własnie stamtad przywiezlismy dzentelmena, który dziś ma się urodzic zgodnie z tym co mowi linijka ;)
A to jedziemy, nie ma bata :)
My byliśmy w Meksyku na przełomie września i października 2006.
Ehh... Bajkowo było...:D
Trasa jaką zrobiliśmy zaczynała sie w Cancun i potem po kolei Isla Mujeres - Cancun - Chichen Itza - Valladolid- Merida - Mexico City- Guanajuato - Mexico City- Oaxaca - Zipolite - Pochutla - San Cristobal de las Casas - Canion Sumidero- San Juan Chamula - Aqua Azul/Misol-Ha - Palenque - Tulum - Cancun.
Mieliśmy załatwiony tylko przelot a resztę organizowaliśmy na bieżąco na miejscu. Wrażenia naprawdę niezapomniane :)
Gdyby ktoś był już bliżej wyjazdu i interesowały go szczegóły zapraszam na naszego bloga http://www.meksyk.8log.pl, którego prowadziliśmy przez cały pobyt. :D
Ja nie Spinka, ale w październiku 2006 bylismy w Meksyku wiec to i owo moge polecic :)
my mielismy wykupiony 8 dniowy pobyt AI w Cancun, ktore traktowalismy tylko jako baze wypadowa :)
generalnie bardzo sobie chwale takie rozwiazanie z uwagi na koszty - przelot + zakwaterowanie + wyzywienie AI za 400 Euro/osoba
z taka bza łatwiej było nam rano lapac autobus ADO (pierwsza lub druga klasa) i jechac tam gdzie chcielismy ;)
zobaczylismy troche Jukatanu: Coba, Isla Mujeres, CHichen Itza, Tulum - jesli ktores z tych miejsc Was interesuje chetnie podziele sie wrazeniami ;)
no i Meksyk to swietnie miejsce na zaciążenie ;) własnie stamtad przywiezlismy dzentelmena, który dziś ma się urodzic zgodnie z tym co mowi linijka ;)
U nas też w tym roku prawdopodobnie Meksyk - dopiero w styczniu/lutym ale już powolutku zbieram informacje.
Spinka, napisałabyś trochę o aspektach praktycznych?
Jak polecieliście, gdzie spaliście, czym się należy poruszać po kraju, ceny, zagrożenia, itd.
Z góry dzięki :)
i na koniec miejsce, które zrobiło na mnie ogromn wrażenie - wioska zalana przez lawę. Pewnego dnia chłop z tej wioski poszedł orać pole, pracował w pocie czoła a tu nagle zatrzęsła się ziemia i spod gleby zaczął wydpobywac się dym. Był to początek tworzenia się stożka wulkanu Paricutin. W ciągu kilku następnych lat urusł on do pokaźnych rozmiarów. I w końcu zalał lawą dwie wioski. Całe szczęscie w Meksyku wulkany nie sa bardzo gwałtowne i nie wybuchaja, tylko wylewają więc wszystkich mieszkańców udało się ewakuować. Teraz u podnóża wulkanu rozciąga się ogromne czarne pole lawy spod którego wyziera jedynie wieża koscioła...
zgodnie z obietnicą zdjęć ciąg dalszy - dziś pokażę wam skoczków z La Quebrady, zwą ich "gwoździami", bo skaczą na główkę ze stromego, wyskoiego na jakieś 40 m klifu u wybrzeży Acapulco. Napierw boso i bez żadnych zabezpieczeń wspinają się po stronej ścianie na szczyt, odmawiaja krótką modlitwę przy kapliczce Matki Boskiej z Guadelupe i skaczą w niebezpieczną toń. A oto i oni...
po górę
krótka modlitwa
i w dół
sa tak popularni, że doczekali się nawet pomnika
Mnie rowniez Meksyk wola ;) Najchetniej zwiedzialabym go podazajac sladami Fridy Cahlo... Moze narzeczony da sie namowic na podroz poslubna w tamte rejony. Pokaze Mu, Twoje fotki 8)
Odpowiedz
DobraC, specjalnie dla Ciebie - park miejski w Uruapan - dużo zieleni, cienia i wodospadów:
jutro zapraszam na ciekawostki - miasto zalane przez wulkan i skoczkowie z la Quebrady (Acapulco)
i trochę mniej bajkowo
typowe podwóreczko ;)
ulubiona forma transportu
dzieciaki
tuning po meksykańsku ;)
i mexico city
cieszę się że wam się podobają :) to dziś trochę więcej rajskich widoczków - na ochłodę - plaza i ocean
tu byłam ;)
zachód słońca nad Pacyfikiem
widok z autostrady 200
i znowu zachód
Syreny z Puerto Vallarta
moja ulubiona plaża Barra de Navidad
meksyk to było odwieczne marzenie mojego męża :) zaraził mnie nim i nie żałuję... szczerze polecam, kraj jest cudownie różnorodny, ludzie przemili no i ceny (oprócz przelotu) bardzo przystępne, słowem przygoda życia
my byliśmu na północno-zachodnich terenach Meksyku, więc tych nieco mniej uczęszczanych przez turystów, co miało swój dodatkowy urok
ehhh Meksyk 8) mamy tam przyjaciol i mielismy wlasnie w Meksyku spedzic podroz poslubna, no ale nie wyszlo moze za rok...
Odpowiedz
bezkresna droga
nie taka pusta pustynia
i nie taki spokojny ocean spokojny
na dziś to tyle, wiecej mi nie pozwalają załadowac do tego albumu :( muszę gdzieś indziej konto załozyć...
Fajowo,moje marzenie :D
Ok, Spinka rzuć jeszcze trochę , niech napaszę się choć wzrokowo ;)
typowy obrazek - wszechobecne kaktusy i garbusy
przepiękna kolonialna Morelia
meksykańscy indianie
fioletowe drzewko
katedra w Guadalajarze
uliczka w Guadalajarze
beczki z tequilą ;)