Mocny makijaż na ślubie....

No własnie - ja tez zawsze mocno się maluje i mam czarne włosy i mi pasowało :D

Ja sobie siebie nie wyobrażam z delikatnym makijażem w wersji powiewno-zwiewnej. Na ślub będę mieć czarne albo b. ciemne włosy, kolorową suknię i wyrazisty makijaż. Na imprezy maluję się mocno, dobrze wyglądam i akurat mnie to nie postarza 8) Dlatego wszystko zależy od typu urody i już. Gdybym normalnie nie malowała się mocno, to pewnie nie zdecydowałabym się eksperymentować na slubie - proste 8)
Tylko pewnie nie zdecyduję się na mocne usta - to już by była lekka przesada ;)

Ja miałam mocny makijarz - bordowe i złte cienie Chyba mi pasował ?????????

tez bym chciala miec mocny makijaz na slubie,ale cos w stylu dody na festiwalu w sopocie,niestety niegdzie nie moge znalesc w miare wyraznego zdjecia z ktorym powedrowalabym do kosmetyczki aby mnie tak umalowala,wiec jak ktos bedzie mial to prosze o fotke

Makijaże wklejone przez hanuś mi się podobają - 1,2 i ostatni. 8)
Myk tylko jest taki, że trzeba mieć dość zdecydowaną urodę, rysy twarzy, żeby wyglądać z takim makijażem normalnie, a nie jakby się dziecko do kosmetyków mamy dorwało

Zamiast spódnicy wkleiłam link do forumi poprawiam sie już:

Mam w sumie podobne włosy do tej modelki na pierwszym zdjęciu. postaram sie na próbie poprosić podobny makijaż zobaczymy co z tego wyjdzie....

mi podobają się mocniej podkreślone oczy, nawet na ślub (ale na pewno nie niebieskim cieniem) :D

z tych zdjęć które pokazuje hanuś, najbardziej podoba mi sie pierwsze (z blondynką)..... może dlatego że sama jestem blondynką, a zaraz potem drugi makijaż też jest bardzo ładny (choć może niekoniecznie wszystkim będzie pasował)

Już wklejam częsci mojej sukienki:
Gorset taki tylko żakard ma być srebrny :

Spódnica:


Hanuś ten pierwszy akijaż jest świetny ostatni też tylko chyba w odcieiach szarości byłby lepiej wkomponoway do całości.

Justa może coś cie zainspiruje

Justa, a jaką będziesz miała sukienkę?
Masz jakies fotki?

moja koleżanka jest blond+mocna opalenizna. na ślubie miała mocny makijaż (bo na codzień też się dosyć konkretnie maluje). powiem tak -ja bym się nie zdecydowała, ale ona wyglądała fajnie. miała suknię ciemne ecru a makijaż ciemny -czernie i szarości. do kościoła może troszką za mocny, ale na wesele już OK. zresztą ona w delikatnym makijażu wyglądała by jak nie ona

to twój dzień! jeśli Ci pasuje mocniejszy makijaż to dlaczego nie??? :D tylko zrób najpierw próbny -i zdjęcia sobie pocykaj
nie wszystko wszystkim pasuje -ale wszystko zależy od stylu sukni i osoby ;)
pozdrawiam

Widzę że dużo przeciwniczek jest tego makijażu nie tylko w tym wątku ;)
Ale to był jedyny mocniejszy makijaż jaki udało mi się odnaleźć.
Chciałam po prostu miec makijaż w tonacji zimnej szaro-srebrny moze nie koniecznie tak mocny jak ta modelka, ale z podkresleniem oczu....
Jeśli macie takie fotki byłabym wdzięcznna.
Jeśli chodzi o próbny makijaż to na pewno zrobię z prostego powodu-dużo kosmetyków mnie uczula i nie chciałabym być czerwoną spuchnietą panną młodą w tym dniu 8)
Dziś przeczeszę neta w poszukiwaniu jakiś propozyji....

Ja jestem zwolenniczką zaznaczania oczu, ale bez przesady....
Brydziu, zaryzykowałabym twierdzenie, że nie tylko na dzień, ale i na noc ten makijaż się niezbyt nadaje
popieram i podpisuję się pod Gohą!

Goha napisał(a):Bo ma!!!!! :o
Odnoszę nieodparte wrażenie, że to dziewczę z makijażem zdobyło +10lat, a przy okazji wygląda jak połączenie tirówki z panią z mięsnego. Wybaczcie ale to wrażenie poprostu nie może mnie opuścić.


Moje pierwsze skojarzenie - makiajż może na Sylwestra, ale nie na ślub.....

Pani z mięsnego albo z okolic dworca centralnego
potwór :|

nie rób sobie takiej krzywdy, czy nie lepiej żeby to Twoja buzia olśniła narzeczonego i gosci, a nie tona fioków????

Kobieta ma to do siebie,że makijaż ma podkreślać jej atuty, a nie zakrywać, wszystko co najpiękniejsze

Tym bardziej jeśli na codzień się mocno malujesz wszyscy oniemieją jeśli zobaczą Cie z bardzo lekkim makijażem :D

Brydzia napisał(a): Powiem szczerze, że dla mnie ten makijaż modelki ze zdjęcia jest KOSZMARNY.Nie podoba mi się wczale, mam wrażenie jakby dziewczyna miałam nałożony cień ( w dodatku niebieski) pod samą linie brwi a do tego jakas mega gruba czarna krecha i tona tyszu. Takie mam wrażenie.
Bo ma!!!!! :o
Odnoszę nieodparte wrażenie, że to dziewczę z makijażem zdobyło +10lat, a przy okazji wygląda jak połączenie tirówki z panią z mięsnego. Wybaczcie ale to wrażenie poprostu nie może mnie opuścić.

Brydzia napisał(a):
Osobiście jestem zwolenniczką delikatnych makijazy slubnych, a ten moim zdaniem nie nadaja się nawet na codzień. Jest totalnie przerysowany.

Osobiście odradzałabym ci ten make-up.
:brawo:
Ja jestem zwolenniczką zaznaczania oczu, ale bez przesady....
Brydziu, zaryzykowałabym twierdzenie, że nie tylko na dzień, ale i na noc ten makijaż się niezbyt nadaje

Powiem szczerze, że dla mnie ten makijaż modelki ze zdjęcia jest KOSZMARNY.Nie podoba mi się wczale, mam wrażenie jakby dziewczyna miałam nałożony cień ( w dodatku niebieski) pod samą linie brwi a do tego jakas mega gruba czarna krecha i tona tyszu. Takie mam wrażenie.
Osobiście jestem zwolenniczką delikatnych makijazy slubnych, a ten moim zdaniem nie nadaja się nawet na codzień. Jest totalnie przerysowany.

Osobiście odradzałabym ci ten make-up.

Ja tez wole makijaz troche mocniejszy niz tradycyjny slubny.
To jest TWOJ dzien, i jezeli ty czujesz sie lepiej w bardziej wyrazistym makijazu, to prosze bardzo :)

Oczy wiscie radze zrobic probny makijaz, poniewaz nigdy nie wiadomo jak to wyjdzie. Dobrze zrobiony makijaz nie powinien postarzac: mocniejszy makijaz nie musi polega na grubszej warstwie, lecz na bardziej wyrazistych kolorach, uzyciu sztucznych rzes czy eyelineru.

Czytalam kiedys bardzo dlugi artukul na temat makijazu a fotografi (czarno bialej jak i kolorowej) , ale niestety byl napisany po angielsku.
Pamietam ze np wogole nie powinno uzywac sie ciemnej szminki poniewaz wychodzi jeszcze ciemniejsza, szczegolnie w czarno-bialych zdjeciach, ze na C-B fotkach silniejszy makijaz jest wskazany, szczegolnie jezeli masz jasne wlosy lub oczy. Na fotkach kolorowych bardzo silny makijaz wychodzi niekorzystnie, no ale mozna dostosowac sie jezeli np chcesz kolorowy reportaz a czarno biale zdjecia z pleneru.

Ja osobiście jestem zwolenniczką delikatnych makijaży ślubnych. Na jednej z prób pani próbowała mnie przerobić pod własną wizję właśnie ze stalowo-niebieskimi oczami i czułam sie dziwnie (po przede wszystkim zwykle sie nie maluję, a jak już to delikatnie). A na zdjęciach wyglądałam jak ofiara z plakatów "Bo zupa była za słona " ;)
Ale jesli sie dobrze czujesz w takim makijażu to czemu nie, w koncu to twoj dzień ;)