-
Gość odsłony: 22965
Jak hodować i pielęgnować lucky bamboo?
Kupiliśmy dzis w Praktikerze takiego kwiatka. Nie wiem dokladnie czy on sie tak nazywa, ale mial tak napisane na "metce", którą miał doeczpioną. Szukalam zdjęć w sieci, ale cos nie umiem znależć. To jest jedna łodyga zielona, prosta, u gory zawijana. Jest ich teraz pelno, sa tez w Ikeii. Na dole łodygi mają zbiorniczek z wodą.I w związku z tym mam pytanie (w Praktikerze pani nie wiedziala :( ): czy mozna go wsadzic do ziemi??? czy musi stac caly czas tylko w wodzie??? Jak dbac o niego??Mam go pierwszy raz i dlatego tyle pytan.
Agnes, w moim poście stronę wcześniej wkleiłam bukiet, który dostałam :)
Może zainspiruje?
kurczak napisał(a):Swoją miłością zaraziłam polowe swojego otoczenia - wszystkim wreczam je jako kwiatki na slub i tylko one im pozostały z wreczanych kwiatów.
Właśnie też wpadłam na ten pomysł. Tylko w jakiej formie wręczyć tego bambusa? Jako główny kwiat bukietu? W wazonie - chyba nie? Macie jakieś propozycje? Szukam w necie ale przeważnie w wazonach są same lub z kamykami.
Famke napisał(a):znalazłam na allegro (to chyba to samo)?
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=226016454
dzieki :)
Chyba zamowie sobie i sprobuje :)
znalazłam na allegro (to chyba to samo)?
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=226016454
ajda, dzieki wielkie :) Troszke mi rozjasnilas w mojej glowie :)
Chyba sie rozejrze za taka ziemia i wsadze do niej moje "lakusy" :)
W wodzie stoja juz ponad rok, wiec pora na male zmiany :)
P.S> Droga jest taka ziemia??
Agusia napisał(a):ajda napisał(a):a teraz w ziemi żelowej.
http://imageshack.us]http://imageshack.us
co to za ziemia?? Mozesz cos wiecej napisac??
Dzieki :)
Najpierw bambusy trzymałam w wodzie żeby puściły korzenie a dopiero potem włożyłam do ziemi żelowej. Już ponad 6 miesiecy tak stoja i nadal żyją ;)
Ja miałam ziemie żelową tej firmy http://www.crystal-soil.pl/crystal-soilpl.htm
Ziemia żelowa to takie granulki które nasącza się wodą i w to wstawia się kwiatka. Ziemię można barwić specjalnymi farbkami na różne kolory. Powierzchnię spryskuje się wodą.
Swojego czasu miałam takie, ale po jakimś czasie przestawały wyglądać ładnie a mi znudziło się wymienianie ;) Ale może jakoś źle o nią dbałam ...
też byłabym zainteresowana - niestety tradycyjnie i tego kwiatka załatwiłam - zgnił.. ale mam zamiar zrobic drugie podejście - może w tej ziemi uda się wyhodować.
Odpowiedz
ajda napisał(a):a teraz w ziemi żelowej.
http://imageshack.us]http://imageshack.us
co to za ziemia?? Mozesz cos wiecej napisac??
Dzieki :)
Mój puścił korzenie, przecięłam go na pół. Część ukorzenioną wsadziłam do ziemi (z góry patyk polałam woskiem), a górna część trafiła z powrotem do wazonika z wodą :)
Zobaczymy co z tego będzie ;)
Ajda, ten Twój Lucky, z lewej - ładny :)
moje "lakusy" rosna jak szalone :) tfu tfu lol
Mam ich 3 szt - wszystkie w wodzie. Wode czasem zmieniam, czesciej dolewam do wazona. Stoja na parapecie i na komodzie. Maja duzo slonca.
Zastanawiam sie, czy ich nie wsadzic do ziemi
Dostałam urodzinowy bukiet od męża:
http://www.empikfoto.pl/albumy17/173604/252158/11635856_imgp6999.jpg
Jak widać, jest tam Lucky Bamboo ;)
BTW bukietem byłam zachwycona :D
Tak właśnie stałam się posiadaczką Bamboo.
Wsadziłam go teraz do wysokiego, szklanego wazonika i mam głupie pytanie. Czy wodę w wazonie trzeba co jakiś czas zmieniać?
i ostatnie foto mojego "bambusa lucky bamboo"
obciac i ta drugą łodygę? puści ona korzenie?czy marne tego szanse?
http://imageshack.us
moze nieco namieszałam.
pisząc,że nie trzeba żelu lac woda miałam na mysli,że jak już sie go zrobi, to dolewanie do niego wody jest zbyteczne.
mi z bamboo wyrosło jeszcze ze spodu trzecie odnoze.
na poczatku trzymałam go w wodzie, poźniej przesadzilam do doniczki.dwa razy.bo te pioropusze były coraz wyższe i cięższe i przeginał sie bardzo.
super,że jest temat o Lucky, bo juz miałam go zakładać.
żel o którym piszecie to AGAR. mozna kupic go na allegro.
jest to biały proszek podobny do śmietaki do kawy czy zaprawy do kawy, zalezy jak to kto tam nazywa.
w kwiaciarnaich maja tez te galaetki,ale dla bajeru barwione.proszek ten jest bardzo wydajny.wsadza sie w niego roslinke i ona sobie wypuszcza w tym korzenie.
nie trzeba go lac woda! to wyglada tak:
sypie sie nieco agaru (wedlug instrukcji) do naczynka, zalewa gorąca wodą ,ajkies minimum 90* miesza i zceka aż wystygnie. musi to byc po wystygnieciu przezroczyste, wtedy znaczy,ze proporcje sa idealne. wsadza sie tam roslinke i czeka az korzonki wyrosną. ja tak teraz pestke cytryny wsadzilam i zcekam ;)
wracając do Lucky baboo.
moj wyglada tak:
to jest jedno odnorze,ktore odciełam, jest bardzo ciężkie, a wyrosly na gorze takie dwa, to wsadziłam jak widać do falkonu i moze pusci mi korzenie..zobaczymy..
http://imageshack.us
one bardzo lubią wilgoć, zraszanie.
zaraz wkleje druga fotkę
Lucky bamboo chyba sam wypuści po pewnym okresie czasu te listki w różnych miejscach, mój duży ma już jedne takie listki. Mam również lucky bamboo w wersji mini, które mają liście w kilku miejscach i wypuszczają ciągle nowe.
Także pozostaje chyba tylko czekać.
jako ze watek jest stary bo zakonczony juz ponad rok temu to go nie zauwazylam Ponawiam wiec pytanie w tym miejscu i przy okazji dziekuje za odpowiedzi ktore dostalam wczesniej
Wiecie co trzeba zrobic zeby lucky wypuscil wiecej niz w jednym miejscu listki?
Sam z siebie jakos nie moze tego zrobic a widzialam kilka okazow np z 3 listkami Tylko jak to osiagnac...
Ontas, wydaje mi się, że te liście po prostu jeszcze nie wyrosły, bo nie sądzę, żeby ktoś je obciął :)
A co do rozsadzania, to chyba jest to niespecjalnie możliwe...
Mój bambus stoi sobie w wazonie z piaskiem. Zrobiłam sobie dekorację taką "wyspiarską" bambus ma za zadanie być czymś a'la palmą, na pisaku mam trochę niebieskich kamyków i muszelki. Wygląda fajnie a bambus rośnie jak szalony. Podlewam go tylko wtedy jak liście zaczynają blednąć.
Kiedyś stał sobie w tych niebieskich kamyczkach i wąskim wazoniku. Robiłam mu kuracje wodne. stawiałam w wodzie na jeden dzień co jakiś czas. Napił się wody tyle ile potrzebował, potem znowu był w kamyczkach.Też ładnie się rozijał, ale moja chęć zmiany sprawiła, że wylądował w końcu w piasku.
Jeśli chodzi o ten żel, o którym wcześniej pisałyście to ja kupiłam coś takiego w sklepie, gdzie wszystko jest po 4,50. Są rózne kolory tego żelu. Moja mama fanatyczka takich nowości ten żel wykorzystała do kwiatków. Włożyła go w naczynie i posadziła małe sadzonki. jendnak na niewiele się to zdało, bo żel wysychając robi takie spore grudki, a po podlaniu dość kiepsko wygląda. Moze w sklepach z kwiatami ten żel ma lepsze właściwości. Nie wiem....
u mnie ten lucky bamboo (nie wiedziałam że tak się nazywa) stoi sobie porządnie w ziemi, w takiej długiej wąskiej doniczce i rosnie jak szalony, co jakiś czas obrywam mu pędy, prawie sie już na parapecie nie mieści i gdyby nie to że opiera sie o ścianę poleciałby na pysk, taki wysoki ;)
ciągle sobie obiecuję, że przesadzę go do większej doniczki i zrobię podpórkę.
kompozycje świetnie, zwłaszcza te K2 :) ta pokręcona genialna :D
Noelka napisał(a):Kurczaku kilka pytań :D
Na Twoim zdjęciu lucky stoją w takim właśnie żelu, tak?
Gdzie go można w takim razie kupić?
Żel ma jakieś właściwości odżywcze dla takich roślin wodnych?
Trzeba go wymieniać tak samo jak wodę, czy to raczej rodzaj gleby?
:D
Zel nazywa sie krysztal wodny i jak znajde opakowanie od swojego to napisze producenta. Ja kupilam na stoisku w Carrefourze Wilenska w Warszawie. Przez jakis czas trzymalam w tym kwiatki ale nawet tym ktore lubia wode nie bylo za dobrze w tych krysztalach - gnily im korzonki. Morze przy lucky bamboo wroce do krysztalkow skoro on moze nawet w wodzie stac :)
Na sali weselnej w oknach stały u mnie takie dekoracje z bambusa i canderasek tyle, że wazony były nieco ładniejsze (tu zastępczo menzurka ;) ) i kokardy z tiulu były dłuższe.
A w domu urosła mi taka bambusowa choinka :D
Przy najbliższej okazji poszukam tego żelu. :)
A może ktoś pokusi się o taką kompozycję?
:o
lol lol lol
Noelka napisał(a):Kurczaku kilka pytań :D
Na Twoim zdjęciu lucky stoją w takim właśnie żelu, tak?
Gdzie go można w takim razie kupić?
Żel ma jakieś właściwości odżywcze dla takich roślin wodnych?
Trzeba go wymieniać tak samo jak wodę, czy to raczej rodzaj gleby?
:D
A w wiekszych kwiaciarniach?
Jesli nie maja - wskaza miejsce :)
Noelka napisał(a):
Na Twoim zdjęciu lucky stoją w takim właśnie żelu, tak?
Gdzie go można w takim razie kupić?
:D
To są koraliki z IKEA.
Przykro mi ale nie potrafię odpowiedziec na pytania odnośnie zelu :(
Kurczaku kilka pytań :D
Na Twoim zdjęciu lucky stoją w takim właśnie żelu, tak?
Gdzie go można w takim razie kupić?
Żel ma jakieś właściwości odżywcze dla takich roślin wodnych?
Trzeba go wymieniać tak samo jak wodę, czy to raczej rodzaj gleby?
:D
OT
Kurczak, z nieba mi spadlas z tym zdjeciem... (chodzi mi o polaczenie plytki - drewno)... Mam takie 'nieporeczne' miejsce w mieszkaniu, gdzie musze stworzyc takowe polaczenie, ale nie moze byc po prostej... nie moze byc luk... Rownajac do plytek - za duzy uskok... I mam rozwiazanie. Proste... A chyba sie uda... Tez beda takie duze plytki.
bara napisał(a):Hej Kurczak!
A masz jakieś zdjęcia tych aranzacji? Brzmi ciekawie, a nie bardzo mogę to sobie wyobrazić
w końcu udało sie:
te mi sie super podobaja.
moje "bamboo" ma trzy lata, caly czas siedzi w tym samum wazonie. ma w maire porzadne korzenie, wiec stanie w wodzie nawet przez dlugo okrews czasu krzywdy mu nie robi.
bara napisał(a):Hej Kurczak!
A masz jakieś zdjęcia tych aranzacji? Brzmi ciekawie, a nie bardzo mogę to sobie wyobrazić
Postaram się.
Moja cyfrówka od wieków nie może trafić do naprawy, ale w weekend postaram się zrobic zdjęcie kompozycji u moich rodziców telefonem.
Moja mama ma własnie kilka bambusów 1,5 i 1 m.
Ja też ale tych mniejszych 0,5 m.
W Promenadzie widziałam tez bardzo fajne szklane naczynia przypominające duże probówki. Są one wieszane na łańcuszku do sufitu i w nich tez owe bambusy - wygląda to genialnie.
Jedyny ból to taki, ze te naczynia kosztują blisko 100 zł.
Jako dekoracji -podłoża dla tych bambusów używaja tam też takie żelowe masy ( wygląda to jak galaretka) - albo jednokolorowe, albo różne kolory warstwowo.
Naprawdę fajna sprawa.
Z mojego doświadczenia wynika, że taki bamboo ;) wsadzony do doniczki słabo rośnie. Trzeba go trzymać w małym naczyniu, menzurce itp tak by korzenie nadmiernie się nie rozrastały.
Odpowiedz
Ja jestem maniaczką tych dracen
Mozesz spokojnie trzymać je zarówno w wodzie jak i w doniczce.
Swoją miłością zaraziłam polowe swojego otoczenia - wszystkim wreczam je jako kwiatki na slub i tylko one im pozostały z wreczanych kwiatów.
Ale wracając do tematu - w Promenadzie na Ostrobramskiej można kupic te draceny róznych długości - nawet do 1,5 m.
Mozna robić z nich super kompozycje - np. pozwiazywać "siankiem" i wsadzić do jakiegoś szklanego naczynia z woda i wypełnionego dodatkowo kamieniami ozdobnymi czy tez muszelkami, koralikami itp.
Wygląda to naprawdę b. efektownie.
dzięki dziewczyny :)
Tak wiec na razie potrzymam go sobie w wazoniku, a potem (jeśli nie padnie) wsadzę go do ziemi :)
Tak wygląda teraz:
Moj siedzi w ziemi juz od 3 lat i ma sie naprawde swietnie :) Powoli rosnie, ale moze po prostu ten gatunek tak ma...
Odpowiedz
z tego co wiem, a mam takiego "bamboo" najpierw trzeba trochę w wodzie potrzymać, a jak puści ładne korzenie można wsadzić do doniczki ale nie trzeba. Ja się zabieram do tego tak od pół roku, ale ciągle coś mi staje na przeszkodzie i tak sobie stoi w wodzie.
Jak go dostałam prawie rok temu to miał ze trzy listki, teraz jest ich z 10 i ciągle pojawiaja się nowe, więc chyba w tej wodzie źle mu nie jest ;)
z tego co się orientuję jest to odmiana Draceny :D A ma śmieszną nazwę bamboo, więc jest trochę mylące. Miałam kiedyś takiego, stał w wodzie cały czas, ale nie wiem czy przypadkiem nie widziałam takich w ziemi 8) Może są jakieś osoby na forum obeznane w temacie "Kwiaty" ;)
OdpowiedzPodobne tematy