-
mrówka odsłony: 30804
Listopadówki
No właśnie wpisywać się - ja wstępnie mam termin na 9 listopada - chyba, że po usg ten termin ulegnie zmianie, zobaczymy.
Kirsten wpisuj się - no kto jeszcze będzie miał maleństwo w Listopadzie??
http://forum.styl.fm/s2/viewtopic.php?p=822928#822928
Zapraszam do nowego watku (ten zamykam) :)
Jestem jeszcze ja!
Jutro ide do szpitala i mam nadzieje szybko zostane mamusia.
Ja ciągle tutaj i nic nie zapowiada zmiany. Amelka chyba chce być grudniowym dzieckiem, a może chce nam zrobić prezent na mikołajki?
Wczoraj byłam na spotkaniu ze znajomymi, niektórzy mieli przestraszone miny jak im powiedziałam, że jesteśmy już po terminie. Może się bali że tam urodzę lol
Karina napisał(a):dzikuska napisał(a):
a i ten poród to chyba zasługa rycyny wypitej dzień wcześniej
Mój poród to również zasługa oleju. Wypiłam go o 16 w sobotę, o 24 pojechaliśmy do szpitala ze skurczami co 5 minut, a o 15-40 urodziła się maleńka.
lol lol lol
Karina serdecznie gratulujemy niechaj malutka Agatka zdrowo się chowa !!!
Mróweczko cóż za cudowna wiadomość :D
Gratuluje z całego serca a za 9 miesięcy pogratuluje Wam narodzin Waszego dzieciatka :)
Spokojnych przyszłych dni :)
Lia jak dobrze,że jestes juz spokojniejsza bo stres niedobrze wpływa na karmienie piersią ...
a naszą Polę męcza kolki :( biedactwo tak cierpi a ja razem z nią :( czas cały spędzam na kołysaniu i masażach bo śpi przez tą kolke tylko kilka godzin na dobę
Listopadówki na porodówkę marsz!!!
Trzymam za Was kciuki razem z Poleńką :D
mrówka napisał(a):
A ja tak cichutko z wielką radością ale z jeszcze większą obawą chciałabym Wam o czymś ważnym powiedzieć
http://lilypie.com
proszę trzymajcie kciuki :)
:usciski: :usciski: :usciski: :usciski: :taniec: :taniec: :rock: :love: :love: :love: trzymam kciuki 8)
mrówa raz jeszcze z całego serducha gratulacjony :D
A jednak nie wytrzymałaś, aby utrzymać te świetne wieści jeszcze chwilę w tajemnicy ? lol Moja kochana mrówa, co w sercu to i na języku/ w paluszkach : :D
Wiem, że mówiłam Ci to już wiele razy, ale powtarzam raz jeszcze: odpędź złe myśli, będzie fantastycznie, bo zasługujecie na to. :D
Mróweczko ale super :usciski: Ale się cieszę:taniec: Wszystko teraz musi się udać, nawet nie mozesz myśleć inaczej. Dbaj o siebie i maluszka
Odpowiedz
Mróweczko strasznie się cieszę naprawdę!! lol lol
Bardzo bardzo z całego serducha Wam gratuluję. Na pewno będzie dobrze, główka do góry. Ja trzymam kciuki :D
mrówka napisał(a):Witajcie moje kochane Listopadóweczki :):):):) Tym które mają już swoje szczęście przy sobie najserdeczniej gratuluję :):):):):)
A za Te które które wciąż czekają - mocno trzymam kciuki :)
A ja tak cichutko z wielką radością ale z jeszcze większą obawą chciałabym Wam o czymś ważnym powiedzieć
http://lilypie.com
proszę trzymajcie kciuki :)
Mróweczko serdecznie gratuluję i ściskam mocno, a tak sobie ostatnio myślałam, że jeszcze w tym roku poczytamy takie wiadomości :)
Mroweczko, super wiadomosc! Jeny jak sie ciesze :D
Wszystkiego dobrego!
Witajcie moje kochane Listopadóweczki :):):):) Tym które mają już swoje szczęście przy sobie najserdeczniej gratuluję :):):):):)
A za Te które które wciąż czekają - mocno trzymam kciuki :)
A ja tak cichutko z wielką radością ale z jeszcze większą obawą chciałabym Wam o czymś ważnym powiedzieć
http://lilypie.com
proszę trzymajcie kciuki :)
Jestem po lekarzu. Niestety nic sie nie zmienilo. Maluszek ma sie swietnie, ktg jest ok, wody i lozysko w porzadku. Mam czekac do czwartku, wtedy mnie poloza juz na 100% do szpitala.
Odpowiedz
Martycja, a Ty juz jutro do szpitala?
Moje dziecie to chyba grudniowe bedzie
Martycja, melduje sie bez zadnych oznak porodu. Dzisiaj ide do lekarza i dowiem sie kiedy beda mnie klasc do szpitala. Bez ingerencji chyba jednak sie nie obejdzie, bo maly uparty jak nic.
Odpowiedz
Dziewczyny dziękujemy!
Trzymam za Was kciuki, niestety wiem co przeżywacie, sama przecież urodziłam w 42 tygodniu.
A moze już tulicie swoje maluszki???
Zyczę szybkiego rozwiązania, bez bóli ;)
Martycja, lacze sie w bolu! Jedni musza sie naczekac a inni rodza przed terminem raz dwa.
Strasznie sie boje wywolywania porodu, czytalam, ze to wiele bardziej boli
Martycja melduje sie dzisiaj dalej 2w1. Bylam na ktg i oczywiscie skurczy 0.
Ponoc w polowie tygodnia - sroda, czwartek wysla mnie juz do szpitala na wywolanie. A Ciebie kiedy biora?
Dzisiaj rano mialam znowu maly kryzys, ale teraz stwierdzilam, ze poczytam ksiazke i w weekend bede sie relaksowac :)
Martycja, mnie tez boli krocze. To chyba maluszek sie wstawia do kanalu rodnego. Do tego lapia mnie skurcze w biodro, chyba od przeciazenia. Porodowych skurczy brak.
Dzisiaj bylam na 3 godzinnym spacerza, ale malucha to nie rusza.
Trzymam kciuki za nas!
Karina gratulacje
Pysia ja sie dzisiaj wzielam za porzadki posprzatalam cały pokoj dla malucha przygotowalam mu juz łózeczko, stwierdziłam do męża ze jak dzidzia zobaczymy ze juz wszystko na niego czeka to sie pospieszy :)
chciałabym zeby mnie ruszyło wczesniej bo sie boje wywoływac poród zastrzyki i wogole :(
ale boli mnie bardzo krocze i mały sie duzo wierci, wieczorem wypije herbatke z sokiem malinowym...
E tam dziewczyny, dalej jestem 2w1 :(
Wczoraj pol wieczora przeplakalam, ze chyba nigdy nie urodze. Na KTG cisza. Jutro ide znowu, ale ja naprawde czuje, ze nic z tego nie bedzie. Boje sie wywolywania porodu. W sobote chyba wezme tez olejek.
Karina - gratulacje :D
Pysia tez juz pewnie tuli swoje malenstwo - tylko czekac az sie odezwie z niusami.
MartycjaT - nie martw sie, lada dzien tez bedziesz sie cieszyc swoim dzidziusiem.
My bylismy dzisiaj w poradni laktacyjnej, bo sie denerwowalam tym ze mam za malo pokarmu - no i sie okazalo ze pokarmu mam duzo tylko Niunia troszke cwaniakuje i wybrzydza jak jej sie ssac nie chce, dlatego trzeba z nia troszke popracowac nad technika karmienia. Bardzo duzo dala nam ta wizyta, Pani doktor okazala sie przemila osoba, udzielila wielu wskazowek i rad - teraz mam nadzieje, ze juz nie bede musiala dokarmiac coreczki butla, bo nie jestem tego zwolennikiem.
Karina gratulacje, Agatka jest słodka!
MartycjaT kupiliśmy Mikado Ox-ford w kolorze czerwonym. Mój mąż uważa, że wygląda jak Ferrari :)
http://www.wozkimikado.pl
Wczoraj byłam na usg, mała waży 3670 +/- 15%, pan doktor stwierdził, że nie mam co się martwić, że nie powinna przekroczyć 4 kg. Trochę mnie to uspokoiło.
Czekamy dalej już trochę bardziej cierpliwie.
Choć zazdroszczę Wam że już macie swoje maleństwa po tej stronie brzucha.
dzikuska napisał(a):
a i ten poród to chyba zasługa rycyny wypitej dzień wcześniej
Mój poród to również zasługa oleju. Wypiłam go o 16 w sobotę, o 24 pojechaliśmy do szpitala ze skurczami co 5 minut, a o 15-40 urodziła się maleńka.
Witajcie dziewczyny!
Na chwilę dorwałam się do netu więc melduję, że 19 listopada o 15-40 przyszła na świat nasza córcia Agata.
Mierzyła 55 cm zaś jej waga to 3610.
Od wtorkowego wieczoru jesteśmy w domu i jak na razie "uczymy się siebie nawzajem.
Laureline ogromne gratulacje!!
Pysia miała dać znak więc chyba coś się urodziło z tej wizyty lol lol
Odpowiedz
Jeszcze my tu jesteśmy. Wczoraj odebraliśmy wózek i dokupiliśmy brakujące drobiazgi, już teraz brakuje nam tylko Amelki.
Dziś idę na usg, żeby zobaczyć jak szybko rośnie i czy nie będzie konieczna cesarka.
Póki co oznak porodu brak, tylko moja córcia coraz bardziej ruchliwa.
Martycja, niestety jeszcze nie
Dzisiaj ide na ktg i czuje, ze dalej nic sie nie zmienilo. Nie zapisuje mi sie nawet jedne skurcz. No coz...
Dam znac po wizycie.
Zostalysmy chyba ostatnie, nie? A nasze dzieciaczki bede juz Strzelcami :)
Laureline - gorace gratulacje :D
Ciesze sie, ze mialas super porod, ja niestety nie mam az tak milych wspomnien - na szczescie szybko sie zapomina jak dzieciaczek jest juz w ramionach.
Pysia i MartycjaT - trzymam mocno kciuki za Was, czas juz na Wasze pociechy lol
U mnie z kolei powrocil problem z karmieniem - przez 2 tygodnie bylo super a teraz znowu mam problem, bo albo mam za malo pokarmu albo Wika jest za leniwa zeby ssac. Przy karmieniu rzuca mi sie, szarpie moje brodawki i krzyczy jakby z wscieklosci ze za malo albo za wolno leci. Z kolei ilosc kupek na dobe wskazuje, ze dziecko jest dozywione wiec juz sama nie wiem. Jak sciagne laktatorem do butli to je az sie uszy trzesa. Jutro idziemy do pediatry to moze cos zaradzi.
A moze macie jakies sprawdzone recepty na zwiekszenie laktacji
Dziękujemy za gratulacje :D
Z czasem bardzo krucho bo mała nie chce za bradzo spać za to cały czas wisi na cycu aż dziw bierze,że jeszcze je mam lol ;) no i zazdroszczę Ci Lia ,że mała tak ładnie sypia 8) pocieszam się,że i moja z czasem też zacznie ;)
Gratulacje Laureline " super poród" - chciałabym kiedyś móc tak napisać ;)
Dziekujemy:)
Malenki jest jak narazie spokojniutki, je i spi calutki czas :)
Rozalka jak tylko go zobaczyla myslala ze to lala i zaczela lapac go za nozki wtedy Filippo sie poruszyl, ona struchlala i powiedziala: "On zije", narazie jest na etapie obserwacji i calowania w glowke, mam nadzieje ze szybko sie pokochaja :)
Karola78 podobno normalne 8)
W ten sposób organizm przygotowuje się do porodu.
Pozdrawiam
gratuluję szczęśliwym Mamusiom :)
laureline- ciekawi mnie reakcja Twojej córy Rozalki- jak reaguje na dzidziusia w domku?
Dziekuje dziewczyny za pocieszenie. Wlasnie wrocilam od lekarza i jak na razie 0 oznak. Maluszek ma sie za to bardzo dobrze, na ktg ani jednego skurczu. No coz trzeba czekac.
Odpowiedz
Dzikuska, GRATULUJE!!!! Corcia cudna i duza!
(Pilas jednak rycyne? super! )
laureline napisał(a):Nie wiem jak dlugo to wszystko potrwa,\narazie skurcze sa co 5-6 minut i od rana zaczelo sie krwawienie, mam nadzieje ze szybko wszystko sie rozwinie, narazie koniec raportow, prosze trzymajcie kciuki :)))
Serdecznie Was pozdrawiam i do klikania :)
czyzbys sie rozdwoila ? ;)
Dzikuska serdeczne gratulacje :D
Widac, ze cora zdrowa i rumiana lol
Napisz jak sobie radzisz i jak Niunia sie chowa. Troche krucho teraz z czasem, co ;)
Laureline juz tez pewnie "po", tylko czekac az sie odezwie rozdwojona.
I MartycjaT cos zamilkla podejrzanie.
Pysia, trzymam kciuki zeby jak najszybciej sie i u Ciebie malenstwo pojawilo.
U nas nadal wszystko dobrze, Wika ma wilczy apetyt, ladnie spi i jest coraz bardziej absorbujaca - lubi jak sie z nia rozmawia, nosi na rekach, przytula, glaszcze i caluje - taki maly przytulaniec i pieszczoch.
Zanim urodzilam przysiegalam sobie, ze nie bede jej brac do naszego lozka i na slowach sie skonczylo - nasza corka nas sterroryzowala lol
W srode idziemy do pediatry - zobaczymy jak Wikunia przybrala i urosla.
Pysia u mnie też nic nie zapowiadało nadciagającego porodu ;) to przyszło znienacka lol życze Tobie i innym żeby Was też juz wzięło :)
Odpowiedz
Dzikuska, serdeczne gratulacje!
A ja dzisiaj mam termin i ani widu ani slychu! Z mezem chodzimy juz po scianach.
Aha... mała mierzyła 56 cm i ważyła 3880 kg ;) ;) ;)
a i ten poród to chyba zasługa rycyny wypitej dzień wcześniej
Ja się melduje już rozdwojona lol :)
Pola przyszła na świat 14 listopada o godz. 15.55 ,dzień wcześniej pojechałam do szpitala na zapis i już zostałam,wieczorem zaczęły się bóle i nasilały się z godziny na godzinę coraz bardziej druga faza porodu trwała pół godziny ale musiałam się śpieszyć 8)
bo tętno Poli zaczęło spadać :( i o mały włos nie skończyło się na cesarce
ale sie udało dzięki szybkiej interwencji ginekologa :brawo: :brawo:
a ... i porodów mam dosyć na dość długi czas... 8)
Gratuluje wszystkim nowo rozdwojonym listopadówkom i czekam na nowe rozdwojenia :)
Laureline to co?Teraz ty?? 8)
Trzymam kciuki oby było szybko i bezboleśnie :)
Laureline, TRZYMAM KCIUKI i zazdroszcze, ze juz sie u Ciebie zaczelo!
Daj znac po wszystkim.
Ja tez jeszcze jestem 2w1.
No, ale mam nadzieje, ze niedlugo.
Coraz więcej osób mówi mi, że bede miała chłopca. Podobno się nic nie zmieniłam. Mój mąż stwierdził więc, że może to faktycznie Ignaś siedzi w moim brzuszku i jest zły, że nazywamy go Agatką lol lol
Odpowiedz
Gratulacje dla nowych mamuś!
My nadal czekamy.
Jak to napisała Laureline: "ćwiczymy cierpliwość"
Liczę na szybki poród z tego powodu... lol lol
Skurczybyki mam codziennie, dziś rano myślałam, że to w końcu to.
Niestety o 10 A. zadzwonił, że kontrola chodzi po mieście więc popedziłam do pracy sprawdzić, czy wszystko mamy ok. Niestety tym razem do nas nie trafili, jednak dzień mieliśmy stracony żyjąc w stresie. Tym samym adrenalina, która wytworzyła sie w moim organizmie zagłuszyła oksytocynę i skurczybyki.
Więc czekamy dalej.
Zastanawiam się czy nie skorzystać z rady Dominique, kupiłam juz olej rycynowy. Jednak ulotka na butelce nie zachęciła mnie do spożycia. Może jednak spróbuję jutro.
Karola to żeśmy sie ostały :), a Karina? Moze tez juz jest po wszystkim ;)
Od wczoraj znowu pojawily sie skurczyki... takie tam malusie, oczywiscie zadnej regularnosci Dzis od rana zrobilam maraton po urzedach a Filippo jak nic tak nic, hm - moze zostanie urzednikiem
Wczoraj dziadek przeprowadzil z nim meska rozmowe, taka prawie w cztery oczy :) a maly jak zwykle zostawil nas bez jakiejkolwiek odp :|
nawet nie raczyl stopki nogi wywalic ;)
Wlasnie, to ile juz jest po, a ile jeszcze cierpliwosc cwiczy? Grudnioweczek tez nam troszke przybylo :D
Gratulacje dla nowych mam.
Dzikuska nic się nie odzywa, penie już tuli swoje maleństwo.
My jeszcze 2 w jednym i bardzo dobrze, bo mój mąż zakończy delegacje dopiero w sobotę wieczorem. Do tego czasu mam nadzieję, że Amelka zostanie w brzuchu. Choć 2 dni temu pojawiły się u mnie bóle takie jak na okres.
Gratulacje na nowych listopadowych mam :D
Dzikuska, czyzby Wasz czas nadszedl
U nas minely juz 2 tygodnie, ale ten czas zlecial... Zanim sie obejrze trzeba bedzie do pracy wracac...
Dziewczyny, ja tez powoli swiruje. Jeny, ja nie chce sie przeterminowac. Oznak porodu 0!
Odpowiedz
My wlasnie z Filipkiem bylismy dzis u dnetysty, tzn on byl bo nadal jestesmy razem ;), mam nadzieje ze na nastepna wizyte pojde juz sama najlepsze jest to ze tak fajnie nam sie narzekalo na dzieci :) tak sie zlozylo ze dwie kobietki w gabinecie maja dwojki urwisow, ze nawet nie wiadomo kiedy pomiedzy ogladaniem zdjec w portfelach zrobily mi trzy zeby :D
Wracajac do McFilipa, zadnych oznak zblizajacego sie porodu... nic cisza, malutkiego skurczu, ani parcia dlugo tak jeszcze bedziemy czekac??
Dzikuska - czyzby sie zaczelo?
Ja też, ja też. Czuję jednak, że w moim brzuszku siedzi skorpionik uparciuch.
Odpowiedz
Ja tez, ja tez chce miec takie spokojne cudenko :)))) no i zeby malo plakalo i zeby spalo i zeby nie mialo kolek, no i jak juz plakalo to tak po cichu ;) oj najbardziej boje sie ze bedzie rownie wymagajacy i niesamowicie glosny jak Rozalka...
Co do porad, zaczerpniete z innego forum :) to zeby porod byl latwiejszy trzeba zmywac podloge na czworaka lol lol serio, serio to nie zart ;) chodzi o to ze w tej pozycji bardzo czesto dziecko obraca sie noskiem do kregoslupa a tak najlatwiej mu jest si przedostac przez nasze jakze waskie kanaly :) - porada poloznej, takze kobietki rycyna, sciera i na kolana ;)
Iga więc wychodzi na to,że listopadowe dzieciaczki to aniołki ;)
jak czytam o Waszych pociechach to tym bardziej doczekac się rozwiązania nie mogę 8)
Chce już dołączyc do Waszego grona
Dzieki za kciuki ;) przydadzą się...
Uściski dla Was!!
Cześć listopadówki.Chcę się pochwalić nasza Patinką.To takie słodkie,spokojne dziecko.Spacerowałyśmy już 3 razy.Mała po spacerku spi jak aniołeczek.Uwielbia bawić się na golaska na przewijaczku,jest zachwycona jak tata ją kąpie.Dziewczyny życzę wam żebyście jak najszybciej urodziły swoje bobaski,bo takie maleństwo potrafi dac tyyyyylllleeeeee szczęścia,co nikt na świecie!
Lia,mój skarbuś to też żarłoczek.A jakie to karmienie jest przyjemne,prawda? :D
Trzymam kciuki za was!
Dzięki Dominique za przepis :D
Karina jesli lekarz to poleca to napewno nie szkodzi 8)
to co dziewczyny ,drinkujemy ;) ;) ;)
dzikuska napisał(a):
Dziewczyny czytałam gdzies ,że wypicie oleju rycynowego to niezawodny sposób na przyśpieszenie tego co się odwleka :o ;)
chyba spróbuje 8)
Faktycznie? Jesteście pewne, że to nie zaszkodzi? Więc chyba spróbuję, bo wykończy mnie to czekanie... lol
o rety, ale zostalysmy same :) czy nasze dzieci przypadkiem nie oglosily jakiegos strajku???? moze to jakis zbiorowy manifest, hm...
Co do rycyny to brzmi prerazajaco drastycznie, ale wlasnie moze dlatego jest bardziej skuteczne ;))
Pozdrawiam Was serdecznie i trzymam kciuki za terminowki :)))
dominique dziekuje za informacje. Jezeli nic sie u mnie nie ruszy do terminu to zastosuje!
Odpowiedz
DZIKUSKA; JA STOSOWALAM ZGODNIE Z ZALECENIAMI NIEMIECKIEGO LEKARZA PRZY PORODZIE Z MAXIMILIANEM - bylam chyba 4 dzien po terminie.
Kazal mi wypic tzw. "drink" czyli 1/4 szk. (lub troche mniej) oleju rycynowego plus do pelna soku pomaranczowego i troche czegos gazowanego, zeby bylo lzejsze... olej to nauralyn srodek przeczyszczajacy, wiec... zadzialalo jak najlepsza lewatywa a kilka godzin pozniej dostalam skurcze porodowe, bo jelita byly puste i wszystko moglo lepiej pracowac. Urodzilam super szybko tez, godzine w szpitalu.
Tym razem jak sie "przeterminuje2 chocby jeden dzien to tez bede pila i POLECAM.
Lia chetnie bym się z Tobą miejscami zamieniła lol 8)
ucałuj piętki Wikuni ;)
Ja to nawet skurczy nie mam :o może u mnie ciąża dłużej trwa lol ;)
Dziewczyny czytałam gdzies ,że wypicie oleju rycynowego to niezawodny sposób na przyśpieszenie tego co się odwleka :o ;)
chyba spróbuje 8)
Niestety jestem jeszcze 2 w jednym, zagladam do Was, niestety z pisaniem ciężko. W domu mam ogromne problemy z netem, ponieważ łączę się przez komórkę.
Gdy wchodzę na forum po ok. 5 minutach tracę połączenie. Mój mąż nie ma tych problemów, może godzinami serwować, gdy ja siadam od razu problemy z połączeniem. Muszę coś z tym zrobić.
Na razie korzystam z netu w czasie wizyt w pracy. Tam też małe problemy, osoba która mnie zastępuje niestety słabo się sprawdza.
Jeśli chodzi o małą to na razie cisza. Wieczorami są nieregularne skurcze, niestety na tym się kończy. Wczoraj byliśmy u mojej mamy na urodzinach, troszkę się napracowałam z nadzieją, że będą efekty. Dziś spacerek do lokalu wyborczego, więc może gdy spełnię obywatelski obowiązek Agatka zdecyduje się na wyjście.
Blu gratulacje :D
Dzikuska mocno trzymam kciuki za Ciebie - myslalam, ze jak dzisiaj zajrze to moze bedzie juz po. Zlosniczka z tej Twojej coreczki ;)
Ciekawe co u Kariny - jak ja zamilklam na kilka dni to sie okazalo, ze dzidzia sie urodzila, wiec moze...
Wczoraj byla u nas polozna na "wywiad" - bardzo sympatyczna babeczka, powiedziala kiedy i do jakiego lekarza, udzielila kilku porad, obejrzala Wike (wszystko OK), polecila pediatre. Doradzila zeby za jakis tydzien rozpoczac werandowanie na balkonie - tak na 5-10 minut, natomiast na spacer to za jakies 2 tygodnie na 15-20 minut, wiec Pysia wyprobuje fokusa za kilkanascie dni (narazie jezdzilam nim tylko po mieszkaniu).
Niunia nadal jest grzeczniutka i mam wrazenie, ze z dnia na dzien coraz bardziej zarloczna, ale moje gruczoly mleczne dzielnie sie przystosowuja lol
Pozdrawiamy serdecznie :D
Oj, ja sie boje, ze z Blue sie miejscami zamienie. Maluszek siedzi sobie jak zaklety. No, ale do terminu jeszcze tydzien.
Odpowiedz
Dominique lol ;) dziekuje za zaproszenie i pewnie u Was równie przyjemnie jest ale ja zostaje tu 8) :P
Moja Pola chyba strajkuje i w terminie się nie pojawi ;)
Dziewczyny, my zapraszamy na Grudniowki... :D szczegolnie, ze u nas to chyba wiecej Listopadowek bedzie z tego, co sie zapowiada... wiec trzeba straty jakos wyrownac ;)
Odpowiedz
Karola tyle z Nami byłaś to mam nadzieje,że zostaniesz już do końca i urodzisz w tym jakże pieknym miesiącu -listopadzie :D
a córcie widac dobrze karmisz 8)
Bluemendale gratulujemy!!!
karola78 napisał(a):Karina, dzikuska - no która będzie pierwsza?
Bluemendale ;)