Problem muzyczny

no to ja na matematyce przewaznie 3 grupy rozwiozywalam i ppozniej wiekszosc klasy zrzynala od tych co im rozwiazywalam :)

ode mnie zawsze około 10 osobom z matmy na klasówce pomagałam lol
a że były jeszcze 2 laski co matmę umiały toone zajmowała się resztą 20 lol

Tak, znam to w końcu jeszcze się uczę. Nie ma to jak dobry kolega lub koleżanka, która dobrze umie. Choć częściej to ja pomagam innym, bo niby kujon jestem ;)

No jakos wszyscy piszacy starali sie sobie pomagac, jak babka nie patrzyla Od czego sa przeciez koledzy lol

Keighty, to naprawdę musiało być trudne, wspólczucia. ja bym pewnie nawet na 2 nie zdała :)

Ja na swoj egzamin dopuszczeniowy do dyplomu z historii muzyki mialam do nauczenia sie lacznie ok 7h muzyki powaznej od sredniowiecza do XX wieku... Byly to w wiekszosci utwory kilkuczesciowe( a wierzcie mi, ze sie to chrzani jak cholera, zwalszcza ze niektore kompozycje sa naprawde do siebie podobne) i moim zadaniem potem bylo wiedziec jaki to utwor, kompozytor, styl, okres, aparat wykonawczy(jaki typ orkiestry, czy to moze zespol kameralny, itd)...Na egzaminie bylo ich 20. Dostalam 3 Bo niestety nie do wszystkich materialow mialam dostep, a tych co mialam nie sposob sie nauczyc na blache... Niestety pani nie dawala nic znanego i byl problem...

dobrze, ze to juz za mna

panna_nikt na szczęście zaliczyłam... przynajmniej do dziś mam jakieś wspomnienia z podstawówki

POZDRAWIAM!!!!! ::kw01

A ja myślałam, że mamy porąbaną babkę z muzyki, a widzę, że Ty, Marti20, miałaś jeszcze gorszą. Tak mnie denerwuje jak nauczyciele wymagają jakichs niestworzonych rzeczy Ale co poradzić, trzeba się z nimi męczyć

A mnie się coś przypomniało - odejdę troszkę od Twojego tematu panna_nikt, ale muzyki to dotyczy

Pamiętam jak w podstawówce na muzyce miałam sprawdzian...

Nauczycielka puściła nam 20 ścieżek dzwiękowych i trzeba było napisać jaka to ścieżka:

np. „Król Olch” Goethe
"Wesela Figara" Mozart
"Dla Elizy" Beethoven

Za nic nie mogłam tego zaliczyć Męczyła mnie 3 razy zanim zdałam na 4

I to wszystko

Dziękuję Ci bardzo, kwiatuszek dla Ciebie ::kw01 Wreszecie mnie nie będzie męczyć co to za kawałek. Już go sobie słucham :)

A ja już Ci odpisałam i nawet załączyłam mp3 (o ile doszła, bo mam ostatnio problemy z pocztą )

Prince Igor - The Rapsody

Tak, chodzi o "Tańce połowieckie". Nie wiem czy to był hip-hopowy kawałek, bo kompletnie nie pamiętam.

Hm... wiem,ze to jest dosc czesto wykorzystywane w wielu wielu kawalkach
Keighty, To może pamiętasz jakieś tytuły lub wykonawców??

[ Dodano: Pon Cze 06, 2005 4:06 pm ]
goya, wysłałam Ci tą mp3

To podeślij mi na [email protected] bo chyba wiem o co Ci chodzi, ale głowy sobie nie dam uciąć :)

Hm... wiem,ze to jest dosc czesto wykorzystywane w wielu wielu kawalkach... ale to jakis hip-hop ma byc?? Ostatnio gralam w orkistrze Tance polowieckie, bo zapewne o nie Ci chodzi, bo to najbardziej znany temat tej opery, tylko ze w oryginale Tez slyszaam nie raz to gdzies wykorzystane, ale za cholere nie moge sobie przypomniec gdzie