-
aneta2808 odsłony: 11861
Przedszkolaki z naszej paki :)))
Mamy przedszkolaków zgłaszać się :)
ile nas tak właściwie jest?
u nas już po grypie...
akurat ferie się kończą, uzyło to moje dziecko śniegu, nie ma co
nie wiem czy ją puszczać w poniedziałek, czy jak się raz w sezonie przechoruje grypę to sie człowiek uodpania? bo jak przybędzie nowa porcja wirusów (dzieci ) po feriach i znów coś złapie? sama już nie wiem
u nas teraz Marta ma grype goraczkuje ponad 40 stopni bardzo ciezko przechodzi nie je nic tylko spi o dwu dni
Odpowiedz
U mnie Maja poszla dzis do przedszkola po 2 tygodniach choroby.
Jeszcze ma lekki katarek z rana ale mam nadzieje ze juz jest ok.
Dzis jak po nia przyszlam to niechciala wychodzic. Pani chyba tlumaczyla im o mikolaju, o tradycjach i pokazywala stroj i worek na prezenty... malej sie bardzo podobalo.
Dzien owocowo-warzywny u nas jest w srode.
A 4 bedzie chyba w przedszkolu Mikolaj, ciekawe jak zareaguje mloda, bo ostatnio w sklepie tak bardzo chciala do niego isc ale jak przyszlo co do czego to sie rozryczala na calego :|
A ja dopiero sie dowiedziałam, że Amelia bedzie Aniołkiem na jasełkach tylko dlaczego dopiero teraz jak ja kiecki dla niej nie mam....a na bal karnawałowy przeciez tez musi miec no i kolejne 100 zł....jakbym wiedziała wcześniej.......trzeba kombinowac.....
wiecie co, tak czytam i u nas w przedszkolu nie ma dni warzyw itp.......czasem na wet jak przyjdzie pan policjant to ja sie o tym dowaduje kilka dni po świetnie
aczkolwiek mela bardzo duzo zapamietała z tego co mówił pan policjant ciekawe czy za kilka lat tez będą te brzdące miec do nich tyle szaunku lol
Serdecznie witam wszystkie mamusie!!!
Mój synek Miłoszek od września chodzi do przedszkola - niestety ostatni miesiąc był ciężki - był w przedszkolu tylko 3 dni , a w czwartek ma występ na akademii z okazji Dnia Górnika i obawiam się ze dużo prób go minęło,wierszyk jednak mówi bez zająknięcia :) Ciekawa jestem co na to Pani przedszkolanka???
fajnie :)
u nas zajęcia otwarte jutro, tym razem z drugą panią, bo z jedną już były, kurcze znowu muszę sie z pracy zwolnić...
Mój K.dostał propozycję zostania przedszkolnym Mikołajem, ale bedzie ubaw, muszę to zobaczyć, oczywiście wszystko w tajemnicy przed Olą, zeby jej frajdy nie popsuć. Mam nadzieję ze nie pozna tatusia...
w zeszlym tygodnie w przedszkolu byl jakis rozspiewany dzien i kazda grupa przedstawiala jakas piosenke ja bede miec zdjecia to pokaze
a wczoraj mielismey w grupie dzien otwarty mial przyjsc jeden z rodzicow duzo osob nie bylo wiec byllo fajnie miejsca, najpierw dzieci nas przywitaly pozniej byly wspolne zabawy tance rysowanie a na koniec dzieci przedstawily piosenke z tego rozspiewanegho dnia a rodzice mieli dzieciom z paluszka i biszkopta zrobic parasolke bo taki byl motyw przewodni spotkania jesienna pogoda deszcz etc tez jak bee miec zdjecia to soe pochwale :D
wkurzylam sie w przedszkolu dzieci mailay mieć bal ekologiczny mialy byc maski robione z tektury bo ekologiczny bal--i co widze większość dzieci w strojach od 100 zlotych wzwyż porażka kupnych gotowych --tylko kilkoro z maksami robionymi--moje dziecko ma tego dinozaura co mu tata
zrobil i takie na rece pazurki tekturowe i ubrany w ciapki i na zleono ale bedzie biednie wyglądał oczywiście przy reszcie az mi sie płakać chche jaki ten swiat jesr posdly i rodzice dzieci glupize bym im do tylkow nako pala
podle to wszystko jest
Eternity super fotki :D u nas w piątek było pasowanie, niestety bez rodziców, ale podobno pani sekretarka robiła zdjęcia więc mam nadzieję ze tez jakieś będziemy miec.
Anulka zdrówka dla córci.
Nelly nie mam pojęcia co napisać, rzeczywiście sytuacja nieciekawa.
Czarnaaj a jak tam Wito - chodzi juz do przedszkola?
eternity, super foteczki !!!!
Szkoda ze u mnie nie ma czegos podobnego, na ale w grupie dwulatkow to raczej by nie wyszlo
czarnaaj, pierwsza choroba ale to dlatego ze mala zaczela chodzic do przedszkola od listopada i w sumie w przedszkolu nie spedzila nawet 10 dni... no ale sobie radzimy, pediatra przepisl antybiotyk, cos w plucach mu sie nie spodobalo. Jutro niestety dalej siedzi w domu, bo kaszel ma dalej i z nosa ciagle leci.
Nelly, ciezka sprawa, a takie zachowanie zdaza jej sie tylko w przedszkolu?
jestem skołowana Eliza popchnela chlopczyka w przedszkolu tak ze udezyl glowa o szafke. wiem ze trzylatki nie radza sobie ze zloscia ale to jest juz przesada. podobno wyrwal albo potargal jej jakas kartke. Pani ja za kare przeniosla na chwile na inny oddzial a Eliza sie z tego cieszyla. nie wiem juz ciagle tlumaczenia nie pomagaja moze powinnam sie skontaktowac z psychologiem dzieciecym??
Odpowiedzeternity, śliczna dziewczynka i podoba mi sie najbardziej zdjecie z kolega. Fajnie wygląda :P
Odpowiedz
Majka w domu codziennie maluje, rysuje, lepi, wykleja... ciagle jej cos kupuje w tym temacie, widze ze teraz to jej najbardziej ulubione zajecie.
A mloda dzis wziela do przedszkola teletubisia (dwulatki moga miec ze soba jedna zabawke) i tak ja dzieci oblazly, ze chyba na brak towarzystwa napewno nie bedzie marudzic lol
no i mam pierwsza chorobe prawdopodobnie przyniesiona z przedzkola :(
Mala ma prawie 40 stopni, okropny kaszel i katar.
Jutro wizyta u lekarza.
Mam nadzieje ze dlugo ja to nie bedzie trzymac
ja też jestem bardzo zadowolona i z pani i z grupy, też dużo się uczą wierszyków i piosenek, ciagle coś rysują i lepią, Ola nawet w domu chętniej wyciąga kredki. Ostatnio próbuje pisać na znikającej tablicy swoje imię, tylko nie bardzo rozumie ze jak napisze OAL to niekoniecznie to samo co OLA
Odpowiedz
no i jak tam nasze przedszkolaki? zadomowione?
ja sie bardzo ciesze ze Amelia trafila wlasnie do tej grupy, dzieciaki ciagle cos robia
z masy solnej z plasteliny rozne rzeczy ciagle sie ucza piosenek wierszykow
a w przyszlym tygodniu jest jakis dzien rozspiewanego przedszkolaka, maja tygodnie tematyczne
mooje dziecko baardzo duzo sie nauczylo i strasznie sie rozwinela
uwielbia swoje panie zreszta sa bardzo sympatyczne a jedna byla opiekunka Łukasza brata ;) kiedys
a dzisiaj poszla bez kapci ;) bo uparla sie zeby wziasc do domu i zapomnialysmy... i musiala Pani rano szukac zeby pozyczyc od innego dziecka ;)
Jusyna M, no i super! Niepotrzebny strach i nerwy. Ale u mnie bylo dokladnie tak samo.
A Majka mi dzis przyniosla pierwszy raz swoja prace Wycieta z papieru kaczuszke i pomalowana farbami. Na sznureczku ma ja przyczepiona do plecaka, podpisana i z naklejonym jej malutkim zdjeciem. Ach oczywiscie ofoliowana by jej deszcz nie zniszczyl Mama oczywiscie jest bardzo dumna z coreczki.
Pierwszy dzień za nami a właściwie drugi ,bo wczoraj byliśmy na dwie godzinki i mały po 15 minutach poleciał do dzieci i zapomniał o rodzicach lol Całe popołudnie i wieczór wołał że chce jechać do dzieci :D dzisiaj rano wszedł do sali nawet się nie oglądając za Nami ;za to płakał za Panią która miała zmianę :P
Jestem z niego bardzo dumna i bardzo się cieszę że tak zareagował na przedszkole,
Panie powiedziały że tam szybko zacznie mówić .
Zobaczymy jak to będzie za tydzień kiedy już się oswoi z zabawkami i dziećmi -póki co wszyscy jesteśmy zadowoleni
justyna przedszkole to fajna sprawa zobaczysz a ze na poczatku moze plakac to norma chyba moja tez ciagle ze mna i trzeba było czasu aby sie zaklimatyzowała a w tym wieku skoro ty do pracy to chyba lepiej zeby był wsród dzieci a nie z jakas opiekunka tam sie fajnie pobawi rozwinie zobaczysz moja teraz bardzo lubi chodzic a grupa jak piszesz nieduza takze nie martw sie i badz twarda przed małym zeby go nie zestrsowac swoimi obawami a powinno byc dobrze
pozrawiam
aha no i sie moze przełamie z tym wstydem i mowe rozwinie jak nie zawsze mozesz zrezygnowac i tego sie trzymaj i mysl pozytywnie wiem co czujesz bo ja tak samo przezyłam to gorzej od córki chyba
Nelly, dziękuję za szybką odpowiedź .
Masz rację jednego dnia jestem zupełnie na nie jeśli chodzi o przedszkole a drugiego wydaje się być to najlepsze rozwiązanie.
Myślę że jednak spróbujemy tym bardziej że to przedszkole jest bardzo fajne ,grupa maluszków ma niespełna 15 dzieci i dwie Panie .Będziemy Dominika tylko na 5 godzin dziennie dawać......ech wiecie jak to jest pewnie będzie to dla mnie większe przeżycie niż dla mojego synka.
Mam nadzieję że mały będzie zadowolony
Jusyna M, mysle ze wszystko zalezy od dziecka. kazde dziecko jest inne jedne uwielbiaja przedszkole inne nie. jezeli dziecko jest otwarte na swuat to przedszkole wydaje sie dla niego idealne. twoj synek jest samodzielny a przy rowiesnikach szbko zacznie mowic.Eliza tez odbiega od kolegow jesli chodzi o mowe ale u niej zwiazane jest to z przerostem trzeciego migdala i ucisk na uszy.
co do chorowania. dziecko musi chorowac zeby budowac odpornosc trzymanie dziecka pod przyslowiowym kloszem to nie jest wyjscie jesli nie teraz to w szkole bedzie duzo chorowal. lepiej przejsc pewne infekcje w przedszkolu. Nam laryngolog kazal wyslac mala do przedszkola zeby szybciej odpornosc sie ksztaltowala.
widze ze masz negatywne nastawienie do przedszkola jesli bedziesz to okazywac przy dziecku to w koncu zauwazy ze cos jest nie tak i moze nie chciec chodzic do przedszkola. spokojnie wiem ze to jest czasem trudniejsze dla rodzica niz dla dziecka. daj mu czas
witajcie
Jestem mamą prawie trzy letniego Dominika :D
Z przymusu musi iść do przedszkola do tej pory siedział ze mną w domu ,ale teraz zaczeła się moja praca i problem jak zapewnić opiekę małemu
Mimo wszystko nie wiem czy dobrze robię posyłając go przedszkola jedni mówią że dziecko powinno do 4 roku życia siedzieć w domu inni że to najlepszy moment.Dominik załatwia się do nocniczka ,potrafi sam jeść i prawie sam się ubrać ,ale bardzo mało mówi (mama tata ,daj chodź ,baba) na pewno nie dogada się z Panią z przedszkola :| Poza tym póki co mały prawie nie chorował i nagle jak spotka się z wszystkimi zarazkami ,bakteriami to nie wiem jak jego odporność temu podoła......bardzo się boję że zaczną się choroby i problemy.
Poza tym Dominik ma dobry kontakt z dziećmi gorzej z dorosłymi ,bardzo się wstydzi większości.
Moja babcia jest bardzo chętna żeby zostawać z małym w domu no ale nie wiem czyto dobry pomysł
W ogole uwazam ze panie w tym oddziale sa zbyt surowe dla dzieci. Nawet dyrektorka przedszkola doszla do takiego wniosku. Rozmawialam z pania zrezygnowaly z wstawiania Elizie czarnych serduszek.
chyba nie tylko ja zauwazylam dziwne podejscie niektorych pan do dzieci. Ostatnio koleznaka zauwazyla ze jedna z przedszkolanek okazuje dzieciom swoja zlosc na nie, negatywne nastawienie napewno nie sprzyja dzieciom.
niestety nie moge zostac w przedszkolu dowiedzialam sie cze tego sie "nie praktykuje" w tamtym roku juz chcialam przez jakis czas zostawac zeby Eliza sie stopniowo przyzwyczajala ale odmowili
pozostaje mi rozmowa z dyrekcja
aneta2808, myslalam o czyms takim w kontekscie motywowania bo w tym wieku wlasnie motywowanie jest najwazniejsze a nie krytykowanie
wydaje mi sie ze Eliza chyba nie moze sie odnalesc w grupie wyrywa dzieciom zabawki ktorymi sie nawet nie chce bawic, czarne serduszka nawet juz nie robia na niej wrazenia podobno nawe sie z nich cieszy( czyli ten system sie nie sprawdza!!)
znalazlam cos takiego
"Niektóre z hałaśliwych, przekornych przedszkolaków to dzieci, które walczą w ten sposób o swoją indywidualność. Pragną one za wszelką cenę, nawet cenę kary, odróżnić się od pozostałych dzieci. Czują się zaniepokojone tym, że wszystkie zabawki w sali są wspólne. Jest to dla nich ogromny chaos, jeśli świata nie da się uporządkować na rzeczy „moje” i „nie moje”. Ich dramat polega na tym, że wolą być nie lubiane i karane niż traktowane jak wszystkie inne dzieci w grupie. Przeżywają bowiem wtedy niepokój, że są niezauważane, nieważne, niemal nie istnieją. Wydaje im się, że w grupie zatraca się ich indywidualność, odrębność. Takiemu dziecku można pomóc, pozwalając możliwie najczęściej decydować po swojemu. Na przykład pozwólmy mu samodzielnie wybrać ubranko do przedszkola, sok na półce w sklepie, książkę, której chciałoby posłuchać na dobranoc. Dużą rolę może tu odegrać włącznie dzieci do „prac kulinarnych” lub plastycznych. Jest to okazja, aby dziecko wykazało swój temperament, pomysłowość. Nabiera też pewności, że nie wszystko zależy od dorosłych. Po jakimś czasie dziecko poczuje się pewniej i zacznie szukać naturalnej przyjemności w przynależeniu do grupy innych dzieci. Chłopiec będzie chciał z innymi kolegami budować z klocków, a dziewczynka wspólnie z innymi będzie bawiła się w dom."
chyba idealnie pasuje do mojego dziecka
Kurcze ja nic nie wiem o karach i nagrodach w moim przedszkolu
Wydaje mi sie ze grupa dwulatkow co jest Majka nie ma nic takiego. Najmlodsza grupa ma nieco inne zasady od starszych, tzn sa bardziej poblazliwi.
Ale tez jestem zdania ze przenoszenie do innej grupy za kare to chyba kiepski pomysl.
u nas sa lizaki jak ktos jest grzeczny i tyle
AneczkaF witaj i fajnie,ze mała tak dobrze przyjeła przedszkole bo takie niezadolone dziecko to koszmar dla mnie były to ciezki dni na szczescie wszystko jest juz dobrze i chodzi chetnie i moja :D
AneczkaF, witaj
Nelly przenoszenie do innej grupy to przesada obce dzieci inna pani - bezsensu
fajnie by bylo jak bys mogla z nia posiedziec w tym przedszkolu i poobserwowac
a moze sprobuj w domu zrobic taka sama tablice z tymi "glupimi" sercami i dawaj jej same czerwone (oczywiscie jak bedzie grzeczna) pozniej jakas nagrode i powiedz jej ze jak w przedszkolu bedzie grzeczna i bedzie dostawala czerwone serca to tez dostanie jakas nagrode moze to ja zmotywuje innego pomyslu niemam skoro rozmowa z paniami nie pomogla
Witam drogie mamy, czy znajdzie sie tu miejsce dla jeszcze jednego przedszkolaka?
U mnie wlasnie minal pierwszy tydzien w przedszkolu.
Majunia jest w pierwszej grupie (tu 2,5 roku sie zaczyna), chodzi do Gruszeczek :D
Chodzi chetnie, nie placze jak ja zostawiam mimo ze mialam ogromne obawy bo nigdy nie zostala pod czyjas opieka. Zawsze byla tylko ze mna, bo babcie i reszte rodziny mamy w polsce.
Pierwszego dnia myslalm ze zostaniemy razem z nia, ale pani powiedziala ze chyba bedzie lepiej jak sobie pojdziemy. Tak wiec od pierwszego dnia mala jest sama, narazie chodzi tylko na pol dnia (do 11:40).
Jak narazie Maja sie cieszy ze idzie do dzieci, to ja jestem zdenerwowana i zaplakana.. teraz juz ciesze sie ze juz weekend i mam ja tylko dla siebie
Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do swojego grona.
Pozdrawiam
Nelly, Ola też czasami potrafi powiedzieć: jak czegoś nie zrobisz to nie będę cię lubiła, albo pójdę sobie do innego domku, a ty będziesz miała inną dzidzię i nazwiesz ja Ola :o No i co w takiej sytuacji zrobić? wiem ze próbuje pewne rzeczy wymuszać ale z drugiej strony przykro słuchać od własnego dziecka.
OdpowiedzNelly, a mi się w ogóle ni podobają takie metody wychowawcze Twoja córcia zwala całą wiem na ciebie nie wiem czy zauważyłaś ..........Powinnaś ja wziąć usiąść spokojnie i porozmawiać albo jeszcze inaczej może posiedź w przedszkolu razem z nią może te nauczycielki przesadzają .......... albo po prostu Eliza jest wkopywana w kłopoty przez koleżanki bo już na prawdę przesada z tymi sercami i w dodatku przenoszeniem do innej grupy ............
Odpowiedz
Pisklak, rozmawialam wczoraj z pania stwierdzila ze czarne serduszka i przenoszenie na kilka godzin do innej grupy na nia nie dziala. Zobaczymy co bedzie dalej
ostatnio ciagle mowi do mnie ze mne nie lubi i ciagle sie awanturuje nie reaguje i po jakims czasie jej przechodzi musi sobie zaczac radzic z emocjami kupilam jej ksiazeczke o emocjach bedziemy czytac
Nelly, może powinnaś porozmawiać z panią ze na Elizę to odwrotnie działa, ona jest za mała na taki system oceny i będzie robić na przekór. Chyba panie mają przygotowanie pedagogiczne to powinny wiedzieć.
U nas Ola też zrobiła się bardziej nieznośna w domu, ale jeszcze da sie wytrzymać.
Panie mają problem z kilkoma chłopcami: jeden gryzie dzieci (przynajmniej gryzł, nie wiem jak teraz), a dwóch jest takich ananasków, dokuczają dzieciom, mówią brzydkie wyrazy. no ale panie jakoś muszą sobie z nimi radzić, czasami śmiać mi się chce jak Ola opowiada ze jak Aleks będzie gryzł dzieci to urosną mu zęby i zamkną go w klatce i będzie psem :o
Nelly napisał(a):u mnie tez pojawily sie problemy wychowawcze odkad Eliza poszla do przedszkola
u mnie tez tylko ze Oli bije nas krzyczy wymusza wszystko placzem po prostu jakby ktos mi dziecko podmienil w przedszkolu podobno jest grzeczny
Nelly, wedlug mnie czerwone serduszka sa ok - sa budujace ale czarne dla mnie to glupota juz lepsze by bylo niedawanie zadnego serduszka
musze sie wam pochwalic ze moj przedszkolak zostal wyrozniony w przedszkolnym konkursie "drzewko jesienne"
kasiagio, wlasnie dlatego mam watpliwosci. tym bardziej jesli psycholodzy twierdza ze male dzieci powinno sie motywowac a nie krytykowac.
poza tym ja wyciagam konsekwencje z bicia dzieci wyrywania zabawek itd. jesli to robi wtedy nie ma zanych zlodyczy i zakaz ogladania bajek przez jeden dzien. i podobno po incydencie przeprasza i wie ze tak nie wolno.dzieci dopiero ucza sie funkcjonowac w spoleczenstwie. boje ze kolejnego kryzysu u Elizy jak tak dalej bedzie
Nelly, :o :o a po co oni oceniają 3 letnie dzieci ja nie rozumiem przecież to głupota totalna po co tak wcześnie wybudzać w nich walkę o lepsze i rywalizacje kiedy to są 30latki i chcą się po prostu bawić i mieć miłe wspomnienia zastanawiające na prawdę i dla mnie czysta głupota
Pomyliłam się i wyszło 30-sto latki zamiast 3 latki
Ptysiok, u mnie tez pojawily sie problemy wychowawcze odkad Eliza poszla do przedszkola. Podobno bije szczypie i zabiera dzieciom zabawki, ile ja sie nagadalam na ten temat i dalej bez zmian nawet jej powiedzialam ostatnio ze jak dalej bedzie bic dzieci to nie bedzie chodzic do przedszkola.
Zastanawia mnie czy trzylatki powinny byc oceniane?? u na sfunkcjonuje tablica z serduszkami. czerwone serduszko jesli dzieci sa grzeczne a czarne jesli niegrzeczne bija sie nie sluchaja itd. moze jestem przewrazliwiona ale chyba nie dziala to dobrze przynajmniej na Elize ma 6 czarnych serduszek ostatnio chyba przez to miala kryzys nie chciala przez kilka dni chodzic do przedszkola no i plakala kiedy dostawala czarne serduszko. napiszcie co o tym sadzicie ??moze to ja jestem przewrazliwiona??
No i jak tam przedszkolaki z poniedziałku?
Wszystkie zdrowe?
U nas jutro przymusowe wolne, bo w przedszkolu jest otwarcie filii i wiekszość pań tam jedzie z dyrekcją na czele. Będzie dyżur i łączone grupy mo i inne panie więc nie chcę Oli stresować. Zostanie w domu z dziadkiem i babcią.
u nas dzisiaj dzień warzywny Wika pietruszkę do przedszkola miała przynieść...WYcieczka w tym mieisącu do ŁAzienek ma być całego przedszkola, Wika powinna być zadowolona bo czasami do łazienek się wybieramy (najbardziej lubi karmić zwierzątka tj. wiewiórki, sikorki, pawie, które w większości z ręki jej jedzą)
Odpowiedz
kasia gio to musisz z mala pogadac powaznie --napewno to cos pomoze
np moj witek pierwsze dni w domu skarzyl ze dziewczynka jedna bije dzieci --i marudzil ciagle o tym az zapytalama wychowawczynie
a wycieczka bardzo sie udala i wito byl pelen wrzen
a...dzis super jabluszko palstelina wito wylepil :P
u nas ruszaja zajecia dodatkowe mloda chodzi na tance i angielski
wycieczki sa ale nie dla trzylatkow wiec obiecalam jej ze zabiore ja do kina na krola maciusia teraz ciagle sie ptyta jak kino wyglada
ogolnie jestem zadowolona Eli bierze czynny udzial w zajeciach jest grzeczna czasem dochodzi tylko do niewielkich spiec miedzy dzieciakami
narazie odpukac trzyma sie jesli chodzi o zdrowie owszem mamy antybiotyk ale jest on zwiazany z przerosnietym trzecim migladem i ma chodzic do przedszkola
kasiagio, a to psotnica mała
wiewióreczka, ale fajnie, co i raz jakieś atrakcje zapewniają
u nas na razie nie było nawet teatrzyku, ale od października już mają być średnio raz w miesiącu.
w poprzednim przedszkolu był pan policjant ale bez psa, tez Ola przeżywała bardzo, akurat miała szczęście ze wtedy nie była chora i sie załapała
wczoraj u Marty całe przedszkole było w znakach drogowych od wejscia przejscia dla pieszych policja psy bomba normalnie,a na do domu dostali lizaki i ksiazeczki bezpieczne wakacje,dziś ida do radia
OdpowiedzMarta w przedszkolu ok jutro policja przyjeżdza bedzie pokaz tresury psów i samochodu policyjnego,pogadanka zabawy,konkursy :D super nam sie przedszkola trafiło :D
Odpowiedz
aneta2808 napisał(a):a ja tak dla odmiany pokaze wam malunki mojego Olka wiszace na wystawie
Asia u nas miesiąc taki był i jeszcze końcówka i cały czas czysto, więc tak bywa...ale to chyba siecieszyć trzeba , żę nic poważniejszego i organizm się broni!!!
Wika śmiga do przedszkola i wreszcie zaczęło jej się podobać...i z tych wszystkich zajęć chyba najmniej to judo...
Aneta, świetne rysunki, Ola też ostatnio misia malowała, wyklejali też kubeczki do mycia zębów i robili owoce z plasteliny. Widzę ze tematyka jesienna króluje.
Fascynacja, to będziesz mama zmotoryzowana. Biedna Wikunia pewnie cieżko jej było wysiedzieć w domu?
Ola znowu trochę usmarkana, ale w piątek byłam z nią na kontroli i lekarka stwierdziła że wsystko w porządku (jeszcze pokasłuje trochę - ale odkrztusza).
dzisiaj zabrała do przedszkola minutnik w kształcie kogutka - uparła się i już - panie będą miały wesoło, bo to cholerstwo głośne strasznie - stwierdziła ze go włączy i zawoła dzieci na podwieczorek
Hej :)
Aneta super rysunki :D Wiktoria jakiś czas temu też w p-kolu takiego misia kolorowała z innymi dziećmi - fajne prace :) a maluchy takie zafascynowane były :D
Moja mała ten tydzień w domku siedziała, miała wolne od p-kola, bo chora - zapalenie krtani :( antybiotyk + syrop miała, ale jutro już do p-kola idzie normalnie, bo zdrowa
jak rybka. Na kontrolę nawet nie idziemy. Zresztą nasza Doktorka nie kazała ;)
No i w czwartek z p-kola rano zadzwonili, że mała wymiotuje, więc po Nią poleciałam,
Było podejrzenie, że może, to jelitówka, ale jednak nie - wszystko w porządku, jakoś
Jej się tylko ulało i nic więcej nie było. Więc od czwartku w domku siedziała, to przeszło
tydzień.
Cieszy się jednak na wiadomość, że jutro już do dzieci pójdzie i do Pani Joli :)
Ja 3 października egzamin mam wewn. z teorii ( prawo jazdy robię :P )
jejciu jak z ta przypadłościa dziecko do przedszkola przeciez to dla dziecka meczarnia,my mielismy pare razy ja w ciazy nawet w szpitalu wylądowałam szczerze niecierpie :x
Odpowiedz
A u nas w przedszkolu kilkoro dzieci miało rotawirusa... Już się trzęsę na samą myśl...
A co powiecie na coś takiego: całe rodziny zachorowały i rodzice sami zostali w domu leżeć a dzieci puścili z tym wirusem do przedszkola (koleżanka mi mówiła bo sama aż w szpitalu z synkiem wylądowała.)
u nas pojawił sie katarek wiec konsekwetnie zostawił aby innych nie zarazała,lae teraz juz nawet tego katarku prawie nie ma a jutro bal wiec moze pójdzie :)
Odpowiedz
a my piżamke i kapcie no i poszewke na jaska
u nas dzieci zabkow nie myja
jak na razie to O. same zle nawyki przynosi
- wymusza wszystko krzykiem i placzem nawet wczoraj w domu na podloge sie zucil normalnie zglupialam bo nigdy wczesniej sie tak nie zachowywal
- nie ubiera sie po wyjsciu z ubikacji czeka az ja to zrobie a juz sam potrafil
- i chce zeby go karmic
aha to my nie dlatego się zdziwiłam tylko pidzamka i papcie szczotka pasta i kubek tyle
Odpowiedz
a czemu wy dostajecie posciel nam sie nic takiego nie przydarza juz ale pościel przeciez przedszkolnma i oni piora u nas no chyba nie ze przesikane to pierz sam :o
u nas wczoraj dzieci miała przynieśc owoce Marta gdzies zapodziała i nie miała i nic nie powiedziała ze zostawila w innej sali i wszyscy cos tam z nimi robili a pani nie pytała czy nie ma bo nie chciała rozdrapywac sytuacji a ta sama nic nie pisneła że przyniosła tylko jak po nią przyszłam mi powiedziała
to moze niech pani pierze jak taka mądra
właśnie w poprzednim przedszkolu Ola wróciła do pieluch w dzień bo pani nie zawsze ją zaprowadziła (uważam że dziecko które chodzi pierwszy tydzień chyba moze poprosić panią o pomoc )
wczoraj pani w przedszkolu zasugerowała zeby przynieść pieluchy ale się nie zgodziłam, w ten sposób to nigdy sie nie nauczy, a im będzie wygodnie, założą pieluchę i po sprawie. trudno trochę sie pomęczę moze i one będą bardziej zwracać uwagę zeby ją przypilnować .
Wow, super :D Pierwsza impreza
U nas jeszcze nic takiego nie ma (przynajmniej ja o tym nie wiem ) muszę zacząć czytać ogłoszenia na tablicy, bo tylko wpadam i wypadam..
Dzisiaj znowu miałam pranie pościeli...Pani twierdzi że była w łazience przed snem ale coś jej nie wierzę. Te 1,5 godziny to Ola wytrzymuje bez niczego, gdyby zrobiła siku to raczej nie powinno byc wpadki.
Ola już jest o wiele zdrowsza, jeszcze trocę pokasłuje ale bardzo rzadko, katar o wiele mniejszy. Kropelki sinecod ją wyleczyły .
u nas w piatek pierwszy bal z okazji przywitania jesieni
Odpowiedz
Moja czyta? tez jeszcze nie potrafi Ale literki zna bardzo dobrze, ju? prawie wszystkie, kolory zna?a chyba jako pierwsze, potem dosz?y literki i cyfry, wymieni? cyfry potrafi do 10, ale liczy? to tak do pi?ciu
co jest z tymi literami? czy tylko ja widz? znaki zapytania??
wiewióreczka, to moja tak ma do dzisiaj z bajkami ja mam ponagrywane na dvd i mam napisane flamastrem i ona wie która jest która jak ja sie jej pytam któr? chce i mówi? zeby wybra?a to ona ja wybiera i mówi tytu? :o na pocz?tku by?am w szoku do by?a malutka jak sie nauczy?a tego Z kolaorami jest troszk? gorzej za to z liczeniam jest super juz rozumie ile to jest trzy dwa i jeden a liczy? ladnie umie do 12
Odpowiedzno nieskromnie napisze ze moja od dawna ja wiem na bank nie wi?cej niz 2 lata mia?a zna?a kolory,cyferki,adres o imionach nawet nie wspomne zna wszystkich normalnie jak doros?y ale literki tylko niektróre i nic nie czyta zeby nie by?o ze taka zdolniacha ale wiecie co moja czyta?a na zasadzie zapamietania z reklam w sklepie jak byl malutka np.lipton coca cola no iwecie pami?ciowo wzrokowy caq?e wyrazy jecha?a
Odpowiedz
moja niestety literek jeszcze nie rozroznia :| kolory tez slabo
ja w jej wieku juz czytalam
my uczylismy Amelie jak kazdy z nas sie nazywa, nie pamieta tylko moich rodzicow bo Ł. rodzice maja latwe imiona lol
no i nie pamieta jeszcze ulicy
ale powie swoje imie i nazwisko
ja sie wczoraj pytam Amelii po drodze do domu kogo lubi
cisza.. pytam sie czy lubi kogos tam i wymieniam dwa cyz trzy imiona
i sie pytam kogo jeszcze a ona Pania Beate lol
a zanim poszla do przedszkola nie chciala uwierzyc ze Pani moze miec tak samo na imie jak mama lol
u nas jakoś tam super jeszcze rano nie jest marudzi ze nie idzie ale wraca z usmiechem i jakoś zostaje bez płaczu
Odpowiedz
No nareszcie piątek, Ola jakoś przechodziła ten tydzień, trochę pokasłuje ale tylko rano, w nocy było ok.
Dzisiaj rano była jakaś pani na zastepstwie i Ola trochę niepewnie została.
Czyli już wszystkie przedszkolaki z naszej paki zaaklimatyzowane? Nikt nie płacze?
Podobne tematy