-
Och odsłony: 1413
Muszę sobie pokurwować!!!!!
KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA KURWA
:axe: :axe: :axe: :axe: :axe: :mur: :mur: :mur:
Kiedyś utłukę to wredne babsko, które wszystko wie najlepiej i nie słucha co się do niego mówi i o co prosi!!!!!!!!!!!!
Troszkę mi ulżyło :|
Marfefko. Z prosiakami to taki dowcip z brodą o "zgodnym" pożyciu pod jednym dachem teściowej i synowej, która ma duże szanse za lat kilkoro w teściową się przepoczwarzyć, - to dowcip taki.
Odpowiadam.
Bez względu na wcześniejsze ustalenia i fakty zawsze zdycha prosiak synowej.
Marfefko. Z prosiakami to taki dowcip z brodą o "zgodnym" pożyciu pod jednym dachem teściowej i synowej, która ma duże szanse za lat kilkoro w teściową się przeczwarzyć, - to dowcip taki.
nie znałam
PS a swoją drogą mam nadzieje ze moj "prosiak" tak szybko nie zdechnie na mojej diecie ............
Odpowiedz
Big Men..... ja wiem ze kurczaki, podobnie zreszta jak reszta tego co oferuje nam handel i przetworstwo , jest nafaszerowane w mniejszym czy wiekszym stopniu chemią...tyle tylko , ze raczej nie bede jezdzic na wies po kurke na rosolek albo po jarzynki czy jajeczka bo nie mam takich mozliwosci
czym karmic dziecko w warszawie ? no wiem, sa sklepy ekologiczne itp...
Dziekuje za mile podsumowanie mojej wypowiedzi......
... tak zupełnie nieśmialo - to kurczaki zwłaszcza te młode, warszawskie, z fabryk drobiu są na hormonach ..... wielu ....sztucznych .... tzn. na chemii ....
Sorry .....
p.s. Teściowa i synowa hodowały w jednym kojcu dwa prosiaki. Jeden zdechł. Pytanie (retoryczne) - który zdechł? - ten teściowej czy ten synowej?
Ja juz sie zastanawiam jak to bedzie :) na razie przepychamy sie z tesciową delikatnie na slowne argumenty typu ja:"kurczak jest lekkostrawny", tesciowa "no nie powiedzialabym zeby dobrze go bylo dawac dziecku, bo jest naszpikowany hormonami", a wszystko z usmiechem na ustach :)
Ostatnio tak sie zaperzyłam w czasie rozmowy o dziecku znajomych, ze nie zdzierzylam, wybuchłam i zapowiedzialam ze jezeli uslysze jedną dobrą radę to nie ręczę za siebie... ciekawe jak bedzie w praktyce...
Trzymaj sie dzielnie Och ;) Oby do wiosny !
Marchefka napisał(a):Och lepiej już ? ;)
ps domyslam sie (nie wiem czy tym razem tez trafnie?) ze poszlo o opiekę nad dzieckiem?
Marchefka, spostrzegawcza kobieta jestes :D Dziś trochę lepiej choć czekała mnie nowa porcja "wrażeń". Już nawet nie mam siły o tym gadać ani pisać. Zastanawiam się nad żłobkiem od wiosny, a do wiosny cholernie daleko
Och lepiej już ? ;)
ps domyslam sie (nie wiem czy tym razem tez trafnie?) ze poszlo o opiekę nad dzieckiem?
Podobne tematy
- musze, poprostu musze!!!! AAAA!!!! 17
- aż musze się Wam pochwalić ... ;-) 37
- Uzupełnienie- muszę iść do tej samej manikiurzystki? 16
- Czy muszę mieć skończony kurs żeby zarabiać na malowaniu paznokci? 5
- Mam stałą pracę a paznokcie robię dodatkowo, czy muszę się z tego rozliczać? 2
- Czy muszę dawać piewszy żel przy użyciu żeli bass 3-fazowych? 3