• Lona odsłony: 13904

    PRZEDŚWIĄTECZNE GRUDNIOWE TEMPERATURKI :)

    No i zaczynamy nowy nastrojowy, świateczny wątek :wink:
    Na pewno będzie równie szczęśliwy jak poprzedni




    No i tak podsumowujac wszystko:

    1. Kiki



    2. Erie



    3. Meg



    4. Iweta



    5. Asiszka



    6. Agatka



    7. Zebra_70



    8. Cathleen



    9. Asiula



    10. Paluszek



    11. Edytka



    Forumowiczki nasze: ananas,cannes,meg3,julka1,magda11,
    xmadziara,aniutka,agaXX.



    Nasze szczęściarki:

    1. Sarka23



    2. Viva



    3. Wik



    4. Basiek



    5. Siunia



    6. Agnessa





    Witamy nowe forumowiczki: izutek, agatij, evic, Grażyna Nowak

    Monia

    Odpowiedzi (278)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-06, 08:09:09
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Eire 2009-07-06 o godz. 08:09
0

No to bardzo dobrze świadczy o Twoim facecie :D mój też raczej ma taki luz tylko ja ostatnio się spinam...ale ten jego spokój zawsze mnie jakoś potrafi odstresować....niestety kobiety do zbyt wielu spraw podchodzą za bardzo emocjonalnie,zbyt wiele biorą do siebie i zbyt wieloma rzeczami się martwią..no ale to już temat nie na ten wątek :D

Odpowiedz
madelaine 2009-07-06 o godz. 08:01
0

No tak tylko ze u mnie to raczej tylko ja przezywalam ten stres bo ukochany zawsze mowil "No to bedziemy mieli bejbe nie martw sie jakos sie ulozy, najwyzej wczesniej sie pobierzemy" - ja nadal bylam w szoku ale pocieszal mnie fakt ze mam wsparcie.

Odpowiedz
Eire 2009-07-06 o godz. 07:51
0

No to jest właśnie paradoks,moja koleżanka też przed ślubem przeżywała stres, w związku z niedadchodzącą miesiączką a teraz już od 2 lat się starają i nic z tego....no cóż pozostaje tylko wierzyć,że wszystko się jakoś samo ułoży..
mam nadzieję,że ten Nowy Roczek przyniesie nam to czego pragniemy :D

Odpowiedz
madelaine 2009-07-06 o godz. 07:35
0

Eire mysle ze to wlasciwa decyzja co ma byc to bedzie. Na pewno wszystko sie ulozy.My tak gdybalismy od sierpnia tego roku, bo oboje mielismy umowy tylko do konca roku i dopiero w grudniu milo sie wszystko rozstzyc (jest ok) ale mimo to juz wczesniej zaczelismy starania myslac ze los i tak zrobi po swojemu. I tak wyszlo ze w pierwszym swiadomym cyklu staran NIC NIE WYSZLO Przeplakalam pol Wigilii i wlasnie wtedy tak bardzo zalowalam ze nie wpadlismy troszke wczesniej, bo od wrzesnia przytulalismy sie z gumkami tylko lub w nieplodne dni bez. A wiadomo roznie bywa, wiec los widocznie tak chcial.

Pamietam ze gdy jeszcze chodzilismy ze soba to czasami (byly chwile niepewnosci czy przypadkiem nie wpdlismy) modlilam sie zeby dostac @ a teraz jest na odwrot - zebym jej nie dostala. Mam nadzieje ze chociaz w tym cyklu to sie spelni. Owu przed nami wiec jest nadzieja.

Odpowiedz
Eire 2009-07-06 o godz. 05:57
0

izutek racja zbyt intesywne myślenie i analizowanie sytuacji nie jest zdrowe...więc chcę zaproponować mężowi,że poprostu prztulamy sie kiedy chcemy bez zastanawiania się,że to np.16 dc i teraz nie możemy,będzie co ma być i jeśli dzidzia będzie chciała przyjśc teraz to nie możemy jej tego utrudniać no nie a jeśli nie będzie chciała to sobie spokojnie poczekamy..więc chyba wogóle odpuszczę mierzenie tempki i będę notowała tylko pierwszy dzień cyklu i już :D

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-07-06 o godz. 05:50
0

Eirie - wiem, ja tez mam podobne myśli - tylko, ze Ci ludzie bedac tw takiej sytuacji mysla inaczej... wiesz co - w tym wszystkim chyba nie ma sie co za bardzo zamyslac - najwazniejsze, ze wy obydwoje tego chcecie, bo znam przypadki, gdzi tylko jedna strona pragnie dzidziusia. to jest wg mnie wieksze zmartwienie - byc z kims, kto nie podziela Twojego marzenia...

Odpowiedz
Gość 2009-07-06 o godz. 05:00
0

Dziewczyny ja mało tutaj piszę ale chciałam Wam złożyć życzenia

Niech Nowy 2005 rok pozbawiony będzie przykrości,
a składa się jedynie z sukcesów i szczęśliwych chwil.
Niech świat będzie dla was pełen
ciepła, radości, przyjaciół, a w waszym domu
niech nigdy nie zabraknie miłości i zrozumienia.
Niech Nowy Rok przyniesie Wam radość, miłość, pomyślność
i spełnienie wszystkich marzeń, a gdy się one już spełnią
nich dorzuci garść nowych marzeń, bo tylko one nadają życiu sens

Odpowiedz
Eire 2009-07-06 o godz. 04:55
0

No właśnie też tak się pocieszam,że przecież jak już się uda to mamy jeszcze 9 miesięcy i jakby ludzie czekali z dziećmi aż wszystko w ich życiu się ułoży to by się nie doczekali...i dlatego mimo,że to zabrzmi głupio, to zazdroszczę troszke ludziom którzy "wpadli" ... poprostu zostali postawieni przed faktem dokonamym i już...i nie musieli sie zastanawiać czy dobrze robią..poprostu będą mieli dziecko i już...

Odpowiedz
Gość 2009-07-06 o godz. 04:29
0

Eirie jasne, ze dziecko musi miec zapewnione dobre warunki rozwoju, ale najważniejszą kwestią w tym wszystkim jest to, żeby było kochane i widziało, ze jego rodzice się kochają. Rozpatrując wiecznie "za i przeciw" byłoby baaardzo malo par, ktore decydowalyby sie na dzidzie. Jezeli obydwoje pragniecie tak bardzo tej malej kruszynki, no to... wiesz - natura tak pomyslala, ze daje nam jeszcze te 9 miesiecy na pożadne przygotowanie sie do tego wielkiego wydarzenia... zycze Ci podjecia zdecydowanej decyzji i o za tym idzie duuuzo usmiechu! :)

Odpowiedz
Eire 2009-07-06 o godz. 03:57
0

madelaine ciesze się,że nie tylko ja mam wątpliwości w tej kwestii....zawsze sobie myślę,że przecież są biedniejsi ludzie niż my i mają dzieci i żyją...tylko czy można pocieszać się tymi którzy mają gorzej zamiast mieć ambicjędorównać tym którzy mają lepiej...jutro siadamy z mężem i musimy coś ustalić bo te wątpliwości mnie zabijają..bo cholera czego się nie wybierze to zawsze może się okazać,że to był błąd...no ale kto nie ryzykuje ten nie ma
u mnie tempka kolejny dzień na tym samym poziomie i owu powinna być ten weekend...dziwne,że zawsze przed owu boli mnie z prawej strony a z lewej prawie wcale...nie wiem jak to będzie z jutrzejszą tempką bo w końcu dzisiaj Sylwester wieć nie wiem o któtej położe sie spać

Odpowiedz
Reklama
madelaine 2009-07-05 o godz. 15:10
0

Eire doskonale cie rozumiem bo ja jestem w podobnej sytuacji , bardzo chcemy dzidziusia ale zawsze nie czas i nie pora. A to studia a to umowa na czas okreslony ale w koncu zdecydowalismy ze chcemy dzidzie i basta. Troszke sie boje co to bedzie dalej bo pewnie szefowa bedzie krzywo patrzyla na ciaze ale trudno (zwolnic to mnie raczej nie zwolni ale nie w sos jej bedzie). Najwyzej zbajeruje ze to wpadka lol
Poza tym strasznie mnie wkurza jak co niektorzy z rodzinki mowia "oni sa mlodzi to jeszcze zdaza miec dziecko, nie ma co sie palic. Dziecko to jak studia beda skonczone i remontry wszystkie" - czyli najlepiej za 100 lat i na zawolanie 'tych' co niektorych -( nie mowa tu o rodzicach ani tesciach). Ale udaje ze tego nie slysze i czekam na II, ale przyznam ze az sie we mnie gotuje i gdyby to mowila osoba w moim wieku to chyba bym ja udusiala

Odpowiedz
Eire 2009-07-05 o godz. 11:43
0

co Ty bąbelku jak mogłabym się na Ciebie obrazić. Masz całkowitą rację bo właśnie tak jest. Więc musimy sobie usiąść 1 stycznia i w końcu podjąć jakieś decyzję co dalej i jak to wszystko widzimy i już...mam nadzieję,że zapadną jakieś decyzję i będziemy konsekwentni w nich. dzięki za kubełek zimnej wody

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 11:08
0

Eire a ja ci proponuję abyście sobie z mężulkiem usiedli i tak szczerze porozmawiali czego w życiu tak najbardziej pragniecie. Czy wolicie mieć dziecko czy pieniążki na nie. Mam nadzieję,że się nie obrazisz ale mam wrażenie, że żyjesz w jakimś zawieszeniu. Bo i tak źle i tak. Pomyślcie sobie czego tak naprawde pragniecie, co przyniosło by wam szczescie. Pomyśl o tym.

Pozdrawiam.Magda.

Odpowiedz
Eire 2009-07-05 o godz. 10:30
0

no dokładnie...poprostu mam wrażenie jakbym musiała robić coś na siłę kiedy ja nie chce tego robić....eh... :(

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 10:08
0

Nie, Eire, nie mówisz jak smarkula. To normalne, że czasami bojąc się podjąć decyzję-wolelibyśmy, abu podjął ją ktoś inny...lub nawet los :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 09:49
0

My tez teraz uwazamy w Tych dniach chociaz kiepsko nam to idzie, a poza tym u nas raczej ryzyko ciazy jest niewielkie. I tak do marca bedziemy raczej strac sie nie zajsc w ciaze, co u nas oznacza po prostu przerwe w leczeniu... wiec tez wiem jak to ciezko, bo ciagle mam poczucie ze trace czas i ze to bez sensu i juz chce zeby byl marzec...

Odpowiedz
Eire 2009-07-05 o godz. 09:47
0

nie zabezieczanie sie wogóle odpada......tak to chociaż mamy nadzieję,że mimo uważania to coś z tego będzie,wiem,ze to może zabrzmieć dziwnie ale oboje poprostu bardzo ucieszylibyśmy się ze zwykłej wpadki

ale już nam coraz trudniej też uważać i myśleć,że teraz nie można i wogóle i powstrzymywać się bardzo mamy ochotę na sex....
poprostu nie potrafimy podjąć jednej konkretnej decyzji i konsekwentnie sie jej trzymac :( i to mnie troszkę męczy bo chciałabym,żeby ktoś podjął ją za nas...a my tylko będziemy musieli się do tego zastosować i już...wiem,że mówie jak jakaś smarkula ale czasami jest mi poprostu tak brak dziecka, a z drugiej strony boje sie ze je skrzywdze jesli pojawi sie ono teraz...

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 09:10
0

Oh, Eire, ale ja jestem roztrzepana...nie doczytałam, że teraz starxcie się "nie mieć dziecka". Fakt, to zupełnie zmienia podejście. A nie chcecie zastosować jakieś formy antykoncepcji? Choćby gumek (bo tabletki sama stosowałam 6 lat i już nie polecam nikomu)...

Odpowiedz
Eire 2009-07-05 o godz. 08:52
0

Iza tylko problem jest tego typu,że my teraz poprostu nie możemy mieć dziecka, nie możemy sobie na to pozwolić i dlatego musze wiedzieć kiedy mam owu żebyśmy w tym czasie unikali przytulanek z mężem...

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 08:37
0

Eire, tak jestem psychologiem (choć dyplom leży w szafie - nie pracuję w zawodzie, ale myślę o tym, by może coś zrobić w kierunku powrotu ).
Doskonale rozumiem Twój lęk i poczucie, że jak nie będziesz się kontrolować, to może przegapisz "ten najlepszy"moment, ale czasami warto zmienić metodę-jeśli wcześniejsza (z mierzeniem temperatury) jakoś zawodzi to można spróbować inaczej- iść na żywioł :D . Wiem, że łatwiej się mówi, niż robi, ale uwierz- rozumiem Cię bardzo dobrze, bo sama mam te same marzenia, pragnienia i plany co Ty. A faktem jest, że strasznie trudno jest powiedzieć sobie "od jutra o tym nie myślę"- bo wtedy jest gwarancja, że myślisz jeszcze bardziej (własnie o tym, żeby nie myśleć). Trochę zagmatwałam, ale chyba wiesz o co mi chodzi....

Odpowiedz
Eire 2009-07-05 o godz. 08:20
0

no właśnie ja bardzo chętnie porzuce wszelkie mysli o sprawdzani śluzu i mierzeniu temperaturki i porpostu będziemy się kochać kiedy chcemy bez względu na to który to jest dzień cyklu,zamiast kontroli...ale poprostu boje się,że to będzie zbyt beztroskie,zbyt lekkomyślne z naszej strony...
Iza czy Ty jesteś psychologiem może

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 08:11
0

Eire, ja to zupełnie rozumiem, doskonale wiem, co czujesz, bo my też bardzo chcemy maluszka. I absolutnie wiem, jak to jest jak rozsądek mówi swoje a serce swoje....Chodzi mi tylko o to, że psychika jest stasznie ważna w tym wszystkim (chyba moje zboczenie zawodowe ). Ale tak jest. Już kiedyś o tym pisałam, że ja za pierwszym razem zaszłam w ciążę miesiąc po odstawieniu tabletek, bez mierzenia temperatur i obserwowania siebie (wręcz byłam święcie przekonana, że był to cykl bezowulacyjny, bo nie miałam ani grama śluzu ). tak więc chodzi mi tylko o to, że organizm czasami jest nieprzewidywalny i nie da się wszystkiego wcisnąć w sztywne objawy....A widzę po sobie (teraz mierzę tempe) jak się spinam i zbyt dużo o tym myślę. Dlatego nie wiem, czy za miesiąc -dwa nie porzucę termometru i znów nie poddam się naturze ;)
Ale w końcu metody są nieważne, najważniejszy jest efekt ;)
Życzę dużo powodzenia :)

Odpowiedz
Eire 2009-07-05 o godz. 07:43
0

Iza z tym,że problem jest taki,że my chcemy dziecko a nie bardzo teraz możemy je mieć i ciężko nam poprostu czasami bardziej uważać w okolicy owu...bo rozsądek mówi,żebysmy się nie kochali a nasze serduszka nie dość,że nas do siebie przyciągają bo bardzo lubimy sie przytulać to jeszcze myśl,że może z tego być dzidzia jest bardzo kusząca....

aga no właśnie...ale to tak jakby zabraniać sobie czegoś czego bardzo się pragnie....beznadziejna sytuacja

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 07:36
0

A ja właśnie od stycznia biorę się za porządne mierzenie tempki- teraz to bywało różnie. @ zliża się dużymi krokami- już od dwóch dni brzuch wywalony jak balon i bólami przypomina o końcu cyklu.

Eire, wiesz jak to z tym kuszeniem wygląda. Wtedy, kiedy nie można, to najbardziej się chce, ale czasem warto posłuchać rozumu.

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 07:36
0

Kibicuję Wam mocno dziewczyny i trzymam kciuki :D
Eire, a może jednak faktycznie dacie sobie trochę na luz- łatwiej zajść w ciążę bez mierzenia i bez tego całego napięcia psychicznego, kiedy można a kiedy nie. Popieram-kochajcie się kiedy macie na to ochotę :D , bo pod wpływem temperatury to jakoś ta namiętność taka mniejsza.....
Asiulaa, dobra decyzja :D

Odpowiedz
Eire 2009-07-05 o godz. 07:24
0

A ja znowu wróciłam do mierzenia tempki i owu już na dniach no i mam dylemat czy uważać i nie kochać się z mężem w tym czasie..coś mnie kusi,żeby zaryzykować, w końcu wcześnie próbowaliśmy trafić w owu i nic z tego nie wychodziło więc jak wtedy się nie udawło to teraz też nie powinno ale przecież pewności nie mam.....sama nie wiem co mam robić....jak ja nie lubie podejmować takich decyzji....najchętniej to poszłabym na żywioł czyli kochać się wtedy kiedy chcemy a nie wtedy kiedy możemy i zobaczyć co z tego wyjdzie ale z drugiej strony rozsądek każe mi jeszcze poczekać....eh.... :(

Odpowiedz
Gość 2009-07-05 o godz. 07:16
0

Trzymam kciuki za wszystkie :)
A ja w tym miesiącu odpuszczam temperaturkę, lekarza i testy owu... muszę od tego odpocząć ...nawet o foliku ostatnio nie chce mi się pamiętać, bo myślę, że i tak narazie nici z dzidzi

Odpowiedz
Lona 2009-07-05 o godz. 06:29
0

Basiek bardzos ie ciesze, że już wszystko oki.
Agatko ale ruszyłaś szybciutko i to się chwali :D
kathrin następna Ty, a potem ja :D no i oczywiście nasze pozytywne testy.
kiki długi czy krótki protokół nie ma dla mnie znaczenia, aby efekt końcowy był super.

Ja zbieram badanka, czekam na wynik progesteronu i prolaktyny (22 dc) wynik z HSB juz mam jest ujemny , no i teraz jeszcze WR i HCV, po nowym roku szczepienie na żółtaczkę, badanka cytogenetyczne i HIV.
Jeszcze na początku cyklu 91-3 dc) FSH, LH i testosteron, uffff trochę tego jest, ale to jeszcze nie koniec.
Powolutku, powolutku do przodu :D

Pozdrawiam Monia

Odpowiedz
vergangenheit 2009-07-03 o godz. 15:06
0

Agatko, ładne postępy :) Powoli zaciskam za ciebie piąstki :) Dawaj znać na bieżąco, abym się niepotrzebnie nie zamartwiała :)
My dopiero będziemy na przełomie stycznia, lutego zaczynać z wyciszaniem, tak więc do tego czasu chcę usłyszeć o ładnych dwóch kreseczkach od ciebie :D
Basiek, no widzisz, dzidzia ma się dobrze, dbaj o siebie i daj się innym rozpieszczać lol :D

Odpowiedz
Basiek 2009-07-03 o godz. 10:49
0

Witajcie!

Agatko, trzymam kciuki, pisz na bieżaco co u Ciebie :)

A ja bylam dzisiaj na usg i po krwiaku, ktory napedzil mi tyle strachu - nie ma juz sladu :D a dzidzia ma już 26mm ( ostatnio 2tyg temu 14mm). Dr byla bardzo zadowolona, morfologia też ok :D Kolejną wizyte mam za 3 tyg i wtedy umówię sie już na badania prenatalne z krwi + usg (przezierność karczku) czekają mnie więc kolejne stresy - ale narazie jest ok
Serdecznie was pozdrawiam :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 09:40
0

Agatko trzymam kciuki zeby stymulacja sie powiodla i a dlugi protokol ci sie nie dluzyl!!! :D

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 08:47
0

agatko dla mnie tez są to słowa, z ktorych niewiele do mnie dociera, ale kciuki trzymam z całych sił - powodzenia!!! badz dzielna!

Odpowiedz
Eire 2009-07-03 o godz. 08:24
0

Agatko to co piszesz brzmi dla mnie w większości jak czarna magia ale trzymam mocno kciuki żeby się wszystko powiodło.

Odpowiedz
Gość 2009-07-03 o godz. 08:16
0

Witam :D

A ja już jestem w trakcie (3-dzień) długiego protokołu w Invimedzie (na decapeptylu podskórnie 1 x dziennie), a zastrzyki od dzisiaj robi mi mój Mąż :D Czekam na @ po Nowym Roku, wtedy zmniejszymy dawkę do połowy, a około 6 dnia cyklu dojdą gonadotropiny na stymulację wzrostu pęcherzyków (jeszcze nie wiem jakie leki).
Trzymajcie kciuki! :D

Pozdrawiam!

Odpowiedz
vergangenheit 2009-07-02 o godz. 16:25
0

Madeline, nie kieruj się poziomem tempratur (uzależniony jest od cech indywidualnych, a także pory i miejsca mierzenia). :)

Odpowiedz
Gość 2009-07-02 o godz. 08:56
0

Kathrin no to wszystko pomieszalam... lol
Moni w takim razie chyba jednak czeka cie dlugi protokol...

Odpowiedz
madelaine 2009-06-29 o godz. 14:16
0

Dziewczyny martwi mnie tylko jedno spojrzcie na moj wykres czemu na poczatku cyklu mam tak wysokie tempki? Czy to normalne. Dzis mam 1 dzien cyuklu (niestety ) i az 36.85 , boje sie bo kolezanka ma podobne tempki i juz od 2 lat sie staraja i nic.Czy moze to miec jakis zwiazek?Co prawda ona ma za wysoka prolaktyne ale ja nie mialam zadnych badan wiec nie wiem czy ze mna wszystko ok. Ale zakladam ze tak bo trzeba byc optymista no nie lol Co o tym sadzicie?

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-28 o godz. 16:03
0

Kiki, krótki protokół stosuje się właśnie wtedy, gdy kobieta słabo odpowiada na stymulację (nie wycisza się tu własnych hormonów). Jeśli kobieta jest młoda i dobrze odpowiada na stymulację, to aby zmniejszyć ryzyko przestymulowania robi się długi protokół (czyli wycisza się jajniki, organizm zostaje pozbawiony własnych hormonów, dzięki czemu łatwiej jest lekarzom kontrolować, co się dzieje przy stymulacji). Przy długim protokole dochodzi jedynie spray do nosa, ew. zastrzyk lub tabletki anty.

Basiek, dziękujemy za pamięć :)

Odpowiedz
Gość 2009-06-28 o godz. 13:38
0

Moni a ja mysle ze masz szanse na krotki protokol..przeciez sama pisalams ze odpadnie wam droga stymulacja bo u ciebie pecherzyki ladnie rosna. Bez stymulacji sie nie obejdzie bo to jednak ryzyko przy in vitro, ale jak bedziesz dobrze reagowala na stymulacje to po co dlugi protokol...

Basiek... dziekujemy i daj znac jak twoja fasoleczka

Odpowiedz
Basiek 2009-06-28 o godz. 13:20
0

Kochne!
Życzę Wam zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świat Bożego Narodzenia
w a Nowych Roku... spelnienia marzeń :D :D :D

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-28 o godz. 10:41
0

Moni, krótki protokół stosuje się głównie u kobiet starszych, gorzej odpowiadających na stymulację. Długi jest bezpieczniejszy - lepsza kontrola wzrostu pęcherzyków. Cieszę się, że zaczeliście działać, a teraz to tylko badanka i oczekawianie na wyniki :)

Odpowiedz
Lona 2009-06-28 o godz. 08:48
0

Byłam dzisiaj u gina zbadał mnie wszystko oki, pobrał materiał do badania (cytologia) za miesiac wynik. mam dużą listę badań (z bociana od dziewczyn) które muszę zrobić przed IVF. Oczywiście te podstawowe zrobię co trzeba np. hormony. Bedę miała już więcj badanek na wizytę, która sie zbliża coraz bardziej (14.01) :D
Zobaczymy jak wyjdę bardzo chciałabym być na krótkim protokole szybciej by to sie wszystko odbyło.
Wyprosiłam skierowanie na badanie genetyczne na NFZ, bo bez skierowania od jednego dla mnie 700 zł. + mąż 700 zł. kosmiczna kwota 1400 zł.
Kurde niechetnie daja na hormonki to juz nie dało rady. Jak usłysza do in vitro to dziwnie sie patrzą, wychodzą chyba z założenia jak stać nas na IVF (około 12 tys.) to na badanka też,ale my też płacimy składki i to nie małe - dziwne podejście, ale cóż.
No i jeszcze musze sie zaszczepić p/w zółtaczce trzeba :x i to też czas, ale co tam, poczekamy

Pozdrawiam Monia :D

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 15:26
0

izutek ja na Twoim miejscu jescze poczekałabym.
pozdrawiam i trzymam kciuki za II kreseczki :D
Julita

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 14:44
0

dzieki dziewczyny - moze faktycznie powinnam tak zrobic - pojde jutro na bete... do odwaznych swiat nalezy - chociaz... zeroooo objawow i przeczucia... sama nie wiem co o tym myslec...

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-26 o godz. 14:34
0

madelaine napisał(a):Hm a tak wogole to tempke tez mam nieco dziwna bo tano 36,9 a teraz 38,0 i wczoraj to samo rano 37,0 po poludniu 38,0 To normalne ze tempka skacze az tak wysoko w ciagu dnia?
Tak to normalne, pod wpływem ruchu ciało się rozgrzewa i wydziela więcej ciepła. Dlatego tak ważne jest aby mierzyć rano o stałej porze przed wstaniem z łóżka, po przynajmniej 3-godzinnym śnie :)

Testy z moczu najlepiej robić dopiero ok. 14 dnia po owulacji. Wcześniej mimo ciąży mogą wyjść negatywnie.

Izutek, tempką się nie sugeruj. Poczekaj spokojnie :)

Odpowiedz
madelaine 2009-06-26 o godz. 13:59
0

Hm a tak wogole to tempke tez mam nieco dziwna bo tano 36,9 a teraz 38,0 i wczoraj to samo rano 37,0 po poludniu 38,0 To normalne ze tempka skacze az tak wysoko w ciagu dnia? Zaznaczam ze jestem zdrowiutka wiec to nie ma nic wspolnego

Odpowiedz
madelaine 2009-06-26 o godz. 13:48
0

powiedzcie mi kochane kiedy ja moge testowac, owu mialam 17dc dzis jest 27 dc i faza lutearna wynosi 10 dni (teraz) ale nie wiem jak dlugi moge miec cykl bo to dopiero drugi po odstawieniu pigulek w poprzednim owu byla 16dc a cykl 26 dni (faza 10 dni). Kiedy moge testowac? Albo ile dni po ewentualnym zplodnieniu? Doradzcie bo kupilam test i az mnie korci zeby sprawdzic ale nie chce robic go na marne. Szkoda zawodu. Pozdrawiam

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 13:01
0

izutek to zdecydowanie za wczesnie na testowanie Test sikany jeszcze nic nie pokaze. Natomiast beta juz by wyszla wiec radze jutro rano skoczyc na bete i juz jutro bedziesz miala wynik.

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 08:08
0

kathrin dlugosc fazy lutealnej - zazwyczaj 14-15 dni, a dzisiaj jest 10 dzien po owulacji. Robilam w tym cyklu test owulacyjny - wyszedl pozytywnie 10 grudnia, wiec owu powinna byc ok. następnego dnia po testowaniu, a to wlasnie wypada na 19 dc. cykle mam 32-33 dniowe...

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-26 o godz. 05:54
0

Izutku, ile dni jesteś już po ew. owulacji i jaką masz standardowo długość fazy lutealnej?

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 03:55
0

dziewczyny - dzisiaj znowu testowalam w domu... :( nie wiem co jest grane z ta temperaturką...

Odpowiedz
Gość 2009-06-26 o godz. 03:07
0

Izutek - jeśli dobrze sie czujesz i wykluczasz przeziebienie to za bardzo nie masz z czym iść do lekarza, może to hormonki ciążowe dały już o sobie znać. poczekaj jeszcze troszke cierpliwie i testuj. lol lol lol trzymam kciuki i przesyłam moc ciążowych fluidków :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P

Odpowiedz
lenka 2009-06-26 o godz. 02:28
0

izutek poczekaj jeszcze ze dwa dni i idź na bete. Powodzenia.

Odpowiedz
Gość 2009-06-25 o godz. 16:07
0

julka kochana - mam nadzieje, ze moge polagac na Twoich slowach :) jezeli tak - to moge miec 39'... caaaaly czas!
mam tylko nadzieje, ze to nie np. szalejace hormonki po odstawieniu pigulek... w sumie to juz 4 cykl.. wiec nie sadze...

moze powinnam skonsultoac to z lekarzem???

o! teraz znowu - 37,4 - i tak caaaly czas...

Odpowiedz
madelaine 2009-06-25 o godz. 15:33
0

hmmm coz ja bym dala za taka temperaturke a u mnie tylko 37.0 ale i tak łudze sie ze jest szansa. Objawy ciazowe co prawda mam ale moze mozg mi wariuje i ... juz sama nie wiem. Dzis mam 22 urodzinki wiec kto wie moze zyczenie sie spelni?

Odpowiedz
Gość 2009-06-25 o godz. 13:33
0

izutek z tego co ja wiem to podwyzszona tempka po owu to oznaka fasolki.takze trzymam kciuki :D
pozdrowienia
Julita

Odpowiedz
Gość 2009-06-25 o godz. 09:58
0

magda nie wiem czy jest to 100 potwierdzeniem tego, ze wystapila owulacje, ale na pewno jest potwierdzenie rozpoczecia drugiej fazy cyklu - progesteronowej.. a zaczyna sie ona tuż po owulacji.

Dziewczyny - pomocy! Dlaczego ja mam taką wysoka temke??? sluchajcie juz od tygodnia nie schodzi ponizej 37,1, a sresdnio przez wiekszosc czasu utrzymuje sie na poziomie 37,4. To chyba troszke za duzo... Jestem zdrowa, nic mi nie dolega... Jutro chyba wybiore sie z tym do lekarza, bo przeciez to jest OBJAW broniacego sie organizmu.. A moze moje hormony sie rozszlaly... nie mam pojecia, ale martwie sie
mialyscie kiedys taki przypadek???

Odpowiedz
lenka 2009-06-25 o godz. 02:25
0

Cześć Dziewczyny!
Mam do Was pytanie odnośnie owulacji. Czy każdy skok temperatury o minimum dwie kreseczki, utrzymujący się ponad 3 dni oznacza że była owulacja?
Pozdrawiam Magda

Odpowiedz
Gość 2009-06-23 o godz. 15:07
0

Witajcie dziewczynki!!!
Ja od czwartku w ogole nie mam czasu zajrzec na forum... Przedswiateczne zakupy, robienie piernikow itp...

Nawet nie mam spycjalnie czasu myslec o moim cyklu - co widac na wykresie, bo jak dotad nie udalo mi sie zmierzyc ani razu tempki, bo i wstaje o roznych porach i zapominam

Zebra bralam luteine i czulam sie po niej jak najbardziej ciazowo :D dopiero przy trzecim cyklu z luteina objawowo nie bylo zadnych - poza bolem piersi. Generalnie w luteinie najbardziej przeszkadza mi jej ciamkanie...no chyba ze masz ta vaginal to wtedy ciamkac nie musisz :D

babel wyganiaj jak najbardziej...moze w koncu zaskocze

annas jak to teraz pisze to juz prokreacyjne ekscesy pewnie masz za soba lol mam nadzieje ze udane (zarowno pod wzgledem erotycznym co i wzgledem efektu czyli fasoleczki). Ja chyba musze do tego Zamory isc bo cos czuje ze ona ma dobra "reke" lol do ciazowych spraw!

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-22 o godz. 13:12
0

Nie zapomnijcie proszę, jedynym 100% potwierdzeniem owulacji jest ciąża, reszta to mniej lub bardziej prawdopodbne oznaki. :) Tak więc nie ma co się zbytnio nad tym wszystkim zastanawiać :)

Odpowiedz
Eire 2009-06-22 o godz. 09:29
0

Iwetka w 1000% się z Tobą zgadzam i bardzo cieszę się,że udało Ci się nabrać do tego dystansu.

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 09:28
0

wiem Iwetko, ale ja zawsze taka byłam... i zawsze na wszelki wypadek chce wszystko sprawdzic. Ale obiecuję sobie i Tobie - od tej pory - koniec z tym!

Odpowiedz
Iweta 2009-06-22 o godz. 09:09
0

Izutek, pamietaj że najgorsze jest wyszukiwanie znaków.Ja sie na tym bardzo sparzyłam i teraz już tego staram sie nie robić. Po prostu czekaj, nie szukaj. Samo wyjdzie, jak ma wyjść. A najgorsze jest rozczarowanie. Życze ci fasolki, ale naprawdę dobrze ci radzę. lol

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 08:56
0

klucie, czy takie ciągniecie... cos takiego... no to jak z tym jest? spotkalam sie juz z kilkoma powtarzajacymi sie inf na ten temat. i wlasnie o takie uczucie chodzilo.. wiecie co dziewczyny - ja glupieje... nie wiem co o tym wszystkim myslec.. kazda z nas jest inna, wiec rozne objawy tez mozemy miec inne.. chyba..

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-22 o godz. 08:19
0

Kłucie nie jest potwierdzeniem owulacji, daje możliwość tak przypuszczać, ale nie jest gwarancją.

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 05:00
0

ok - jezeli o klucie chodzi - to faktycznie czuje - uff.. w tym cyklu korzystalam z testow owu i faktycznie nastepnego dnia po pozytywnym tescie (piku LH) poczulam wyrazne uklucie w prawym jajniku.. to pewnie bylo TO! Nigdy wczesniej nie zwracalam to klucie az takiej uwagi..

powodzenia!

Odpowiedz
Eire 2009-06-22 o godz. 04:57
0

bąbelku witaj po przerwie. no tak mnie jakos wzięlo. ale więcej na ten temat napisałam na wątku gadu gadu więc teraz głównie tam pisze bo tempkę zaczynam z powrotem mierzyć od 27.12 a na testowanie to pewnie jeszcze długo poczekam.

Odpowiedz
annas 2009-06-22 o godz. 04:19
0

Izutek
z tym pecherzykiem to rzeczywiscie trudna sprawa
najlepszy sposob - to monitoring
lekarz mnie pytal czy czuje tzw "bol owulacyjny" , ja niestety nie czuje, wiec dal mi prengyl na "pekniecie " i wosbote mam przyjs sprawdzic czy pekl.
generalnie powiedzial ze jezeli na 3 monitoringach w roku wychodzi ze peka to jest szansa b duza ze wszystkie cykle sa owulacyjne ( no oczywiscie z wyjatakami - ktorych nie mozna przewidziec)
dlatego - moze ty czujesz jakies charakterystyczne klucie czy bol w jajniku w owu - wtedy jest duza szansa ze to wlasnie jajo sie wydostaje lol - tego ci oczywiscie zycze - i mysle ze nie masz sie co martwic na zapas:)

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 04:08
0

annas dzieki - na pewno rozjasnilas troche temat - prynajmniej w mojej głowie jest on teraz bardziej przejrzysty :) Pozdrow męża - trzymamy za nigo kciuki! :)
Tzn, ze do owu moze dojsc, ale kiedy podczas owu pecherzyk nie peknie - "to sie nie liczy"?? jak to jest? aha - i skąd bede wiedziala, ze on faktycznie nie pękł? tylko dzięki monitoringowi (usg)?
hmm... no to teraz ne wiem - moze yc tak, ze moj nie pekl, a ja tak sobie u siedze bezwiednie..

Odpowiedz
annas 2009-06-22 o godz. 03:57
0

czesc dziewczyny

ja po wczorajszej wizycie w Novum musze wam "obalic" kilka teorii, ale mysle ze to co napisze bedzie "pocieszajace'

otoz - wcale nieprawda jest ze pecgerzyk rosnie 1-2mm dziennie (jako uzasdnienie podam swoja skromna osobe w 10 dc pecherzyk dom 13mm w 12 - 22mm :o :o :o ) az sie z lekarzem usmialismy ze tak wyskoczyl - to samo z endo uroslo mi przez 2 dni 5mm ( nie bylam stymulowna ani nic nie bralam)

druga teoria co do prolaktyny ( to mnie zaskoczylo najbardziej)
moja 475 na norme 511 jest w porzadku ( tak jakby bylo 22 na 25 w innych jednostkach - ale zabijcie nie pamietam) - lekarz powiedzial ze powoli odchodzi sie od tych "prolaktynowych" teorii . A to ze ma byc ponizej 10 ( w przypadku staran o dzidzie - to zrobil taakie oczy :o :o

prolaktyne po obciazeniu zaleca sie w przypadku gdy prolakyna "normalna" jest ok - i przeprowadza sie monitoring cyklu - owulacja wystepuje , ale nie peka pecherzyk - wowczas warto ja badac i zbijac
jezeli wszystko jest ok - nie jest to konieczne
tak mi powiedzial mam nadzieje nieprzecietny "fachowiec" ktoremu sie teraz moj los powierzyl - i mam nadzieje ze "mądrze gada".

ps. najbardziej mnie wczoraj rozbawil na recepcie napis sex - 1 raz na noc, 1 raz rano , nastepnie wieczorem i potem znowu rano :o :o :o
mężu trzymaj sie!!!

pozdrawiam Was kochaniutkie

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 03:57
0

Dziewczynki
Moży wy wiecie jak wygląda cykl bezowulacyjny? Kurczaki mój organizm zupełnie zwariował szyjka ciągle miękka i raz na jakiś czas twarda, raz wysoko a raz nisko a tempaka poniżej 36* a dziś już 26 dc. Uspokoiłam się i znowu mi ciśnienie skacze....co jest grane!!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-22 o godz. 03:34
0

Madelaine
Jeszcze ja tu jestem 82 rocznik lol i rowniez bardzo pragnę dzidzi jak narazie nie ma ale myślę, że wszystko na dobrej drodze!!!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 17:00
0

No dziewczyny dawno mnie tu nie było, bo postanowiłam że muszę troche odpocząć. No ale jak widze wasze wisielcze humorki to musze się odezwać.

Eire no co ty, taka wieczna optymistka i takie pesymistyczne nastroje.

Kiki a ty na ciężaróweczki. Co tu jeszcze robisz, chyba muszę cię jakoś wygonić. lol

Głowa do góry dziewczyny będzie dobrze. lol :D

A i witam nowe forumowiczki. :P

Odpowiedz
madelaine 2009-06-21 o godz. 16:00
0

ups to ja chyba jestem najmlodsza bo '82 ale i tak juz marze o dzidzi

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 14:38
0

WItajcie Dziewczyny, widzę, że w Waszym gronie najstarsza- '75. Czytając o waszych planach tez sobie przypomniałam o moich- dzidzia przed trzydziestką- mam jeszcze niewielka szansę...

U mie nastrój tez pod psem, więc nie wniosę ducha optymizmu. Moje wczorajsze urodziny nie przypominały radosnego dnia i mimo wizyty u fryzjera miałam doła. Cóz czekam na Nowy ROk i jak Iweta napisała nowe nadzieje. Pozdrawiam

Odpowiedz
lenka 2009-06-21 o godz. 14:31
0

Dzięki Babeczki za pocieszonko
U mnie już drugi dzień dołów i smutków, normalnie nie wiem co się dzieje, chyba jakaś depresja jesienno-zimowa nastała. Na dodatek posprzeczałam się troszkę z kolegą z pracy-nie wiedziałam, że jeszcze na świecie są tacy @!%*&^%^ faceci

Eire, Annas ja też 79' a babki w przcy myślały, że duuuużo
mniej to jest rzeczywiście pocieszenie jakieś.
Pozdrawiam Magda

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 10:27
0

kiki karteczkom faktycznie przydałby sie może update :) ale zauwazylam ze u mnie wszystko występuje jak dotad z takim proporcjonalnym opoznieniem, ze moze powinnam byc dobrej mysli w takim razie... no, jedno jest w tym wszystkim pocieszające dziewczyny - wszyscy dookola uwazaja nas za mlodsze :) :) i tak trzymac Kochane!aniutka - oddaj nam troszke tego Twojego optymizmu, pls...

Odpowiedz
Eire 2009-06-21 o godz. 09:21
0

kiki mam nadzieję,że już nie długo ktoś mnie ywali z zarządu tego klubu
annas ja też jestem '79 ale też ponoć nie wyglądam
aniutka zazdroszcze Ci optymizmu i proszę o zarażenie

Odpowiedz
aniutka 2009-06-21 o godz. 09:01
0

Cześć Dziewczyny.
Witam Was po dwu tygodniowej nieobecności jak pisałam wcześniej ten cykl sobie odpusciłam dlatego też tutaj nie zaglądałam zjęłam się domem sptkaniami z przyjacółmi i zebraliśmy się w końcu na odwiedziny mojego brata który mieszka na drugim końcu Polski licząc od mojego miasta - byliśmy w Szczecinku a więc również zmiana klimatu. To wszystko dobrze mi zrobiło jestem spokojna i wyluzowana. Ten cykl jest dla mnie zupełnie nie zrozumiały zawsze cykle miałam 29 - 31 dni i w drugiej połowie zawsze bolały mnie piersi a pod koniec cyklu również brzuch dziś jest 30 dzień cyklu a u mnie nic nie boli. Czekam teraz na @ żeby zacząć kolejny cykl z nową nadzieją bo w tym na nic nie liczę. Wiecie co takie wyluzowanie dobrze robi przez te obsesyjne staranka zapomniałam już jaki świat jest piękny a teraz widzę jakie życie jest piękne a dziecko na pewno pojawi się wtedy kiedy będzie odpowiednia pora.
Życzę Wam dużo optymizmu i radości i pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 07:41
0

Annas
Twoje slowa najbardziej na mnie podzialaly - nie chce skoku prolaktyny!!!!

KIKI
Wydaje mi sie bralas Luteine - jak sie po tym czulas?????
Pozdrawiam
ZZZZ

Odpowiedz
annas 2009-06-21 o godz. 07:33
0

no - ja w sumie nie pisalam nic na kartce - bo mi szampan ( pity pierwszy raz w zyciu zaszkodzil) i moja 18-tke przespalam....;/
moze to i lepiej?
jestem 79 - tez sie staro nie czuje. zwlaszcza ze wszyscy mi daja mniej;)

a dzisiaj pedze na usg do Novum zoabzcyc jak pecherze podrosly:)
mam nadzieje ze przynajmniej owu nie robi mnie w jajo - bo prolaktyna juz zaszalala:)
( ciekawe czy bede musiala ja zbijac)

pozdrowionka i kochaniutki koniec smutkowania
prolaktyna wtedy skacze:)

Odpowiedz
meg26m 2009-06-21 o godz. 07:13
0

Ja jakoś nigdy nie robiłam takich planów. Wrecz przeciwnie, myślałam sobie, ze osobne mieszkanko to owszem ale mąż i dzidzi to dopiero koło 30. Zawsze lubilam wolnośc i głupie rozrywki . Ale los chciał inaczej - męzulek juz jest lol i teraz tylko dzidzi brak. Nie wiem jak bym mogła wytrzymac do 30- stki
Tylko kiedy ta dzidzia????
Iwetka, Izutek - ja tez rocznik '78. I tylko mi tu nie mówić, ze stara jestem!!!!

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 07:08
0

Kiki, dziekuje .
Czekam i czekam, moze sie kiedys doczekam........

ZZZZZZZZZZZZZ

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 06:56
0

eire prezesie :D

annas dzieki kochana!!!!

Zebra jeszcze tydzien i bedzie wszystko wiadomo, a co? No musza byc II!!!!

izutek moze musimy zaktualizowac te nasze kartki (tymbardziej ze dzidzia to nie jedyna pozycja ktora u mnie nie wypalila )

Odpowiedz
Iweta 2009-06-21 o godz. 06:42
0

Izutek ja też miałam plany( jesteśmy z tego samego rocznika 1978) ale jak narazie też ni widu ni słychu dzidzi. Ale nie jesteśmy jeszcze takie stare. Głowa do góry. Czekamy dalej prawda?????? lol lol lol :D :D :D :D :P :P :P :P

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 06:34
0

o nie... dziewczynki, proszę was - przecież w ten sposób w niczym sobie nie pomorzecie.. kiki to zadziwiające, ale ja też mam taką kartkę i dokładnie tez miałm plan na dzidzię do 25 roku życia, a tu co?? 27 wiosna za dwa miesiace i nic... :(

Odpowiedz
Eire 2009-06-21 o godz. 06:34
0

annas dzięki kochana jesteś i mam nadzieję,że zadziała...
zebra rozumiem Cie doskonale..

Odpowiedz
annas 2009-06-21 o godz. 06:23
0

przesylam wam kochane moje tysiac dobrych duszkow na poprawienie humorku
a sio wtretny humorku asio
zostaw kiki i eire w spokoju
asio

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 06:22
0

O rany jak tu starsznie smutno :( :( :(
Chyba cos wisi w powietrzu bo ja tez ciagle jestem oklapnieta i nie nadaje sie na pocieszycielke :(

[url=http://www.fertilityfriend.com/home/77b09]

Odpowiedz
Eire 2009-06-21 o godz. 06:08
0

ja też poproszę o jakiś ratunek .... tak przy okazji .... to chyba dzisiaj jestem prezesm klubu maruderów :(

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 05:58
0

Iwetka eire dziekuje wam kochaniutkie... To chyba przez to ze swieta sie zblizaja i chcac niechcac mysli sie o rodzince o dzieciach... i wczoraj jeszcze znalazlam kartke na ktorej zapisalam w dniu 18 urodzin postanowienia do wykonania przed ukonczeniem 25 urodzin i jednym z punktow jest dzidzia... oczywiscie teraz to nie wykonalne bo urodzinki mam za 4 miesiace... a dzidzi nie ma nawet w brzuszku (jest za to intensywnie w glowce )... oj ja nawe nie umiem tak do konca ciszyc sie z tego naszego wyjazdu... bo wiem ze do tego czasu nie mozemy sie starac i to tez mnie dobija... Boze, dziewczyny ratunku... Taka piekna pogoda a ja mam taki podly humor...

Odpowiedz
Iweta 2009-06-21 o godz. 05:38
0

Kiki i inne zdołowane dziewczyny (takie jak ja zreszta), jak tak piszecie to mi znów się też zaczyna psuć nastrój. Ja też mialam takie marzenia jak wy, nie udało sie i trzeba czekac dalej. Nie poddawajmy sie, próbujmy , ale te doły i padoły nas wykończą. Proszę Was, pomyślcie o tym ,ze zbliza sie Nowy Rok, mamy nastepne szanse, marzenia które musimy zrealizować. Moze faktycznie ten New Year będzie łaskawszy dla nas. Ja mam taka nadzieje i po prostu czekam. Nowy Rok, nowa nadzieja. A ty Kiki wyluzuj sie, niedługo czeka cie piekan wyprawa, zazdroszczę ci jak nie wiem, pomysl sobie jak bedzie super. Sam na sam z mężusiem, piekne widoki, romantyczne wieczory, cudowne przytulanka...

Odpowiedz
Eire 2009-06-21 o godz. 05:36
0

KIKI ja i tak Cię podziwaim za wytrwałość i to,że nadal się nie poddałaś...ja też dzisiaj nie wierzę w to,że to wszystko kiedyś się ułoży po naszej myśli,chciałabym jakoś Cię pocieszyć i Ciebie i Madzie ale cholera dzisiaj chyba nie dam rady boże mam nadzieję,że jak ta @ przyjdzie do mi się humor poprawi bo aż dziwnie się sama ze sobą czuję....

Odpowiedz
Gość 2009-06-21 o godz. 05:24
0

magda chyba mamy podobny stan ducha, ja tez powoli czuje sie wypalona, my staramy sie 10 cykl i wlasciwie niewiele drgnelo. poza tym ze wiemy ze mezus w porzadku ma chlopaczkow, a ja reaguje na stymulacje, ale wybiorczo, tzn pecherzyki bardzo ladne udaje mi sie wyhodowac ale endo jest bardzo kiepskie, zbijam tez prolaktyne ale poki co pozadanego efektu nie ma... Kolejne kolezanki zachodza w ciaze (wczoraj dowiedzialam sie o dwoch) i juz nie umiem sie z tego cieszyc...jest wrecz odwrotnie - to mnie po prostu dobija... Tak bardzo wierzylam w to ze juz na swieta bede miala nasza dzidzie pod serduchem...

Odpowiedz
Eire 2009-06-21 o godz. 04:36
0

madzia no co Ty każdy ma czasem zły dzień i musi się wygadać. Ja mam już drugi taki dzień ale mniejsza o to. Powinnaś zasięgnąć opini innego lekarza tak dla porówniania co on Ci powie

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 16:26
0

magda jezeli masz obawy co do swojego lekarza ( ja na Twoim miejscu bytm miała) to spóbuj odwiedzić innego gin, najlepiej poleconego oczywiście.. moja gin juz na drugiej wizycie kiedy przyszlam do niej z podstawowymi wynikami i powiedziala mi ze jst super :) wreczyla mi skierowanie na prl i tsh - powiedziala, kiedy to badanie wykonac i stwierdzial, ze moge to zrobic dla pwenosci, jezeli mniej wiecej po 3 cyklu staran bedzie nic... bo lepiej to wszystko od razu sprawdzic i nie tracic czasu - ona już wie, jak bardzo chce miec dzidzię... trzymaj sie!

Odpowiedz
vergangenheit 2009-06-20 o godz. 15:48
0

Annas, tak jak napisała Julita, prolaktynę w górnej granicy normy warto obniżyć :)

Odpowiedz
lenka 2009-06-20 o godz. 15:47
0

Cześć Dziewczyny
Właśnie sobie czytam te wszystkie posty i zaczęłam się zastanawiać od kiedy ja z mężem staramy się o bajbuska...i wiecie co to już będzie 15 cykl starań :o i jak narazie nie wiem nic konkretnego co ze mną nie tak,tzn nie miałam badanych hormonów, a od tego chyba mój gin powinien zacząć wiedząc, że mam problemy z zajściem.Jak mu ostatnio powiedziałam czy może być możliwość, że mam za wysoką prolaktynę, to odpowiedział że i owszem i że w nastepnym cyklu da mi skierowanie na jej badanko. Leczę się u niego od maja i wydaje mi się, że to on powinien mi to zaproponować, a nie ja sugerować Chyba najwyższy czas pomyśleć o zmianie lekarza.
Tak naprawdę wiem, że mam prawdopodobnie pcos, robią mi sie torbiele no i moje jajniki na zsczęście reagują na clo-ale teraz mam już drugi cykl przerwy bo torbielka mi się po nim zrobiła i się nie chciała wchłonąć przez dwa miechy.

A teraz mierzę tempkę, dziś jest 14 dc i ja narazie owu brak, śluz jest jako taki, ale ja już powoli nie mam siły i trochę mnie to wszystko zaczyna męczyć... :( Przepraszam, że się tak mocno rozpisałam, ale chyba po prostu potrzebowałam się...wypisać

Odpowiedz
Gość 2009-06-20 o godz. 13:58
0

annas nie wiem po co podaja te normy,ale na pewno prolaktyna jezeli jest blizej tej wyzszej normy przeszkadza w zajsciu w ciaze,albo pozniej w calkowitym zagniezdzeniu zarodka.tak mi mowila moja gin.
pozdrawiam
Julita

Odpowiedz
annas 2009-06-20 o godz. 11:12
0

dzeiwczyny po raz kolejny prosze o pomoc
czy prolaktyna 475,6 ulU/ml( norma w mojej klinice 72-511) jest za wysoka???
wyczytalam ze kobiety ktore staraja sie o dzidzie powinny miec ponizej 200
:(
to w takim razie po co podaja norme??

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie