-
la_chica odsłony: 8033
I co tu robic?
Czesc! Syuacja jest troche zagmatwana ale powiem w skrucie:P Za 2 tygodnie odbywa sie impreza maturzystow - wiecie jak to po maturach chlanie i zgony;D jak sie dowiedzialam w klubie bedzie tam pewna osoba a dokladnie CHŁOPAK ktory mi sie podoba(a wydaje mi sie ze nadal cos do niego czuje, ale walcze z uczuciami - poznalismy sie w warszawie na sylwestrze odrazu mu wpadlam w oko bo caly czas bylismy razem pomimo tego ze mial dziewczyne karmilismy sie jedzeniem, czymalismy za rece, krecilismy oczywiscie uwazal mnie za niewinna istotke ...jak to impreza alkohol tez uderzal do glowy) przez jeden rok gadalismy dziennie po ok kilkanascie godzin - na gadu i na zywo...(chociaz mial dziewczyne flirotwalismy itd...on mnie uwodzil ale srednio mu okazywalam ze mam na niego "chrapke")...ja jako osoba"nie na jeden raz" na jednej z imprez nie wytrzymalam(PO ROKU TRZYMANIA TO W SOBIE I ZWODZENIA)zaczelismy sie calowac (oczywiscie juz nie byl z ta dziewczyna)...On jest typem chlopaka(teraz) imprezowicza, jest djem, duzo panienek za nim lata, nie chce miec dziewczyny, jak dziewczyna za nim lata to ucieka, ale jak mu sie sprzeciwia to ja goni... po cudownym wydarzeniu z calowaniem itd(nie wiem czy mam zalowac czy sie cieszyc czy plakac)...nasz kontakt przez miesiac byl idealny poprostu cudowny...ale potem zaczelo sie to psuc, mniej rozmalwialismy, pisalismy...tracilam zaintereswoanie u niego.oczywiscie jak teraz rozmawiamy (co sie zdarza od czasu do czasu) oczywiscie jest dla mnie bardzo mily i zartojemy ...ale juz nie jest tak ze on pierwszy zaczyna rozmowe no moze czasem ale to zadko...bardziej to na gadu...a jak sie widzimy na zywo poprostu cos jest miedzy jakas granica i nie umiemy zamienic slowa (no dobra slowo umiemy ale to tak wyglada jak roboty) jestesmy spieci ..eh ciezko to okresli ale mniejsza z tym:) nie jest to takie piekne jak tu pisze oczywiscie nie jest swiety czasem powiedzial na mnie zle slowo do znajomych typu "kto nimfki nie wy***** temu nie bedzie jak w niebie" sadze ze to tylko popis przed kolegami (ALE NIE SAPALM Z NIM chociaz aaahhh teraz jak pomysle to czemu nie:P)wracajac do tematu chcialabym go znienawidzic i dac sobie z nim swiety spokoj, chce zapomniec wreszcie o nim, chce sie zemscic, dac mu nauczke, ale chcialabym na tej imprezie go troche podkrecic i uwiesc..nie gonic go ale tez nie uciekac...chce zeby to on do mnie przyszedl ... nie bede sie narzucac...chce tez byc nieodostepna...nie wiem czy chce powtorzych historie z ostatnich chwil z nim... uwazacie ze wtedy by wyszlo ze jestem latwa? ale on mnie tak kreci ze ciezko mi jest sie powstrzymac i nie iteresuje mnie co mysla inni raz sie zyje, ale wiecie jak to jest z tej drugiej strony....to chyba tylko moze pogorszyc sytuacje...bo bede dalej o nim myslec itd... oczywiscie nie jest jedynym w moim zyciu ale to czesto wszystko ozywa we mnie ... i zdarza sie to przed wakacjami przed wyjazdami za granice zawsze za soba zostawiam burze a wracam na ciche morze...jest spoko do kwietnia a potem znowu sie zaczyna...
nie wiem czy jest sens mscic sie i to wszystko robic - LOS ZIENNYM JEST ....coraz czesciej spotykam sie ze straszliwimi zmianami...czy mam zostawic to czasowi ...ale tyle sie z tym mecze
.....nie sadze zebym dla niego cos znaczyla... moze w ogole nie isc na ta impreze? albo isc i go olewac? co robic?
CHLOPAKI I DZIEWCZYNY rzucajcie pomysly jak skusic chlopaka do siebie, moze wy chlopcy wiecie to po sobie i pomozecie...Calowac sie z nim czy nie? Co byscie zrobili na moim miejscu? PISZCIE WSZYSTKO CO MYSLICIE:) DZIEKUJE I POZDRAWIAM!
PS.jelsi kogos nie interesuje ten post, albo mu sie nie podoba poprostu niech sie nie wypowiada;) POZDRAWIAM.
I pomyśleć, że ja, głupia, całe liceum imprezowałam bez ziela, straciłam tyle niesamowitych halucynacji...
Odpowiedz
lol lol
A jaka koleżanka przedsiębiorcza "nie dała sie" i sześć stówek zarobiła
Laska,
załóż sobie bloga będziesz miała wierniejszą publiczkę lol
no i nam oszczędzisz emocji
Witajcie moje drogie;) dawno nie pisalam, ale bylam na imprezie i chcialam co nieco napisac 8) (POZDRO DLA KRAKOWA:))
Wiec bylo zajebiscie a co do wyczesanego dj'a nie wiem jak to sie stalo ale ... moze od poczatku
Impreza sie zaczela okolo 21 troszke sie spoznilam, jego jeszcze nie bylo... nie minelo jakies 15 minut a wyczesany przyszedl przywital sie, zapomnialam powiedziec ze w samochodzie mu stanol 8) hehe ale niestety lodzika nie bylo pozdrowienia;) pytajcie o co chcecie :D
magdage napisał(a):lobuś???
Ha! to było moje pierwsze skojarzenie, jakem Szerlok Cholms 8)
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kobierzyn bedzie odpowiedniejszy
Coś Wam się laski w kompach poprzestawiało albo debug szaleje :o Mi działa normalnie
Odpowiedz
Kiniak napisał(a):DObra, to wyjaśnijcie mi dlaczego ulleczka ma avar jagody, a jagoda avar magdage?
Chcecie mnie na tamten świat wysłać? :o :o :o
ja z tego powoDU wczoraj zwariowalam troszeczke, dzis chyba tez mi sie stanie dziwnie.
tvorki nadal aktualne
ulleczka napisał(a):Następna z przywidzeniami albo awarią kompa
Ja Ci dam przywidzenia truflu 8)
Kiniak napisał(a):DObra, to wyjaśnijcie mi dlaczego ulleczka ma avar jagody, a jagoda avar magdage?
Chcecie mnie na tamten świat wysłać? :o :o :o
W innych wątkach avatar jagody przyjmują też inne forumówki lol
DObra, to wyjaśnijcie mi dlaczego ulleczka ma avar jagody, a jagoda avar magdage?
Chcecie mnie na tamten świat wysłać? :o :o :o
jagoda napisał(a):Czy ktoś może mi streścić tego długaśnego posta la_chicy?
gili gili...
gbur wstal
cmoki cmoki
happy?
motylki
beda plotki
to tak w duzym skrocve oczywiscie 8)
Czy ktoś może mi streścić tego długaśnego posta la_chicy? :prayer:
Odpowiedz
chcialam tylko powiedziec, ze ten W to jakis niewychowany. tak siedziec "pomiedzy" przez 30 minut i przeszkadzac. musialo byc niewygodnie, ale milosc wszystko zwycieza!
ide se poRenowac jogging wirtualny, zeby Kerali gula zaczela skakac, a moze mnie Melba znowu zechce calowac :love:
la_chica napisał(a):M. mial wyciagnieta reke z lodem bo sobie palce poparzyl... zlapalam go za reke i nie minelo kilka sekund jak upuscil lod i mnie mocno za reke zlapal
Oooo, czyli sprawa loda dawno załatwiona, dziewczyny, no i po co tyle postów o maszynkach do lodów tłukłyście
Lavinio napisał(a):aktualną miłość poznałam w wieku 21 lat.
powodzenia na imprezie:)
nie dziekuje
a to tresc ktora mialam w pamietniku po owym zdarzeniu z pocalunkiem z owym chlopakiem od calowania:
Poznanska impreza w towarzystwie Michasia;*
plakac mi sie chce, co teraz bedzie ? co bedzie dalej ? z MIchalem... jesli to jest cos na 1 raz to to przecierpie ale nigdy tego nie zapomne bo bylo wspaniale ... i nigdy nie bede tego zalowala .... mialam chociaz przez chwile to co chcialam, zdobylam to ... ale gdy siadlam na tej samej kanapie i pomiedz nami siedzial Wojtek to M. mial wyciagnieta reke z lodem bo sobie palce poparzyl... zlapalam go za reke i nie minelo kilka sekund jak upuscil lod i mnie mocno za reke zlapal ... tego nie da sie opisac ... 30 minut dotykalismy swoje dlonie ....i przez W. patrzylismy sobie w oczy tak poprostu ... W.wstal a M sie do mnie przyblizyl i przytulil nie musielismy nic mowic to byla chwila ... ta wspaniala chwila ktora sie zdarza raz na jakis czas... pocalowal mnie, usta mial jak platki roz ... delikatne i subtelne... pocalowal mnie jakby nikogo dookola nie bylo a byli wszyscy ... jakbym byla ta najlepsza ... poprostu czas sie urwał .... czas sie zatrzymal byla tylko ta chwila ja i on .... calowal mnie jakby mnie dopiero poznawal ...moje usta, mowe ... wszyscy mieli gula, byli zazdrosni bo kazdy sie do mnie podawlał, nawet Bartek patrzyl na mnie tak jakby mi wybaczyl ....Konrad powiedzial ze Bartek mnie kocha nadal.. wszyscy sie zaczeli zbierac do domu i zostalismy sami... wyszlismy na lake a ognisko sie zarzylo, niebo pelne gwiazd, obok osoba na ktorej mi zalezalo przez taki dlugi czas, a tego nie okazywalam... bylam szczesliwa chociaz ta chwile ...bo w zyciu piekne sa tylko chwile a ta byla najwspanialsza...tulil mnie calowal po rekach ... pytal " happy ? " ja " yhy mmmm" usmiechnelam sie oczy mu zablysly i dal mi buzi .... mowie " zapomnisz " on "nie " i zaprzecza glowa dal mi znowu buzi .... zachcialo nam sie spac .... polozylismy sie na lawce ktora byla nad zarem ogniskowym bo drewna braklo...;P lezelismy sobie w gwiazach przytuleni ... masowal mi plecy .... przyspypial, budzil sie dawal mi buzi .... znow calowal rece ....mowil ze mam cieple plecy, a nawet bardzo gorace az ..... przytulal mnie do siebie ... czulam sie taka szczesliwa i bezpieczna ...na niebie tyle gwiazd a my sami ma lace .... brak mi slow, tych chwil nie da sie opisac trzeba je poczuc ...niby rozmawialismy czasem o niczym ale mowil mi co robi co u niego .... przy takim to moglabym byc caly czas .... duzo mysli mam teraz w glowie.... szybko mysle ... nie umiem wszystkiego opisac... ale mam motylki w brzuchu ... gubie sie ... ale mam nadzieje ze bedzie dobrze ... ze kiedys jeszcze bedzie tak jak bylo ze bedzie wiecej takich wspanialych chwil jak ta ... nie moglam sie z nim nie poprzytulac nie mogoam to bylo silniejesze odemnie ... byl tak blisko mnie ... czulam go ... nie wiem co jeszcze mam napisac co czuje ... nie chce sie mu narzucac meczyc go zeby ze mna byl ... ale nie chce tez zeby myslal ze to cos na 1 raz .... ale on zachowywal sie tak wczoraj jakbysmy byli para byl szczesliwy cieszyl sie ... widzialam to czulam .... moze i myslal sobie " wreszcie moge sie zabawic weszcie to mam " ... ale bylo naprawde naprawde dobrze :( moze beda chodzic plotki bo beda ... ale juz nie moglismy ... Konrad nawet mowi ze jest na mnie bardziej na tak ... ale ze nie wie ... ale zbeym sprobowala ... gadalam z tyloma osobami tyle rzeczy sie dowiedzialam tyle problemow .... doradzialm , pocieszylam ... IMPREZA UDANE nawet jesli bedzie pozniej okropnie , beda plotki nie zpoamne tego bo to sie nie zdarza kazdemu, to sie zdarzylo mi :) ale nie umiem sie cieszyc kiedy nie jest pewne ze on nie bedzie obok ... cya...
znowy dluuuuuuuugi tekst, no ale cuz 8) pozdrawiam i zycze milej lektury:)
K2 napisał(a):la_chica, a po co i co trenujesz?
Może mięsień Kegla?
la_chica napisał(a):mam wewnetrzne zalamanie :|
:o tez bym miala
K2 napisał(a):la_chica, a to pwoiedz jeszcze co?
co mam powiedziec K2 dzisiaj nie w najlepszym humorze - to te napiecie przed impreza juz na mnie dziala a jeszcze przedemna taki glupi tydzien... a zreszta.... zycie jest piekne, nie ma to jak optymizm...
a co o mnie bo raczej nic nie napisalam... jestem mloda, samotna< bo nie umiem wytrzymac w zwiazku dluzej niz 2 miesiace wiec wole sie w ogole nie wiazac >, uwielbiam podrozowac(cieple kraje), gotowac, cwiczyc i smiac sie...
ulleczka napisał(a):la_chica napisał(a):ale tak mysle ze jak nie pojde to ch** mnie strzeli w domu ze tam nie jestem
KOCHANA :lizak: jak pójdziesz, to jak się postarasz, to i na imprezie cię może jakiś ch** strzelić, więc tak naprawdę na jedno wyjdzie!
hehehe chyba masz racje ;) ..dzis endorfinki nie dzialaja i jest zle .... mam wewnetrzne zalamanie :|
la_chica napisał(a):ale tak mysle ze jak nie pojde to ch** mnie strzeli w domu ze tam nie jestem
KOCHANA :lizak: jak pójdziesz, to jak się postarasz, to i na imprezie cię może jakiś ch** strzelić, więc tak naprawdę na jedno wyjdzie!
Żabunia napisał(a):Dwa dni mnie tylko nie było a tyle mnie ominęło :(
A ta impreza to gdzie?
Bo jak w rodzimym kraju to ja n ie wiem czy na bransko można liczyć... lol
Impreza w wawie...ale wiecie co mam watpliwosci isc czy nie isc? :| ale tak mysle ze jak nie pojde to ch** mnie strzeli w domu ze tam nie jestem :| do imprezy tydzien a ja zaczelam mocniej trenowac i ide na duuuuuuze zakupy i kupie cos slicznego i sie wypieknie (bez przesady ;) ) zeby mu glula zrobic 8) macie jakies pomysly? ;)
Dwa dni mnie tylko nie było a tyle mnie ominęło :(
A ta impreza to gdzie?
Bo jak w rodzimym kraju to ja n ie wiem czy na bransko można liczyć... lol
Wonderka napisał(a):wi00ra napisał(a):ulleczka napisał(a):
wi00ra napisał(a):La_chica mogę iść z Tobą na tą dżamprę??? Proszę, proszę, proszę!!! :partyman:
Liczysz na brańsko, co wi00ra?
No ba! 8)
Dzizaz Mogę się przyłączyć... plizzzzz.... Mogę być kierowcą 8)
ja sie szybko podtucze i bede robic za ludka MICHELIN
Wonderka napisał(a):wi00ra napisał(a):ulleczka napisał(a):
wi00ra napisał(a):La_chica mogę iść z Tobą na tą dżamprę??? Proszę, proszę, proszę!!! :partyman:
Liczysz na brańsko, co wi00ra?
No ba! 8)
Dzizaz Mogę się przyłączyć... plizzzzz.... Mogę być kierowcą 8)
a chodzcie wszystkie drogie panie, napewno bedziecie miec branie ;) (moze nie takie jak w slonecznej italii ale bedzie) 8)
ulleczka napisał(a):
wi00ra napisał(a):La_chica mogę iść z Tobą na tą dżamprę??? Proszę, proszę, proszę!!! :partyman:
Liczysz na brańsko, co wi00ra?
No ba! 8)
ulleczka napisał(a):wi00ra napisał(a):La_chica mogę iść z Tobą na tą dżamprę??? Proszę, proszę, proszę!!! :partyman:
Liczysz na brańsko, co wi00ra?
jak bransko to tylko w italii 8)
wi00ra napisał(a):La_chica mogę iść z Tobą na tą dżamprę??? Proszę, proszę, proszę!!! :partyman:
Liczysz na brańsko, co wi00ra?
oczekując na kolejne przygody imprezowe koleżanki nerwowo podgryzam paznokcie, aż strach się bać
8)
no bardzo ładnie dziewczyny!! :awantura:
ładnie to tak wątek rozwalać? i to nowej forumce?
9 stron wąteczku o lodach naprodukowałyście ale żeby pomóc któraś szczerze chciała, tak od serca, to oczywiście nie!
no zawiodłyście mnie naprawdę i rozczarowania swego kryć dłużej nie będę :(
La_chica mogę iść z Tobą na tą dżamprę??? Proszę, proszę, proszę!!! :partyman:
Odpowiedz
:zle: ale mnie ominęło :chlip:
KRETA ja tesz bym chciała uszyć tfojej maszynki ariete :lizak:
nie ma to jak łyk humoru przed snem...
żeby człowiek miał tylko takie problemy...
a poza tym wypadaloby sie przedstawic na "nowy/nowa na forum"
Odpowiedz
la_chica napisał(a):gonick napisał(a):Wiesz co la_chcica?
Powiem Ci tak od serca, fajna jesteś, prościuteńka jak droot a przy tym łatwa w obsłudze -lubimy tu takie,ale dowcip powtarzany 3 razy przestaje być śmieszny
Napisz kochanieńka do bravo o swoim problemie -lepiej zrozumio, i odpowiedzo w skrucie..
Dobbi - biorę dwa, jakby miało zbraknąć 8)
jaki dowcip byl powtorzony 3 razy po to jest forum zeby pisac na forum;P sama sie powtarzasz bo juz bylo pisane na temat "Be eR A Vu O " jesli masz ochote to sama tam napisz :P :P :P pozdrawiam
la_chica napisał(a):do tworek? gdzie sa tworki? a moze chodzi ci o stowrki albo rozporki;D nio bilet do rozporkow nawet dadza ci za darmo, albo i doplaca
:Hangman: żałosne.
gonick napisał(a):Wiesz co la_chcica?
Powiem Ci tak od serca, fajna jesteś, prościuteńka jak droot a przy tym łatwa w obsłudze -lubimy tu takie,ale dowcip powtarzany 3 razy przestaje być śmieszny
Napisz kochanieńka do bravo o swoim problemie -lepiej zrozumio, i odpowiedzo w skrucie..
Dobbi - biorę dwa, jakby miało zbraknąć 8)
jaki dowcip byl powtorzony 3 razy po to jest forum zeby pisac na forum;P jesli masz ochote to sama napisz do bravo:P
la_chica napisał(a):dobbi napisał(a):bilet do tworek poprosze, sa chetni?
do tworek?:P gdzie sa tworki? a moze chodzi ci o stowrki albo rozporki;D nio bilet do rozporkow nawet dadza ci za darmo, albo i doplaca :)
naaaapraaawdeee?? juz sie nie moge doczekac!
Wiesz co la_chcica?
Powiem Ci tak od serca, fajna jesteś, prościuteńka jak droot a przy tym łatwa w obsłudze -lubimy tu takie,ale dowcip powtarzany 3 razy przestaje być śmieszny
Napisz kochanieńka do bravo o swoim problemie -lepiej zrozumio, i odpowiedzo w skrucie..
Dobbi - biorę dwa, jakby miało zbraknąć 8)
dobbi napisał(a):gonick napisał:
Iwonka, menszczyzna to jest tak w skrUcie ... maszynki nie masz to i prawdziwego branska tez nie
noooo, chyba ze w slonecznej italii
Ahhhhhha i juz wszystko wiem 8)
xoxo napisał(a):ja ja poproszę :rolleyes:
żeby nie było chodziło mi o tworki ewentualnie rybnik mam bliżej
gonick napisał(a):Iwonka, menszczyzna to jest tak w skrUcie lol ... maszynki nie masz to i prawdziwego branska tez nie ;)
noooo, chyba ze w slonecznej italii 8)
Iwonka, menszczyzna to jest tak w skrUcie lol ... maszynki nie masz to i prawdziwego branska tez nie ;)
Odpowiedz
Pragnę zakląć szpetnie, ale nie wolno 8)
:censored: cusz za zjafisko :o
la_chica napisał(a):co wyscie oszalaly 30 lat to fajny wiek - jedzcie do wloch zobaczycie jakie bransko bedziecie mialy jak nigdy;d a menszczyzn zawsze mozecie gdzies zostawic w miasteczku Cesenatico albo podrzucic na lodeczke w Wenecji
ja chyba oszalałam :rolleyes: ja nie muszę jechać do Włoch by mieć bransko :o . Wystarczy mi to co mój menszczyzna :o mi daje.
Chyba się starzeję bo ja wogóle dziewczyno Ciebie nie rozumię, o co dokładnie Ci chodzi. Skąd ty wogóle jesteś?
Justa napisał(a):la_chica napisał(a):... wiec po co pisac miesiaczka, albo menstruacja...jak mozna krocej ciotka, ciota, cioteczka :)
mozna jeszcze krócej po prostu @ 8)
la_chica napisał(a):... wiec po co pisac miesiaczka, albo menstruacja...jak mozna krocej ciotka, ciota, cioteczka :)
mozna jeszcze krócej po prostu @ 8)
Wonderka napisał(a):la_chica napisał(a):hehe o swoja mature sie raczej nie martwie bo mam wejscie na studia :) ale z gory dziekuje ;P
tu mnie zaintrygowałaś?
Ukradłaś drzwi jakiejś uczelni Oddaj bo przeciagi będą. 8)
nie drzwi! napis taki "WEJŚCIE"
:D
Paskvalina napisał(a):Wonderka napisał(a):
Jest taka wallenrodzyczna, ten ból życia, uzewnętrzanie cierpienia...może to jej predescynacja; ciepieć za miliony
(...)Biedny Werter, ten to uzewnętrzniał się, aż wyszedł z siebie. Wallenrod to raczej skryty gościu był 8)
kajam się.
Ale ja to maturę dawnoo miałam i ju mnie takie błędy nie stresują.
Wonderka napisał(a):
Jest taka wallenrodzyczna, ten ból życia, uzewnętrzanie cierpienia...może to jej predescynacja; ciepieć za miliony
Ja bym powiedziała, ze raczej werteryczna (nie mylić z weneryczna , bo już i takie kwiatki słyszałam). Biedny Werter, ten to uzewnętrzniał się, aż wyszedł z siebie. Wallenrod to raczej skryty gościu był 8)
Ale to tak w ramach sprostowania ;) 8) (do matury już tylko kilka tygodni, nie można młodziezy w błąd wprowadzać! ;)
LaChica napisał(a):
dobrze dobrze kerala nie bede sie z toba klocila kazdy mysli co innego na inny temat:P dla mnie to nie ma roznicy dla ciebie ma
Ma nie tylko dla mnie ale dla jeszcze paru osób: Doroszewskiego, Głowińskiego, Miodka, Bralczyka, Kopalińskiego, takich tam nazwisk, nie ma potrzeby, Abyś zaprzątała tym sobie głowę. Wspomniani nieszczęśnicy skrzywili swoje kręgosłupy nad słownikami języka polskiego, ale to są, jak mówię, subtelności, subtelności, oczywiście, że Masz rację, że nie ma różnicy między powiedzeniem "ciota", a "podaj cukier" 8)
Matury udanej życzę, może gramatyki nań nie będzie.
kerala
Kerala napisał(a):Mam alergię na wyrażenia takie jak cieczka czy ciota, albowiem jest to prymitywizm i brak szacunku do siebie samej w postaci czystej.(...) powyższe określenia działają na mnie jak płachta na byka.
kerala
Eh Kerala, czepiasz się. La_chica porusza wieloaspektowy, enigmatyczny wątek dotykający samej istoty ludzkiej egzystencji, złożoności tak altruistycznego uczucia, jakim jest miłość.
Być może jest oportunistką, ale jej problem jest sprawą precedensową.
Nie można jej zarzucać trywialności odpowiedzi, gdyż jej myślami kieruje serce. Serce, które zostało drakońsko zranione przez godnego pożałowania, makiawelicznego osobnika płci bardzo jej przeciwnej. 8)
Jest taka wallenrodzyczna, ten ból życia, uzewnętrzanie cierpienia...może to jej predescynacja; ciepieć za miliony
Jednakoż od owego ciągłego cierpienia La_chica może doznać habituacji. Lub jeszcze coś gorszego? Czy jest tego świadoma?
Dziewczę cierpi - polecam wyciąg octowo-etanolowy z nasion sabadyli, w takich sytuacjach skutkuje zawsze 8)
Otóż nie, Rybuś, mylisz zjawiska. Dwa miesiace przed maturą Powinnaś znać różnicę między zabiegami metonimicznymi, a zjawiskiem zachwaszczania i kolokwializacji języka.
Jesli Powiesz do matki "daj mi cukier" to stosujesz skrócenie wypowiedzi, co ma miejsce na co dzień, bo język potoczny lubi skróty. I choć lepiej byłoby zastosować pełną frazę "czy mogłabyś mi podać cukier, proszę", to funkcja użytkowa języka wygrywa w tym przypadku z jego wartością literacką.
Jesli jednak Nazwiesz swoją menstruację "ciotą" to lądujesz na metaforycznej ławce stojącej pod blokiem- mrówkowcem, gdzie zasiadający użytkownicy języka polskiego posługują się wyrażeniami "poszłem" czy "ciota", a na okoliczność defekacji używają określenia "wysrać się".
Jesli idzie o mnie to nie mam cioty, mój mąż nie mówi "poszłem do sklepu", nie puszczamy gazów w swojej obecności i zapewniam Cię, że nie chodzimy się "wysrać". Tak samo o swoim synu nie mówię per smarkacz czy gówniarz, choć są oczywiście środowiska, które tak nazywają swoje potomstwo.
Kwestia tego, do czego aspirujemy lub gdzie umieszczamy siebie i swoje otoczenie oraz jak się traktujemy.
Ale co ja tłumaczę...
A potem pewna userka Forumi zżyma się na koleżankę, która swoją niekompetencję w pracy tłumaczy faktem, że jest kobietą. I ja się tej Forumówce i Jej irytacji nie dziwię. Dziwię się jednak kobietom, które dobrowolnie schodzą do językowego rynsztoka i traktują językowe poniżenie jako normę, a potem wymagają dla siebie szacunku.
kerala
Podobne tematy