-
Gość odsłony: 41704
Jak długo przyjmować kwas foliowy?
U mnie wlasnie zaczal sie czwarty miesiac i zastanawiam sie czy powinnam dalej brac kwas foliowy (podobno trzeba tylko w 3 pierwszych miesiacach)?
Najlepiej zacząć jeszcze przed ciążą, jesli jest taka mozliwość.
Wiadomo, nie zawsze się da, wiele ciąz nie jest planowanych ;) Ale sam
kwas foliowy to za mało, koniecznie też trzeba przyjmować kwasy DHA,
witaminę D, mi lekarz polecił mama DHA. A do kiedy to brać? Na pewno do
końca ciąży, a może i dłużej, jeśli planujecie karmić piersią, ja
planuję, więc będę brać dalej po porodzie.
Ja nie brałam samego kwasu foliowego, ale takie witaminy z kwasem
foliowym, dha, witaminą D, magnezem i jodem. Mama dha, brałam je w ciąży
i prawie do końca karmienia piersią. Tak mi zalecił lekarz i tego się
trzymałam. Chodzi o to, że dha trzeba też dziecku dostarczać z mlekiem
matki przez ten pierwszy okres życia, bo ma ogromny wpływ na rozwój
wzroku i mózgu.
Fibbi napisał(a):Adriana
nie stresuj sie znam dziewczyna ktora wcale nie lykala foliku - a dzidzia urodzila sie ok i chowa sie dobrze
Ja lykam od poczatku Prenatal Complex
np ja
bralam tabletki ale je odstawilam bo wymiotowalam po nich
Amelia urodzila sie zdrowa jak ryba :)
moja doktor mi powiedziala zeby brac witaminy od II trymestru bo w witaminach jest zelazo które może powodowac mdłości (lub je zwiększać)
a z braniem witamin polega na tym zeby mamie nie zabrakło odpowiednich jak maluch z niej wyciąga. Bo dziecko co chce to wyciągnie z matki :)
ja bralam jeszcze przed ciążą Folik i przez 4 pierwsze miesiące - z witamin dostalam Elevit ale ja cięzko każde toleruje i pozwolono mi odstawić - pijam takie te do rozpuszczania i jem dużo warzyw i owoców ;)
a co lekarz to inne zalecenie - u mnie witaminy miały być od początku - u koleżanek od drugiego trymestru - u jednych do końca u innych nie ;)
a i jakoś nie widzę po sobie (dziecko podobno jest duże) ani po koleżankach ktore już urodziły związku z gabarytami dziecka a braniem poszczególnym witamin - mój gin też uważa że to bzdura ;)
Mi też lekarka powiedziała, żeby witamin w pierwszym trymestrze nie stosować, tylko folik dopiero od 12 tc brać witaminy. Mojej kumpeli za to kazał brać od początku, nawet nie patrzać na wyniki badań - więc po raz kolejny - co lekarz to inna szkoła.
Adriana nie bój się, że coś mogłaś zaszkodzić, dziecko i tak weźmie tyle ile potrzebuje a ile jest kobiet, które w ciąży piją, palą i nie wiadomo co jeszcze ;) myślę, że nie masz się czym stresować.
Nie wiem dlaczego ale mój gin nie zaleca przez cała ciąże ;)
jesli wyniki były dobre, to brałam jedynie zelazo w pozniejszym etapach w celu uzupelnienia i miałam sie racjonalnie odzywiac ;)
w pierwszych tygodniach i tak branie nie miałoby sensu, bo :vom: ze hej
teraz mam nadzieje, ze dzieki temu ze nie "spasłam" Malucha urodzę go bez kłopotu 8)
Wyciągam.
Bo chciałam sie spytać czy wiecie dlaczego witaminy nie są zalecane w pierwszym trymestrze? Czy za bardzo obciążają matkę, czy też dziecko?
Mi ciąża chyba za bardzo ucisnęła na mózg, bo kupiłam sobie prenatal i brałam go od 5 tygodnia. Na dodatek nie brałam wtedy foliku, bo wyczytałam, że w tych witaminach jest go tyle samo. Z tym, że źle wyczytałam, bo skład był dla dwóch tabletek a ja brałam jedną :( czyli pół zalecanej dawki... Ech Teraz lekarz kazał mi odstawić te witaminy i wrócić do foliku, a ja się martwię czy nie zaszkodziłam dziecku :(
Ja bym chciała tylko dodać, że preparaty witaminowe dla kobiet w ciąży nie są sobie równoważne. Najbogatszy skład ma właśnie Materna i dlatego jest preparatem najczęściej polecanym przez lekarzy.
Odpowiedz
A ja wcinam folik od początku..właśnie stuknął koniec 1 trymestru i nie wiem czy nie odstawić...przyswajam go dobrze a odżywiam się jeszcze lepiej więc pewnie dostarczam go tyle ile trzeba.
Biorę Prenatal, bo słyszałam,że po Maternie cuda się dzieją w brzuchu...a po Prenatalu nic - mimo, że tabletki są duże. Biorę go tak jak napisane w ulotce, po najwiekszym posiłku, czyli obiadku i bez komplikacji.
W drugim tygodniu brania go - połknęłam tabletke rano po zjedzeniu jogurtu - i to były jedyne nudności w tej ciąży :o - serdecznie współczuję tym które to znoszą codzień....
Dodatkowo biorę JOD - lekarz mądry powiedział, że jak się nie mieszka nad morzem to dobrze go dostarczać dodatkowo. Mieszkam w najpaskudniejszym rejonie - na śląsku i mam w nosie syntetyki czy nie - walę witaminy i folik od początku do końca - i tak mam w sobie przez te lata tyle syfu śląskiego, że już mi nic nie zaszkodzi i dzidzi też nie - będzie terminatorem! lol
A ja nadal bede za tym, zeby jednak nie wspomagac sie sztucznymi witaminkami- ja przed chwila wlasnie zjadlam sobie pieknego pomarancza, jabluszko i dwie kiwi, a na deser po kolacji (brukselka) mam swiezutkiego ananasa, pychotka!
OdpowiedzJa tez sie przyznam , ze do tych co regularnie lykaja witaminki czytaj co dziennie nie naleze, bo tez uwazam , ze lepsze jest odpowiedne odzywianie, tak co 2 3 dzien biore jednak tableteczke
Odpowiedz
Paula napisał(a):No właśnie. I tak sobie myślę, że skończę opakowanie i przerzucę się na coś innego. Dzięki Aga :D
No proeblem polecam sie na przyszłość, szwagierka mowiła, że jakby wiedziała to by tego tak nie żarła bo rodzic jej pomagały 3 piguły bo nie dawała rady sama.
Ja póki co łykam folik, niestety jeszcze nie mam nawyku więc jakis dzionek wypada ;)
naturalne witaminki są w kiwi
Wartości odżywcze 100g kiwi: energia - 168kJ; woda - 84g; błonnik - 2,1g; tłuszcze - 0g; białko - 1,1g; cukier - 8,8g; wit.A - 5mcg; wit.C - 70mg; wit.B1 - 0,01mg; wit.B2 - 0,02mg; wit.B6 - 0,12mg; kwas nikotynowy - 0,45mg; Na - 5mg; K - 330mg; Ca - 29mg; P - 31mg; Mg - 13mg; Fe - 0,3mg; Cu - 0,13mg, Se - 1mcg; Zn - 0,1mg.
HMm, czy wszystkie cos bierzecie? Jakies dodatkowe witaminki? Moj maz jest totalnie przeciwny wszelkim syntetycznym witaminom, twierdzi, ze najlepsza witaminka to on sam- witaminka M :D
A tak serio to ja nie zamierzam nic brac, dobrze sie odzywiam i tyle, nie wiem czy faktycznie sztuczne witaminy sa dobre dla organizmu.
Ena napisał(a):To co ja mam w końcu zrobić, posłuchać lekarza i kupić witaminki, czy posłuchać was i łykać nadal folik ?? Bo już zgłupiałam.
Ena, ja też posłuchałam lekarki i w 3 tygodniu ciąży zaczęłam łykać maternę. Czułam się po niej fatalnie, wręcz obrzydliwie. Na forum forumki powiedziały mi, że to stanowczo za wcześnie na taki preparat witaminowy. Odstawiłam, bo doszłam do wniosku, że nie będę się męczyć. Wszystko odeszło, jak ręką odjął. Łykałam tylko folik.
To co ja mam w końcu zrobić, posłuchać lekarza i kupić witaminki, czy posłuchać was i łykać nadal folik ?? Bo już zgłupiałam.
Odpowiedz
Aga napisał(a):Paula napisał(a):Co do materny to tylko tutaj na forum czytałam, że rodzą się po niej duże dzieci. Sama ją przyjmuję.
Moja szwagierka przyjmowała Materne, dzidzia 4,5 kg; lekarka jej powiedziała, ze chyba sie za duzo tego nałykała.
No właśnie. I tak sobie myślę, że skończę opakowanie i przerzucę się na coś innego. Dzięki Aga :D
Martusiu, możesz mieć słabą przyswajalność żelaza, stąd wymioty.
Wiesz Paula, ja z witaminami to zawsze tak miałam (tzn. z zestawami witamin) jeszcze przed ciążą dostałam od lekarza jakis zestaw witamin ( z żelazem itp...na niedokrwistość) i wymiotowałam po każdej zażytej tabletce...:(
Mam nadzieję, że później mi to przejdzie...
Żabo, ja wiem tylko o tym, że dzieciaki są duże (mówił mojej siostrze o tym dr J. Rodzeń z Żelaznej) nie interesowałam się tym wcześniej za bardzo, więc nie wiem co tam jeszcze nie tak z tymi tabletkami. Sisi pisała, że coś czytała, to może napisze!
Odpowiedz
Paula napisał(a):Co do materny to tylko tutaj na forum czytałam, że rodzą się po niej duże dzieci. Sama ją przyjmuję.
Moja szwagierka przyjmowała Materne, dzidzia 4,5 kg; lekarka jej powiedziała, ze chyba sie za duzo tego nałykała.
gruba żabo,
tu jest wątek o Maternie
http://www.samebaby.com/forum/viewtopic.php?t=80991&highlight=materna
Nie denerwuj się. Opinie w tym wątku są podzielone, ale może warto znać i te dobre i te złe.
Jeśli chodzi o preparat witaminowy to jest on zalecany dopiero od 3-4 miesiąca, niezależnie od wyników badań. Do końca 3 miesiąca powinno się przyjmować folik.
Co do materny to tylko tutaj na forum czytałam, że rodzą się po niej duże dzieci. Sama ją przyjmuję.
Martusiu, moim zdaniem źle się czujesz, bo to za wcześnie na taką dawkę witamin. Lekarka dobrze radzi, aby zacząć przyjmowanie po 12 tc. Nawet odczekałabym do 13 tc.
O rany... nastraszyłyście mnie... :( :(
Lecę sprawdzić, czy 400g w polowie 20 tygodnia to dużo, czy nie.
Całe życie byłam chudym szparagiem i miałabym słonika urodzić? ;)
Czy te złe opinie dotyczą tylko tego, że dzieci są po tym duże, czy coś jeszcze. Swoja drogą... skoro są dziwnie duże, to może coś dziwnego jest w składzie, proporcjach, alboco?? :o
A mi właśnie gin zalecił kupienie preparatutu wielowitaminowego (chodź wyniki badania krwi miałam dobre) zamiast czystego kwasu foliowego. Ale z wrażenia zapomniałam jakie nazwy wymieniał :)
Odpowiedzdo 12 tygodnia brałam kwas foliowy, a od momentu zakończenia opakowania elevit + dodatkowo żelazo ( ale ja anemiczna jestem..:( )
Odpowiedz
Ena, wydaje mi się, że w pierwszym trymestrze nie bierze się witamin.
O Maternie też czytałam ostatnio niedobre rzeczy, oprócz tego, że rodzą się po niej wyjątkowo duże dzieci.
Mojej siostrze lekarz powiedział, zeby nie brała Materny. Powiedział, że wśród lekarzy krąży taka anegdotka- kto bierze Maternę, rodzi Manna. W sensie, że duże dzieci się po niej rodzą.
Ja brałam Feminatal, ale już nie biorę (przynajmniej narazie) bo mam chyba jakiś problem z przyswajaniem witamin i wymiotuję. A jak ich nie biorę, to nic się takiego nie dzieje. Powiedziała mi pani doktor, żebym spróbowała z witaminami po 12tc.
Materne - wciskam w siebie te wielgachne różowe piguły.
OdpowiedzA jaki kompleks witaminowy łykacie ?? Bo musze kupic ale nie wiem jaki wybrac.
Odpowiedz
dominique napisał(a):wiec teraz chyba jednak bede musiala pogodzic sie z witaminkami w pozywieniu, bo wyniki badan bardzo dobre i nic mi podobno nie brakuje.
:P super - bardzo się cieszę i trzymam kciuki za zdrowy rozwój Dzidzi 8)
pzdr,
k.
No tak, Karolya ,masz racje: moj maz tez jest "uczulaony" na wszelkiego rodzaju dodatki witaminowe i juz przeraza go kwas foliiowy, wiecnie wyobraza sobie, zebym dodatkowo jeszcze brala inne witaminki (codziennie mi robi salatke owocowa albo inne " naturalne bomby witaminowe"jak to nazywa). Obiecalam mu, ze i tak juz ten kwas foliowy bede brala tylko przez 3 miesiace, wiec jakos dal sie ugladzic... wiec teraz chyba jednak bede musiala pogodzic sie z witaminkami w pozywieniu, bo wyniki badan bardzo dobre i nic mi podobno nie brakuje.
Odpowiedz
Fakt, dziecku kwas foliowy najbardziej jest porzebny na początku, bo zmniejsza ryzyko wystąpienia wad cewy nerwowej. Ale potem uzupełna się go ze wzglęgu na matkę, bo w trakcie ciąży wzrasta zapotrzebowanie na ten związek.
Żeby było ciekawiej, dowiedzałam się od kobiety z Sanepidu (która prowadziła wykład na temat roli kwasu foliowego w profilaktyce zapobiegania wrodzonym wadom cewy nerwowej), że kwas foliowy syntetyczny jest LEPIEJ przyswajalny niż ten naturalny. Ale jak ktoś woli jarzynki, to o ile pamiętam dużo go jest w szpinaku.
Wg mojej ginki sens brania kwasu foliowego jest tylko w pierwszym trymestrze (i przed zajściem w ciążę) bo wtedy kształtują się organy, do których budowy potrzebny jest ww.
z witaminkami sprawa jest bardziej indywidualna - jeśli Twoje wyniki badań krwi wskazują, że czegoś Ci brakuje, wtedy lekarz zapisuje witaminki albo/i żelazo. Nie ma sensu przedobrzać - mnóstwo witamin i innych mikro/markoelementów przyjmujesz przecież codziennie w jedzeniu - to nie jest tak, że czerpiemy je tylko ze sztucznych dodatków. lol
pozdrawiam,
W 12 tc lekarka poinformowała mnie, że mogę skończyć opakowanie foliku, a następnie kupić sobie preparat witaminowy i zacząć go przyjmować :)
Odpowiedz
JA osobiście brałam kwas foliowy przez całą ciążę
Pod koniec jako HEMOFER F - żelazo + kwas foliowy
Podobne tematy