-
katekate odsłony: 1700
Czy mi na leb padlo - wyrzuty sumienia
No dobra, to teraz wam sie przyznam. siedze prze tym kompem i swietnie sie bawie, czegos madrego sie dowiem, czegos glupiego czasem... ale tak naprawde to mam caly czas wyrzuty sumienia, ze ten czas moglabym poswiecic dziecku (to nic, ze spi), mezowi, domowi itd itp...
czy ktos tez tak ma przyznajcie sie, to bedzie mi lzej
no wiec sprawy maja sie tak, ze ja zamiast jesc sniadanie i sprzatac i gotowac i robic te jeszcze inne durne rzeczy, ktore do niczego mi nie sa potrzebne - a juz najmniej sniadanie(nowe ciuchy na chrzciny sa ciut przyciasne.. ) to siedze na beybusie i sobie funduje spora dawke pozytywnej energii
tyle jesli chodzi o moje wyrzuty
moj jak mnie widzi przy kompie to mowi: moj ty baybusku -szajbusku i glaszcze mnie po glowie lol
bo wie przeciez ze ja jestem w tym miescie obca i nie mam z kim sie kolegowac,a gnic przed tv? a poza tym na forum dowiedzialam sie duuuuzo ciekawych spraw!
Hala super mąż, mój też czasami pyta przez GG, chyba juz na baybusie siedzisz?
OdpowiedzJa tez miałam wyrzuty,a le jak sie zastanowilam , to doszłam do wniosku , ze niepotzrebnie. Odkąd siedze w domu, to kontakty z koleżankami mocno osłabły. Niemam też innych rozrywek. Poza tym duzo się tu uczę. Czasami jak mam podły nastrój, to mąż sam mówi wieczorkiem "No idź juz sobie na to twoje forum"
Odpowiedz
ja tez staram sie nie miec wyrzutow sumienie, ale czasami sie nie da, poza tym za 2 tygodnie sesja sie zaczyna i musze sie takze uczyc, wiec czasu mam de facto malo dla mojej kochanej rodzinki
na razie maz jest w domku, ale od srody wraca do pracy, wiec czas mi sie skurczy
Chyba każda z nas ma wyrzuty,ale gdyby nie pogaduchy to jak byśmy sobie dały radę z naszymi problemami i z naszymi pociechami ???????????????? :)
OdpowiedzA ja żadnych wyrzutów sumienia nie mam! A niby baba to tylko dziećmi i gotowaniem ma się zajmować. jestem zawsze przy dziecku kiedy mnie potrzebuje (przy mężu też ), a kiedy mam czas dla siebie to wkorzystuję go tak jak chcę.
Odpowiedz
a ja nie bardzo, bo tylko wieczorem jak Julia spi to zaglądam do kompa, chyba że czasem mam coś pilnego,ale to tylko na moment
jesli juz , to męża zaniedbuje,ale on mnie tez, bo sie wieczorem wymieniamy na tym fotelu, w skutek czego nie mamy czasu dla siebie...
ale przeciez poza obowiazkami jakas rozrywka sie nam nalezy. Na balety nie chodzimy, na niewiele innych rzeczy jest czas, to jeszcze BAYBUSKA sobie odmawiac. Mój maz znalazl nowa gre i wciagnela go, teraz jak tylko ma wolna chwile, to siedzi jak nawiedzony (sam tak stwierdzil) i gra.. no to ja wcale nie mam wyrzutów... sumienia
http://lilypie.com
Ja własnie wróciłam ze spaceru , Jasio sie bawi a ja do kompa, chyba tak juz jest , ze nas do siebie ciagnie. A przeciez mogłabym poprasować.
Odpowiedz
no dobra, to teraz wam sie przyznam. siedze prze tym kompem i swietnie sie bawie, czegos madrego sie dowiem, czegos glupiego czasem... ale tak naprawde to mam caly czas wyrzuty sumienia, ze ten czas moglabym poswiecic dziecku (to nic, ze spi), mezowi, domowi itd itp...
czy ktos tez tak ma przyznajcie sie, to bedzie mi lzej
no wiec sprawy maja sie tak, ze ja zamiast jesc sniadanie i sprzatac i gotowac i robic te jeszcze inne durne rzeczy, ktore do niczego mi nie sa potrzebne - a juz najmniej sniadanie(nowe ciuchy na chrzciny sa ciut przyciasne.. ) to siedze na beybusie i sobie funduje spora dawke pozytywnej energii
tyle jesli chodzi o moje wyrzuty
moj jak mnie widzi przy kompie to mowi: moj ty baybusku -szajbusku i glaszcze mnie po glowie lol
bo wie przeciez ze ja jestem w tym miescie obca i nie mam z kim sie kolegowac,a gnic przed tv? a poza tym na forum dowiedzialam sie duuuuzo ciekawych spraw!
Hala super mąż, mój też czasami pyta przez GG, chyba juz na baybusie siedzisz?
OdpowiedzJa tez miałam wyrzuty,a le jak sie zastanowilam , to doszłam do wniosku , ze niepotzrebnie. Odkąd siedze w domu, to kontakty z koleżankami mocno osłabły. Niemam też innych rozrywek. Poza tym duzo się tu uczę. Czasami jak mam podły nastrój, to mąż sam mówi wieczorkiem "No idź juz sobie na to twoje forum"
Odpowiedz
ja tez staram sie nie miec wyrzutow sumienie, ale czasami sie nie da, poza tym za 2 tygodnie sesja sie zaczyna i musze sie takze uczyc, wiec czasu mam de facto malo dla mojej kochanej rodzinki
na razie maz jest w domku, ale od srody wraca do pracy, wiec czas mi sie skurczy
Chyba każda z nas ma wyrzuty,ale gdyby nie pogaduchy to jak byśmy sobie dały radę z naszymi problemami i z naszymi pociechami ???????????????? :)
OdpowiedzA ja żadnych wyrzutów sumienia nie mam! A niby baba to tylko dziećmi i gotowaniem ma się zajmować. jestem zawsze przy dziecku kiedy mnie potrzebuje (przy mężu też ), a kiedy mam czas dla siebie to wkorzystuję go tak jak chcę.
Odpowiedz
a ja nie bardzo, bo tylko wieczorem jak Julia spi to zaglądam do kompa, chyba że czasem mam coś pilnego,ale to tylko na moment
jesli juz , to męża zaniedbuje,ale on mnie tez, bo sie wieczorem wymieniamy na tym fotelu, w skutek czego nie mamy czasu dla siebie...
ale przeciez poza obowiazkami jakas rozrywka sie nam nalezy. Na balety nie chodzimy, na niewiele innych rzeczy jest czas, to jeszcze BAYBUSKA sobie odmawiac. Mój maz znalazl nowa gre i wciagnela go, teraz jak tylko ma wolna chwile, to siedzi jak nawiedzony (sam tak stwierdzil) i gra.. no to ja wcale nie mam wyrzutów... sumienia
http://lilypie.com
Ja własnie wróciłam ze spaceru , Jasio sie bawi a ja do kompa, chyba tak juz jest , ze nas do siebie ciagnie. A przeciez mogłabym poprasować.
OdpowiedzPodobne tematy
- rachunek sumienia 34
- Czy przed pomalowaniem paznkocia należy go zmatowić czy wypolerować? 56
- Czy kurs jest konieczny czy można być samoukiem? Paznokcie 8
- Czy tipsy osłabiają czy wzmacniają naturalne paznokcie? 2
- Czy wolicie depilację woskiem, czy plastrami? 24
- Czy zrobienie frenchu jest trudne czy tylko ja nie potrafię? 6