-
Gość odsłony: 12696
Czary mary - TERAZ MY!!!! Czyli akcja - Exodus :)))
No dobra, wiem moze to i nie ma sensu...ale moze jest...
Zachecona teoriami o samospelniajacej sie przepowiedni, dobrymi prognozami na zblizajcy sie nowy rok astrologiczny, a takze moze chwilowym przyplywem optymizmu :D postamowilam zalozyc ten watek z mysla o wszystkich starajacych sie ale zwlaszcza o WETERANKACH tego forum...
Kazda z nas zdazyla juz tysiac razy stracic nadzieje na nadejscie upragnionego :( i tylez samo razy miec ta nadzieje... Niedlugo minie mi dwa lata odkad zarejestrowalam sie na baybusas i naprawde nawet przez mysl mi nie przeszlo ze to moze tyle trwac i trwac..
Wiele rzeczy sie zmienilo... przypominacie sobie nasze naiwne rozmowy z poczatku staran??? lol Kiedy kazdy objaw interpretowalysmy w jeden sposob??? A teraz??? Teraz jestesmy pesymistkami... nie wyobrazamy sobie ciazy, pozytywnego testu, nawet jak ktoras zobaczy druga kreske to i tak dopada ja czarnowidztwo Stalysmy sie niespelnionymi mamami o pustych ramionach...zgorzknialymi ??? Moze nawet tak...
Placzemy gdy ktos w naszym otoczeniu zachodzi w ciaze, nie rozumiemy calej tej sytuacji, mamy dosc siebie, staran, meza, seksu...wszystkiego naraz czasami...
Dlatego pomyslalam sobie zeby zalozyc taki... hmmm zaczarowany watek... gdzie moze przypomnimy sobie jak to bylo kiedys, gdzie uwierzymy na nowo ze ciaza to nie Mount Everest, gdzie ha! nie boje sie powiedziec - oglosimy swoj sukces... Gdzie rozpoczniemy swoj exodus z tego watku na watek "matki wariatki" - tak przeciez musi byc... 8)
Wlaczmy myslenie magiczne... pomyslmy raz jeszcze bardzo mocno czego pragniemy, polaczmy nasz apel, modlitwe, czy kto co woli i...hehehehe zachodzmy w ciaze lol
A wiec skondensujmy tu wszystkie pozytywne mysli, czarodziejskie slowa, zaklecia, przepisy (? lol ), gusla, medytacje i inne niekonwencjonalne metody... uwierzmy (chocby ostatni raz) ze nam sie uda...nam wszystkim, a co?!
Przeciez nic nie tracimy w ten sposob, a jak sie uda... bedziemy mialy o czym wnukom opowidac
Same pozytywne mysli...
Od dzis po przebudzeniu nie myslimy - znow sie nie udalo, czy kiedys sie uda???
tylko - UDA SIE, TYM RAZEM SIE NA PEWNO UDA!!!
Przeciez Anioly latajace nad naszymi glowami chcac spelnic nasza zyczenie nie wiedza co robic gdy slysza "Nigdy nie bede miala dziecka"...beda wiedzialy gdy uslysza: " chce zajsc w ciaze, wierzez w to, chce miec dziecko" :D
No to co??? Kto chetny do rozpoczecia akcji????
lol lol lol
ale sie usmialam - wszystkie sa niezle... 8)
BFP - Big fat positive... czyli II krechy po naszemu 8) :D
sweety faktycznie jest dlugi ale obawiam siue ze poki co w normie... poprzedi trwal 32 dni, najdluzszy od roku 35 wiec na razie zachwuje spokoj... (umiarkowany )
OdpowiedzDokladnie pajonk, dawaj nam tu jakies zaklecia na ciaze i to migiem :D
Odpowiedz
Temat seksu i meczów skojarzył mi się z obrazkiem z Australii.
TYtuł-jak kochają się inne nacje.
UWAGA! Filmik tylko dla dorosłych!! (koniecznie z głośnikami i nie w pracy).
http://www.sick-humor.com/content/4223.html
PS.Przyznajcie,co byście bezemnie zrobiły i moich linków.
kiki25 napisał(a):No wlasnie ja w calej moje "praktyce" nie spotkalam dlugodystansowca
Ja kiedyś z moim poprzednim facetem użyliśmy prezerwatywy przedłużającej stosunek... myslałam,że nigdy nie skończy. :D
MM jest dlugodystansowcem,choć czasami zdarzają mu się bardzo szybkie końcówki. lol
No wlasnie ja w calej moje "praktyce" nie spotkalam dlugodystansowca
Odpowiedz
aniaK napisał(a): No chyba ze maz jest dlugodystansowcem to juz sprawa sie troszeczke moze skomplikowac
To tacy w ogole sa??? 8)
Anetko - moj maz kiedys nie ogladal meczy ale niestety ostatnio zaczal W tym tygodniu to juz z 3 wieczory spedzil przed telewizorem i oczywiscie glosno kibicowal lol wiec i ja zaczelam ogladac z nim. Musze sie przyznac, ze chyba sie lekko wciagnelam Mecz jest podzielony na 2 czesci a w miedzy czasie jest 15 min przerwa wiec ............mozna ja wykorzystac na jakis szybki seksik No chyba ze maz jest dlugodystansowcem to juz sprawa sie troszeczke moze skomplikowac
Odpowiedzanetko wszytsko byloby jeszcze do zorganizowania gdyby nie to ze moj maz wczoraj poszedl z kolegami na pilke... wrocil ledwo zywy, bo oczywiscie samczym zwyczajem kazdy z panow musial udowodnic ze jest czystym chodzacym testosteronem 8) no i ruszac sie nie mogl calkowicie, wiec mu nawet na reke bylo ze mam katar ... za to dzis rano...musialam go z lozka sciagac, skarpetki zakladac i buty sznurowac bo sie schylic nie moze... i w takim razie zostaje nam juz tylko wariant na jezdzca lol
Odpowiedz
kiki25 napisał(a):
Tylko ze przytulanek juz chyba nie powtorzymy bo sie rozkatarzylam znow :( i maz mnie nie chyba nie tknie
No a nie możecie tak od tyłu,na pieska?? Nie chuchałabyś na niego i nie musiałby się bać,że zarazki na niego przejdą. lol I oczywiście żadnego całowanka!!
sweety napisał(a):ale..teraz wpadl do glowy pewien pomysl, po co mi ta kiełbasa...
lol lol lol
a co ja mam powiedziec na spinacz ?
He, he czyli musze wyskoczyc z dresu i wziac sie w garsc... chociaz on dzis taki rozkojarzony to moze nie zauwazy ze ze mna cos nie teges... Dzis jak wrocil z pracy, zdejmuje garnitur, podaje mi dlugopis i spinacz biurowy i jeszcze dwa cukierki :o pytam czy to w ramach dnia kobiet, na co on ze jak chce, w kazdym razie cuklierki sa dla mnie lol a potem wybyl na pilke nozna i dodala ze ramach bonusu dostaje swiety spokoj na jakies dwie godzinki...
Odpowiedz
Ehh jakos juz chyba nie wroce do mierzenia tempki, tym bardziej ze do tej pory bardzo wyraznie czulam i wiedzialam kiedy owu jest... ale moze to i lepiej bo tak przynajmniej nie wiem kiedy i nie stresuje sie odliczaniem dni do @ itd...
Tylko ze przytulanek juz chyba nie powtorzymy bo sie rozkatarzylam znow :( i maz mnie nie chyba nie tknie
kurcze, myslalam ze juz owu mam za soba a tu dzis sluz plodny mi sie pojawil i to duzo, wczesniej tez mi sie wydawalo ze byl... ale nie az tyle, ale za to bolal jajnior cholera cos moj detektor owulacji nawala
OdpowiedzLambda no to mnie pocieszylas ale wszak jak dobre plywaki to i pod prad poplyna, no nie lol lol lol
OdpowiedzCzuje sie przywolana do porzadku :D Marzec to TEN miesiac i maz mi wczoraj obiecal ze inaczej byc nie moze
Odpowiedz
Ja mam wrazenie ze wlasnie owuluje :D seksik byl wczoraj chociaz na stojaka wiec nie wiem czy cos tam w ogole sie dostalo lol zobaczymy... w kazdym razie w sobote byla u mnie siostra cioteczna ze swoim 2 miesiecznym skarbem zakochalam sie z miejsca i odkad dala mi go na rece to oddalam dopiero przed ich wyjsciem 8) zreszta to byla milosc z wzajemnoscia...no jak sie maly zapatrzyl we mnie to po porstu sama nie wiem co myslalam ale mam nadzieje ze za rok to swoje bede w rekach trzymac :D
aniu nie martw sie ja tez mam tak ze dookola "rozdaje" ciaze a sama...nic wczoraj wlasnie myslalam sobie o naszych znajomych kjtorych nie wiedizleismy od grudnia...ze pewnie jak bysmy ich spotakali to tez nam powiedza ze ciaza...i co??? Dzis na nich w sklepie wpadlismy...zaszla w ciaze dokaldnie po naszym ostatnim spotkanku
CZesc babeczki!Bardzo bym chciala wierzyc ze i mnie tu nie bedzie!mam wrazenie ,ze wszystkie wyjdziecie,a zostane tylko ja!!buu.mam nadzieje,ze od czasu do czasu wpiszecie sie zeby podtrzymac mnie na duchu!Choc moze i ja kiedys stad wyjde.Pozdrawiam i trzymam kciuki.Kiki a co u Ciebie ,jak tam udalo sie??
