Czy hodujecie kaktusy?

cześć
podobnie jak ja uwielbiam kaktusy, a szczególnie jak kwitną. Mają przepiękne o intensywnych kolorach kwiaty. Mam ich trochę, fobia zaczeła się 5 lat temu od malutkich katusów za 3 zł. Dziś już są całkiem spore. Jak tylko zaczęły się upały wszystkie wyniosłam nadwór, na słoneczko i rosną jak na drożdżach.

Cześc ...jesli chodzi o kaktusy to dopiero rozpoczynam hodowle ...narazie mam takie 4 maleńki ( przysłowiowe - za "3 zł") ale podobaja sie mi i mojemu mężykowie i zamiarzam owiększyc kolekcję. Ale mam też 6 fiłków ....zaraziła mnie miłością donich tteściowa ...zreszta przecudnie wyglądaja na parapecie. Też chce rozmnożyć( i powiekszyć parapety :D:D:D: ). a oprócz tego mam zamioculcasa ( swietny do hodowli dla sklerotyków ) i 3 pnące ( dwa dopiero sie zaczynają rozrasatc powoli) i bambuska ( tez to daje czau ...już jest strasznie duży pióropusz). Hm....a jak by to powiedziec....jeszcze jakies 2 lata temu ...no może nawet półtora to nawet kaktusa potrafiłam ususzyć. Coś mnie walneło i zaczełam pasjonować sie kwiatami. Całje i pozdrawiam

z kwiatów lubię tylko cięte, od mojego jeszcze-nie-męża, tudzież innego mężczyzny lol i chyba nie mam też do nich serca (a one to czują), bo miałam w mieszkaniu jednego (ponoć mało wymagający), ale nie pożył długo.

to musze go uciapać, bo jest wieeelki, chudy ale dłuuuuugi i nie mam go gdzie trzymać takiego...

Raczej tak lol ogólnie kaktusy lubią ciecie :P a w miejscu cięcia wyrastają nowe odrosty, często kilka, tak jak w jukach co fajnie wygląda lol

hehe, u nas w pokoju jedyne co rośnie to kaktusy bo ja mam skleroze i czasem sobie przypominam ze trzeba podlac
narazie mam tylko w 2 doniczkach, ale muszę rozsadzić bo im za ciasno się zrobiło......
u tesciów jak mieszkalismy też tylko kaktusy były u nas w pokoju:P
jeden mój mąż jeszcze za czasów kawalerskich dostał od paczki naszej-tzn był facet z porcelany z którego spodni wynurzał sie kaktus ok.5-7 cm...
no ale kaktusik rósł, mama Januszka przesadzila do innej doniczki i teraz kaktus mierzy ok60 cm!!!!!!!!!!!!!!jak nie więcej...i nie zabardzo wiem co z nim zrobic,...mozna go skrócić??????

ja miałam całą kolekcj e kaktusów, dwie spore kompozycje lol ale niestety po wyjściu za mąż pozostawiłam je u mamuśki, mężul nie znosi Najgorsze jest to, że one sobie beze mnie ładnie rosną

Wiem zawsze mi piszesz ''kto wierzy w gusła , temu d*** uschła'' :P

Joanna 73 napisał(a):kaktusy przynoszą nieszczęscie, ja osobiscie kiedyś miałam kilka.
nie wierzę w żadne przesądy
wiesz o tym Aska

kaktusy przynoszą nieszczęscie, ja osobiscie kiedyś miałam kilka.

Ja sie nie nadaje na ogrodnika rczej, bo mi nawet kaktus usechl...

Ja tam nie wiem, czy mam jakieś oryginalne, ale od kilku lat hoduje. Od takich malutkich, kupionych za 3zł (potem po kilku latach wielka radość, jak już są całkiem solidne) :).