• Gość odsłony: 1411

    Poradźcie!!! o ubezpieczeniach i odszkodowaniach...

    Witam!! Pisałam wcześniej jaki nie miły incydent -zdażenie- mieliśmy w przedszkolu.Postanowiłam udać sie do ubezpieczyciela i złozyc papiery - w końcu płacimy składkę, to dlaczego mam nie skorzystac z takiego prawa? Zaniosłam potrzebną dokumentację i po miesiącu zamiast dostać te "marne" pare groszy - dostałm odpowiedż : że moje dziecko nie ma t r w a ł e g o ubytku na zdrowiu i że nie należy nam sie odszkodowańie. Ale ja nie starałm sie o żadną rentę czy zapomogą cczy inne - po prostu był wypadek w przedszolu( skręcenie -naciągnięcie ścięgien) - i wydaje mi się , że chyba po to ubezpieczmy dzieci, że w razie właśnie jakiś kolizji czy wypadków coś nam sie nalezy? Prosże o wypowiedź może to ja czegos nie rozumiem. Przecież dzieci ulegaja różnym wypadką- potem zdrowieja dochodzą do zdrowia i nie pozostawia to żadnych skutków ubocznych -a odszkodowanie się chyba należy.
    Dodam że całe przedszkole było ubezpieczone w HDI kiedyś tryg - proszę o wjaśnienie mi ,może ja nie rozumiem na czym polega ubezpieczenie?
    Czy powinnam się odwoływać, i jakich powinnam użyć argumentów-proszę o wypowiedzi.

    Odpowiedzi (4)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-01-18, 23:16:48
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-01-18 o godz. 23:16
0

Jeśli mogę cos powiedzieć, to raczej nie ma szans na otrzymanie pieniażków. Ja i Adam mieliśmy wypadki i walka o odszkodowanie jest cieżka i trudna. Adam ma ubezpieczenie w przedszkolu NW i aby otrzymać pieniażki musi być ''trwały uszczerbek na zdrowiu'' .( Po wypadku odwoływałam sie 3 razy, ale miałam dobrego prawnika , wiec w sumie wystarczyło tylko dobrze napisane pismo. Czasami ubezpieczalnie bazują na niewiedzy ubezpieczonego i liczą na to ze sie poszkodowani odwoływać nie będą. ) Czyli jakaś zmiana nieodwracalana. Rozmawiałam z lekarzem orzecznikiem , czasami sa takie przypadki , ze ludzie nie dostają odszkodowania za złamania leczone operacyjnie, bo leczenie przebiegło prawidłowo a za blizne pieniązków nie dają.

Odpowiedz
Gość 2009-01-18 o godz. 03:49
0

z tego co mi wiadomo to nie jest tak pięknie.... (ale to nie tylko przy ubezpieczeniu w przedszkolu)
Żeby ubezpieczyciel wypłacił nam jakieś parę grosikówmusi zaistnieć właśnie opisany wyżej "trwały ubytek na zdrowiu".Jest on liczony w procentach. minimalny próg do wypłaty odszkodowania to jest 1%. i tak : 0d 1 do chyba 10% mają złamania, śmierć ma oczywiście 100%,natomiast zwichnięcia, nadwyrężenia czy skręcenia nie mieszczą się w tej 1% liscie... :(
i ma tu znaczenia czy jesteśmy ubezpieczeni w HDI,Warcie czy PZU...
pozdrawiam
Janusz

Odpowiedz
Gość 2009-01-18 o godz. 03:36
0

Tak naprawdę bardzo wiele zależy od warunków ubezpieczenia, jaki jest jego zakres. Jeśli chodzi o odszkodowania, wypłaca się je w przypadku trwałego śladu jaki pozostaje po urazie na podstawie orzeczenia lekarskiego. Czyli wszelkiego rodzaju skręcenia, stłuczenia i tym podobne codzienne zdarzenia wynikające z żywotności naszych pociech nie podlegają ubezpieczeniu.
Znając tematykę domniemam, że mamy tu przykład ubezpieczenia NNW i NW ( Następstw Nieszczęśliwych Wypadków i Nieszczęśliwych Wypadków ).
Proponuję pocieszać się tym, że dziecku nic poważnego się nie stało

Pozdrawiam
P.

Odpowiedz
monia:) 2009-01-15 o godz. 22:01
0

po pierwsze myślę że tego posta powinnas umieścić w dziale:

PORADY PRAWNE 8)

PO DRUGIE trzeba przeczytać dokładnie umowę - z umowy wynika czy ubezpieczenie obejmuje tego rodzaju obrażenia ciała

pozdrawiam

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie