• Och odsłony: 1413

    Muszę sobie pokurwować!!!!!

    KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA
    :axe: :axe: :axe: :axe: :axe: :mur: :mur: :mur:
    Kiedyś utłukę to wredne babsko, które wszystko wie najlepiej i nie słucha co się do niego mówi i o co prosi!!!!!!!!!!!!
    Troszkę mi ulżyło :|

    Odpowiedzi (12)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-12-21, 10:09:20
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Big Men 2009-12-21 o godz. 10:09
0

Marfefko. Z prosiakami to taki dowcip z brodą o "zgodnym" pożyciu pod jednym dachem teściowej i synowej, która ma duże szanse za lat kilkoro w teściową się przepoczwarzyć, - to dowcip taki.

Odpowiadam.
Bez względu na wcześniejsze ustalenia i fakty zawsze zdycha prosiak synowej.

Odpowiedz
Gość 2009-12-21 o godz. 10:08
0

Marfefko. Z prosiakami to taki dowcip z brodą o "zgodnym" pożyciu pod jednym dachem teściowej i synowej, która ma duże szanse za lat kilkoro w teściową się przeczwarzyć, - to dowcip taki.
nie znałam

Odpowiedz
Gość 2009-12-21 o godz. 10:01
0

PS a swoją drogą mam nadzieje ze moj "prosiak" tak szybko nie zdechnie na mojej diecie ............

Odpowiedz
Gość 2009-12-21 o godz. 10:00
0

Big Men..... ja wiem ze kurczaki, podobnie zreszta jak reszta tego co oferuje nam handel i przetworstwo , jest nafaszerowane w mniejszym czy wiekszym stopniu chemią...tyle tylko , ze raczej nie bede jezdzic na wies po kurke na rosolek albo po jarzynki czy jajeczka bo nie mam takich mozliwosci
czym karmic dziecko w warszawie ? no wiem, sa sklepy ekologiczne itp...

Dziekuje za mile podsumowanie mojej wypowiedzi......

Odpowiedz
Big Men 2009-12-21 o godz. 08:11
0

... tak zupełnie nieśmialo - to kurczaki zwłaszcza te młode, warszawskie, z fabryk drobiu są na hormonach ..... wielu ....sztucznych .... tzn. na chemii ....

Sorry .....

p.s. Teściowa i synowa hodowały w jednym kojcu dwa prosiaki. Jeden zdechł. Pytanie (retoryczne) - który zdechł? - ten teściowej czy ten synowej?

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-21 o godz. 07:15
0

Ja juz sie zastanawiam jak to bedzie :) na razie przepychamy sie z tesciową delikatnie na slowne argumenty typu ja:"kurczak jest lekkostrawny", tesciowa "no nie powiedzialabym zeby dobrze go bylo dawac dziecku, bo jest naszpikowany hormonami", a wszystko z usmiechem na ustach :)

Ostatnio tak sie zaperzyłam w czasie rozmowy o dziecku znajomych, ze nie zdzierzylam, wybuchłam i zapowiedzialam ze jezeli uslysze jedną dobrą radę to nie ręczę za siebie... ciekawe jak bedzie w praktyce...

Trzymaj sie dzielnie Och ;) Oby do wiosny !

Odpowiedz
Och 2009-12-20 o godz. 17:49
0

Marchefka napisał(a):Och lepiej już ? ;)

ps domyslam sie (nie wiem czy tym razem tez trafnie?) ze poszlo o opiekę nad dzieckiem?
Marchefka, spostrzegawcza kobieta jestes :D Dziś trochę lepiej choć czekała mnie nowa porcja "wrażeń". Już nawet nie mam siły o tym gadać ani pisać. Zastanawiam się nad żłobkiem od wiosny, a do wiosny cholernie daleko

Odpowiedz
Gość 2009-12-20 o godz. 06:48
0

Och lepiej już ? ;)

ps domyslam sie (nie wiem czy tym razem tez trafnie?) ze poszlo o opiekę nad dzieckiem?

Odpowiedz
Asiowa 2009-12-20 o godz. 04:31
0

Och napisał(a):Marchefka napisał(a):Och :usciski:

PS tesciowa ?
Strzał w dziesiątkę
Oooo to nie zazdroszczę ....

Odpowiedz
Och 2009-12-18 o godz. 20:36
0

Marchefka napisał(a):Och :usciski:

PS tesciowa ?
Strzał w dziesiątkę

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-12-18 o godz. 20:12
0

Och :usciski:

PS tesciowa ?

Odpowiedz
Gość 2009-12-18 o godz. 19:32
0

Że tak nieśmiało zapytam: O kim mowa?

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie