-
martusia229 odsłony: 5467
Co sądzicie na temat smoczków?
Chciałam sie dowiedziec jak u was jest ze smoczkami. Słyszałam ze nie powinno sie dawac niemowlętom smoczka. Natalka akurat sie bez niego nie rozstaje.
magdaS28 napisał(a):Hanka na smoczek mówi "ciulek"
uśmiałam się......
Mój Marcinek używa smoka tylko do zasypiania, no i czasem jak się przebudzi w nocy. Był taki czas, ze nie chciał smoka i go wywalał, zasypiał bez. Moja radość trwała tylko jakieś 1,5 tygodnia, bo potem się o niego upomniał (ząbki) i to bardzo wyraziście i skutecznie.
Ale tak jak napisała magdaS28, nic na siłę. Jeżeli jest on tylko do zasypiania to nie ma tragedii. Przyjdzie czas i się oduczy.
Bartuś też zasypiał ze smokiem do drugiego roku życia i potem z dnia na dzień przestał. Po prostu jak nim rzucił to go już nie odzyskał Obyło się bez płaczów i takich tam.....
magdaS28, wcale nie jest powiedziane, że później jest trudniej, u nas było łatwiej
Moja Hanka ma smoczek i nie zamierzam oduczać jej dopóki nie wyjdą zęby...może robie błąd i później będzie trudniej ale czuje że teraz nie jest czas na zmianę. Pocieszające jest to że w ciągu dnia chce smoczek tylko jak jej mocno zęby dokuczają a w nocy jak zaśnie nie trzema go w buzi. Jak się obudzi sama go znajduje.
A jak Wasze dzieci nazywają smoczek? Hanka na smoczek mówi "ciulek"!! :D Obciach na maxa jak tak głośno woła jak jesteśmy na spacerku. Sama go sobie tak nazwała.
inusia nie wie co to smoczek. zawsze patrzy ze zdziwieniem na dzieci ze smoczkami w buzi. pewnie myśli że jedzą coś dobrego np. lizaka.
jak była zupełnie mała to ssała na spacerze przed uśnięciem sznurek od czapki i zawsze musiałam uważać żeby za dużo nie wessała do buzi i żeby się nim nie udławiła. w domu jendak bez problemu zasypiała bez smoka, cycka, butli czy sznurka.
U nas smok jest w uzyciu od 3 doby,dalam go bo mala nie ssala mojej piersi,nio i on bardzo pomogl,na poczatku malo go chciala teraz daje jej czesto,bardzo pomaga gdy mala nie zasnie glebokim snem to wtedy ze smokiem sie nie kreci,gorzej gdy wciaz jej wypada i musze wstawac milion razy aby jej wsadzac go do buzi
Odpowiedz
Moja niunia nawet buzi sie w nocy z placzem w poszukiwaniu smoczka. Nieraz wstaje co pol godziny do niej
u mnie Majka tez niestety potrzebuje jeszcze smoka w nocy, zeby nie wstawc do niej co chwile kupilam taka zabawke ktora sie przyczepia do smoka, dzieki niej mala sama go znajduje w lozeczku w nocy, zabawka ma w sobie cicha grzechotke i dzieki temu ja tez slysze ze znalazla i jest ok.
martusia229, Ja też tak wstawałam, niewiem jak to sie stało, że teraz niunia przesypia często całe noce bez żadnych awaraii. Wkładam jej smoka w łapke i sama trafia. Poczytaj, może coś pomoże: http://nasza-szkapa.idl.pl/czytadla/eBooks.PL-Kazde-dziecko-moze-nauczyc-sie-spac.pdf bo mnie chyba to pomogło,.
Odpowiedzto fajnie masz. Moja niunia nawet buzi sie w nocy z placzem w poszukiwaniu smoczka. Nieraz wstaje co pol godziny do niej
OdpowiedzJa daje smoka tylko na noc, żadko są sytuacje kiedy trzeba jej pomóc i włożyć go w buziaka, sama znajduje. W dzień nie daje jej i nie płacze i nie ssie palca, jak straszyła mnie teściowa. Będę się starałą stopniowo oduczyć ją nawet nocnego ssania, narazie udało mi się oduczyć ją ssania piersi, bo była nałogowcem 5, 6 razy w nocy. Powodzenia
Odpowiedzja jak byłam mała to mama mowiła ze ssałam smoka. To był moj przyjaciel ale sama tez sie odzwyczaiłam od niego.
Odpowiedz
moja córka obyła sie bez
miała go raz w buzi, w szpitalu jak sie urodziła ale zdecydowanie jej sie nie spodobał :)
tak wiec smoczka nie ma i nie było i bardzo sie ciesze z tego powodu :D
natomiast ja jako dziecko ubóstwiałam mojego smoczka i tez nie mogli mnie odzwyczaić
pewnego dnia go przegryzłam i na tym sie skończyło
podobno przegryziony smoczek wywołał u mnie takie obrzydzenie ze nie chciałam go więcej widzieć lol
problem rozwiązał sie sam
aj słuchac tych specilistów to tez szkoda czasem czasu. Nie wiem czy słyszałyscie ale jest opracowany nowy schemat zywienia niemowlat
OdpowiedzMy odstawilismy smok ok 2 miesięcy temu i obyło się praktycznie bez boleśnie. Wcześniej nie dawałam małemu w ogóle w dzień smoka, po prostu chowałam. A w nocy na początku mały szukał smoka i popłakiwał ale po trzech nocach jakby zapomniał. Oczywiście do tej pory mamy akcje zabierania smoka innym dzieciom na placu zabaw ;)
Odpowiedz
martusia229, miłej "zabawy" w łapanie siusiu na nocnik, a jak już złapiesz siuśki do nocnika i odniesiesz sukces, to sobie pogratuluj, bo to będzie tylko i wyłącznie twój sukces, a nie dziecka.
A wtacając do smoczków, to ostatnio "fachowcy" zmieniają poglad na ich temat. Juz ich tak nie demonizują, ale radzą odstawić ok. 6 miesiąca życia dziecka.
a kiedy zaczełas sadzac go na nocnik? Moja juz siedzi sama ale nie chce tak wczesnie zeby sie nie zraziła. A co dpo smoczka to teraz napewno mi sie nie uda.
OdpowiedzWczoraj próbowałam położyć malucha do snu bez smoka, to nawet nie chciał przyłożyć głowy do poduszki. Ściskając kocyk (bo zasypiamy ze smokiem i kocykiem :D ) cały czas pokazywał na usta i ... cmokał. A w końcu zlazł z łóżka i poszedł sam szukać. Ale to nic, będziemy próbować dalej. Chociaż widzę, że Maciuś jest bardzo oporny na zmiany. Próby z nocnikiem też kończą się na razie niepowodzeniem.
OdpowiedzAnha, MOja w dzien tez tak nie woła. Ale w nocy budzi sie i tez płacze. dzis to np co pol godziny sie budziła. co zdazyłam przysnac a tu słysze glosy z łóżeczka. Ale pozniej jakos zasneła. Rano wzieam ja do nas . steskniłam sie za nia i chchiałam sie przytulic.
Odpowiedz
Martyna już od kilku miesięcy miała smoka tylko do spania, a od wczoraj oduczam całkowicie. I jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, bo jak na razie odbywa sę to praktycznie bez problemu. :) Zasypianie co prawda trwa trochę dłużej, ale to nie jest żaden problem. A zamiast smoka widzę, że mała od czasu do czasu wkłada sobie do dziubka pieluszkę tetrową (z którą zawsze zasypia) .
A pamiętam, że jakieś dwa miesiące temu próbowałam zabrać całkowicie smoka, to był taki ryk, że wymiękłam. Może teraz jest już starsza i bardziej gotowa na zmiany...
Niestety nasze całkowite zerwanie ze smokiem się na razie nie udało. W dzień smoka chowam do szafy i jest ok bo go nie widzi. Natomiast spać idziemy dalej ze smokiem, po zaśnięciu sam go wyrzuca lub mu go zabieram, ale teraz pojawił się nowy problem: budzenie się w nocy w poszukiwaniu smoka i płacz w przypadku jego braku.
OdpowiedzAnha, jak juz bedzie po wszystkim to napisz. Moze i ja skorzystam. Ciekawa jestem jak to bedzie u mnie.
OdpowiedzMy od dziś odstawiamy smoka.Byliśmy na wizycie u lekarza z okazji szczepienia i pani doktor powiedziała, że od smoczka zaczynają mu się rozchodzić zęby, czy coś takiego. Więc się zaczniemy rozstawać z przyjacielem smokiem. Będzie ciężko. Na rzaie zasnął ze smoczkiem. Nie miałam serca mu zabierać, bo był po szczepieniu i nie chciałam go dodatkowo stresować, ale wieczorem spróbujemy pójść spać bez smoka...
Odpowiedza u mnie było tak.Moja dzidzia miała smoczek tylko do spania jak chciała spac to przychodziła pod szafke i pokazywała paluszkiem na miejsce gdzie chowalismy smoczek i tak robilismy dawalismy jej ,ale pewnego dnia w maju tego roku jak dzidzi miała 19 miesiecy to poprostu schowałam smoczek i jak szła spac to jej nie dałam pierwsza noc była spoko nawet nie zawoła bo była zmeczona i szybko usneła ale kolejny tydzien to było masakrycznie płakała po godzinie ale dzieki wytrwaniu i nie przejmowaniu sie juz nie chodzi ze smoczkiem zapomniała. Najwarzniejsze jest uparcie dotrwanie do celu i nie uleganiu dzidzi i miec wsparcie w rodzinie i zeby oni tez tego przestrzegali .
OdpowiedzU nas też smok jest w użyciu. Z tym, że staram się go w dzień chować, tak żeby maluch nie widział, bo inaczej potrafi pół dnia przestać przy regale i wskazywać paluszkiem na miejsce gdzie leży przyjaciel - smok. Gdy jednak nie uda mi się go schować, to mamy taką zabawę w wypluwanie smoka. Maciek wypluwa go z buzi kilka razy, po czym nudzi mu się ta zabawa i zostawia go tam... gdzie wypluł. Jeżeli chodzi o odcinanie czubka smoka..hm być może na niektóre dzieci to podziała (na mego brata podziałało bardzo), z tym że na mnie niestety nie działało. Siedziałam ze smokiem do 5 roku życia. Skutek wyszedł dopiero w wieku 10 lat - nagłe pogorszenie się zgryzu.
Odpowiedz
Majeska nie ciagla smoczka - na drugi dzien po wyjsciu ze szpitala zastrajkowala i smoka pozegnala na zawsze.....
a co do oduczania - tutaj spotkalam sie z dwoma rodzajami tego - pierwszy to oddanie smoczka sarenkom w lesie / wiewiorkom / rybkom w stawie itp. drugi rodzaj to po prostu odciecie czubka smoczka - wtedy dziecko ciagnie powietrze i szybko rezygnuje z przyjaciela
ale jak mowie - nie mam doswiadczenia bo Maia byla bezsmokowa :D
Marta wydaje mi sie ze coreczka nie jest za mala. Gorzej wlasnie idzie pozniej oduczanie. U nas decyzja zapadla z dnia na dzien.
Przy drugim dziecku w zyciu nie podam. Juz wole cale dnie lezec z cycem na wieszchu.
kolejny sukces Oliwia po kapieli usnela bez smoczka zero krzyku i placzu.
mam przyklad na sobie ja do tej pory pamietam jak ciagnelam smoka. zadne tlumaczenia typu jestem duza dziewczynka nie pomagaly. Rodzice moczyli mi smoka w soli, pieprzu a ja szlam wkladalam smoka pod kran i dalej ciagnelam efektem jest nieprawidlowy zgryz.
Takze dziewczyny trzymajcie kciuki za oduczanie za Was rowniez trzymam.
Moja mała ssie smoka. Jeszcze jest za mała na oduczanie (ma 9 miesiący).
Wiem, że oduczanie będzie ciężkie ,
ale i tak łatwiej oduczyć od smoczka niż zssania palców bo palców nie zabierzesz .
Moja mała miała silną potrzebę ssania.
Nawet jak nie była głodna.
Ssała wszystko co miała w zasięgu buzi
martusia229 napisał(a):Chciałam sie dowiedziec jak u was jest ze smoczkami. Słyszałam ze nie powinno sie dawac niemowlętom smoczka. Natalka akurat sie bez niego nie rozstaje
ja bymw zyciu juz nie popełniła tego błędu, miałam dramat odstawiając małą od smoka..
u nas w szpitalu mozna podawac smoczki, sama zabralam go do szpitala, ale nie bylo potrzeby
kurcze dziewczyny Wam to latwo przyszlo pozegnac smoka, ale moj to nie dosc ze zasypia z nim, to jeszcze w dzien zyczy sobie podawac go, sam wejdzie do lozeczka po niego, musze normalnie go chowac...
oj ciezko bedzie u nas....
Jak bylam jeszcze w ciazy powiedzialam sobie ze nie dam smoczka ale szybko zmienilam zdanie zeby moj maly ssaczek choc na chwilke sie odemnie odessal (piers). I byl tylko do zasypiania. Gdzies kolo roczku (nawet nie pamietam dokladnie) Oliwia zaczela go ssac na okraglo i do wczoraj powiedzialam dosc. Wczoraj bylo ostatnie zasypianie ze smoczkiem. Jak usnela tym pierwszym snem zabralam. Spala do 5 bez przebudzenia. O 5 pomarudzila ale zasnela. Kolo 6 obudzila sie z placzem wzielismy ja do siebie glaskalam po glowce i usnela spala do 8.30. Teraz rowniez ucina sobie drzemke i spi bez smoczka. Jestem happy. Mam nadzieje ze w kolejnych dniach pojdzie latwo jak dzisiaj.
Odpowiedz
A mi dali smoczek dla dziecka jeszcze w szpitalu, bo mały chciał ciągle ssać, a że miałam bardzo dużo pokarmu, ciągle jadł i wymiotował bo się przejadł. Więc panie z noworodków przyniosły mi smoczek.....
Ale Wojtek nie chce teraz nawet do buzi go wziąść. Ssał tylko w szpitalu, potem w domu nie chciał, nawet jak mu dawałam, a teraz się nimi bawi ( bo ma kilka).....
U mnie w szpitalu ktorym rodzilam nie pozwalano dawac smoka do szostego tygodnia i tego sie trzymalismy, po tym czasie wprowadzilismy smoka w sytuacjach awarynych i dzis niestety nadal sobie cmoka glownie do zasniecia i jak wychodzimy kiedy jest strasznie marudna wtedy pomaga, w ciagu dnia staram sie nie dawac chyba ze akurat ciezko znosi zabkowanie wtedy bardziej go gryzie niz ssie.
Moim zdaniem lepszy smok niz palec w buzi
moj terrorysta do dzis bez smoczka i brudaski (czyt ulubionej pieluchy) sie nie rozstaje
bez tych "akcesoriów" nie ma mowy o spaniu...
pierwszy raz dalam malemu smoka jak przestawalam karmic piersia, inaczej musialby wisiec 24 godz na dobe przy cycku...
mam zamiar powoli odzwyczajac, znacie moze jakies sposoby? 8)
Droga Marusiu229....
Co do smoczków to nie zabiaraj na siłę dziecku bo dzieci ze smoczkiem czują się bezpiecznie.Moje pociechy przestały chodzić ze smoczkiem gdy miały po 3 lata same zrozumiały po wielu moich opowiadaniach że są duże dzieci będą się śmiały itd Tak wiem jest mozliwośc że jak dziecku wychodzą pierwsze ząbki to jest możliwość że będą rosły krzywe...Moja starsza teraz będzie nosić aparat na zęby a młodsza ma ząbki proste... Zależy ile twoje dziecko ma.... Pozdrawiam ....
Podobne tematy