-
Gość odsłony: 2892
Kurwa rodzinka!!!!!!!!
Zajebiści są jak kurwa huj!
przyjechali na wesele a i owszem. ale kurwa tacy biedni jak mysz kościelna, że im teść pieniądze oddał za podróż (bo podobno kredyty musieli pobrać na wesele). gówno prawda. żeby potem nad morze pojechać i kurwa samolotem widokowym i na bananie jeździć to mieli kase
a teraz mają czelnośc dzwonić i się dopytywać cyt: "dlaczego jeszcze do tej pory zdjęć i kasety z wesela nie przysłaliśmy" i kurwa, chcą - żądają żeby im zdjęcia z sesji odbić.
i wiecie co? teście chcą im wszystkie nasze pozy wysłać :o
a kurwa po moim trupie
jak kurwa sami wesele mieli, dzieci im się rodziły, to kurwa jednego zasranego zdjęcia nie przysłali (bo tacy biedni) no kurwa w pale mi się nie mieści! żeby kurwa zwracać pieniądze za prezent i podróż! -i że się nie wstydzili żebrać o oddanie! ojciec chrzestny 10 lat się do R nie odzywał i kurwa pieniądze od taty R wziął
a kasety kurwa nie dostaną, żeby się mieli kurwa więcej nie odezwać. R już ma ich wszystkich tak dosyć, że kurwa najchetniej by kontakty zerwał po wczoraj.
i się jego mamusia obraziła, że nie chcemy, żeby odbijała rodzince innych zdjęć z sesji (niż te, które wybraliśmy- i które nam się nie podobają)
bo kurwa nie dość, że teście wysyłają pieniądze co miesiąc całej rodzinie (bo kurwa instytucją charytatywną są przecież) to jeszcze portkami trzęsą, żeby się rodzinka przypadkiem nie obraziła o coś.
hmmmm..
my własnie jedziemy w sobotę na wesele 400 .. może też zaśpiewamy sobie zwrotu kosztów benzyny.. tiaaaaa...
chyba jednak nie mam takiego tupetu.... ale jak widać na załączonym obrazku niektórzy mogą....
a teściom z jednej strony współczuje.. chcą być w dobrych stosunkach z rodziną.. ale jak to mówią.. jak ma się miekkie serce to trzeba mieć twardą dupę... niestety..
hohoho, ale rodzinka ma tupet - wolac kase za podroz i domagac sie wszystkich zdjec!!!!
mogli te kase ze podroz odliczyc od prezentu, a nie bezczelni wolac zwrotu
swoja droga to nizly manewr - trza przejac ;)
ostatnio bylam na weselu, na jakims zadupiu i za taxi zaplacilam przeszlo - 100!!! ale nie wpadlam na pomysl wolania o zwrot - ale durna pala ze mnie :toimonster:
fagih napisał(a):dziubek napisał(a):jakby co, to wezmę winę na siebie -że to ja się nie zgadzam na zdj i kasetę. mi nic nie zrobią -nie mogą się na mnie obrazić lol
A po co od razu tak ostatecznie? Oczywiscie, ze sie zgadzasz...alez owszem..jak moglibyscie miec cos przeciwko? Wiec jak przyjada to sobie zrobia odbitki... Zapraszacie bardzo chetnie...jak juz ochloniecie po tym wszystkim, ogarniecie sie ze wszystkim...bo teraz tyle sie dzieje, wciaz nie ochloneliscie jeszcze... Zrobic im zdjecia i wyslac? Nie bardzo... Wy przeciez macie wydatki..mlode malzenstwo..swiezo po wydatkach slubnych...nie macie pieniedzy...
tak, tylko, że oni wiedzą, że to mama R by za te odbitki płaciła
Nie moga przyjechac? Niech podadza adres mailowy- natychmiast wysylacie im fotki- beda mogli sobie wywolac na miejscu. grunt to duzo mowic, opowiadac o wrazeniach, szybko zmienic temat, duzo i serdecznie ale stosujac wybiegi slowne. Wybieg taktyczny zamiast otwartego 'nie'.
już im w końcu dalismy płytkę ze zdjeciami -ciocia nie była o dziwo zadowolona, jak jej wręczaliśmy lol za karę nie chciała przyjechać zobaczyć naszego mieszkania -tylko nie to!!! co my teraz zrobimy? lol
A walka z tescmi obawiam sie, ze Was czeka. Choc wiesz...o ile Was nie moga zmusic do sponsorowania kogos, o tyle Wy nie za bardzo macie jak ich powstrzymac od tego, skoro tesc ma takie zyczenie.
teść w końcu zrezygnował z odbijania zdjęć, jak zobaczył, że ich jest ponad 300 lol lol lol
będzie wysyłał płytki lol
ja współczuję w sumie rodzicom R, że tak się boją rodziny i się z nimi cackają. ale widać każdy ma to co lubi ;)
ooo to skoro są tacy biedni, to skąd ich było stać na dvd????
zapytaj się... tak beszczelnie...
wiesz... jak nie musisz z nimi utrzymywać dobrych kontaktów, to podejdź do tego tak - olej to i ich tym bardziej...
a jak chcą zdjęcia, to wyślij im płytkę ze zgranymi zdjęciami - jest teraz tyle punktów wywoływania zdjęć cyfrowych, że mogą sobie to zrobić sami... ja bym tak zrobiła... i powiedziała jeszcze z ironiczną uprzejmością, że przecież nie wiesz, jakie zdjęcia im się podobały najbardziej i zostawiasz im wybór - niech sami wywołają te, które chcą...
kejt napisał(a):dziubek napisał(a):
a teraz mają czelnośc dzwonić i się dopytywać cyt: "dlaczego jeszcze do tej pory zdjęć i kasety z wesela nie przysłaliśmy" i kurwa, chcą - żądają żeby im zdjęcia z sesji odbić.
a po ch... im kaseta... skoro są "biedni", to nie mają pewnie wideła;)))
kaseta, to słowo umowne, bo oni chcą ją w wersji płytki na dvd lol
dziubek napisał(a):
a teraz mają czelnośc dzwonić i się dopytywać cyt: "dlaczego jeszcze do tej pory zdjęć i kasety z wesela nie przysłaliśmy" i kurwa, chcą - żądają żeby im zdjęcia z sesji odbić.
a po ch... im kaseta... skoro są "biedni", to nie mają pewnie wideła;)))
dziubek napisał(a):jakby co, to wezmę winę na siebie -że to ja się nie zgadzam na zdj i kasetę. mi nic nie zrobią -nie mogą się na mnie obrazić lol
A po co od razu tak ostatecznie? Oczywiscie, ze sie zgadzasz...alez owszem..jak moglibyscie miec cos przeciwko? Wiec jak przyjada to sobie zrobia odbitki... Zapraszacie bardzo chetnie...jak juz ochloniecie po tym wszystkim, ogarniecie sie ze wszystkim...bo teraz tyle sie dzieje, wciaz nie ochloneliscie jeszcze... Zrobic im zdjecia i wyslac? Nie bardzo... Wy przeciez macie wydatki..mlode malzenstwo..swiezo po wydatkach slubnych...nie macie pieniedzy... Nie moga przyjechac? Niech podadza adres mailowy- natychmiast wysylacie im fotki- beda mogli sobie wywolac na miejscu. grunt to duzo mowic, opowiadac o wrazeniach, szybko zmienic temat, duzo i serdecznie ale stosujac wybiegi slowne. Wybieg taktyczny zamiast otwartego 'nie'.
Zastosuj ten sam manewr, który stosuja wobec Was i tyle.
Slowa... moga duzo zepsuc albo zalatwic.
A walka z tescmi obawiam sie, ze Was czeka. Choc wiesz...o ile Was nie moga zmusic do sponsorowania kogos, o tyle Wy nie za bardzo macie jak ich powstrzymac od tego, skoro tesc ma takie zyczenie.
djf napisał(a):wezel gordyjski troche......a co maz na to? moze warto go posluchac?
no wpieniony tak samo jak ja. my to wogle mamy tak, że przeważnie w sprawach rodziny identycznie reagujemy. może nie dokońca, bo jego to bardziej dotyka i wnerwia, bo to jego rodzina.
na razie spoko. cisza. jakby co, to wezmę winę na siebie -że to ja się nie zgadzam na zdj i kasetę. mi nic nie zrobią -nie mogą się na mnie obrazić lol
Dorcia- na weselu wszystko było ok. i wogle do nas wszyscy są super mili.
do nas informacje dochodzą przez teściową.
ja mam spokój, bo teście wiedzą, że do mnie nic powiedzieć nie mogą (bo by im R nie darował) zresztą mamy tak ustawione, że sprawy z moimi rodzicami załatwiam ja, a R załatwia ze swoimi.
no więc żalą się i marudzą do niego. i właśnie jego mi żal.
bo jak im coś odpowiada (a robi to super grzecznie), to zaraz mówią, że złym synem jest lol i się obrażają lol
i nie rozumieją argumentów, że po co rodzinie tysiąc naszych zdjęć.
ps. zresztą też nie rozumieją, że na weselu było kilka osób, których twarzy nie będę rozsyłać po polsce, żeby niewiadomo gdzie trafiły ich zdjęcia.
ogólnie to śmiesznie
tylko nie wiam, co zrobi nasza pani ze studia, jak przyjdzie teściowa (która kurde mieszka bliziutko jej studia) i będzie chciała tysiąc zdjęć wywołać -czy się nie skusi na taki ładny zarobek -muszę do niej zadzwonić, żeby tylko te, na które ja się zgodzę dawała. wrrrrrr ile niepotrzebnych problemów
a od tej rodzinki na szczęście nas ładnych pareset kilosków dzieli :D :D :D
krw dziubek-dobrze że wesele ma się raz w życiu... ja też miałam problem z fanaberiami rodzinki i ze ślubem-olej ich. niech se mówią co chcą musisz trzymac z mężem a przy okazji nie narobić sobie tyłów u teściów bo awantura na bank murowana. taki życie niesety-trzeba to przetrwać i sie nie dać.
trzymajcie się ;) (z dala od pociotków rodzinkowych... lol )
dziubek napisał(a):
tak nawiasem mówiąc, to w połowie wesela zmienił ustawienia iso, więc połowa zdjęć jest zjebana
a mówia, że z rodzina to sie najlepiej wychodzi na zdjeciach jak widać - nie koniecznie...
amst napisał(a):Tacy to by ode mnie przeswietlonego zdjęcia nie dostali - A WAŁA!!!
Powiedziałbym,że mam zapłacone za "all inclusive" wczasy z lataniem samolotem wycieczkowym i jazdę na bananie i dopiero jak wrócimy z mężem to bedziemy wydawać na takie duperele jak zdjęcia dla rodziny...heheheheh
ta, tylko teście by się na nas śmiertelnie obrazili lol
a, jeszcze wam numer powiem -poprosiliśmy jednego brata ciotecznego, żeby nam zdjęcia naszą cyfrówką porobił. oki, oki, bardzo chętnie. (oczywiście prosiliśmy żeby trochę pocykał, nie, że musi za fotografa robić)
no i oglądamy, a tam fajnie bo 120 zdjęć ale -ja i R na zdjęciach 10 może, za to on i jego żoneczka na uwaga -29 zdjęciach -jak tańczą (wszystkie fazy obrotu). i jak siedzą -zbliżenia twarzy (wszystkie identyczne) sztuk 5.
ale i tak dobrze, że cyknął nas przy torcie -raz
wrrrrrrrrrrrrrrr
kurwa
to dlatego tak się dopominali o odbitki
tak nawiasem mówiąc, to w połowie wesela zmienił ustawienia iso, więc połowa zdjęć jest zjebana
Tacy to by ode mnie przeswietlonego zdjęcia nie dostali - A WAŁA!!!
Powiedziałbym,że mam zapłacone za "all inclusive" wczasy z lataniem samolotem wycieczkowym i jazdę na bananie i dopiero jak wrócimy z mężem to bedziemy wydawać na takie duperele jak zdjęcia dla rodziny...heheheheh
gretchen napisał(a):To nie bieda powoduje,że tak się zachowują, tak im po prostu wygodniej, a "rodzinna dobroczynność" utwierdza ich w przekonaniu że to właściwa droga.
tak! i jeszcze, że im się należy!
Nie daj się Dziubek, nie daj się!!!!
no ja się nie daję, ale ile nerwów to kosztuje R, to jego :(
no i ciągle słyszymy komentarze teścia, jakimi to szczęśliwcami jesteśmy (że nie przymieramy głodem), bo im rodzice nie pomagają i ledwo ciągną.
tylko kurwa, że to nie ja sobie w zeszłym roku nowy samochód kupiłam -no ale jakbym miesięcznie 300 dostawała od wujka, to też by mnie było stać może
Moim zdaniem ludzie naprawdę biedni się ze swoim ubóstwem nie afiszuja. A Twoja urocza rodzinka po prostu bezczelnie i chamsko manipuluje otoczeniem i wykorzystuje dobre serce (poczucie winy?) Twojego teścia. To nie bieda powoduje,że tak się zachowują, tak im po prostu wygodniej, a "rodzinna dobroczynność" utwierdza ich w przekonaniu że to właściwa droga.
Nie daj się Dziubek, nie daj się!!!!
m. napisał(a):albo wytapetować mieszkanie muszą
ale dlaczego kurwa nami :o
no chyba, że drugą stroną -na biało
m. napisał(a):Zeskanujcie, na sieć i linka poślijcie... będziecie mieli z głowy
ta, powiedz to moim teściom
ja właśnie chcę im kilka wysyłać!
dostaliśmy zdj z sesji na płytce, to nie ma problemu żeby przesłać ale cyt: "oni tacy biedni, że im trzeba odbić, bo sami nie mogą".
tylko kurwa czemu muszą mieć odbitych po 100 zdjęć!
po huja im. na ścianach se rozwieszą? :o :o
a wogle to się okazało, że nasz fotograf był do dupy, bo za mało cykał zdjęć rodzince teściów , a za dużo mi i R. :o lol lol lol
a i jeszcze chcą kilka zdjęć podrzeć, bo nie tak wyszli (bzdura) -a tak przypadkiem to są jedyne zdj z błogosławieństwa :axe: :axe:
Podobne tematy