OdpowiedzJa mysle ze byczek tak czy siak sie nada...jak nie do wyczarowania ciazy to...do poprawienia humoru lol
OdpowiedzDobre....ale czy to moze posluzyc za Naszego baybuskowego Bozka??? hihihi...Moze raczej jako ...hmmm..no nie wiem macie jakies pomysly??? ;)
Odpowiedz
Znalazlam na allegro niezlego byczka (Anetko - mozna pomacac ) za jedyne 28 zł
UWAGA TYLKO DLA DOROSLYCH
~~BYK~~Z~~NIESPODZIANKĄ~~
~~Program polega na:~~
1. Byk stoi z zasłoniętą peleryną która zasłania przednią część ciała.
2. Po usłyszeniu silnego dźwięku krowa zaczyna muuuuuuuuuczec.
3. Po kilku "mu" śmieszny śmiech podczas którego rozsuwa sie peleryna.
4. Penis energicznie drży przy czym leci śmieszna muzyczka typu "alalaahihu" (jodłowanie)
5. Na koniec jeszcze jedno muknięcie po czym ramiona byka wracają do początkowego stanu.
6. Oczywiście tego nie da sie tak opisać to trzeba zobaczyć i usłyszeć na żywo.
HURRRRRRA jak juz bocian przylecial to znaczy sie ze bedzie po naszemu :D :D :D
Co do Bozkow to moze trza by zdjecie sobie wydrukowac, jakis oltarzyk w domu zmajstrowac i skladac mu ofiare codziennie tylko z czego????? lol
Oj Anetko Ametko..mezczyzne swojego chcialas z Bozkiem zdradzac?? HIHI...
No ale dobrze ze juz wszytsko wyjasnione i juz nie bedziemy dotykac tych czesci ciala innych facetow nawet jakby byli bozkami plodnosci..Przeciez nasi faceci to chodzace eksplodujace najwyzsze wartosci plodnosci..i to dzieki nim zostaniemy juz wkrotce rodzicami! :)
Narazie patrzmy na Bozka i niech Nam pomaga troszke w celowaniu! ;) hehe
No jak to gdzie..Bozka nie macaj - macaj swojego kochanego faceta... hihi... lol
Bozek bedzie czuwal i tak i tak..czy bedziemy go macac czy nie..On juz ma takie sily ze nic na to nie poradzimy po prostu zaciazymy! :)
Mnie też nie mogło tutaj zabraknąć.
Splunełam za siebie,wizualizacje ciążową juz robie,spermy kota jeszcze tylko potrzebuje.
Małgosia,tego bożka to gdzie mam macać,tak ogólnie czy w jakimś konkretnym miejscu??
Wiadomość z ostatniej chwili!!!
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,60935,3189273.html
Ciekawe wyniki głosowania.
Pewnie zgadniecie co ja zaznaczyłam.
A ja mam dla Was dziewczyny najstarszego Bozka Plodnosci -Satyr...tak zeby byc znowu w temacie magii optymistycznej...
Bozkow plodnosci jest wiele ale ten taki jest fajny pokrecony..jak My wszytskie tutaj wiec pomyslalam ze moze byc jako patron juz jedna noga mamus.. :)
Kolejny dobry znak do mojej kolekcji: jak bylam dziś na USG to przyszło pięć kobitek w ciąży i wszystkie pięć usiadło koło mnie :D To znak Chyba, ze wolały usiąć koło mnie bo reszta siedzących to były stare baby
A potem jak poszłam po kurteczke do szatni to na blat koło mnie pewna mamuśka rzuciła swojego noworodka w rożku i odeszla sobie dalej z męzem ubrac się Myslałam, ze padnę ze strachu o to dziecko :x Przeciez tam ludziska przylażą i rzucają kurtkami i torbami na ten blat a tego dziecka z rożka prawie nie było widać. Ktoś mógł pomyslec, ze to jakas torba i popchnąć :( Stalam jak ta wariatka przy tym zawiniątku i patrzylam, zeby tylko nikt nie podszedł obok i z tego stresu aż się spociłam. Nawet nie moglam opierdzielić tej matki bo ona caly czas darla ryja na swego męża zeby podjechał pod sam szpital bo ona na dół na parking nie zejdzie. Normalnie jakaś piekielna baba :o
kiki bardzo mi sie podoba twoj pomysl
pozytywne myslenie to polowa sukcesu :D a powiem wam ze slyszalam o dziewczynie ktora po kilku latach staran odstawila wszystkie leki i codziennie rano powtarzala sobie przed lustrem: uda sie bede w ciazy zostane mama i ... moze nie uwierzycie ale ona naprawde zaciazyla i jest mama :D Nie jest to zadna bajka bo opowiadala mi to moja przyjaciolka ktora pracuje z ta dziewczyna a niestety ma rowniez problem aby zostac mama
Dziewczyny - a w szczegolnosci WETERANKI - pora juz sie stad wyniesc Czas na WAS i ja gleboko wierze ze wam sie to uda
Przesylam oczywiscie mega wirusy ciazowe %^*%^*%^*%^*%^*%^*%^*%^*%^*%^*%^*%^*%^*
i nie ma mozliwosci zeby ktoras z was sie nimi nie zarazila, epidemia to epidemia w koncu i wam sie naleza poranne mdlosci lol a co
Powodzenia kochaniutkie i uwierzcie ze naprawde sie uda :D inaczej byc nie moze :D
Czekam na Wasze II krechy
babinka napisał(a):Mnie już dawno zaliczyłyście do wariatek, więc myslę, że spokojnie mogę się wpisać na ten wątek.
Stare sprawdzone zaklęcie skutkujące poczeciem dziecka, to plunąć przez lewe ramię i pomyśleć o ciąży. Próbujcie, a co tam. Tak urodził się mój braciszek
Własnie zrobiłam :D Tyle, ze teraz musze leciec po ściere i wytrzeć slinę z półki
Ja mysle Eire ze to dobry pomysl ale zamiast przyszle dodalabym oraz juz jedna nozka mamy... ;)
Odpowiedz
Ok, to ja przekazuje wiruski z całym dobrodziejstwem inwentarza. Czyli z wymiotami, zatwardzeniem, rozstępami i kopaniem o 3 w nocy. A co myślałyście, że to tylko kupowanie ślicznych ubranek, tak?
A poważnie, to dziewczyny wypad na ciężarówki, bo mi się samej nudzi jak cholera, nie ma żadnego wątku o matkach wariatkach i nigdzie się nie nadaje. Czekam na was, czekam, ale ile można!!!
No wlasnie zarazajcie zarazajcie...Niech przypedzie Ciazowa Epidemia!!! :) My jestesmy wszystkie gotowe na jej oficjalne przyjecie pod Nasze serduszka!! :)
OdpowiedzNajlepiej jakas szybko rozprzestrzeniajaca sie epidemie lub pandemie 8) lol lol lol przenoszona oczywiscie droga wirtualna...
Odpowiedz
kiki spoko jeszcze będziesz kiedyś chciała wrócić na staranka jak ci dziecko wysmaruję kupą pół ściany - przyznaje się ja tak kiedyśzrobiłam mojej mamusi ona to była ze mną biedna
boćki i słoniki górą ale jakoś tak brakuje chyba wizyty jakieś ciężarówki u nas - Lambda, Madi prosimy o zarazę ciążową 8)
No to moze wszytskie dajemy bocka w tickerku tak na pozegnanie ze starajacych sie... bo na ciezarowkach juz w bedziemy tez mialy takie same babytickerki :)
Odpowiedz
Och dziewczyny teraz to mi nawet troche szkoda ze to nasze ostatnie chwile na staraniach
PS. Bociek w tickerku juz jest :D
Eire no wczoraj nie zdazylam
przepis niezly... lol tylko o niektore ingrediencje pewnie nie latwo bedzie (sperma kota :o )...
ja chyba tez bociana w suwaczku sobie machne
ha Kiki to to wczoraj knusłaś Ty 8)
to ja,żebyście uwieżyły,że jestem prawidzą czarwonicą klejam zdjęci z nie odłącznym atrybutem wiedźm - miotła
no więc oczy żaby, dwie krople spermy kota, 3 włosy z ucha nietoperza, dwa kręgi z kręgosłupa psa (koniecznie lędźwiowe) no i to wszyscko wymieszać, zmiksować z czosnkiem i sosem pomidorowym pić codzinnie rano aż do szczęsliwego poczęcia :D
smacznego hihihihi
Ja sie pisze! Napewno bo mi juz tez nie chce sie plakac i myslec niepozytywnie..Teraz czas na magie ktora zadziala!!!! :)
Juz zaczynam szperac i szukac w magicznych zakleciach ciazowych! :)
Podobne tematy