• ReRe odsłony: 3127

    Świrowanie podczas ciąży - jak sobie radzić?

    Dziewczyny czy też macie takie odloty w ciąży dziś dałam taki popis płaczu krzyku a poszło o głupi telefon do teściowej. Nigdy nie miałam takich odchyłów od normy. To było straszne mój mąż nie wiedział jak mnie uspokoić, macie na to jakąś radę,wiecie wstyd mi że tak się zachowałam skakałam po łóżku i pogniotłam z nerwów notatki od koleżankiojjj

    Odpowiedzi (18)
    Ostatnia odpowiedź: 2013-10-30, 06:58:31
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Faraonka 2013-10-30 o godz. 06:58
0

nie, ja mam na 30 wrzesnia ale moze sie przytrafic i poczatek, same wiecie jak to roznie bywa ;)

Odpowiedz
czarnaaj 2013-10-30 o godz. 08:25
0

faraonka na kiedy masz termin ?chyba tak jak ja .czyli wrzesien -poczatek :)

Odpowiedz
Faraonka 2013-10-30 o godz. 06:56
0

ja tez czasami mialam napady placzu naprzemian z napadami smiechu, ale powodem przewaznie bylo to czy dam rade, czy dzidzia bedzie zdrowa, czy uda mi sie urodzic naturalnie, czy przez cesarke, moje chwile placzu sa zwiazane z obawami, ktore towarzysza mi od poczatku ciazy, ale staram sie myslec pozytywnie i juz coraz zadziej poplakuje sobie. Musze jendak przyznac ze malzonek sprawdzil sie w utulaniu zony i nigdy moj placz nie skonczyl sie klotnia czy wyjsciem malzonka z pokoju, zawsze jest przy mnie :) kochany jest i tyle :D

Odpowiedz
~kasia~ 2013-10-29 o godz. 08:40
0

rere, wszystko jest tak jak ma być. Piersi będą Ci sie powiększały jeszcze jakiś czas, poźniej, koło 20 tc zacznie z nich wypływać przeźroczysty płyn. Nic się nie martw. Boleć też maja prawo.

Odpowiedz
ReRe 2013-10-29 o godz. 08:25
0

Teraz staram się nie denerwować choć ciężko mi to przychodzi. Mam pytanie już nie pamiętam czy już je zadawałam, ale czy to normalne, że piersi są twardsze bardziej bolą, a czasami ból zanika. Wydaje mi się że bardziej opadają, już nie wiem czy się czepiam ale dziecko jest dla mnie teraz najważniejsze za długo na nie czekałam. Pozdrawiam

Odpowiedz
Reklama
~kasia~ 2013-10-29 o godz. 08:17
0

tak, tak z tego się wychodzi w miarę rośnięcia brzuszka. Ja też tak miałam, już mi przeszło.

Odpowiedz
czarnaaj 2013-10-29 o godz. 04:03
0

rere ja to samo robilam ,nie lam sie bedzie lepiej , bo gorzej to ciezko

Odpowiedz
Gość 2013-10-28 o godz. 14:31
0

powiem ci rere ze jak u mnie to na poczatku tez mialam takie odlodty ale teraz juz sie uspokoiulo wiec glowa do gory

Odpowiedz
ReRe 2013-10-28 o godz. 14:23
0

Właśnie ok 30min temu wygoniłam męża z domu powiedziałam, że ma sobie iść i poszedł. Teraz jestem sama i znowu się wstydzę że miałam odlot nerwów. Siadłam na łóżku i zaczęłam dzidziusia przepraszać, że ma taką narwaną mamusię ollaalaa ciekawe co będzie potem jak to dopiero 8 tydzień 8)

Odpowiedz
czarnaaj 2013-10-28 o godz. 14:08
0

ech dziewczyny na poczatku ciazy to ja niemozliwa bylam .meza zameczalam , plakalam , klocilam sie ciagle -sama klotnie zaczynalam .teraz 6 miesiac juz lepiej choc ostatnio chyba z powodu goraca mam zle humory znow .dzis sie obudzilam i stwierdzilam ze bede olakac bez powodu

Odpowiedz
Reklama
Panna Cz. 2013-10-26 o godz. 21:13
0

mnie tez sie zdarzaja takie hustawki...czasem spadaja jak grom z jasnego nieba i trwaja tyle co ulewa z oberwanej chmury... a skutki sa katastrofalne... wstyd

Odpowiedz
Nelly 2013-10-26 o godz. 11:37
0

U mnie takie wahania nastroju trwaly przez cala ciaze. Potrafilam plakac albo wrzeszczec o kazda drobnostke.Poczatkowo moj maz znosil moje fochy bardzo dobrze ale z czasem zaczal sie na mnie wkurzac-co powodowalo kolejne awantury

Odpowiedz
Iweta 2013-10-25 o godz. 17:58
0

Ja to mam napady płaczu zwłaszcza wieczorkiem. Ostanio też zaczęłam ryczeć z nie wiadomo jakiego powodu. Mąż na początku próbowal mnie ugłaskać ale wtedy jescze bardziej płakałam wiec zmył sie do sypialni i spał. A mi tak jak naszły płacze, tak same przeszły

Odpowiedz
Iweta 2013-10-25 o godz. 17:58
0

Ja to mam napady płaczu zwłaszcza wieczorkiem. Ostanio też zaczęłam ryczeć z nie wiadomo jakiego powodu. Mąż na początku próbowal mnie ugłaskać ale wtedy jescze bardziej płakałam wiec zmył sie do sypialni i spał. A mi tak jak naszły płacze, tak same przeszły

Odpowiedz
Gość 2013-10-25 o godz. 16:27
0

ja tak mam przed każdym okresem . sama ze sobą nie mogę wytrzymać

Odpowiedz
Gość 2013-10-25 o godz. 16:08
0

marzy mi sie dziewczusia!!! :D :D :D ale juz nie chce sie tak wkurzac i plakac hahaha

Odpowiedz
marta_lodz 2013-10-25 o godz. 16:02
0

Ja dopiero powoli zaczynam mieć te słynne "huśtawki" nastrojów. Jak mnie coś wkurzy to już koniec. Krzycze i się złoszczę aż mi potem wstyd. No i zauważyłam że płaczliwa chwilami jestem. Podobno takie "odloty" są czeste gdy dzidzia jest dziewczynką. :D

Odpowiedz
Gość 2013-10-25 o godz. 15:47
0

hahaha rere to jeszcze nic .masz gwarantowane ze sama nie jestes
Mnie trafialo tak od 6 tyg do 8 tyg ciazy-potworne hustawki nastrojow!jezu nie umialam sie opanowac.z depresji po euforie i spowrotem.wszyscy mieli mnie dosyc haha lol .teraz sie smieje z tego ale to byl koszmar dla mojego mezulka.On to znosil ale tez zdazylo mu sie wkoncu ryknac az mu lza poplynela z tego wszystkiego i to mnie zlamalo ze nie daje rady sobie ze mna i tymi humorami .przystopowalam sama jakos tak.nie planowalam niczego samo ustapilo.wierze ze to tylko wczesne poczatki ciazy tak mecza .takze przejdzie Ci nie martw sie.ale jedna rada -nie patrz sie tylko na siebie pomysl ze ten maluszek w Twoim brzuszku przechodzi to dwa albo trzy razy gorzej wlasnie wtedy kiedy sie ksztaltuje jego uklad nerwowy.jak zobaczysz malenstwo na usg.poczujesz sama ze to nie ma sensu.ono jest takie malutkie i nie wie o co chodzi jak ty sie denerwujesz i tez" placze"razem z Toba.
ale tez tak mialam i bylam sama soba zaszokowana.obiecalam sobie nigdy wiecej po tych 2-ch tyg.i ustapilo.teraz nic nie jest warzniejsze od maluszka.i nikt mnie nie moze wyprowadzic z rownowagi bo olewam jak ktos probuje mnie wkurzyc i przechodzi lagodnie.jestem usposobieniem spokoju teraz-jak reka odjal :D

Odpowiedz
ReRe 2013-10-25 o godz. 14:59
0

Dziewczyny czy też macie takie odloty w ciąży dziś dałam taki popis płaczu krzyku a poszło o głupi telefon do teściowej. Nigdy nie miałam takich odchyłów od normy. To było straszne mój mąż nie wiedział jak mnie uspokoić, macie na to jakąś radę,wiecie wstyd mi że tak się zachowałam skakałam po łóżku i pogniotłam z nerwów notatki od koleżanki ojjj

Odpowiedz
Faraonka 2013-10-30 o godz. 06:57
0

nie, ja mam na 30 wrzesnia ale moze sie przytrafic i poczatek, same wiecie jak to roznie bywa ;)

Odpowiedz
czarnaaj 2013-10-30 o godz. 08:25
0

faraonka na kiedy masz termin ?chyba tak jak ja .czyli wrzesien -poczatek :)

Odpowiedz
Faraonka 2013-10-30 o godz. 06:56
0

ja tez czasami mialam napady placzu naprzemian z napadami smiechu, ale powodem przewaznie bylo to czy dam rade, czy dzidzia bedzie zdrowa, czy uda mi sie urodzic naturalnie, czy przez cesarke, moje chwile placzu sa zwiazane z obawami, ktore towarzysza mi od poczatku ciazy, ale staram sie myslec pozytywnie i juz coraz zadziej poplakuje sobie. Musze jendak przyznac ze malzonek sprawdzil sie w utulaniu zony i nigdy moj placz nie skonczyl sie klotnia czy wyjsciem malzonka z pokoju, zawsze jest przy mnie :) kochany jest i tyle :D

Odpowiedz
~kasia~ 2013-10-29 o godz. 08:40
0

rere, wszystko jest tak jak ma być. Piersi będą Ci sie powiększały jeszcze jakiś czas, poźniej, koło 20 tc zacznie z nich wypływać przeźroczysty płyn. Nic się nie martw. Boleć też maja prawo.

Odpowiedz
ReRe 2013-10-29 o godz. 08:25
0

Teraz staram się nie denerwować choć ciężko mi to przychodzi. Mam pytanie już nie pamiętam czy już je zadawałam, ale czy to normalne, że piersi są twardsze bardziej bolą, a czasami ból zanika. Wydaje mi się że bardziej opadają, już nie wiem czy się czepiam ale dziecko jest dla mnie teraz najważniejsze za długo na nie czekałam. Pozdrawiam

Odpowiedz
~kasia~ 2013-10-29 o godz. 08:17
0

tak, tak z tego się wychodzi w miarę rośnięcia brzuszka. Ja też tak miałam, już mi przeszło.

Odpowiedz
czarnaaj 2013-10-29 o godz. 04:03
0

rere ja to samo robilam ,nie lam sie bedzie lepiej , bo gorzej to ciezko

Odpowiedz
Gość 2013-10-28 o godz. 14:31
0

powiem ci rere ze jak u mnie to na poczatku tez mialam takie odlodty ale teraz juz sie uspokoiulo wiec glowa do gory

Odpowiedz
ReRe 2013-10-28 o godz. 14:23
0

Właśnie ok 30min temu wygoniłam męża z domu powiedziałam, że ma sobie iść i poszedł. Teraz jestem sama i znowu się wstydzę że miałam odlot nerwów. Siadłam na łóżku i zaczęłam dzidziusia przepraszać, że ma taką narwaną mamusię ollaalaa ciekawe co będzie potem jak to dopiero 8 tydzień 8)

Odpowiedz
czarnaaj 2013-10-28 o godz. 14:08
0

ech dziewczyny na poczatku ciazy to ja niemozliwa bylam .meza zameczalam , plakalam , klocilam sie ciagle -sama klotnie zaczynalam .teraz 6 miesiac juz lepiej choc ostatnio chyba z powodu goraca mam zle humory znow .dzis sie obudzilam i stwierdzilam ze bede olakac bez powodu

Odpowiedz
Panna Cz. 2013-10-26 o godz. 21:13
0

mnie tez sie zdarzaja takie hustawki...czasem spadaja jak grom z jasnego nieba i trwaja tyle co ulewa z oberwanej chmury... a skutki sa katastrofalne... wstyd

Odpowiedz
Nelly 2013-10-26 o godz. 11:37
0

U mnie takie wahania nastroju trwaly przez cala ciaze. Potrafilam plakac albo wrzeszczec o kazda drobnostke.Poczatkowo moj maz znosil moje fochy bardzo dobrze ale z czasem zaczal sie na mnie wkurzac-co powodowalo kolejne awantury

Odpowiedz
Iweta 2013-10-25 o godz. 17:58
0

Ja to mam napady płaczu zwłaszcza wieczorkiem. Ostanio też zaczęłam ryczeć z nie wiadomo jakiego powodu. Mąż na początku próbowal mnie ugłaskać ale wtedy jescze bardziej płakałam wiec zmył sie do sypialni i spał. A mi tak jak naszły płacze, tak same przeszły

Odpowiedz
Iweta 2013-10-25 o godz. 17:58
0

Ja to mam napady płaczu zwłaszcza wieczorkiem. Ostanio też zaczęłam ryczeć z nie wiadomo jakiego powodu. Mąż na początku próbowal mnie ugłaskać ale wtedy jescze bardziej płakałam wiec zmył sie do sypialni i spał. A mi tak jak naszły płacze, tak same przeszły

Odpowiedz
Gość 2013-10-25 o godz. 16:27
0

ja tak mam przed każdym okresem . sama ze sobą nie mogę wytrzymać

Odpowiedz
Gość 2013-10-25 o godz. 16:08
0

marzy mi sie dziewczusia!!! :D :D :D ale juz nie chce sie tak wkurzac i plakac hahaha

Odpowiedz
marta_lodz 2013-10-25 o godz. 16:02
0

Ja dopiero powoli zaczynam mieć te słynne "huśtawki" nastrojów. Jak mnie coś wkurzy to już koniec. Krzycze i się złoszczę aż mi potem wstyd. No i zauważyłam że płaczliwa chwilami jestem. Podobno takie "odloty" są czeste gdy dzidzia jest dziewczynką. :D

Odpowiedz
Gość 2013-10-25 o godz. 15:47
0

hahaha rere to jeszcze nic .masz gwarantowane ze sama nie jestes
Mnie trafialo tak od 6 tyg do 8 tyg ciazy-potworne hustawki nastrojow!jezu nie umialam sie opanowac.z depresji po euforie i spowrotem.wszyscy mieli mnie dosyc haha lol .teraz sie smieje z tego ale to byl koszmar dla mojego mezulka.On to znosil ale tez zdazylo mu sie wkoncu ryknac az mu lza poplynela z tego wszystkiego i to mnie zlamalo ze nie daje rady sobie ze mna i tymi humorami .przystopowalam sama jakos tak.nie planowalam niczego samo ustapilo.wierze ze to tylko wczesne poczatki ciazy tak mecza .takze przejdzie Ci nie martw sie.ale jedna rada -nie patrz sie tylko na siebie pomysl ze ten maluszek w Twoim brzuszku przechodzi to dwa albo trzy razy gorzej wlasnie wtedy kiedy sie ksztaltuje jego uklad nerwowy.jak zobaczysz malenstwo na usg.poczujesz sama ze to nie ma sensu.ono jest takie malutkie i nie wie o co chodzi jak ty sie denerwujesz i tez" placze"razem z Toba.
ale tez tak mialam i bylam sama soba zaszokowana.obiecalam sobie nigdy wiecej po tych 2-ch tyg.i ustapilo.teraz nic nie jest warzniejsze od maluszka.i nikt mnie nie moze wyprowadzic z rownowagi bo olewam jak ktos probuje mnie wkurzyc i przechodzi lagodnie.jestem usposobieniem spokoju teraz-jak reka odjal :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie