Zakład

Poszla babcia do największego banku w Szwajcarii i poprosila o spotkanie z prezesem banku. Przyszedl prezes i pyta czym moze jej sluzyc. Babcia na to ze chcialaby zalozyc konto. No ale prezes mowi:
- Wie pani to jest najwiekszy szwajcarski bank i obslugujemy tylko klientow biznesowych, o na prawde ogromnych rachunkach. (ale ze zrobilo mu sie babci zal, bo wygladala tak niepozornie powiedzial-) no ale dla pani zrobimy wyjatek. Ile chcialaby pani wplacic na konto jako pierwszy wklad? ( I tu sobie myśli pewnie jakies grosze z emwrytury)
Babica na to:
- 65 mln Euro
-Ile????? - zszokowany prezes.- A z ciekawości zapytam skad pani posiada taki majątek.
- Zakladam się
-Jak to?
-No np z panem moge się zalozyc ze ma pan kwadratowe jaja. Powiedzmy o 25 tyś Euro
-To smieszne przeciez pani przegra, ale zgoda.
-Umawiamy się na jutro. Punkt 10 dokonam sprwdzzenia. Jeśli ma pan kwadratowe jaja to wyplaci mi pan 25 tys, a jesli nie to ja panu zaplace. Ale przyprowadze swojego adwokata zeby byl swiadkiem.
-Ok
Kolejny dzień, godzina 10 babcia przyszla z adwokatem i sprawdza jaja prezesa.
-Przegralam miala pan racje nie są kwadratowe.- i bez slowa wyplaca mu wygraną
Prezes pyta:-nie szkoda pani takiej przegranej?, przecież od poczatku widomo bylo ze pani przegra.
- nie bo wczoraj zalozylam się z moim adwokatem o 100 tys ze dzis punkt 10 bedę macac jaja prezesa największego banku szwajcarii.