• Path_24 odsłony: 4666

    Bez kolejki- Kobiety w ciązy i z maluszkami?

    Jak ejst u Was, czy jak byłyście w ciązy ( bądź jestescie) to macie jakieś przywileje? to samo do mam które maja maluszki.

    Ja ostatnio musiałam Karen zabrać na uczelnię, nie miałam co z nią zrobić, okazało sie ze na miejscu musze jescze parę rzeczy skserowac na egzamin ( nie sciągi ;) no to ide z dzieckiem na ręku ... i jak an złośc kolejka przebiagajaca tropem węza i niesamowicie długa, hmmmm..... wepchać się beszczelnie czy stać?? Stoję... Karen dostaję jakiejś głupawki, szaleje chce mi wychodzic, zero reakcji ( studentów o kilka lat młodszym odemnie bo był tam pierwszy rok) stała moze z 30 minut , nagle szła Pani profesor... opieprzyła wszytskich równo i mnie poprosiła bez kolejki....

    także jak ejst u was ?? Też musicie stać w tasiemcach??

    Odpowiedzi (26)
    Ostatnia odpowiedź: 2012-05-16, 09:09:11
    Kategoria: Pozostałe
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Kochamslonko 2012-05-16 o godz. 09:09
0

przez całą moją ciąże tylko 2 razy przepuszczono mnie w kolejce....oba razy były w 8-mym miesiącu a co niektóre z Was wiedzą, ze brzuch miałam jak bym miała bliźniaki rodzić. Przepuszczali tylko mężczyźni i to w podeszłym wieku. Muszę powiedzieć, że raz kolejka skłądała się z samych babsztyli (około 10ciu) i jednego włąśnie faceta który mnie przepuścił, zwracają "miłym" paniom głośno uwagę....pominę fakt, ze kasjerkę rónież gów....o interesowało, ze mogę jej urodzić przed ladą
w tramwaju raz ustąpiła mi miejsca starsza miła Pani....i też mi było głupio, ze zajmuję miejsce starszej osobie, ale ta PAni powiedziała mi, zebym siadała, że jeszcze i tak się w swoim życiu nastoję więc bardzo miło ją wspominam.....ja jak bym była wściekła to pewnie też bym coś powiedziała, zwróciła uwagę....ale jak mm humor taki o sobie to się nic nie odezwę....pozostawiam to sumieniu tych "ludzi"

Odpowiedz
NUKA 2012-05-13 o godz. 10:23
0

tragicznie jest z tym wszystkim...ja jak jeszcze wozkiem jezdzilam z malym to np do tramwaju czy autobysu, albo gdziekolwiek po schodach to sama targalam bo zadnemu nawet przez mysl nie przyszlo zeby pomoc...juz predzej kobiety pomagaly...a z przepuszczaniem w kolejce tez tragedia...

Odpowiedz
KasiuLeczQa 2012-05-13 o godz. 10:10
0

nie byłam w ciąży ale powiem szczerze że widząc babkę w ciąży w supermarkecie nawet jeśli nie stoje w kasie uprzywilejowanej to przepuszczę... raz była nawettaka sytuacja że właśnie przepusciłam taką babeczkę a kasjerka do niej że gdyby staneła w kasie uprzywilejowanej to od ręki by ją obsłużyli bo przed nią teraz była babcia która płaciła w bilonie chyba 50zł... :-/ a dziewczyna jej powiedziała że jakby miała się prosić tam i słuchać pozniej tych wszystkich narzekań to by chyba urodziła wcześniej więc woli postać...
a w Autobusie nie ustępuję tylko jakimś emerytkom bo nie ma takiej potrzeby jezdzę w takich godzinach że pół autobusu wolne więc nie interesuje mnie to że jej się podoba moje miejsce... natomiast babeczce w ciąży czy z dzieckiem zawsze...

Wiem dobrze że jak ja będę w ciąży w większości przypadków będę musiała się prosić i wykłucać ale ja akurat potrafię walczyć o swoje :)

Odpowiedz
kasica23 2011-03-22 o godz. 23:16
0

camillee napisał(a):tylko taka babcia wzdychajaca ma wiecej tupetu niz ja!!! no właśnie...camillee napisał(a):ja nie odwazylabym sie zeby komus zwrocic uwage, a szkoda!a jak już sie zwróci uwage to taką wiązankę można usłyszeć że lepiej sie nie odzywać...

Odpowiedz
camillee 2011-03-20 o godz. 12:40
0

babinka napisał(a):Inna sprawa, że nie widzę nic złego w tym, że jeśli kobieta się źle czuje albo jest zmęczona to uprzejmie kogoś prosi o ustąpienie miejsca. Na mnie przed ciążą zawsze robiło to dużo lepsze wrażenie niż staruszkowie narzekający na młodzież i wzdychający mi na ramieniu
tylko taka babcia wzdychajaca ma wiecej tupetu niz ja!!!
ja nie odwazylabym sie zeby komus zwrocic uwage, a szkoda!

Odpowiedz
Reklama
kasica23 2011-03-18 o godz. 05:20
0

Dokładnie ..Buraki... Pysia napisał(a):Bo "parapety" a nie ludzie zazwyczaj mają pogląd skoro zachcialo Ci sie dziecka to teraz cierp.

Odpowiedz
Pysia 2011-03-18 o godz. 01:52
0

Bo "parapety" a nie ludzie zazwyczaj mają pogląd skoro zachcialo Ci sie dziecka to teraz cierp.
Jak mi raz miła starsza pani powiedziała, ze ona biedna emerytka a ja sie przed nia pcham, choc wcale tak nie bylo. To jej bardzo szybko wytlumaczylam, ze wlasnie to dziecko bedzie pracowac takze na jej emeryture albo jej dzieci.
Ale generalnie jestem pyskata i walcze o swoje. Nie bede sie specjalnie umartwiac tylko dlatego, ze ktos nie potrafi sie zachowac.

Odpowiedz
kasica23 2011-03-17 o godz. 22:54
0

Ja podobnie robię..No kto przejdzie obojętnie koło miłej prośby???aga-wrocek napisał(a):Wiecie co ja mieszkam w bloku gdzie koło 70% mieszkańców to emeryci. Na początku byłam zszokowana jak mało uprzejmi są wobec siebie. Co myślicie że tam ktoś windę przytrzyma, czy czekając na nią dzwi od bramy sąsiadowi otworzy od środka aby ten nie musiał szukać kluczy i zdążył na windę. Więc czego wymagać od młodszych skoro takie rzeczy widzi się na co dzień. Ja się tam nie szczypię jak wchodzę do bramy z siatami i idzie sąsiad to z uśmiechem mówię proszę przytrzymać mi drzwi bo przesadziłam z zakupami. Działa.
Ja raczej nie licze na życzliwość ludzi w kolejkach w baku sklepie u lekarza...Kilka razy miałam baaardzo niemiłe sytuacje (niedawno nawet) i zygac mi sie chce na tych płytkich malutkich "ludzi" sory za szczerość...
Wyobraźcie sobie taką sytuację która mi sie właśnie niedawno przydażyła..Mój synuś miał padkudny humorek i cały dzionek wył..Ja byłam sama z nim w domu i musiałam wyjść własnie do banku Hubek wszedł ze mną do tego banka z "orkiestra" a dodam że głosik to on ma-histeria na CAŁEGO JA Z BRZUCHEM POD NOSEM"-a babka do mnie że ona nie może mnie przepuścić bo nie ma czasu-znajoma mojej mamy w dodatku emerytowana przedszkolanka-dodam że Hubek cały czas wyje jak syrena.... :o Biedny cały spocony zły a ja już na granicy cierpliwośći..na głos mówię do synka..."Kochanie nie płacz zobacz taka miała pani przedszkolanka wyrozumiała miejca nam ustąpiła" może ibezczelna jestem ale nie mogłam sie powstrzymać..a przy okienku pisze jak WÓŁ-"KOBIETY Z WIDOCZNĄ CIĄŻĄ" I KOBIETY Z DZIEĆMI DO LAT 3 OBSŁUGIWANE SĄ BEZ KOLEJKI....

Odpowiedz
babinka 2011-03-17 o godz. 22:22
0

wydaje mi sie że ludzie nie rozumieją, z tego co ja zauważyłam to najczęsciej ustępuja miejsca lub przepuszczaja w kolejkach osoby które wczesniej też były w ciąży i dobrze wiedzą jak jest czasem ciężko.
jestem w 8 miesiącu ciąży, codziennie jeżdżę komunikacją ok. 2 godzin i jak do tej pory tylko raz ktoś ustąpił mi miejsca :o myślałam, że jednak ludzie są trochę dla siebie milsi. Zresztą była to chyba właśnie kobietka, która też niedawno była w ciąży, bo widać było że rozumie. Inna sprawa, że nie widzę nic złego w tym, że jeśli kobieta się źle czuje albo jest zmęczona to uprzejmie kogoś prosi o ustąpienie miejsca. Na mnie przed ciążą zawsze robiło to dużo lepsze wrażenie niż staruszkowie narzekający na młodzież i wzdychający mi na ramieniu

Odpowiedz
aga-wrocek 2009-07-26 o godz. 22:32
0

Wiecie co ja mieszkam w bloku gdzie koło 70% mieszkańców to emeryci. Na początku byłam zszokowana jak mało uprzejmi są wobec siebie. Co myślicie że tam ktoś windę przytrzyma, czy czekając na nią dzwi od bramy sąsiadowi otworzy od środka aby ten nie musiał szukać kluczy i zdążył na windę. Więc czego wymagać od młodszych skoro takie rzeczy widzi się na co dzień. Ja się tam nie szczypię jak wchodzę do bramy z siatami i idzie sąsiad to z uśmiechem mówię proszę przytrzymać mi drzwi bo przesadziłam z zakupami. Działa.

Odpowiedz
Reklama
xena_music 2009-07-24 o godz. 01:12
0

będąc w pierwszej ciazy bardziej sie krepowałam, ale z Jasiem to w autobusie jesli było ciasno i duszno podchodziłam do miejsca dla uprzywilejowanych(jeśli zajmowała je starsza osoba to do pierwszego lepszego młodego człeka) i pytałam czy mógłby mi ustąpić miejsca.
Najbardziej żenowało mnie i żenuje do dzis, ze jeśli jechałam w ciaży zaawansowanej gdzie brzuch z daleka widać, albo z wózkiem i Majką w drugiej ręce to ustępują miejsca....osoby starsze...
jest mi wtedy strasznie głupio.zazwyczaj korzystam by choć Majke usadzić, bo mam kiepski hamulec w wózku i muszę go trzymać 8)
ja prawie zawsze ustępuje, pod warunkiem ze nie jest to paniusia która biegiem leciała do środka komunikacji a po wejsciu nagle jest chora i niedomagająca

Odpowiedz
Trissy 2009-07-24 o godz. 00:13
0

Mi sie zdarzylo moze ze dwa razy skorzystac z "przywileju". Na zakupach w markecie. W zasadzie na samej koncowce ciazy. Miny oczywiscie byly kiepskie mimo ze kasa oznakowana prawie bykami ze z pierwszenstwem dla kobiet w ciazy i osob na wozkach.

Komunikacja miejska na szczescie nie jezdze. Ale jak jezdzilam staralam sie ustepowac miejsca.
Do szaly doprowadzaja mie zawsze te wyfiokowane babcie ktore leza na ramieniu bo akurat to miejsce jej sie podoba. I czasem faktycznie pol autobusu pustych miejsc a taka lezala mi na ramieniu. Trudno, jestem wredna malpa, nie powstrzymalam sie nigdy od glosnego komentarza. Baba zmywala sie w tempie swiatla.

Teraz poruszajac sie z wozkiem w sumie nie moge narzekac. Chba raz sie zdarzylo ze ktos mi przytrzymywal drzwi zebym wjechala a jakis dziad sie wepchnal przede mnie.
I znow wychodzi moj skorpioni charakter - najechalam mu wozkiem na nogi. Zaczal sie pluc - to jeszcze od ludzi dostal opieprz ze sie wpycha.

Odpowiedz
magduś* 2009-07-23 o godz. 02:58
0

*gocha* napisał(a):kiedyś jechałam sama zz autobusem pełnym kiboli i odrazu ustąpiili mi miejsca i nawet starali się nie przekliinać Jak któryś zaklął reszta go "upominała"
miałam bardzo podobną sytuację!

A jeśli chodzi o ustępowanie miejsca w ogóle,to uwazam że jest to po prostu kwestia wychowania ... I nie ma tłumaczenia,że ja też mam prawo siedzieć,bo jestem zmęczona...hmmm...staram się myśleć co będzie za 35 lat,gdy juz nie będę miała tyle energii i zdrowia co teraz...co będę czuła,gdy będę musiała się prosić nastolatka o miejsce np. w autobusie No nie wiem Aga.....

Odpowiedz
Hala 2009-07-23 o godz. 02:52
0

Ja dziś wracałam ze spaceru, podjeżdżam pod klatkę, widzę,że nadchodzi sąsiadka - mloda kobieta, ma rok mlodsze dziecko od W. Drzwi otwierają się na zewnątzr, sąciężki, tzreba je wieć przyciągnąć do siebie a potem wciagnąć wózek, trzeba uważac by nie walneły w wozek. Wię cotwieram te drzwi, puszczam sąsiadkę myśląć, zemi przytrzyma dzrwi, a ona myk i tylko dziękuje usłyszałam Normalnie kopara mi opadła

Odpowiedz
aga-wrocek 2009-07-23 o godz. 02:32
0

No właśnie i liczenie na dobre wychowanie powoduje że Ty cierpisz. Jak zwykle piszę dosadnie nie ustępuje miejsca kiedy sama jestem zmęczona chyba też mam prawo do tego ale nie widzę problemu jeśli ktoś poprosi o to miejsce, no chybaże dwa dalej jest wolne a jakaś stara wypindrowana baba chce siedzieć akurat tu bo tak też się zdarza.Przecież jak ktoś się źle czuje to skąd ja mam o tym wiedzieć a jak powie to, to jest jasne i zrobię miejsce nawet nastolatkowi któremu jest np. słabo.

Odpowiedz
gocha* 2009-07-21 o godz. 10:49
0

kiedyś jechałam sama zz autobusem pełnym kiboli i odrazu ustąpiili mi miejsca :D i nawet starali się nie przekliinać lol Jak któryś zaklął reszta go "upominała" lol

Odpowiedz
cirrostratus 2009-07-20 o godz. 06:45
0

A ja po prostu jak nikt się nie kwapił w tramwaju do ustąpienia miejsca wybierałam "ofiarę" i głośno pytałam czy mogę prosić o ustąpienie miejsca...
A jak spontanicznie wstawała jakaś kobieta- to mówiłam do Niej, żeby siedziała, a może jakiś PAN się jednak znajdzie, który ustapi....

Miałam tak wielki brzuch, że nie sposób było go nie zauważyć...

Odpowiedz
Ania 2009-07-20 o godz. 05:25
0

W urzedach, nie bylo problemu tam to odrazu bez kolejki. Ale najgorzej to w autobusie, bardoz ciezko bylo zeby mi ktos miejsca ustapil. A jak juz ktos ustapil to byla to przewaznie starsza osoba. MLodzi, mozna zapomniej niewychowane to strasznie.

Aga* ja zawsze wstaje i oferuje swoje miejsce dla starszej osoby, czy kobiety w ciazy czy ktos kto ma noge w gipsie. To jets dobre wychowanie i uprzejmosc dla ludzi ktorzy maja gorzej od nas i potrzebuja sobei usiac, a jak nie bede chcialy to ci podziekuja.
Ja bym nigdy nei powiedziala komus zeby wstal bo ja mam prawo siedziec jak jestem w ciazy, jak ich rodzice nie wychowali to ja nei mam zamiaru, a te jazde jakos wytrzymam.

Odpowiedz
aga-wrocek 2009-07-20 o godz. 05:12
0

No nie wiem dziewczyny, chyba troszke się nad sobą użalacie. Moją dewizą na załatwianie spraw jest koniec języka za przewodnika. No niestety dzisiaj zeczywiście każdy widzi najdalej czubek swojego nosa. Sama też nie ustępuję miajsaca w tramwaju czy autobusie. Wkurzają mnie te stare baby na poczcie, w sklepie, przychodni (na okrągło siedzą na poczekalni i przez nich niegdy nie mogę się dostać do lekarza) mają siłę się rozpychać się w autobusie stanie to nademną i wzdycha. Jak bedzie potrzebował usiąść taki emeryt to nie martw się sam się upomni. Najgorsze są ci dobrze zakonserwowani, to da się rozpoznac kto sie wstydzi a kto nie, następna sytuacja gdy dwa miejsca dalej jest wolne a on chce tam gdzie ja siedzę żeby pomarudzić jaka to znieczulica panuje. Po prostu sytuacje jakie stważają zniechęciły mnie do uprzejmości. Co do kobiet w ciąży to też się zdaża, że nie chcą usiąść, bo jadą jeden przystanek a ciężko im wstawać. Z przyjemnością ustępuję miejsca gdy ktoś o to poprosi, nigdy nie ma problemu. Nie bójmy się upominać o swoje. Dziewczyny może jestem brutalna ale widzę zachowanie mojej mamy która biegnie na autobus a jak do niego wsiądzie to tylko szuka gdzie usiąść i nigdy nie odmawia, a koleżanki mama jest hipochondryczką i średnio co dwa m-ce wzywa pogotowie i trafia do szpitala ta trzy przepisowe dni bo tak na prawdę nic jej nie jest żeby musiała leżeć w szpitalu. Jest sama to chyba z nudów.

Odpowiedz
aga-wrocek 2009-07-20 o godz. 05:10
0

No nie wiem dziewczyny, chyba troszke się nad sobą użalacie. Moją dewizą na załatwianie spraw jest koniec języka za przewodnika. No niestety dzisiaj zeczywiście każdy widzi najdalej czubek swojego nosa. Sama też nie ustępuję miajsaca w tramwaju czy autobusie. Wkurzają mnie te stare baby na poczcie, w sklepie, przychodni (na okrągło siedzą na poczekalni i przez nich niegdy nie mogę się dostać do lekarza) mają siłę się rozpychać się w autobusie stanie to nademną i wzdycha. Jak bedzie potrzebował usiąść taki emeryt to nie martw się sam się upomni. Najgorsze są ci dobrze zakonserwowani, to da się rozpoznac kto sie wstydzi a kto nie, następna sytuacja gdy dwa miejsca dalej jest wolne a on chce tam gdzie ja siedzę żeby pomarudzić jaka to znieczulica panuje. Po prostu sytuacje jakie stważają zniechęciły mnie do uprzejmości. Co do kobiet w ciąży to też się zdaża, że nie chcą usiąść, bo jadą jeden przystanek a ciężko im wstawać. Z przyjemnością ustępuję miejsca gdy ktoś o to poprosi, nigdy nie ma problemu. Nie bójmy się upominać o swoje. Dziewczyny może jestem brutalna ale widzę zachowanie mojej mamy która biegnie na autobus a jak do niego wsiądzie to tylko szuka gdzie usiąść i nigdy nie odmawia, a koleżanki mama jest hipochondryczką i średnio co dwa m-ce wzywa pogotowie i trafia do szpitala ta trzy przepisowe dni bo tak na prawdę nic jej nie jest żeby musiała leżeć w szpitalu. Jest sama to chyba z nudów.

Odpowiedz
aga-wrocek 2009-07-20 o godz. 05:09
0

No nie wiem dziewczyny, chyba troszke się nad sobą użalacie. Moją dewizą na załatwianie spraw jest koniec języka za przewodnika. No niestety dzisiaj zeczywiście każdy widzi najdalej czubek swojego nosa. Sama też nie ustępuję miajsaca w tramwaju czy autobusie. Wkurzają mnie te stare baby na poczcie, w sklepie, przychodni (na okrągło siedzą na poczekalni i przez nich niegdy nie mogę się dostać do lekarza) mają siłę się rozpychać się w autobusie stanie to nademną i wzdycha. Jak bedzie potrzebował usiąść taki emeryt to nie martw się sam się upomni. Najgorsze są ci dobrze zakonserwowani, to da się rozpoznac kto sie wstydzi a kto nie, następna sytuacja gdy dwa miejsca dalej jest wolne a on chce tam gdzie ja siedzę żeby pomarudzić jaka to znieczulica panuje. Po prostu sytuacje jakie stważają zniechęciły mnie do uprzejmości. Co do kobiet w ciąży to też się zdaża, że nie chcą usiąść, bo jadą jeden przystanek a ciężko im wstawać. Z przyjemnością ustępuję miejsca gdy ktoś o to poprosi, nigdy nie ma problemu. Nie bójmy się upominać o swoje. Dziewczyny może jestem brutalna ale widzę zachowanie mojej mamy która biegnie na autobus a jak do niego wsiądzie to tylko szuka gdzie usiąść i nigdy nie odmawia, a koleżanki mama jest hipochondryczką i średnio co dwa m-ce wzywa pogotowie i trafia do szpitala ta trzy przepisowe dni bo tak na prawdę nic jej nie jest żeby musiała leżeć w szpitalu. Jest sama to chyba z nudów.

Odpowiedz
Hala 2009-07-20 o godz. 03:15
0

niestety mam podobne doswiadczenia jak większość z was. Znieczulica! Najsmsutniejsze, ze przeważnie ze strony kobiet :( :x

Odpowiedz
Gość 2009-07-20 o godz. 00:12
0

stałam kiedys na poczcie jeszcze będa w ciązy.oczywiście z Patrycja która co chwila mi zwiewała
w ręku ciężka paczka i nikt NIKT nie zwrócił na ,nie uwagi az w ko.ńcu pani z okienka z mina taka że chciało by sie uciec stamtąd powiedziała "idzie pani ,ta z brzuchem bez kolejki" :o a ludzie jakby mogli to by mnie zabili że bez kolejki weszłam

Odpowiedz
justalka 2009-07-19 o godz. 23:42
0

wydaje mi sie że ludzie nie rozumieją, z tego co ja zauważyłam to najczęsciej ustępuja miejsca lub przepuszczaja w kolejkach osoby które wczesniej też były w ciąży i dobrze wiedzą jak jest czasem ciężko.

Jak byłam w ciaży jechałam metrem, tłum ścisk, młodzież siedzi ale nikt miejsca nie ustąpi..Nagle wstaje młoda dziewczyna i ustępuje mi miejsce, mówiąc: proszę, ja mam jeszcze mały brzuszek. :o :o :o .

Odpowiedz
Path_24 2009-07-19 o godz. 09:56
0

No niestety w naszym społeczeństwie każdy myśli chyba tylko o sobie... a napisy w supermarketach informujace o pierszenstwie cieżarnych - są dla niektórych chyba niezauwazalne, bo jak sama sie nie wepchasz to i Cie nie przepuszczą...

Odpowiedz
Gość 2009-07-19 o godz. 09:45
0

pamiętam, jak to było

jak przychodziłam do lekarza do przychodni to starsze babcie na mój widok od razu ustawiały się pod gabinetem i biadoliły jak to się żle czują itd itp

to jeszcze potrafię zrozumieć starsze osoby

ale najgorzej było w hipermarkecie, takiego chamstwa i prostactwa dawno nie widziałam, niby jesteśmy tolerancyjni...

Byłam z koleżanką na zakupach przed świątecznych, było dużo ludzi, bieganina, nerwówka wiadomo idą święta. ok. Ja w 7 m-cu brzuchol wielki stoimy w kolejce, mija 15 20 minut mi już jest ciężko, rozglądam się patrzę nad kasą napis KOBIETY W CIĄZY I OSOBY NIEPEŁNOSPRAWNE POZA KOLEIKĄ. myślę - skorzystam z przywileju.
Pytam jedną osobę czy mnie przepuści później następną i następną w końcu nie wytrzymałam dośc głośno się spytałam następnej czy mnie przepuści bo jestem w ciąży pokazuję brzuch i napis nad kasą wyobraź sobie, że z łaską i to z wielką mnie przepuściała i to po interwencji kasjerki.

takich sytuacji było kilka, nawet w kościele musiałam się prosić

ludzie są chorzy naprawdę, wychowanie, szacunek do drugiego człowieka pozostaje wiele do życzenia

wstyd

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie