Czy warto kupować drogie kosmetyki?

Używam ekskluzywnego olejku do twarzy i szyi od Dermiki - seria Mesotherapist. Bardzo zadziwiła mnie różnica pomiędzy olejkami tanimi, a tym olejkiem z wyższej półki. Skład jest o wiele bogatszy i działanie też dużo lepsze. Polecam więc zainwestować w te ekskluzywne olejki do twarzy jeśli takowych używacie.

Firmę Estee Lauder polecano mi na kursie, ale jakoś nie miałam okazji spróbować tych kosmetyków w domu. Warto je zakupić?

Jeśli chodzi o ekskluzywne kosmetyki to używam krem do pielęgnacji skóry wrażliwej YASUMI Sensitive & Couperose Skin Cream. Nie jest taki tani, ale bardzo fajnie nawilża skórę i nie powoduje podrażnień. :)

Z ekskluzywnych kosmetyków, jeżeli oczywiście te które wymienię się do nich zaliczają, używam podkładku Estee Lauder i pudru Clinique. Nie są najtańsze, ale są bardzo wydajne i spisują się wyśmienicie na mojej naczynkowej cerze :)

A propos ekskluzywnych kosmetyków, możecie polecić coś do rzęs?, ja używam tej marki: ... , jestem co prawda zadowolona, ale są dość drogie, jednak jakoś nie mogę się zdecydować na coś innego.

już nie, kiedyś robiłam przed slubem (daaaaawno temu), potem z okazji jakiegoś wesela zaszalałam, ale już dawno mi zrosły. miałam uszkodzoną macierz paznokcia i strasznie mie się zadzierał w jednym miejscu, a po tipsach jest lepiej.
lubiłam mieć takie ładnie pomalowane i dłuzsze ale nie zawsze miałam czas jechać na uzupełnienie, ale ostatnio i tak mi się polepszyły, może dlatego ze uzywam odzywki w olejku?
czasami jak jade do mojej kosmetyczki na brwi czy wosk, to przy okazji za całe 10 zł robi mi manicure i ślicznie pomaluje w jakieś wzorki albo french to mam namiastkę tipsów

super sprawa naprawde gorzej zluszczeniem

a tipsy robisz?

ja mam taką zaprzyjaźnioną kosmetyczkę, która ma praktycznie pełne wyposażenie gabinetu u siebie w domku, robi duzo zabiegów od twarzy po stopy, tipsy, żele, antycelulitowe itp., chyba tylko nie ma lasera do depilacji. nie wiem ile kosztuje taki zabieg w salonie, ja płaciłam 60zł, wystarczyło mi 3-4 zabiegi w odstępie 4-6 tygodnii i cerę miałam lepszą, gładszą, bez wyprysków itp.
na początku trochę szczypało ale potem się przyzwyczaiłam, najgorszy był yellow peel to taki peeling nie wiem co ma w składzie ale po tym naskórek złazi, fakt że daje niezłe efekty, ale mozna się przerazić jak po dwóch dniach zaczyna ci się łuszczyć skóra, ja akurat musiałam iść do pracy i wykręcałam się twarzą od wszystkich.
myślę że ilość zabiegów to sprawa indywidualna, zależy od stanu skóry, podobno na najbardziej zatwardziałe przebarwienia jest jeszcze jakiś zabieg j2 albo jod2 nie wiem dokładnie, bo go nie miałam.

uuuu opowiedz cos o zabiegach ile kiosztuja i jak wtgladaja dokladnie ile razy trzeba chodzic ?

moje przebarwienia są spore, a jeszcze w te wakacje pogorszyłam sytuację, bo nie chciało mi się codziennie stosować kremów z wysokim filtrem., a po zabiegach kwasami było już naprawdę nieźle

uch ja nie moge tych kwasow niestety mam zbyt wrazliwa cere a ten krem poki co mi pomga albucin :D

miałam ten krem, owszem nie powodował uczuleń, ale jakiegoś specjalnego efektu też nie widziałam.
raczej zastosuję jakiś zabieg u kosmetyczki (mam taką zaprzyjaźnioną która wykonuje różne zabiegi w domu i za pół ceny :P ). rok temu miałam zabiegi kwasami i yellow peel, ale niestety nie używałam konsekwentnie kremów-blokerów i cały efekt wzięli. a po kwasach nie dość ze plamy mi się rozjaśniły, to jeszcze cera była ładniejsza.

polecam na przebrwieniq albucin krem tez z apteki okolo 30-35 zlotych kosztuje --i nie uczula

wiem ze z iwostinu tez maja takie na przebarwienia

właśnie widziałam w esentii.
tak się ostatnio zastanawiałam ,że chyba czas zafundować sobie jakieś rozjśnianie na te plamki a do tego krem 50+

pisklak dobry tylko w w aptece jest --albo prze z neta zamówić --on jest zwłaszcza dla atopowych i alergików i wralizwcow :D

a ten iwostin jest dobry? nigdy nic nie używałam z tej firmy a chciałam sobie kupić taki z filtrem 50+ ze względu na przebarwienia i ciągłą walkę z nimi.

mnieniestety wszekie kremy uczulaja musze uzywac iwostinu alub emolium albo ewentualnie phisjogel apteczne co z apech

kiedyś miałam krem matujący dermiki i był w porządku, ostatnio przerzuciłam się na krem lirene z folacyną, ale nie ten folacyna intense co tak reklamowali, tylko z samą folacyną nawet fajny jest.
miałam kiedyś maseczkę tylko nie pamiętam firmy, nie wiem czy nie daxa, i tam w składzie był kwas hialuronowy czy jakoś tak i teraz jak sprawdzam skład np, kremu to szukam takich z tym kwasem, bo ma bardzo silne właściwości nawilżające i bardzo mi pasuje. ale chyba tylko w aa coś takiego było już nie pamiętam w której serii, musiałabym poszukać.

pisklak a jakie mas zopinie o dermice?
ja tez avon porzucilam czasem cos kupie z oriflame, amx factor, vichy, maybeline......revlon --naprawde zalezy co sobie upatrze

a kremy tylko dla alergikow bo ja atopowiec

kiedyś miałam jeszcze fajny kompakt mac, tez super krył różne niespodzianki, ale nie znam ceny bo dostałam go w prezencie, ale chyba raczej jest dość drogi. a z innych kosmetyków to używam raczej naszych w normalnych cenach, kosmetyki pielęgnacyjne aa albo erisa czy dermiki, kolorowe - różnie - trochę oriflame, rimmla, avonu raczej nie, kiedyś używałam ale nic mnie nie rzuciło na kolana. z tych drozszych to jak już pisałam zawsze staram się mieć jakiś dobry podkład i korektor no i tusz ze względu na ostatnie reakcje alergiczne.

pisklak dokladnie -- :D

co tam jeszcze polecasz ciekawego wartego swej ceny?

ja tak samo ale ostatnio zamiast "do zadań specjalnych"używam ich na codzień i trochę mi to riunuje kieszeń


ja tak samo ale ostatnio zamiast "do zadań specjalnych"używam ich na codzień i trochę mi to ruinuje kieszeń


ups cos mi dwa razy poszło

pisklak--u mnie z cear byly ciagle problemy --poprawilo sie w ciazy oraz po porodzie bylo gorzej ale jak biore tabsy anty teraz sie uspokoilo i jest w porzadeczku =--ale zawsze mama dobry korektor w zanadrzu lub podkladzik

czarnaaj nie mam bo kupowałam go kiedyś na bezcłówce jak jeszcze trochę podróżowaliśmy, ale chyba lancome coś tam zmienił, ja miałam go już dość dawno, w każdym razie miałam odcień 01 beige albatre czy jakoś tak , a teraz mam diorskin icone nr 021 taki naturalny, ma takie fajne matowo-pudrowe wykończenie, ale niestety strasznie mi go ostatnio ubywa (ach ta cera...)
jakoś z wiekiem zaczyna mi coraz bardziej sprawiać psikusy, zanieczyszczenie środowiska czy co???

pisklak mas zlinka do tego podkladu lancome? :D

Jesli ma się problemy z cerą i trzeba coś przykryć to warto zainwestować w dobry podkład. U mnie świetnie sprawdzał się lancome - teint idole, a ostatnio kupiłam icone diora.
Super był też kompakt MAC który dostałam "z zagranicy", ale do niedawna w Polsce nie był dostepny.
Podobno można go już dostać w złotych tarasach, ale jeszcze nie sprawdzałam - ciekawe jak wyjdzie cenowo.
Jeśli chodzi o inne kosmetyki kolorowe to myślę ze można znaleźć coś dobrego w niższej cenie, zwłaszcza cienie no chyba że ktoś jest wierny jednemu kolorowi, to wtedy można zaszalec, ale ja osobiście lubię eksperymentować i coś zmieniać w swoim wyglądzie to chyba bym nie wyrobiła finansowo.
Acha super jest też kamuflaż art deco, takie małe opakowanie ale doskonale kryje różne krostki, cienie itp. i dosyć wydajny, nakładam go palcami tylko tam gdzie potrzeba i świetnie się wtapia w skórę.

Toska napisał(a):no i perfumy... na tym ostatnim nie oszczędzam
ja również :D

Na kosmetyki z tzw.górnej półki mnie nie stać (na razie ;) ), ale dostałam kiedyś w prezencie puder Chanel i był świetny! Gdyby nie ta cena, to pewnie bym go używała.
Lubie błyszczyki AA i Dax Cosmetics w tubce (cena do 10zł, więc to raczej dolna półka ;) ), a z droższych to kupuję tusze do rzęs- kupuję, bo musze, mam marne rzęsy- no i perfumy... na tym ostatnim nie oszczędzam. Lubię ładnie pachnieć.

ja z kolei uzywam perfum diora. to fakt ze pachna nawet na nastepny dzien ale drogie. mialam nawet puder diora w sprayu ale nie jestem z niego zadowolona, kiedys uzywalam pudru clinique ten to byl swietny. a teraz mam chrapke na puder w kamieniu chanel -mam znizki w duglas wiec sie oplaca.hihi

Ja używam Vichy , mianowicie podkładu Dermablend- korygujacy, jest swietny, buzia promienista, jednolity odcien dopasowujący sie do koloru cery, nie odrózna sie od szyji, nie zostawia sladów na ubraniu, nie tworzy efektu maski, jest a jakby go nie było:) cudo nie zmienie na zaden inny:)

Vichy uzywam ale mysle o jakies zmianie...
Nie uzywalam jeszcze kremow z tej wyzszej polki wiec nie wiem co jest w ich ofercie, ale chetnie bym cos wyprobowala

Wiem ze vichy cieszy sie chyba dosć duzym powodzeniem wśród dziewczyn mających problemy z rozszerzonymi porami.( ale vichy nie mieści sie chyba w ekskluzywnych)
Fajne są też kremy pulanny z lini zielona herbata( ale to też nie z ekskluzywnych)

Dość często klientki wybierają też krem żel matujący matisa.

czy moze mi ktos polecic jakis dobry krem na dzien lub/i na noc.
na zmarszczki poki co jeszcze mi nie trzeba wolalabym cos na pory lub poprostu jakis nawilzajacy

z tego co pamiętam kłaki były na wierzchu, więc chyba wersja z błyszczykiem odpada

dla kiki powinien być specjalny błyszczyk z kłakami w środku

kiki26 napisał(a):... jesli chodzi o blyszczyki to tez bardzo lubie Chanel i te kolorowe tubki lancoma.
to kiki26 masz nie lada wydatek biorąc pod uwagę fakt, ze (jak powszechnie wiadomo) zużywasz cały błyszczyk na raz ... ile Ty wydajesz miesięcznie na te błyszczyki

Ania napisał(a):U nas clinigue jest jakies $10-20 tansze od dior. Takze roznica jest. Wsumie nie az taka duzo ale jest.

A co do nakladanie podkaldu to nie wiem czy znacie taka sztuczke ale ja zawsze mocze gabke do makijazu i wtedy sie lepiej podklad rozprowadza.

Dunia polecam ja bardzo lubie.
rzeczywiscie róznica jest..

U nas clinigue jest jakies $10-20 tansze od dior. Takze roznica jest. Wsumie nie az taka duzo ale jest.

A co do nakladanie podkaldu to nie wiem czy znacie taka sztuczke ale ja zawsze mocze gabke do makijazu i wtedy sie lepiej podklad rozprowadza.

Dunia polecam ja bardzo lubie.

sensikue napisał(a):suzette ja tez bym wolala moze zainwestowac w lepsze i drozsze kosmetyki jakby mni bylo stac i bym pracowała
zgadza sie-ja teraz tez nie pracuje wiec póki co licze na dobry humor mojego malza :D albo na prezent np.na urodziny w postaci dobrego kosmetyku
wlasnie kilka dni temu dostalam od przyjaciólki prezent-bon, który moge zralizowac tylko w perfumerii i dzisiaj jade sobie cos kupic

suzette ja tez bym wolala moze zainwestowac w lepsze i drozsze kosmetyki jakby mni bylo stac i bym pracowała

sensikue napisał(a):suzette to krotko :o ja mam maxfactor pol roku codziennie uzywam z moja mama
moze ja mam wieksza twarz lol albo wcale nie uzywam tak cienko jak mi sie wydaje op.ma 30 ml..w kazdym badz razie kiedy mam kase to kupuje Diora a kiedy jest troche "cieniej", to uzywam tanszych...poza tym jestem "troszke"starsza :D od was wiec naprawde wole zainwestowac w lepszy kosmetyk..


dunia napisał(a):NO wlasnie mialam sie zapytac o ta firme Ania Zastanawiam sie nad Chanel, ale glupi puder kosztuje 50$ Maluje sie raz na ruski rok, wiec na dlugo mi starczy tylko zeby sie nieprzeterminowalo wszystko
Dunia, jezeli uzywasz tak rzadko, to próbka by Ci wystarczyla :D ..Ty lub ktos kto kupuje dobre perfumy moze dostanie próbke, to bedziesz miala


pari napisał(a):moze sie ladniej niz zwykle usmiechne do nazreczonego..pensje mu podwyzszyli lol 8)
.....


Ania napisał(a):Ja najczesciej uzywam kosmetyki firmy Clinique, kremy i toniki so poprostu super. Taksamo jak i podklad, maskara i puder. Takze nie najdrosze ale tez nie najtansze, posrodku Z tejnajwyszej polki kupuje tylko perfumy lol
podklad Clinique osztuje tutaj jakies 4 euro taniej niz Dior, ale musze kiedys spróbowac bo akurat tej firmy nie testowalam :D

NO wlasnie mialam sie zapytac o ta firme Ania Zastanawiam sie nad Chanel, ale glupi puder kosztuje 50$ Maluje sie raz na ruski rok, wiec na dlugo mi starczy tylko zeby sie nieprzeterminowalo wszystko

Ja najczesciej uzywam kosmetyki firmy Clinique, kremy i toniki so poprostu super. Taksamo jak i podklad, maskara i puder. Takze nie najdrosze ale tez nie najtansze, posrodku Z tejnajwyszej polki kupuje tylko perfumy lol

suzette to krotko :o ja mam maxfactor pol roku codziennie uzywam z moja mama

.......

pari napisał(a):to zaczne zbierac ;] lol
mnie starcza na jakies 3-4 m-ce ale nakladam cienko i nie maluje sie codziennie

a na ile taki z diora wystarcza ?

..

Pari wiem, ze w Polsce trzeba zaplacic ok.150-170zl , w Holandii kosztuje ok.30-40 euro czyli na szczescie wychodzi taniej.. :D

ja gdy nie mam kasy nie kupuję, ale za każdym razem gdy się pokusiłam na zakupy kosmetyczne drogich firm byłam zawsze zadowolona
teraz wolę kupić raz a dobrze
muszę wybrać się do Sephory lol

......

ja uzywalam naprawde mnóstwo kosmetyków..kiedy mnie stac kupuje drozsze, jezeli nie próbuje cos znalezc tanszego ale uwazam, ze np.kosmetyki Dior sa naprawde super..robie rano makijaz i przez caly dzien trzyma sie nienaruszonyi ma taka delikatna konystencje..to samo Guarlain..dla mnie róznica jest..chociaz ostatnio uzywam podklad z kaszmirem L'orelal i jest calkiem niezly..

Własnie dzisiaj ogladam na tvn style o tym jakie kosmetyki lepsze i byłam w szoku , Orłowska mówila o podkladach mowi o jednym z tanszych podkladow ... Maxfactor color adapt za 60 zl :o dla mnie on jest jednym z drozszych jest masa tanich za 10-20 zl no ale porownywala go z innym za 600 zl taka cena to przesada , no ale jesli mialabym kase to jedyny kosmetyk ktory kupilabym drogi to korektor i fluid bo sadze ze warto natomiast jesli chodzi o blyszczyki cienie to wole kupic za 100 zl 5 blyszczykow roznych odcieni niz jeden i pilnowac zeby nie zgubic co do cieni tak samo czesto kupuje rozne kolory z tych tanszych takich do 15 zl gora , 30 zl to dla mnie za duzo bo poszlabym z torbami
Kremy na celulit czy do biustu tez lepiej kupic drozsze bo mysle ze lepiej dzialaja niz takie za 20 zl no chyba ze ma sie jakies drobne zmiany

No nie wiem na ile po exklusiv podciągnięcie firmę vichy czy aven. Miałam kilka kremów tych marek i nie mogę powiedzieć aby były rewelacyjne. Swojego czasu mocno był reklamowany krem antycelulitowy vichy - porażka już lepsze efekty dawał eris pomarańczowa seria antycelulitowa. Te do twarzy również nie były dla mnie za specjalne. Markowe uważam za mocno przereklamowane no oczywiście zdarzają się warte tej ceny ale jak się dobrze poszuka to na niższych półkach też można spotkać jakość za rozsądną cenę. Mąż ma fioła n punkcie oryginalnych perfum ,ale czy ich cena odpowiada wydajności? Niektóre owszem są niezwykle trwałe ale zdarzają się takie których trwałość odpowiada trwałości tych za cenę z jednym zerem mniej. Więc tu chyba najlepiej widać jak cena przekłada się na jakość produktu.

he he ja tez tak robie lol i tez jest zdziwienie dlaczego mój krem do twarzy razem z majonezem
to prawda kosmetyki sie psują w takiej temperaturze-mie sie coś stało z antyperspirantem jakis dziwny sie zrobił przestał pachnieć i skóra mnie po nim zaczęła swędzieć

nie bardzo wiem, pod jaki temat to podciagnac, pisze tu
chcialam tylko wam przypomniec, zebyscie podczas upalow wkladaly kosmetyki do lodowki - szczegolnie kremy, podklady i pomadki - te psuja sie najszybciej i pozniej mozecie miec problemy ze skora
moj maz kiedys mocno sie zdziwil jak szufladka z serami przeistoczyla sie nagle w moja kosmetyczke lol

hehe.. marta jesli chodzi o pudry uzywam Physicians Formula...u mnie naprawde sie sprawdzaja...kosztuja okolo $13....wiec w miare....cienie tez maja fajne i trwale...szczegolnie jak naklada sie mokrym pedzelkiem....

jaka firma, zdradz tajemnice pusiatkowa :D

co do tuszu to sie zgadzam ...ja uzywam DiorShow i jest nalepszy zaden tanszy mu nie doruwnuje...wole kilka dolcow wiecej wydac i byc zadowolona niz kupowac co rusz nowy bo na przestszeni czasu mniej mnie kosztuje ekskluzywny kosmetyk niz ten z drogerii...
jesli chodzi o pudry i podklady to znalazlam jedna firme ktora jest dla mnie super...i ma normalne ceny...ale golnie jak mowie wole raz wydac wiecej niz kilka razy mniej....

Ja osobiscie uzywam zawsze pudru Chanel, uwazam ze jest najlepszy dla mnie, z kosmetykow tzw ekskluzywnych mysle ze warto tez zainwetsowac w podklad... ceny juz teraz nie roznia sie az tak jak kiedys a wedlug mnie roznica jest To samo z rozem, bo roz z reguly starcza na baaaardzo dlugo (tu tez gustuje w chanel). Inaczej wedlug mnie sprawa ma sie jesli chodzi o tusze do rzes... jakos wedlug mnie im tanszy tym lepszy, a juz totalna porazka sa te wszystkie wydluzajaco, pogrubiajace....osypuja sie, wysychaja i po 2-3 urzyciach praktycznie do nieczego sie nie nadaja (szczegolnie Lancome)... od kilku lat rowniez wierna jestem pudrowi brazujacemu Guerlaine teraccota - genialny i baaaaaardzo wydajny!!!! jesli chodzi o blyszczyki to tez bardzo lubie Chanel i te kolorowe tubki lancoma.

Ja kiedyś miałam dojście do tych kosmetyków, znajoma w Niemczech prowadziłą własną drogerię i miałam od niej furę testerów. Niestety są lepsze od tych tańszych :(

kiedys dostałam w prezencie tonik Lancome
był fantastyczny

kilka dni temu ogladalam program na ten wlasnie temat - wyzszosci (lub nie) kosmetykow znanych (i drogich) firm nad tymi zwyklymi. dowiedzialam sie wielu ciekawych rzeczy, np. ze ta sama fabryka miesza kremy - kurcze, nie pamietam dokladnie firm, ale chyba chodzilo o Lancome i cos takiego zwyklejszego - te same mieszarki, te same skladniki = to samo w sloiczku.
no ale nie zawsze tak jest.
a kosmetyki kolorowe, szczegolnie cienie to mysle ze co osoba to opinia. ja maluje sie nimi na tyle zadko, ze nie robi mi NAPRAWDE roznicy czy to MAC czy Dior czy Cover Girl

troche namacilam, ale jak znajde jakies odnosniki do tego programu to wkleje

Miałam kiedyś cienie Diora (dostałam w prezencie).. jakość.... no lepsza, lepsza. Ale jak człowiek się "zakręci" to i znajdzie tak dobry tani odpowiednik :D

nie kupuje, bo mnie nie stac, :( ale chyba zaczne, bo na prawde sie oplaca! maluja mnie takimi kosmetykami na pokazach i sesjach i makijarz jest rewelacyjny, cienie "nie walkuja sie" nie wycieraja, ciagle sa intensywne , podkalady super- buzia aksamitna , sszminki nie wsiakaja i "nie faluja" powierzchni ust.
makijarz trzyma sie od rana do wieczora i nie wymaga poprawek!

ja polecam, jesli ktoras moze sobie na nie pozwolic, chociaz raz na jakies dluzszy czas mozna zaszalec :)