-
Lona odsłony: 13045
Przedwakacyjne pogaduchy :)))
Witam na nowym gadatliwym wątku majowym :D
Pogaduszki to nasza specjalność.
Miłych pogaduszek w sympatycznym gronie, bo tu tylko są takie "babeczki".
Pozdrawiam Monia
wiola1234 napisał(a):moj wniosek juz rozpatrzono dostalam decyzje i zwrot pieniazkow nie powiem na ta kase czekalam 6 miesiecy
to jakoś długo czekałaś my załatwiamy wnioski w około 3 miesiące a nawet szybciej no chyba że są jakieś niejasności albo trzeba wykonać czynności sprawdzające ale i tak to zajmuje nam mniej niż 6 miesięcy
aniaK napisał(a):
Wiolu, Aniutko - to dobrze wiedziec ze zajmujecie sie rozliczaniem VATu w budownictwie lol W razie czego bede miala do kogo zwrocic sie o porade
moj wniosek juz rozpatrzono dostalam decyzje i zwrot pieniazkow nie powiem na ta kase czekalam 6 miesiecy :x
aniu K - bardzo prosze sluze poradami ( nie odbiegajac od aniutki rachunki wysylam poczta )
Dziewczyny - z lodowkami to wlasnie tak jest latem. Szybciej sie zbiera lod, poniewaz jak otwieramy to w domu jest wysoka temperatura a wtedy chlodziarka pracuje na wyzszych obrotach U mnie tez prosi sie o odmrozenie ale mam problem ponewaz jest zapelniona i nie wiem gdzie w taki upal moge wlozyc te wszystkie mrozonki aby sie nie ormrozily
Wiolu, Aniutko - to dobrze wiedziec ze zajmujecie sie rozliczaniem VATu w budownictwie lol W razie czego bede miala do kogo zwrocic sie o porade
aniutka napisał(a): Ja przez te upały to takiego lenia mam że do wszystkiego muszę się zmuszać nawet prania mi się nie chce poprasować i poskładać ale dzisiaj będę musiała bo przyjeżdża męża kolega będę mu robiła wniosek o zwrot vatu w budownictwie z jednej strony mam już dość tych faktur i cyferek ale czego się nie robi dla dobrych znajomych (...)bo moja to już błaga o rozmrożenie ale ja nieugięta jestem lol
aniutka jakbym sama pisala, u mnie tez walaj sie faktury w sprawie zwrotu Vatu w budownictwie i wniosek nietkniety lezy i lodowka "blagalnie" prosi o rozmrozenie :D a ja nie moge sie jakos zebrac do roboty kiedy ten zar z nieba leje sie :| :D
aniutka napisał(a):monia a może Ty na jakimś "dopalaczu" byłaś
jedynie łudzę się, że to plemniczki taką reakcję u mnie wywołały; ale z drugiej strony jeśli to geny mojego męża we mnie buszują to musiałabym się rozleniwić - od niego takiej pracowitości bym nie "dostała"
A jeśli chodzi o lodówki - uważam że jest fantastyczna pogoda na rozmrażanie. Rozmraża się błyskawicznie a przy lodówce przyjemniej
monia a może Ty na jakimś "dopalaczu" byłaś Ja przez te upały to takiego lenia mam że do wszystkiego muszę się zmuszać nawet prania mi się nie chce poprasować i poskładać ale dzisiaj będę musiała bo przyjeżdża męża kolega będę mu robiła wniosek o zwrot vatu w budownictwie z jednej strony mam już dość tych faktur i cyferek ale czego się nie robi dla dobrych znajomych a może od razu i sobie zrobię bo jakoś się nie mogę zebrać na razie poskładałam wszystkie faktury i na tym koniec jak to mówią szewc bez butów chodzi :D
A może masz jeszcze trochę tej energii i przyjedziesz moją zamrażarkę odmrozić bo moja to już błaga o rozmrożenie ale ja nieugięta jestem lol
Aniutka Twój tata ma rację. Wiadomo że poniesione koszty można by było wydać na coś innego ale z tego punktu widzenie to tylko samochód. A Ty jesteś cała i zdrowa i nie ma sensu rozpamiętywać "co mogłam zrobić by do tego nie dopuścić". Prawda jest taka że nic - tak miało być i już.
Wczoraj chyba mnie coś rąbnęło na dekiel. Po pracy poszłam do ogródka wsadzić sadzonki pomidorów (jeszcze wykopałam sobie ścieżkę bo mąż za blisko dziury porobił) ja taka mała z tymi dużymi widłami.
No tak Anetko samochód trzeba klepać na szczęście nie ma dużego spustoszenia a musimy to zrobić na swój koszt wszystko wyniesie nas ok. 1500 zł. wtym momencie muszę pochwalić swojego ojca on jest straszny maruda i myślałam że jak się dowie zacznie drążyć a co, a jak, a dlaczego itp. itd a on powiedział żebym się nie martwiła bo to tylko blacha i najważniesze że mi się nic nie stało mało tego jak już wiedzieliśmy ile będzie nas kosztowało klepanie dał mi 500 zł :o Normalnie własnego ojca nie poznaję.
A naleweczkę jak najbardziej rób tylko ja niestety też nie znam żadnego przepisu.
Już się obrobiłam z tymi truskawkami a myślałam,że mnie wieczór zastanie.
Pomyślałam też o zrobieniu nalewki truskawkowej ale szukam jeszcze dobrego,wypróbowanego przepisu bo nie mam w tej kwesti doświadczenia.
Aniutka,nie martw się, weekend juz się skończył.
Samochód pewnie trzeba klepać?? A to kolejny wydatek.A kto pokryje koszty?
Z czyjego ubezpieczenia?
Majowy policjant sie wam trafił. :x
A ja miałam wekend do du.......... zaczęło się w piątek kiedy szczęśliwa że już się skończył tydzień jechałam z pracy do domu miałam stłuczkę jakiś debil dwa samochody przede mną sobie zahamował nie wiedono dlaczego a było tuż po deszczu w niego wjechał facet golfem któremu się nie świeciły światła stopu albo on wcale nie hamował już sama nie wiem a na to wjechałam ja no i samo się tłumaczy było bum nie mogłam spać bo cały czas chodziło mi po głowie co mogłam zrobić żeby tego uniknąć. Potem przyjechał jakiś mało rozgarnięty policjant któremu nie chciało się dochodzić kto tak naprawdę zawinił i każdemu wypisał mandat - dostaliśmy po 100 zł i 6 pkt. karnych A do tego opuścił mnie optymizm towarzyszący mi przed owulacją wczoraj prawie ryczałam że tym razem też na pewno się nie udało bo może za rzadko a może za często a może za wcześnie a może za późno .......
Humor mam wisielczy mam nadzieję że was nie zaraziłam takim nastawieniem i Wy macie lepsze nastawienie do życia niż ja.
Wróciłam z działki.
Przytargałam ze 30 kilo truskawek,dżemik będę smażyć jutro.
Resztę zamrożę.Na zimę będzie do makaronu.Moje ulubione danie!
Spędziłam też kilka godzin krojąc pietruszke do zamrożenia.
No i oczywiście chwasty,chwasty,chwasty.
I nawet w pracy dzisiaj byłam (wyjątkowa sytuacja).
A Wy co robiłyście ,drogie koleżanki??Napewno leniuchowałyście
poszukalam, poszukalam i znalazlam :D moni@ chodzi o Słotwine!!! Ona podobno stymuluje wzrost pecherzyka... sprobuj, a nuz sie uda... 8)
OdpowiedzNo tak, ale tam podawalam tez jaka wode kazali mi pic co poprawia owulacje 8) a jest to w tym samaym watku bo na borowinach bylam wlasnie w Krynicy
Odpowiedz
moni@ ja pamietam ze jak byma w Krynicy to mi przepisali jakas wode na wzrost jajeczek, odszukaj moj borowinowy watke, bo tam chyba to napisalam, wiem jednak ze te wode mozna kupic normalnie w sklepach...na upal woda dobra, a jak jeszcze ma pomoc
Ja generalnie tez juz mam urlopik... ale co z tego jak maz haruje dopiero pod koniec lipca jedziemy na kilka dni na Mazury...na kajaki, rowery i w ogole odpoczac...
Maz zreszta jutro jedzie w interesach na Mazury...szef mu zaproponowal zeby sobie do niedzieli z zona tam zostal... ale... ja przeciez nie moge jechac :( a jeszcze mojemu Timoszkowi zrobilo sie zapalenie oczu i musze mu 6 razy dziennie smarowac jakies swinstwo do oczu, bidulek :(
Ja to właściwie urlop mam cały czas.
Ale skursuje między budową a domem.
Planujemy w sierpniu,przed wyjazdem do Polski na wesele,pojechać na Półwysep Jutlandzki.
W okolice Arhus.Pod namiot.
Może i Danika będę miała okazje odwiedzić bo to w okolicach.
Co do tego drinka to znalazłam na polskiej stronie informacje,że to alkohol z 35% zawartością akloholu.Chyba Duńczycy mają za słabą głowę skoro dla nich produkuje się mniej procentów.
Znalazłam też przepis w wersji polskiej.Nieco inna proporcja.Ale czemu się dziwić skoro więcej alkoholu
http://www.menuonline.pl/drink-view.php?id=11&back=%2Fdrinks.php%3Frodzaj%3D0
Żeby było śmieszniej to ja jestem już po urlopie
Teraz tylko praca i praca - trzeba zarabiać na życie. Ale myślę że tak na weekend to jeszcze z mężusiem coś wymyślimy.
A co Wy dziewczynki planujecie?
Eire ale jest się z czego cieszyć, kredyt, działeczka - wspaniale.
Aniu a jeśli chodzi o moje jajeczka to tak się dziwię - testy owu słabiutkie. Może moje jajeczka też są takie maleńkie i słabiuteńkie. Co by tu zjeść żeby urosły Na razie się obrzeram i tyłek mi znowu rośnie ale to chyba dobrze bo ostatnio spadła mi waga aż zanadto. A trochę ciałka się przyda by mąż więcej miał do wylizania lol (dłużej mu to zajmie )
urlopik fajna rzecz, niestety ja jak na razie moge tylko pomarzyc :( a sloneczko tak pieknie grzeje :)
Odpowiedz
no nie za bradzo mamy kasę jedziemy do moich rodzicow bo chca na nas przepisac dzialke i bedziemy zalatwiac ten kredyt no i na tydzien do dziadków męża i tam będziemy sie mocno obijać (o siebie )
ania a ty kiedy sie wybierasz wiesz ja zaczynam sie zatsnawiac czy ty od tego piwka uzależniona nie jesteś
Moni -z tym rowerem to jest dobry pomysl Faktycznie jesli sie troszeke poskacze na wertepach to i moze jajniki w koncu sie obudza i zaczna produkowac wysportowane i zdrowe jajeczka lol
A co do drinkow to rowniez baaardzo lubie martini ze spritem, obecnie "przerzucilam sie" na piwko. Ja przychodze do domu to pierwsze co otwietam malutka buteleczke piwka a jak zajdzie potrzeba to i 2 malutkie buteleczki lol lol
Anetko -przepis baardzo ciekawy i oryginalny tylko ciekawa jestem czy gdzies dostane ten zolty likier
JA TEZ CHCE ISC NA URLOP
Eire - wyjezdzacie gdzies sie urlopowac
moni@ napisał(a):
Proporcje można zwiększyć dla większego kopa (jeśli dla Eire będzie za słaby) a na drugi dzień ni ma kaca giganta :D
kobieto ja po jednym piwie mam odlot nie wiem skąd te plotki,że mogę dużo wypić. większe proporcje mogły by mnie zabić
ja pije takiego drinka ale bez wódki,też gorąco polecam
moni@ napisał(a):Jakiś miły pan napompował mi oponki tak szczerze że o mało co dupska bym sobie nie obiła.
ależ ty jesteś wyuzdana
anetko ten Twój przepis brzmi przepysznie ale to żółte dziadostwo drogie jest :| musze przyznać,że na słodko się jeszczed nie urżnęłam
a ja od dzisiaj mam urlop i jestem cała happy
Ale pierdoła ze mnie,upały mi chyba szkodzą.
Nie podałam najważniejszego-nazwy drinka
Hot shot czyli Gorący strzał (do ust??)
Ups,właśnie mi się to z czymś skojarzyło
I jeszcze jedno chciałam ogłosić-od jutra będę blondynką
Mam na myśli kolor na włosach a nie stan umysłu
hi hi - dobre A skoro jesteśmy przy drinkach to może:
1/4 "czystej"
1/3 Martini bianco
do pełna szklanki Sprite lub „Trzy limonki"
Proporcje można zwiększyć dla większego kopa (jeśli dla Eire będzie za słaby) a na drugi dzień ni ma kaca giganta :D
Dzisiaj pierwszy raz w tym roku byłam na rowerze. Jakiś miły pan napompował mi oponki tak szczerze że o mało co dupska bym sobie nie obiła. Na kostce brukowej tak wytrząsłam jajniki że może coś z nich wyskoczy lol (jakieś ładne jajeczko rzecz jasna).
anetko czekam na nazwę tego żółtego alkoholu lol Jak na razie obrzeram się arbuzami i truskawkami. Mam taki brzuchol wieczorami że wyglądam jak dziecko z Etiopii (albo kobieta w ciąży 8) )
Miałam podać przepis na owy drink.
Podstawa to alkohol o zapachu wanili,nazwy nie pamiętam,30%,kolor żółty (przezroczysty),
kawa z ekspresu,
na to bita śmietana (w sprayu),
Pije się to w małych kieliszeczkach,taka mała porcja na raz.
Proporcje alkoholu do kawy to około 1-1 i nieco bitej smietany,posypać można czekoladą w proszku,pycha!!
Wypiłam kilka ale chętnych było wielu więc butelka szybko ujrzała dno.
Jak zobaczę ten alkohol w sklepie (poznam po butelce) to podam nazwę.
Tylko wiesz Eire,to nie jest drink dla Ciebie bo Ty potrzebujesz do urżnięcia się szklanicy litrowej z pełną zawartością
A tak zmęczysz się tylko robieniem raz za razem takiej małej ilości.
No chyba,że odrazu zrobisz w kuflu od piwa ale to już nie będzie kultulalnie
Jeżeli zrobisz to w samotności to wybaczę profanacje.
no nie wiem Anetko ja to byłm na Twoim miejscu już testowała no bo to sikanie
koniecznie przepis na drinki poprosze bo w srode zaczynam urlop i piersze co chyba zrobie to sie urżnę bo mam już dość wszystkiego. dzisiaj od samego rana mialam mini awanture w właścicielam domu ktory wynjamuje bo mu sie nie podoba ze zatrzymala sie u nas koleżanka ze swoimi psami eh....życie jest czasami za ciężkie :x
Wróciłam z działki.Powalczyłam z chwastami,aż miło ogródek pooglądać.
Zaczeło się truskawkowe szaleństwo.Najadłam się i teraz latam na sikanie.
Wy też tak macie po truskawkach??
Dzisiaj jadę do szpitala na wizytę u specjalisty reumatologa.Miałam z tym przeboje bo dluuugo musiałam na to czekać,po drodze nawet polskiego lekarza zaliczyłam (tylko bez kudłatych myśli ).Opisze jak wróce.
W piątek byłam na urodzinach.Piłam fajne drinki.Przepis podam później.
aniaK, dzieki ale co chcesz żebym w kompie wylądowała aż się nie chce wierzyć że to juz 2 lata :o jakby ktos mi 2 lata temu powiedział,że moje dziecko nie będzie kończyło nawet roku to bym powiedziaja,że jest piiiiii
a tu proszę w związu z tym dzisiaj trzeba wypić piwko za ciąże której nie ma
ale Tobie też nie wiele zostało do 2 latek ale mam nadzieję,że się wyrobisz 8)
anetka74 napisał(a):Jeszcze mi sie coś przypomniało w związku z zakupami w H&M
Będąc w Polsce kupiłam w tym sklepie koszulką.Taką z gumeczka pod biustem aby bez biustonosza mozna ją było nosić.Pod swetry idealna.
Oczywiście NIE mierzyłam.
W domu przyglądam się jej dokładniej i co widzę ?? Ma odpinane miseczki!!
Bo to jest koszulka do karmienia!!!!
Wczoraj widziałam dokładnie takie same własnie w dziale ciążowym.
Ślepota ze mnie (skleroze tez mam).
Może się kiedyś przyda,teraz może służyć w perwersyjnej zabawie z mężem .
wyborne
Meg mi odpisała,że jest strasznie zapracowana ale obiecała,że jak będzie miała urlop to do nas zajrzy
Oczywiście dział ciążowy obczaiłam ale na zakupy jeszcze poczekam,aż tak mi nie odbiło (jeszcze!).
W związku z moim drugim postem chce uścislić tę wypowiedź,że chodziło mi o to,że świadomie nie kupuje ubrań ciążowych.
Przez przypadek się nie liczy.
PS.Koniec postów na teraz
Jeszcze mi sie coś przypomniało w związku z zakupami w H&M
Będąc w Polsce kupiłam w tym sklepie koszulką.Taką z gumeczka pod biustem aby bez biustonosza mozna ją było nosić.Pod swetry idealna.
Oczywiście NIE mierzyłam.
W domu przyglądam się jej dokładniej i co widzę ?? Ma odpinane miseczki!!
Bo to jest koszulka do karmienia!!!!
Wczoraj widziałam dokładnie takie same własnie w dziale ciążowym.
Ślepota ze mnie (skleroze tez mam).
Może się kiedyś przyda,teraz może służyć w perwersyjnej zabawie z mężem .
Ja też się zaczynam martwić o siebie. :|
Kupiłam:
-biustonosz (37 w mojej kolekcji) puszapa co by biust ładnie w bluzeczkach letnich wyglądał,
-kolczyki zielone ale okazały się trochę za ciężkie,
-bluzeczke białą,lekko przezroczystą,całkiem tania była (mam już taką ale czarną),
-daszek na głowę aby słoneczko w oczęta nie raziło,
-bon zakupowy na prezent urodzinowy dla dziewczyny,której nawet imienia nie znam,tym bardziej ile kończy lat
Nie kupiłam:
-szortów,bo te co nawet by się nadawały były za drogie a te tanie to pewnie po dwóch praniach ścierka by się zrobiła,
-paska do spodni bo cena!
Oczywiście dział ciążowy obczaiłam ale na zakupy jeszcze poczekam,aż tak mi nie odbiło (jeszcze!).
aniaK dobrze,że to tylko jaskółki na nie bociany
a ja mam w domu znowu najazd psów. Wczoraj przyjechała do nas znajoma z swoimi dwoma dorosłymi i 3 szczeniakami więc lącznie mam w domu 6 airedali jest wesoło tym bardziej, że małe już sporo dokazują.
anetko zdecydowanie zaczynam się martwić o ciebie a co fajnego kupiłaś w H&M. Ja jakiś czas temu kupiłam tam spódnice z lnu i bluzkę i łącznie wyniosło mnie to 70 zł
Anetko -czytalam ze sa to jaskolki oknowki lub dymowki , male po wylegnieciu pozostaja w gniezdzie od 20 do 25 dni. Wec chyba szybciutko odleca i nie bedziecie zmuszeni dlugo czekac ze wstawieniem okien.
anetka74 napisał(a):I o dziwo nie wydałam wszystkich pieniędzy jakie miałam. Starze się czy co?
Mam nadzieje,że oznacza szczęśliwy dom.
U nas jaskółki zrobiły gniazdko pod naszym nowym dachem.
Tyle,że mamy teraz problem bo nie możemy wstawić wszystkich okien na górze.
I pewnie musimy poczekać aż małe dorosną i odfruną.
Ania,może to oznacza,że wkrótce......no wiesz co
Wróciłam z zakupów.Co prawda nie kupiłam wszystkiego co chciałam ale i tak było dobrze.
Kupiłam polskie truskawki!! Są tańsze od duńskich,choć te były niezbyt słdokie.Ale to nic i tak się z cukrem zje.
I o dziwo nie wydałam wszystkich pieniędzy jakie miałam.Starze się czy co?
U mnie z opalania nici Na niebie zbieraja sie takie klebiaste chmury z ktorych moze spasc deszcz
Wiecie co......... przed chwilka moja niesforna kotka wpadla w szal lol zaczela biegac po pokoju i miauczec. Patrze sie na nia a ona probuje wspiac sie na firanke :o a ze wazy sporo to oczywiscie cala firanke zerwala z zabek . Wpadlam do tego pokoju aby ja uspokoic i co widze :o .......co chwilke do rogu okna podfruwa ptaszek z "czyms" w dziobku i dokleja (chyba ziemia) do gniazda. Takie bialo - czarne ptaki, chyba sroki
Patrze sie z podziwem na te ptaszki , jak sprytnie sobie radza. Jeszcze dwa dni temu nic nie widzialam a teraz juz gniazdo na ukonczeniu. Fajny widok. Ostatno myslalam o umyciu okna ale chyba w tej sytuacji nie powinnam ich ploszyc, moze juz zlozyly jaja
To chyba jest jakis dobry znak :D
Między jednym praniem a drugim, ściąganiem już wyschniętego (pięknie szybko wszystko wysycha) a prasowaniem kuknęłam by tylko powiedzieć, że mecz naprawdę był piękny. Szkoda mi chłopaków. W 90 minucie pomyślałam, że nawet jak przegrają to spisali się świetnie. No i po 30 s był gol :(
Szkoda że w pierwszym meczu nie grali podobnie.
no Polska to jest mistrz przegrywania z honorem no ale fakt faktem,że dali z siebie wszystko poprostu Niemcy byli troszke lepsi. Zobaczymy jak dalej będzie,może jednak uda sięfuskem wyjść z grupy
my dzisiaj też chcielismy się opalać ale jakieś chmurki się pojawiły i niebo już nie jest takie czyste jak w ostatnie dni. Na razie zagoniłam męża do odkurznia a pranie się suszy na dworze
witam
Musze przyznac ze mecz byl baaardzo ciekawy.
Chlopcy w koncu wzieli sie do roboty, szkoda ze dopiero teraz.
Tym razem przegralismy z honorem . A to sie rowniez liczy. :D
3 druzyny wychodza z klasy A wiec jeszcze malutkie szanse sa.
Okaze sie dzisiaj po meczu Ekwadoru z Kostaryka
Anetko - ale Ci zazdroszcze z mila checia wybralabym sie na zakupy (tak na poprawe nastroju )
Niestety ostatnio strasznie duzo kaski wydalismy na leczenie zabkow wiec o zakupach narazie moge pomarzyc lol
Korzystajac z okazji, ze tak pieknie swieci slonko mam zamiar poopalac sie dzisiaj na balkonie. Zobaczymy jak dlugo wytrzymam
Milego dnia
Ja mam przeczucie że jednak przegramy 2:1, obym się myliła owiedzmy sobie szczerze, szanse mamy marniutkie :(
Odpowiedz
kiki26 napisał(a):
W srode podejrzewam nie bedzie lepiej... ehhh
A ja sie boje, ze Niemcy dokopia nam z 5 goli i nasza reprezentacja z "podkulonym ogonem" wroci do kraju
Juz nie mysle o wygranej ale chociaz niech sie nasi wykaza i 1 honorowa bramke strzela :)
Tak czy siak bede im kibicowac i do konca malutka iskierka nadziei sie tli.
Dziewczyny - juz dawno Meg nic nie pisala, wiecie moze co sie dzieje
No fakt upal straszny...mimo ze aktualnie slonka nie ma...leze na balkonie i wygrzewam swoje obolale kosci 8)
A w czoraj bylam w operze... na "la boheme" polecam goraca!!! Cudowne!!!
A generalnie mam dobry nastroj bo wlasnie zaczelam ostani tydzien pracy przed wakacjami
Mecz piatkowy zenada totalna!!! W srode podejrzewam nie bedzie lepiej... ehhh
O matko! U Was tez tak gorąco??
Nic mi się nie chce robić.Umyłam 2 duże okna bo ciemno w pokoju było i zdycham przed kompem.
Może bym na plaże poszła ale tam pewnie jeszcze gorzej a woda do kapieli to raczej za zimna.
Jak włączę piekarnik (chleb muszę upiec) to się ugotuję.
Loda własnie szamam to może zrobi mi sie lepiej.
My po tym meczu przerzucilismy sie na kibicowanie druzynie Wybrzeża Kości Słoniowej lol
Odpowiedz
Wróciłam z działki,wstawiłam 2 zdjęcia do wątku o domkach.
Coś żadna nie komentuje meczu polskiej reprezentacji. :|
Ja powiem jedno-nawaliłam się jak szpadelek.Wypiłam całą pinacoladę (sama!).
Koledzy woleli wódkę.Mój mąż przyjechał po mnie i doholował do łóżka.
Ale to nie moja wina,mecz był nudny to trzeba było coś robić, no nie??
Pamiętam wszystko i żadnego z kolegów nie molestowałam.
W sobotę za to miałam ciężkie myślenie.
a nie udzielam się bo cały tydzień byłam na targach więc jak wrcałam do domu to tylko marzyłam o pozycji horyzontalnej 8) a dzeicko i tak musi poczekac wiec na razie zabijam instynk zajmujac sie małymi airedelami bo koleżnaka jest u nas ze swoją watachą. Zapraszam na ZOO tam wkleiłam zdjecia maluchów
Odpowiedznie jeszcze nic nie załatwialiśmy byliśmy w Expanderze ale z uwagi na to,że chcemy sie budować na zachodzie a teraz oboje pracujemy na wschodzie to czekam na urlop i wtedy bedziemy wszystko załatwiać, ja od początku nie łudziłam się,że załapiemy się na ten kredyt we frankach. W Polsce to tak zawsze jest jak coś jest dobre to trzeba to zmienic na gorsze
Odpowiedz
taaa szalas ale za to na solidnych fundamentach lol lol lol bo jak narazie to tylko fundamenty mamy lol ale jeszcze tylko 2 miesiace i bede mogla myslec o umeblowaniu ........tylko pod golym niebem, poniewaz dach planujemy w nastepnym roku.
Eire - a jak u Was? Wzieliscie juz kredyt? Slyszalam ze we frankach mozna tylko do konca lipca tego roku. My planujemy w nastepnym i niestety jesli to prawda to rata miesieczna strasznie wzrosnie (w PLN) I kiedy zaczynacie budowe a moze juz zaczeliscie i dlatego tak rzadko sie udzielasz na forum
Eire,ja mam ogórki właśnie z Polski,kolega mi przywiózł.
Tutaj jeszcze nie ma,zreszta gruntowe nie są tu takie popularne jak szklarniowe.
Leć do sklepu albo na jakis bazarek,kupuj i rób.
Ja dzisiaj już nie wytrzymałam i spróbowałam jednego ale to jeszcze nie to.Jutro będą idealne.
Dzisiaj odbieram zdjęcia,a że wyjeżdżamy na działkę to dopiero w niedzielę albo w poniedziałek zeskanuje i wstawie na baybusa.
Są to zdjęcia domu oraz zwierzątek sąsiadów,które nas odwiedzają.
ja też nie jestem aż jakąs zagorzałą fanką ale tak jak napisała kiki mundial to munidal więc za naszych trzeba trzymać kciuki. ja się cieszyłam,że dzisiaj obejrzymy meczyk ale mój mąż ma wieczorem jakiś pokaz więc wole być z nim niż sama przed TV no ale moze na 21 uda nam się przyjechać albo obejrzymy na Szwadronie
co do urlopu to ja już odliczam dni ponoć pogoda ma dopisać właśnie na przełomie czerwca i lipca
anetko macie juz ogórki gruntowe ja też chce zrobić małosolne ale nawet nie wiem czy u nas już są jak ktoś wie to poprosze o info
Ja oczywiście dzisaj zasiądę z chłopem przed telewizorem lol piłka mnie nie pociąga ale te emocje i nadzieja na wygrana jak najbardziej
Odpowiedz
aniaK napisał(a):Zawsze jak ktos tak mowi to przypominaja mi sie slowa naszej WF-istki ze szkoly sredniej , ktora miala w swoim zwyczaju przerazliwie piszczac powtarzac zdanie: "dziewczęta (z akcentem na ę lol ) biegiem, biegiem, biegiem cycki do przodu - kufer do tylu lol lol "
lol lol lol
Ja tam za pilka nozna nie przepadam... ale mundial, to mundial i nie zamierzam udawac ze to wilkie pilkarskie swieto nie istnieje... jutro idziemy do znajomych na pierwszy meczyk...potem zobaczymy...
U nas otworzylli na Kabatach specjalny pub pilkarski...calkiem fajny...wielkie telewizory, krzesla barowe w ksztacie pilek... moze kiedys tam pojdziemy...to i mi sie atmosfera udzieli... 8) :D
Anetko - pewnie, ze bede kibicowac lol Mam juz miejsce zajete w pierwszym rzedzie.............................przed telewizorem lol lol Maz zwolal juz swoich kolegow wiec zapowiada sie calkiem interesujaco. Mam nadzieje ze wygramy to chlopaki beda pic z radosci bo jak przegramy to niestety upija sie z zalu i rozpaczy lol lol lol
DO BOOOJUUUU POOOLSKOOO
Anetko gdy zaczelam czytac Twoj post zaczynający sie od "Dziewczęta...." to odrazu mialam na twarzy "usmiech jak banan " Zawsze jak ktos tak mowi to przypominaja mi sie slowa naszej WF-istki ze szkoly sredniej , ktora miala w swoim zwyczaju przerazliwie piszczac powtarzac zdanie: "dziewczęta (z akcentem na ę lol ) biegiem, biegiem, biegiem cycki do przodu - kufer do tylu lol lol "
Norka - dzieki, juz mi na szczescie przeszla zlosc :D :D
Dziewczeta a jak tam przygotowania do Mistrzostw Świata??
Będziecie oglądać czy jak typową kobietę temat ten nie interesuje??
Ja będę.
Na mecze polskiej reprezentacji idę do kolegów i będziemy razem kibicować.No wiecie,piwko,wódeczka,czipsy,malibu (dla mnie).
Mojego męża sport w ogóle nie interesuje (dziwny jakiś czy co) więc zostanie w domu.
Zrobiłam słój ogórków małosolnych,będzie na jutro.
POLSKA DO BOJU !!!
aniaK napisał(a):Dziewczyny - moglam Was posluchac i nie dawac prezentu tesciowej na dzien matki. :x
Wyobrazcie sobie ze na dzien dziecka wracajac z pracy wstapilam do tesciow , poniewaz byl tam moj maz. Posiedzielismy troszeczke i wrocilismy do domu. W domu wypytalam sie meza czy mama zlozyla mu zyczenia a on powiedzial ze.........tak ...... :o Co za KROWA jemu zlozyla a mi nie Nie bylabym wogole zla gdyby ani mi ani mezowi nie złożyła zyczen, przeciez jestesmy dorosli ale w takiej sytuacji jej zachowanie jest dla mnie nie do przyjecia. Jak mogla to zrobic
Oj nie daruje jej tego ostatni raz uslyszala ode mnie zyczenia w dniu matki Nie zamierzam jej tego mowic ale za rok jak sprobuje sie o nie upomnieć (a napewno to zrobi) to pozaluje
Ale jestem wkurzona
aniaK wiem że może byc przykro ale nie warto sie stresować
Nie mogę się doczekać mojego urlopu. Zaplanowałam na sierpień, bo wtdy mam wolne w pracy. Na początku się bałam, że zaplanujemy jakiś sportowy wyjazd a ja zajdę w ciażę i będzie szkoda kasy, ale teraz widzę, że nie mamy takich szans. Tzn. teoretycznie tak ale tylko teoretycznie. Chciałabym móc odwołać urlop z tego powodu.
Odpowiedz
hm... ja nie składałam życzeń teściowej, bo nie rozmawiamy ze sobą i przecież nie będę życzyć "wszystkiego najlepszego" jeśli nie mam jej w sercu.
No i na dzień dziecka nie spodziewałam się niczego, ale nie złożyła życzeń swojemu dziecku - mojemu mężowi. Przykro mi - o córci nie zapomniała
Dziewczyny - moglam Was posluchac i nie dawac prezentu tesciowej na dzien matki. :x
Wyobrazcie sobie ze na dzien dziecka wracajac z pracy wstapilam do tesciow , poniewaz byl tam moj maz. Posiedzielismy troszeczke i wrocilismy do domu. W domu wypytalam sie meza czy mama zlozyla mu zyczenia a on powiedzial ze.........tak ...... :o Co za KROWA jemu zlozyla a mi nie Nie bylabym wogole zla gdyby ani mi ani mezowi nie złożyła zyczen, przeciez jestesmy dorosli ale w takiej sytuacji jej zachowanie jest dla mnie nie do przyjecia. Jak mogla to zrobic
Oj nie daruje jej tego ostatni raz uslyszala ode mnie zyczenia w dniu matki Nie zamierzam jej tego mowic ale za rok jak sprobuje sie o nie upomnieć (a napewno to zrobi) to pozaluje
Ale jestem wkurzona
ale Wam fajnie.............ja niestety nie bede miala urlopu :( :( U nas jest straszny mlyn w pracy i szef woli wyplacac kaske niz dawac urlopy. Wiem ze mi sie nalezy i to 26 dni ale niestety raczej nic z tego nie bedzie. Od czasu do czasu moge sobie pozwolic na 1 -2 dni urlopu :( i to na miesiac
OdpowiedzJa pracuje do polowy czerwca i...wakacje.... 8) juz sie nie moge doczekac chociaz tak naprawde to w momenice w ktorym zaczna sie wakacje zacznie sie tez dla mnie najbardziej stresujacy okres...potransferowy
Odpowiedzja też ostatnio w sumie humor mam dobry ale od poniedziałku łaże nie wyspana a jeszcze ta cholerna @ się pojawiła i jak zwykle daje czadu, jedyne co dobre,że się nie spóźniła bo przyszły tydzień będe miała ciężki więc mam nadzieję,że jakoś dojdę do siebie.... moze ja mam za małe stężenie alkoholu we krwi...
Odpowiedz
aniaK ja też miałam wczoraj wieczór prosowania od 2 tygodni sie zbierałam generalne lubie prasować zwłaszcza od czasu jak mamy nowe żelazko no al ostatnio jakoś mnie odrzucało, nie wiem czy to jakiś obajw ciążowy czy co
anetko szybki numerek z mężęm :o na imprezie :o paskudzctwo u mnie też napady głodu i jak tu się odchudzać
My wczoraj bylismy na polskim grilu.Mój maz pil po raz pierwszy polska wódke,biedaka skosilo bardzo szybko.Nie ma chlopak doswiadczenia
A taki byl rozkoszny,nawet do lasu chcial mnie zaciagnac na numerek ale kto widzial zeby na imprezie sciskac sie z wlasnym mezem
Ania,nie draznij mnie z tym ptasim mleczkiem bo ja wlasnie przechodze przedmalpowe napady glodu i ciagle jestem glodna.Na szczescie cudem jakims waga stoi w miejscu,to chyba te tabletki moczopedne
taaaa, tylko, ze ja do tego prasowania az tydzien sie zbieralam
wszystko moge robic, byle nie prasowac , no ale jak juz sie sterta ciuchow uzbierala to niestety musialam sie w koncu zebrac
Zawsze sobie powtarzam, ze musze prasowac na biezaco, ale w tygodniu jak przychodze po pracy to juz mi sie nic nie chce :) (no prawie nic )
Witam
A co tu taka cisza
Ja juz sie dzisiaj z wszystkim obrobilam , mam posprzatane , poprasowane i teraz sie nudze .
Ma pojechal na ryby (nocka ) wiec siedze sobie na forum i zapoznaje sie z nowym Baybusem :D
Moja dieta chyba pojdzie na marne, poniewaz wlasnie pije sobie kawke Nescafe Latte Macchiato - mnniaammmm :P i zajadam sie batonikiem Nestle "Aero" z biala czekolada - moje nowe odkrycie lol lol
Jesli ktoras z Was ma ochote to zapraszam do mnie ......w barku mam jeszcze piwko
Podobne tematy