• Esia odsłony: 1357

    Coś o L'orealu

    "Jako swój ulubiony produkt Schiffer podaje krem do ciała, Knowles farbę do włosów Féria Colour Booster, jeden z produktów chemicznych firmy o najbardziej agresywnym działaniu. Niektóre z serii Féria zawierają fenylenodiaminę – agresywny alergen, który już w latach 30. jako składnik tuszu do rzęs okazał się szkodliwy dla oczu. Ta substancja powoduje degradację wód, zalicza się do szkodliwych odpadów, być może wywołuje raka – ale jako środek do farbowania najwyraźniej jest nadal popularna.

    Żeby nie narażać się na ryzyko, L’Oréal ostrzega na ulotce dołączonej do opakowania przed podrażnieniami skóry i „ślepotą” – to ostatnie grozi oczywiście tylko wtedy, jeśli ktoś wpadnie na pomysł ufarbowania sobie brwi.

    Beyoncé Knowles reklamuje także sprej, żel i piankę L’Oréala. By zmienić swoje pierwotnie kręcone czarne włosy w gładkie, sztucznie błyszczące brązowe potrzebuje substancji wygładzającej, która powoduje rozpad związków siarki i ich ponowne łączenie za pomocą utleniaczy. Takie poskramianie włosów to tortura. Jeśli piosenkarka choć w przybliżeniu wmasowuje sobie we włosy tyle kosmetyków, ile reklamuje, jej głowa jest małym śmietnikiem odpadów chemicznych. To, co L’Oréal nazywa „etnicznym” rynkiem pielęgnacji włosów, jest niczym więcej jak wpajaniem milionom czarnoskórych klientów europejskiego ideału urody."

    Więcej na stronie : http://tygodnikforum.onet.pl/1221804,0,8684,923,4,artykul.html

    Odpowiedzi (1)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-03-19, 04:55:45
    Kategoria: Fryzury
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-03-19 o godz. 04:55
0

Shiffer czy beyonce reklamuj to wszystko za grube pieniadze wiec nie ma co sie dziwic ze zachwalaja te produkty i nawet maja wsrod nich swoje "ulubione".
Co do beyonce to moze i zawdziecza wyglad wlosow firmie L`oreal jednak nie dokonca bo jej wlosy sa ponoc zageszczane i przedluzane jedna z metod.
Byc moze to ma wplyw ze nigdy nie bralam i nie bede brac slow "z reklam " bezposrdnio do siebie, podchodze do tego z dystansem, i wszystkim to polecam by nie wierzyli w to co mowia swiatowe pieknosci w imieniu L`oreala itp.

Co do artykulu to mysle ze Loreal to nie jest jedyna firma ktora wykorzystuje tyle chemi i tak niezmiernie wiele szkodliwych substancji w kosmetykach. Coz powiedziec, musimy sie z tym liczyc , tak mysle , ja sie licze z tym ze wszystko jest chemia, i nie ma cudownych produktow ktore bez chemi pomagaja.
Kampania reklamowa jest chyba nieodlaczna specyfika wiekszych firm, to podobnie jak wykorzystwywanie pracownikow.Moze poza mniejszymi firmami, takimi lokalnymi jak np. Bielenda itp. takze za granica.
Mnie to jakos nie razi ze w skaldzie produktow sa szkodliwe srodki( to pewnie nieuniknione) lepiej o tym wiedziec niz byc nieswiadomym i myslec ze firma wykorzystuje tylko naturalne skladniki czy skladniki przyjazne otoczeniu.
Taki artykul mozna by napisac o kazdej firmie, w szczegolnosci mozna by pisac o koncernach tytoniowych, zreszta ten watek byl juz poruszany wielokrotnie.Dlatego zbytnio sie nie zrazilam do Loreala bo to pewnie nie jedyna firma która ma takie techniki pozyskiwania klientów i produkcji kosmetykow.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie