-
Gość odsłony: 2036
PORONIŁAM
Wiem, dziewczyny, ze niezbyt to trafny temat na tym forum, ale jestem załamana i może ktoś kto też to przechodzil mnie pocieszy trochę. Poszłam do szpitala bo troche plamiłam. Lekarz, zeby na pewno przyjęli mnie na obserwację wpisała- obserwacja pod kątem ciązy pozamacicznej. Zrobili mi usg i na dzień 02.02 wszystko bylo dobrze. Bhcg miałam 721. 04.02 zrobili mi usg i powiedzieli, ze wszystko ok, że pęcherzyk w macicy odpowiada wiekowi ciązy ale zacząl mi spadać bhcg a 05.02- już wszystko bylo po... 08.02 zrobili zabieg i wypisali do domu. Teraz jestem na zwolnieniu i nie wiem co z sobą począć. Caly czas plamię, nie wiem czy to normalne. Kazali żreć doxycykline i czekać... Ile czekać? Za jaki czas dojdę do siebie i dostanę normalną @. Może któraś z was to wie?Pozdrawiam. Moniax
Andzia123 plamienie jest normalne. Ja plamiła jeszcze przez jakieś 2 tyg po zabiegu. Mój ginekolog powiedział tak, że dobrze by było gdybym przez najbliższe 3 miesiace nie zachodizła w ciązę.
Przyczyna mojego poronienia było najprawdopodobniej zakażenie w komórka z których miało wytworzyć się łożysko.
Współżeycie z mężem zaczęlismy ok 2 tyg po zabiegu.
Dalej jest mi cieżko o tym mówić,ale każdego dnia jest lepiej.
Trzymaj się cieplutko.
Pozdrawiam.
Dzięki Marla. Ja też mam nadzieję, że niedługo będziemy kombinować jak wkleić suwaczek.
Jeśli chodzi o moje samopoczucie to już mnie nie boli jajnik( strasznie się bałam bo bolał mnie tak porządnie przez 3 dni i myślałam, że będę musiała wrócić do szpitala), mam już tylko malutkie plamienie(ale to chyba jeszcze normalne), a i psychicznie jestem już mocniejsza.
Mam pytanie:kiedy moge znów zacząć współżycie( słyszałam, że po ok. 4 tyg) i kiedy znów mogę starać się o dzidzię( jedni mówią, że po 3, inni, że po 6 miesiącach)?
Ja też nosiłam mojego aniołka 4 tyg. pod sercem, zanim się dowiedziałam, a prawie 5 tyg. zanim zrobili mi zabieg.
Cześć Dziewczyny.
Przeczytałam wszytskie Wasze posty i jest mi naprawdę przykro, bo wiem przez co przechodzicie. Ja przeżyłam to samo w listopadzie i to tydzień przed planowanym ślubem. To było straszne. A najgorzej dobijała mnie myśl, ze przez 3 tygodnie nosiłam mojego aniołka w brzuchu nie wiedząc nic o tym. Na szczęście ślub się odbył i jestem szczęśliwą mężatka. Na razie z mężem nie planujemy dziecka, zresztą jest we mnie zbyt duża obawa, że sytuacja mogłaby sie niestety powtórzyć.
Andzia123 musisz teraz koniecznie się oszczędzać i nie wykonywać cieżkich prac. Głowa do góry. Zobaczysz jakos wszytsko się ułoży.
Pozdrawiam cieplutko.
a ja znalazlam w moim poronieniu jedna sile - przeciez okazalo sie, ze moge zajsc w ciaze! W obliczu smutkow dziewczyn, ktorym nie jest dane nawet na chwile miec dziecka pod sercem moj smutek jest niczym. Bo moj smutek jest podszyty wielka nadzieja i prawdopodobienstwem. Smutek mojej przyjaciolki, ktora probuje juz piaty rok to ocean w porownaniu z moja sadzawka.
Odpowiedz
Andzia, malenstwo, trzymaj sie kochanienka, tak mi przykro.
sluchaj, plamic mozesz jeszcze przez jakis czas, to jest roznie, moze byc np tydzien, az sie wszystko wyczysci. mnie tez pobolewaly jajniki. nic sie nie martw, wszystko bedzie dobrze. takze brzuch moze cie pobolewac i jajniki tez. dbaj o siebie i nic nie dzwigaj.
wrócilam ze szpitala, niestety jestem po łyżeczkowaniu. Prosze jsli ktoś miał podobne doświadczenia to napiszcie co jest normalne po zabiegu a co nie, bo bolał mnie dziś jajnik i nie wiem czy to normalne. Jestem 3 dni po zabiegu i jeszcze trochę plamie , czasem boli mnie brzuch.
Odpowiedz
Andzia123, przykro mi bardzo, naprawdę. Wiem, co się czuje, gdy nie widać bicia serca swojego dziecka. Bardzo Ci współczuję.
A co do beta hcg to robi się z krwi, i jeśli nei na czczo to przynajmniej kilka godzin po jedzeniu.
byłam wczoraj u gina swojego (bo USG robiłam u innego bo mój nie ma aparatu) z wynikami i powiedział, że raczej są marne szanse na pomyłkę. Skierował mnie do szpitala. Nie było miejsca w szpitalu bo maja jakiś remont, a ja do innego nie chciałam. Przyszedł jakiś doktorek, zbadał mnie, nie stwierdził żadnego krwawienia, zrobił mi USG (niestety i tu nie było serduszka), powiedział, żebym przyszła w piątek rano to wtedy przyjmą mnie na oddział zrobią mi jeszcze hcg i jeśli będzie w normie to jeszcze mnie nie skreślają. Mimo, że realnie patrzę na tą sytuację i wiem, że szanse są niewielkie, to podniósł mnie na duchu.
Życzę wam z całego serducha, abyście bez problemów przeszł tę ciążę!
Mam pytanie czy hcg określa sie przez badanie krwi i czy trzeba być na czczo?
_________________
Poroniłam pierwsza ciażę szybciej niż w nią zaszłam. Od razu w pierwszym miesiącu. Byłam załamana. Tak bardzo chciałam a tu nic nie wyszło. Zaczęliśmy starać się ponownie i od pół roku te próby są bezskuteczne. Co miesiąc pocieszam się że to może już , że może wreszcie sie uda. I właśnie to mnie jakoś podnosi, to że znowu będę miała możliwość przezycia tego wspaniałego momentu w którym dowiem się że znowu się udało. To jest takie piękne. Będę próbowac dalej aż w końcu mi się uda. Niew poddam się
Odpowiedz
Moniax ja 2 miesiące temu przeszlam przez to samo co Ty. Poronilam w 7 tyg. Potem zrobili mi zabieg. Czulam sie fatalnie i najgorsza byla swiadomosc tego, ze wiedzialam jaka jest szczesliwa kobieta badac w ciazy.
Po zabiegu nie krwawilam w ogole, za to do @ czulam sie jakbym nadal byla w ciazy. @ dostalam po 25 dniach od zabiegu.
W szpitalu kazali mi czekac pol roku, ale znalazlam innego lekarza, takiego z prawdziwego zdarzenia. Zobaczyl co sie ze mna dzieje i kazal sie starac. Wtedy odzylam
Dzisiaj jestem w 33 dc i @ nie widac. Mam objawy, ale boje sie, ze je sobie uroilam. Zobaczymy za pare dni.
Popieram katekate - nalezy brac sie do roboty
Andzia123 szybko gnaj do drugiego gina. Ten u ktorego bylas, to jakis konowal skoro wypuscil Cie do domu z podejrzeniem obumarlej ciazy. Jezeli tak by bylo, ale wierzez, ze sie mylil, to jest to zagrozenie dla Twojego zdrowia.
Trzymam kciuki i wierzez, ze wszystko bedzie oki. Powodzenia
u mnie też wymiary nie odpowiadały tygodniom ciąży...dopiero jak drugi raz poszłam do szpitala to się okazało że jestem w 12 tygodniu a dzidzia wygląda góra na 5...niestety poroniłam a najgorsze że tyle czasu nosiłąm pod serduchem aniołka
po trzech miesiącach sytuacja się powtórzyła...
nie wiem co jest grane ale mam zamiar się wszystkiego dowiedzieć bo chce wiedzieć na czym stoimy...
jest mi ciężko,mam gorsze dni kiedy jestem totalnie załamana...
3ale staram się żeby było dobrze bo wiem że psychika ma wpływ na zdrowie..a chcę szybko wrócić do sił żeby zacząć nowe starania
trzymajcie się dziewczyny...myślcie pozytywnie-wbrew pozorom-bardzo pomaga :)
Moniax, naprawdę bardzo mi przykro, bo wiem, co czujesz. Współczuję Ci mocno. Wiem, że teraz jest Ci bardzio ciężko, ale uwierz, że naprawdę czas leczy rany.....
Ja plamiłam dwa tygoidnie, tylko, że ja miałam już dość dużą ciążę -to zupełnie normalne. A @ dostałam po 5,5 tygodnia. Standardowo, dostaje się 4-6 tygodni po zabiegu.
Andzia123, i ten lekarz z taką diagnozą puścił Cię do domu??? Koneicznie jedź anjlepiej do szpitala, niech Ci zrobią jeszcze raz usg.
byłam wczoraj na usg, lekarz powiedział, że dzidzio jest za małe jak na 9 tydz -CRL 6,42, wielkość pęcherzyka ciążowego 12x6. WG tego co znalazłam w internecie CRL jest ok. CHyba on się pomylił. GOrszą sprawą jest to , że nie było widocznej akcji serca. Czy to możliwe, żeby aparatura zawiodła? Czy jest szansa, że jest ok? lekarz powiedział, że jest to ciąża obumarła. Czy to możliwe, że jest ok a nie widać jeszcze serduszka? Błagam pomóżcie, bo jestem strasznie załamana.
Odpowiedz
Moniax, ja dostalam okres miesiac po lyzeczkowaniu.
Trzymaj sie kobito i uwierz mi, jest nas caly ogrom z takimi przezyciami i uwierz tez, ze wszystko bedzie dobrze, jak juz sie wyryczysz i wykrzyczysz to bierzcie sie do roboty(za jakies trzy miesiace?), nie ma na co czekac!
przytulam cie do serducha i zycze powodzenia
Kochana jesteś Shamsa. Znałam cie już z wrześnióweczek 2005. Tez tam byłam. Teraz jak juz poczulam, jak to być w ciązy to zaraz najchętniej zaszłabym znowu. Wiem, wiem... musze czekac. Poczekam z oewnością 3 miesiące a potem znowu zacznę próbowac. Pewnie na poczatku nic nie wyjdzie i tak wyjdzie akurat na pól roku. Trzymaj sie. Oby u Ciebie wszystko grało. Pozdrawiam.M
Odpowiedz
monia trzymaj sie dzielnie. Niestety tez mam to doswiadczenie za soba (poprzednia ciaza) i tez nie wiedzialam co ze soba zrobic. Ja plamilam dosc dlugo, jakies 10 dni, a miesiaczka byla z poczatku nieregularna (kilka dni roznicy). Trzeba tez wstrzymac sie z zachodzeniem w ciążę na jakies pol roku, żeby dać śluzówce czas na regenerację.
Odpoczywaj i zbieraj sily na następnego malucha.
Podobne tematy