• Gość odsłony: 14763

    Ratunku! Mdłości

    Czuję się fatalnie, nie mogę jeść bo jak coś "przeżuwam" mam ochotę zwymiotować. Co zrobić żeby przestało mnie mdlić i jak zmusić się do jedzenia. Generalnie nie jestem mocnego zdrowia, jestem szczupła i zawsze niewiele jadłam a teraz to już katorga. Od jutra idę na zwolnienie bo nie jestem w stanie się skupić w pracy, nie wspominając o ciągłej chęci latania do łazienki? Pomozcie!!!!!!

    Odpowiedzi (14)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-09-12, 17:10:07
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-09-12 o godz. 17:10
0

Gabriela nie cola a pepsi! polecenie lekarza. serio

Odpowiedz
Gość 2009-09-12 o godz. 16:23
0

Dziś jestem w pracy bo jest audit więc chcąc nie chcąc musiałam przyjść i oczywiście martwię się jak przetrwam ten dzień. Od rana mnie naciąga, jest mi słabo więc same rozumiecie. Chciałam podziękowac wszystkim które starały się dodać mi otuchy dobrym słowem. Pozwolę sobie zauważyć że o niektórych sposobach słyszałam - imbir ? nie moge już patrzeć na ciasteczka imbirowe, jeść się nie da a jeśli chodzi o spanie to chyba najlepszy sposób bo nic się nie czuje. Dziękuję Wam bardzo i mam nadzieję że jakoś to przetrwam. w końcu tak bardzo pragnę dziecka że muszę to zrobić dla niego. Spróbuję jeszcze z colą - może chociaż trochę przejdzie. Trzymajcie za mnie kciuki żebym znowu mogła pójść na L$. Pa

Odpowiedz
Gość 2009-09-08 o godz. 19:56
0

Dzieki Bogu, mi za bardzo mdlosci nie dokuczaja. Najbardziej jak mam pusty zoladek, wiec staram sie regularnie jesc i ciagle cos pije. Wczoraj wieczorem mnie zlapaly takie najsilniejsze jakie mialam do tej pory i jedyne co mi pomagalo to byl tonic z lodem i cytryna. Tylko martwie sie troche czy chinina nie zaszkodzi dzidziusiowi...

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 05:22
0

wyglada na to, ze dzis ja tez dolaczam do grona ciezarowek, ktore maja nudnosci.i najgorsze, ze nie mam na nic ochoty, ani na krakersy ani na cole, a wszystkie zapachy juz nie moga byc silniejsze i bardziej mi obrzydzic jedzenia. pocieszajace jest w tym wszystkim tylko to co napisala fuks7171 ;)

Odpowiedz
aga-wa 2009-09-07 o godz. 05:02
0

Hej pzryszłe mamusie
Jako, że mam już ciążę ( i mdłości) za sobą, mogę szczerze polecić kropelki homeopatyczne - u mnie działały rewelacyjnie- 10 kropli na cukier i po wszystkim, mogłam spokojnie i w całości dojechać do pracy
No i co najważniejsze- bezpieczne dla fasolki.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-09-07 o godz. 04:48
0

No wlasnie slyszalam, ze obecnosc w organizmie matki meskich hormonow malenstwa powoduje, iz kobiety czesciej skarza sie na nudnosci i wymioty.

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 04:44
0

Może coś w tym jest. Moja mama i moja siostra też nie miały mdłości /siostra też urodziła dziewczynkę/ a ja chaftałam jak kot a podobno ma to być chłopaczek.

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 04:38
0

Dzieki za odpowiedz. Ale wiecie co..., ja w ogole nie wymiotowalam w czasie ciazy. Na poczatku lekko mnie mdlilo, draznily pewne zapachy ale konsekwencji tego nie bylo. Podobnie bylo z ciaza mojej mamy. Ona urodzila mnie a ja podobno tez nosze dziewczynke. Ciekawa jestem czy to ma jakies znaczenie

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 03:00
0

"Mdłości, podobnie jak inne objawy ciąży, są znakiem, że Twoje hormony dobrze wykonują swoją pracę"

"U siedmiu na dwa tysiące ciężarnych nudności i wymioty stają się tak poważne, że wymagają leczenia".
Źródło:
"W OCZEKIWANIU NA DZIECKO" A. Eisenberg, H. E. Murkoff

Mój lekarz też mi mówił, że to dobra oznaka, i że ciąża jest silna, czy jakoś tak :D

Odpowiedz
Gość 2009-09-07 o godz. 02:38
0

ja cały pierwszy trymestr wogóle nie miałam wymiotów ani nudnośći, po prostu super :D wszystkim sie chwaliłam że jak tak wygląda ciąża to ja moge cały czas
niestety od 12 tygodnia codziennie rano wymioty zółcią i aż do 22 tygodia nie opuszczająć żadnego ranka dosłownie nic nie pomagało a wypróbowałam wszystko. ale chociaz znam przyczyne tego stanu po prostu od 12 tyg musiałam łykac olbrzymie dawki progesteronu na podtrzymanie ciąży. gdy odstawiłam progesteron( bo już łozysko go samo zaczęło produkować) wymioty mineły jak ręką odjął.
tak więc u mnie wymioty wcale nie znaczyly ze dzidzia sie dobrze rozwija :(

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-09-07 o godz. 02:23
0

fuks7171 napisał(a):Pamiętaj, że mdłości to znak, że dzidziulek doskonale się rozwija
fuksiku a skad ta teoria, bo ja naprawde pierwszy raz slysze. Serio jestem zainteresowana czy to tylko tak dla pocieszenia, czy jest to jakos naukowo udowodnione

Odpowiedz
meren_re 2009-09-07 o godz. 01:52
0

Ja polecam wodę gazowaną, krakersy i suche bułki... na początku tylko to mogłam jakoś przełknąć. Teraz jest troszkę lepiej, ale bez rewelacji. Przed wstaniem rano z łóżka obowiązkowo 2-3 krakersy muszę wrzucić na ruszt, bo jak nie, to cały ranek mam "schrzaniony"
Trzymaj się. Wiem, że to w ogóle nie pociesza (mnie próbowano tak pocieszać ), ale 60% przyszłych mam ma takie właśnie dolegliwości...

Odpowiedz
Gość 2009-09-06 o godz. 23:22
0

Polecam.. spanie! Pomaga idealnie! Ja przesypialam cale dnie, wtedy mnie nie mulilo.

Odpowiedz
Gość 2009-09-06 o godz. 19:53
0

Gabrielo chyba muszę Cie zasmucić. To trzeba po prostu przejść. Staraj się jeść chociaż jakieś suche ciasteczka, krakersy, pij wodę gazowana i pepsi /nie cole/ ale w niewielkich ilościach. Będzie Ci się fajnie odbijać. Pamiętaj, że mdłości to znak, że dzidziulek doskonale się rozwija Doskonale rozumiem przez co przechodzisz, bo ja również na początku ciąży byłam baaaaardzooooooo zaprzyjaźniona z toaletą, a później to już z miską, bo nie miałam siły podnieść się z łózka O dzidzie się nie martw. Nic jej nie będzie przez to, że nie jesz. Pij dużo. Mdłości mijają ok. 12 tc. Trzymam za Ciebie kciuki. :D

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie