Czy jedna noga krótsza od drugiej utrudnia poród?

Wielkie dzieki dziewczyny za wszystkie wpisy. Mialam nadzieje, ze nie ma wiekszego powodu do niepokoju, to wlasciwie moja mama ciagle mnie zadrecza watpliwosciami na ten temat, ale mialam nadzieje, ze troche przesadza.

Myślę, że nie ma powodu do dużego niepokoju. Oczywiście nie jest to sytuacja zwyczajna ale uważam że nie powinnaś mieć szczególnych problemów z ciążą. Moja serdeczna koleżanka też ma jedną nogę krótszą, przeszła wiele operacji i kiedy zaszła w ciąże lekarze od razu powiedzieli że nie będa ryzykować więc zrobią jej cesarkę. Teraz jest w 8 m-cu i oprócz typowych dolegliwości np. obciążenie kręgosłupa z powodu rosnącego brzuszka nic innego ją nie męczy.
To bardzo dobrze że już się tym interesujesz ale myślę że sobie poradzisz i nie martw się na zapas. BEDZIE DOBRZE. Pozdrawiam

WITAJCIE
nie masz sie co martwic ja jestem w 20 tygodniu mam 3 cm skrocenia strukturalnego i obustronna dysplazje bioder w mojej pracu spotkalam sie z jeszcze wiekszymi skroceniami i wieloma dysplazjami
POZDRAWIAM I NIE MA CO SIE MARTWIC

Ja mam duza skolioze, a co za tym idzie jedna noge sporo krotsza. W ciazy przytylam 17 kg, nie mialam zadnych dolegliwosci. Przed porodem mialam robione rezonans magnetyczny na biodra i spokojnie urodzilam naturalnie.

Mam koleżankę która ma zdeformowaną stopę i co za tym idzie jest trochę krótsza od tej drugiej.Poród miała naturalny siłami natury,a jeśli chodzi o biodra to chyba na oddziale położniczym wszystkie mamuśki mają mierzone biodra ,czy dzidzia będzie wstanie się urodzić,ja tak miałam.Myślę że nie masz się czym martwić.

mka 16, ja nie jestem w takiej sytuacji ale mój mąż jest terapeutą manualnym i zajmuje się korekcją kręgosłupa i wszystkich stawów. Skrócona noga wynika ze złego ustawienia miednicy, ale to wszystko można skorygować dzięki specjalnym zabiegom u terapeuty. Uwierz mi, że kręgosłup to 99% naszego zdrowia. Poszukaj takiego specjalisty u siebie i poradź się. Sa o wiele gorsze przypadki niż Twoje i mozna to naprawić. Osobiście polecam Ci nauczyciela mojego męża, który obecnie przebywa w Stanach na wykładach i przyjmuje pacjentów. Jest to naprawdę "cudotwórca" i potrafi pomóc wielu nawet beznadziejnym przypadkom nad którymi lekarze postawili krzyżyk...