• HoneyGirl odsłony: 3653

    WALĘ- TYNKI , CZYLI SWIETO WARIATÓW

    Już nie moge się doczekać , tej słodkości , serduszek , różyczek
    tej wylewnej miłosci eh

    jedynie co to akurat w dniu 14 lutego bedziemy z mężem 1,5 roku po ślubie ( taka półtora rocznica)
    a wy jak podchodzicie
    lubicie te ochy i achy ?

    Odpowiedzi (61)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-07, 16:49:49
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-04-07 o godz. 16:49
0

Kiniak napisał(a):Lobo napisał(a):Kiniak napisał(a):być moze
A czy Twój bóbr też niszczy wały przeciwpowodziowe? no wiesz....
własnie nie wiem, bo jak niszczy to trzeba go przesiedlić 8)
mowilem ci ze z nami koniec...jestem szczesliwie zakochany w wlasnej zonie...no sorry kiniak

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 16:46
0

Lobo napisał(a):Kiniak napisał(a):być moze
A czy Twój bóbr też niszczy wały przeciwpowodziowe? no wiesz....
własnie nie wiem, bo jak niszczy to trzeba go przesiedlić 8)

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 16:30
0

fagih napisał(a):Walentynki są do :butthead:

podpisano: fagih
Eeeee - nie zawsze ;)

Mój mąz pierwszy raz na ponad 4 lata małżeństwa i 5 lat znajomości wykazał aktywność walentynkową
i był zarezerwował stolik w fajnej knajpie zydowskiej :D

Niewazne, że miałam ochotę pacnąć sztućcem grajka, co to rzępolił pod sufitem :o

Niewazne, że stolik był przy drzwiach i wiało po nogach za każdym razem gdy ktos strasznie sie dziwił,że jak to nie ma miejsc?

Nieważne, że zupa, którą zamówiłam (rewelacyjna!!!) okazała sie być jakaś zydowska wersja czerniny,
której obiecywałam sobie ze wzgledów ideologicznych nie tykać...

Nieważne, że zrobiłam z siebie głupa pytajac kelnerkę na cały regulator, co to sa "gęsie pipki" lol

Ważne, że to w końcu NIE JA cos zorganizowałam, NIE JA ustaliłam plan wieczoru i NIE JA się martwiłam, czy będzie dobrze :P

Reasumując: w sprzyjających okolicznościach przyrody mozna polubić serduszkowa komerchę ;) 8)

Anirrak - o dziwo nadal rozanielona! ;)

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 16:10
0

Kiniak napisał(a):być moze
A czy Twój bóbr też niszczy wały przeciwpowodziowe? no wiesz....

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 13:40
0

być moze
A czy Twój bóbr też niszczy wały przeciwpowodziowe?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-07 o godz. 13:33
0

chyba tylko z urzedu jakosci i estetyki

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 13:23
0

Lobo napisał(a):Kiniak napisał(a):Lobuś, ale łono chyba wygoliłeś sobie "na brazylijkę" ? lol
Tez nie...zapierdalalem z kudlatym bobrem w gaciach
Czy to nie jest ścigane z urzędu? :o

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 13:17
0

Kiniak napisał(a):Lobuś, ale łono chyba wygoliłeś sobie "na brazylijkę" ? lol
Tez nie...zapierdalalem z kudlatym bobrem w gaciach

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 13:15
0

Lobuś, ale łono chyba wygoliłeś sobie "na brazylijkę" ? lol

Odpowiedz
Gość 2009-04-07 o godz. 12:56
0

Ja tez mialem zajebiste walentynki... zapierdalalem na dwa etaty...jako niania i jako pielegniarka...ale jak to zawsze z lobo bywa dalem dupy po calosci, bo kto widzial pielegniarke z nie ogolonymi nogami:D:D:D:D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-07 o godz. 12:38
0

Było fajnie. Rzygałam cały wieczór. Co za bossski prezent od żołądka :love:

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 22:48
0

Dzień jak co dzień.....zwyczajny...bez ochów i achów....
Drobny upominek i tyle...

Ale jak ktoś lubi to dlaczego nie

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 22:12
0

SkrawekNieba napisał(a):taaakkk
wietrzy się uszy
cipki się myje...
Oleńka powtarzaj to jak mantrę i w końcu wejdzie Ci w krew
twoja mantra to "kto sie kurwa urodzil slowikiem nie zdechnie".... tylko ty tego nie powtarzaj bo jeszcze samobojstwo popelnisz :)

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 20:57
0

Walentynki są do :butthead:

podpisano: fagih

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 18:34
0

taaakkk
wietrzy się uszy
cipki się myje...
Oleńka powtarzaj to jak mantrę i w końcu wejdzie Ci w krew

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 18:29
0

wszystkie. stare przysłowie pszczół mówi, ze to się myje a nie wietrzy lol

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 18:25
0

ty chyba Kiniak masz racje, ale te na kartonie? czy te z rybą?

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 18:00
0

Pizdy sie myje przed malowaniem 8)

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 17:57
0

nooo.. i podac zgniłą smierdzącą rybę.. ech.. romantycznie się zrobiło :love:

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 17:54
0

Oleńka napisał(a):Kiniak napisał(a):w takim razie powycinaj z gotowych pizz 8)
Chyba pizd...
No fakt. Gotowe pizdy mozna przemalować fluorescencyjną farba odbić na kartonie i potem w nocy będą swiecić 8)

Jaki nastrój się stworzy :love:

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 17:45
0

Kiniak napisał(a):w takim razie powycinaj z gotowych pizz 8)
Chyba pizd...

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 16:22
0

tak, cusz mamy czynić, MY WARIACI?

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 16:21
0

mam pomysła, potrzebuję tylko wsparcie was-wariatów, da radę?

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 15:48
0

w takim razie powycinaj z gotowych pizz 8)

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 15:19
0

chyba z plasteliny...
mój talent piekarski zaowocowałby tym, że kuchnia byłaby pełna rodzinnego, gorącego OGNIA

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 15:08
0

Skwaruniu ciateczka- cipeczki zrób

Odpowiedz
Gość 2009-04-06 o godz. 15:00
0

a my sobie zawsze dogadzamy hendmejdami...
tylko w tym roku jeszcze mnie wena nie dopadła

Odpowiedz
ewa78 2009-04-06 o godz. 11:42
0

Mnie mąż skutecznie, już dawno temu wyleczył ze słodkopierdzącego różowego święta. :(

Odpowiedz
Gość 2009-03-24 o godz. 10:08
0

W nasze pierwsze walentynki poszlam na impreze z.. bylym facetem, bo obecny pojechal do mamy W drugie tez gdzies go wywialo... w trzecie zezarlismy czekolade na pol. W tym roku wyjezdza sluzbowo.

Walentynki koncepcyjnie mi nie przeszkadzaja, kazdy pretekst jest dobry, zeby ludzie byli dla siebie mili. Ale forma Mam alergie na slonie trzymajace pluszowe serduszka...

Odpowiedz
Gość 2009-03-23 o godz. 16:20
0

silenca napisał(a):A tak na serio to czekam, aż w polsce święto 4 lipca zaczniemy świętować
Cha, cha - a ja obchodzę i to od 27 lat ;)

Kiedyś Walentynki mnie rajcowały. Teraz nawet nie wiem, że są.
Sory, rok temu kupilam sobie w prezencie kwiatka doniczkowego ;)

Odpowiedz
Liberales 2009-03-22 o godz. 19:38
0

Marchefka napisał(a):
A my bedziemy swietowac 14.02 ale z innej okazji niz walentynki - tego dnia w zeszłym roku dowiedzielismy się , ze bedziemy rodzicami :D
Pamiętam jak się cieszyliście walentynkową niespodzianką ......boshe...to już rok :o

A mi nie przeszkadza to święto...wprawdzie my nie obchodzimy welentynek ale to kolejna dobra okazja żeby dostać od męża bukiet tulipanów :love:

Odpowiedz
HoneyGirl 2009-03-22 o godz. 18:19
0

Agusiek napisał(a)::lol: Balu, a ja myślałam że Ty jakiś mega remont zaczynasz :D hehehe
oj bardzo bym chciała :)
ale niestety nikt nie kocha mnie dostatecznie mocno , żeby mi to zafundować ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 17:02
0

A ja pierdolnę rurzowy makijaż i będe ochoczo wywijaś stringami z rurzowym puszkiem na rurzowej rurze mojego Frendzla

Odpowiedz
awangarda w stylu retro 2009-03-22 o godz. 16:33
0

ehhhhh nic takiego w sumie (moze byc, ale jakby nagle przestalo byc to bym nie zauwazyla) aczkolwiek do szalu doprowadza mnie cwierkanie o tym w radiu, tv i gdzie tam sie da .

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 16:11
0

Mi Walentynki nie przeszkadzają, ale też ich nie obchodzę. Tak poważnie, to uważam, że to kolejna marketingowa okazją, by zaciągnąc klienta do sklepu
Chyba mało romantyczna jestem... ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 14:52
0

A ja lubię Walentynki, bo mamy taki swój walentynkowy rytuał. Jedziemy do Jastrzębiej Góry do dworku nad samym morzem. Jemy kolację, pijemy winko. Zawsze dostaję książkę i bukiet kwiatów. Książka jest zawsze bardzo wyjątkowa i oczywiście o miłości.
W tym roku do dworku nie pojedziemy, ale kolacja i kino będą na pewno.

W szkole szczerze nie znosiłam tego pseudo święta. Popularne, sliczne lale biegały ze stosem kartek a nieszczęśnice, których ten zaszczyt nie dostąpił (w tym zwykle ja;) pocieszały się nawzajem stwierdzeniami o amerykanizacji świata ;) Bywało przykro nastoletniemu sercu.
Dziś jest to kolejna okazja do romantycznego wieczoru we dwoje.

Odpowiedz
becja 2009-03-22 o godz. 14:45
0

Lubię. Kolejna okazja do wygłupów ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 14:28
0

Generalnie walentynki jak reszta świąt to jak dla mnie same ruszoffe sztuczności. Staram się cały rok robić Pulzowi (on mnie również) jakieś małe niespodzianki i uprzejmostki, więc nie sądzę, że ten dzień będzie się bardzo różnił od innych w roku. Pewnie będą kfiatuszki, pewnie się gdzieś wybierzemy ale bez przesadyzmu

Odpowiedz
atomicwildcat 2009-03-22 o godz. 13:15
0

Ja tam tez nie mam nic przeciwko. Okazja dora jak kazda inna, by zrobic sobie mily dzien we dwoje.

Co innego to te wszystkie rurzowe pierdolki w kazdym sklepie, na kazdej wystawie. Jesli byloby to tylko tego dnia i jakos krotko wokol niego to tak troche rurzowosci mogloby byc calkiem mile, ale ludzie nie przez miesiac na kazdym kroku serduszka i amorki. Chociaz to nie tylko z walentynkami tak jest, tu gdzie mieszkam juz od jakiegos czasu w niektorych sklepach na jedej polce sa rurzowe seruszka, a na polce obok zolte kurczaczki i co jeszcze lepsze juz i pisanki widzialam :o A na dworzu snieg pada

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 12:58
0

lol Balu, a ja myślałam że Ty jakiś mega remont zaczynasz :D hehehe, tak będziemy obchodzić jakie mam skojarzenia, czyli nijak... nie lubię i jakoś nie ,am ochoty na rurzowe serce ;)

Odpowiedz
Nezi 2009-03-22 o godz. 12:57
0

Fajna okazja by dostać kwiaty 8)
Usłyszeć i powiedzieć "kocham Cię".

Nie świętuję tak by dawać i dostawać prezenty. Ale jest to "czuły" dzień. 8)

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 12:55
0

a my lubimy to święto :):):)
Szczególnie dlatego, że wlasnie w walentynki bedziemy obchodzic 4 rocznice naszego "bycia razem" :D :D :D

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 12:55
0

my tegoroczne wale-tynki spędzimy osobno bo wyjeżdżam na praktyke
dla mnie nie jest to jakieś świeto - po prostu tak jak dziubek napisała - kolejna okazja na buziaka ;)
troszki mnie denerwuja te słodkościowo rurzowe wystawy i achy-ochy , a jak chcesz kupić kartke pocztową to mozesz dostac tylko taką z "love"

Odpowiedz
Gość 2009-03-22 o godz. 12:41
0

Ja nie mam nic przeciwko.
Nigdy nie obchodziliśmy tego święta jakoś tak szczególnie, z kwiatami, prezentami i innymi "hucznymi fajerwerkami"... Po prostu był to fajny dzień, kiedy dawaliśmy sobie kartki (to akurat mi się zawsze podobało, bo w żaden inny dzień nie dajemy sobie kartek). Czesto układałam mojemu wtedy chłopakowi, a obecnie mężowi jakiś zabawny wierszyk (raz nawet On się wysilił lol ). I był to po prostu miły dzień. Co do kwiatków, to przez te ponad 7 wspólnych lat, na walentynki dostałam je może ze 3 razy... 8) He, he... Romantyk...
A w tym roku będę świętować 14 lutego z innego powodu - tego dnia mija dokładnie pół roku od naszego ślubu! :D

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 23:53
0

Tak sobie, hahaha i w tym roku spędzimy je wyjątkowo oryginalnie - u dentysty na fotelu lol lol lol lol

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 23:53
0

a ja lubię.

bo dlaczego niby nie? miłe czerowno-różowe święto i jeszcze jedna okazja do dania/dostania buziaka :D

nie obchodzimy jakoś hucznie, ale różyczki tego dnia to ja wręcz wymagam ;) no i albo sobie winko pijemy albo do kina idziemy (albo i jedno i drugie) :D :D

ps. zawsze śmieszyli mnie mężczyźni, którzy swoim nowo poznanym dziewczynom mówili, że oni to nie obchodzą (tak samo jak dnia kobiet) -skąpcy lol lol

Odpowiedz
Aliencia 2009-03-21 o godz. 23:44
0

:goodman:
..Ja Ciepie tesz.. :love:

Swój swojego zrozumie.. 8)

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 23:17
0

Aliencia lol "buhaha" , tylko spokój może nas uratować 8)

Odpowiedz
Aliencia 2009-03-21 o godz. 21:37
0

..a poza tym wcale nie napisałam,
że lubię walentynki..
napisałam, że mi nie przeszkadzają.. 8)

Chyba sie też zrobię nadwrażliwa niebawem..

Odpowiedz
Aliencia 2009-03-21 o godz. 21:30
0

Oj Silenca,
nie stwierdzilam, ze sie czepiacie..:)
Napisalam, że chyba się czepiacie..
bo nie jestem tego tak do konca pewna.
Pozdr. ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 21:10
0

A my to swieto obchodzimy - z daleka i bardzo szerokim lukiem ;)

Prawdziwe polskie swieto zakochanych przypada na 24 czerwca - noc Sw. Jana (noc Kupaly). Hmmm... kiedys, to sie w te noce dzialo ;)

W dzien Sw. Jana od mojego ukochanego dostaje roze i caluska :love:

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 21:03
0

Aliencia nie czepiamy się, tylko wyrażamy własne zdanie :p
Sama zauważyłaś, że przecież nikt nikomu nie każe obchodzić walentynek.
I właśnie o to chodzi.

balu21 spytała czy lubimy walentynki, ja nie lubię, Ty lubisz i tyle.

Nie dajmy się zwariować, chyba każdy pisząc co myśli piszę SWOJE WŁASNE ZDANIE, a Ty zaraz „czepiacie” … nadwrażliwa chyba ostatnio jestem na tym punkcie ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 20:57
0

fuj, swięto murarz to cos najgorszego pod sloncem, najbardziej tandetne "swieto", to juz helołin ciekawsze, chociaz tez niekoniecznie

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 20:46
0

Będąc młodszą siksą baaardzo mi zależało, żeby on pamiętał - cuda cudeńka potrafiłam wyczyniać...
Potem mój mąz słusznie stwierdził, że to amerykańskie święto, a nasze"walę-tynki" przypadają w SOBÓTKĘ czyli Sw. Jana - wtedy gdy dziewice rzucały wianki do wody...
Jak widze piszczące małolaty koło wystaw z czerwonymi-plastiko-cudami-sercami i itp to mnie żałość bierza i wstryd za taka nawną marketingo-komercho-uległość...

Odpowiedz
Aliencia 2009-03-21 o godz. 20:24
0

Eee. Przecież nikt nikomu nie każe obchodzic walentynek

Ja nie wiem, czy gdzies pójdziemy, czy nie..
Pewnie kupię Przemciowi jakiś drobiażdżek
i tyle..:)
Ale osobicie - mi to święto i te serduszka i "rurzowatosc"
zuuupełnie nie przeszkadzają :)
Jak sobie przypomnę czasy,
kiedy z wypiekami pędziłam w walentynki ze szkoły
z nadzieją, że w skrzynce będzie czekała jakaś karteczka,
to nie moge opanować uśmiechu.. lol

Czepiacie się chyba troszku kobitki.. ;)

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 20:04
0

Nie lubię wymuszanych okazji do świętowania jak np sylwestra kiedy to obowiązkowo trzeba gdzies sie bawic
Inna sprawa, że lubię wybierać ładne kartki i wysłać je do przyjaciół - tak przy okazji przypomnieć im jak bardzo ich lubię :)

A my bedziemy swietowac 14.02 ale z innej okazji niz walentynki - tego dnia w zeszłym roku dowiedzielismy się , ze bedziemy rodzicami :D

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 20:00
0

Mi też się trochę tęskni za jakąś czułością i sentymentami. Teraz ciągle tylko dziecko, obiad, praca, dziecko, obiad, praca, zakupy, sprzątanie, pranie, prasowanie.......................
Od tego to mi się niedobrze robi, bo za romantycznością i czerwoną różą to jednak tęsknie...

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 19:58
0

rurzowe serce :supz:

A tak na serio to czekam, aż w polsce święto 4 lipca zaczniemy świętować

Odpowiedz
fonia 2009-03-21 o godz. 19:56
0

a co mi tam, każda okazja dobra ;)
ja idę do fryzjera, pewnie urządzimy jakąś huczną imprezkę lol

Odpowiedz
Gość 2009-03-21 o godz. 19:43
0

NIE! Aż mi sie niedobrze robi, cała ta walnenta nagonka jest okropna! Infantylna i słodziutka aż do bólu!!! Nadchodzi czas rurzowego serdószka... :vom:

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie