Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-04-12 o godz. 09:09
0

kropka** napisał(a):Powiedzcie mi, doświadczone już mamy, czy rodząca jest uprzedzana przez personel o tym, co on robi/zamierza zrobić, z jakiego powodu, czemu ma to służyć, itp.?
U mnie tak właśnie było, informowano mnie o wszystkim o każdym podawanym leku, każdym postępowaniu, każdej wykonywanej przy mnie czynności.

Odpowiedz
WhiteRabbit 2009-04-12 o godz. 08:42
0

Wymienili tam szpital, w którym będę rodzić :) (ten w Pucku)
Z tego, co wiem, faktycznie można tam urodzić w pozycji, w jakiej się chce (kuzynka urodziła na worku sako).
I z tego, co wiem, zwlekają z cesarskim cięciem. Ale tego to się trochę obawiam (tym bardziej, że moje dziecko jest duże).

Co do reszty, to niedługo na "Porodach" ;)

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 08:08
0

Jeszcze chodzę, ale spotkania z położną Irenką Chołuj było tylko dwa razy i więcej nie będzie (dlatego napisałam w czasie przeszłym) :(

Ulotki szkoły można znaleźć w szpitalu na Madalińskiego :)
Tu jest też strona szkoły - raczej dawno nie aktualizowana bo zajęcia odbywają się na Pradze, ale co nieco można poczytać :)

http://szkoladlarodzicow.webpark.pl/index1.html

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 07:44
0

DINA a gdzie chodziłaś do szkoły rodzenia?

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 07:36
0

Ja się jak najbardziej z treścią artykułu zgadzam i będę walczyć o to wszystko (razem z moim mężem) w szpitalu.... wiem że nie jest łatwo, ale warto!

A Irenkę Chołuj znam osobiście (przychodziła na spotkania do mojej szkoły rodzenia) i przeczytałam jej książkę "Poród w domu" i powiem Wam szczerze, że pierwsze dziecię chciałabym aby urodziło sie w szpitalu ale kolejne to chyba rzeczywiście chciałabym urodzić w domu... :)

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-04-12 o godz. 07:19
0

Pewnie, że to bardzo indywidualna kwestia, ale chodzi o to, żeby mieć w ogóle mozliwość wyboru, a z tym różnie bywa

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 07:15
0

Ja mam jeszcze wszystko przed sobą więc i zero doświadczenia. Mogę jedynie powiedzieć o moich wyobrażeniach i obawach na podstawie tego co czytam i slyszę od koleżanek...
I szczerze powiem, że najbardziej boję się tego, wspomnianego w artykule, rutynowego podejścia do rodzącej.

Powiedzcie mi, doświadczone już mamy, czy rodząca jest uprzedzana przez personel o tym, co on robi/zamierza zrobić, z jakiego powodu, czemu ma to służyć, itp.?

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 06:57
0

To chyba bardzo indywidulana kwestia. Ja bym raczej takiej pozycji do rodzenia nie wybrała. Tak samo jak np. strasznie mnie w czasie porodu drażniły ćwiczenia z piłką, a z kolei innej kobiecie mogą one przynieść ulgę i pomóc w porodzie.

Odpowiedz
Gość 2009-04-12 o godz. 06:45
0

poród-marzenie, prawda?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie