• Gość odsłony: 4857

    Prawa ucznia a ciąża

    Zbliża się rok szkolny, a przede mną wyjątkowy rok - klasa maturalna.
    moja mama obawia się, że szkoła może czynić mi jakieś trudności na wieść o ciąży, zasugerować przeniesienie do wieczorówki albo coś w tym stylu.
    //W moim przypadku zmiana szkoły byłaby trudna, ponieważ jestem w klasie z wykładowym francuskim i maturę zdaję starą, w starym trybie - będę w 4 klasie, a takich już po prostu nie ma.//

    czy w przypadku np.komplikacji ciążowych mam prawo do indywidualizacji trybu nauczania?

    zwolnienie na w-f jak rozumiem muszę okazać, ale od którego miesiąca ciąży?

    itd, itp....

    Odpowiedzi (5)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-04-01, 16:11:07
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Gość 2009-04-01 o godz. 16:11
0

dzieki wielkie, jestescie cudowne!
wieczorowki sie balam, bo jak juz wspomnialam, jestem w klasie dwujezycznej z wykl. francuskim -- czyli czeka mnie dwujezyczna matura ktora bardzo chce zdawac.
dzis przyjaciolka powiedziala 'skoro szkola szczyci sie wysokim poziomem to i dyrekcja musi zachowac sie na poziomie'
mam nadzieje :)

Odpowiedz
Gość 2009-04-01 o godz. 14:30
0

Czekolada, nie myśl nawet o wieczorówce! Dasz sobie rade a ewentualnymi trudnościami sie nie przejmuj. Moja kuzynka urodziła w 3 klasie, rodzina jej pomagała,ukończyła szkołe a teraz kończy studia i długo już pracuje.

Odpowiedz
hello 2009-04-01 o godz. 09:09
0

Czekolada, ja tez mysle ze sie ulozy i nie musisz rezygnowac ze swojej szkoly. Pamietam, ze u mnie w liceum nie jedna pisala mature w ciazy i nigdy nie robiono zadnej problemow. Wrecz przeciwnie, wszyscy starali sie pomoc. Wiec to zalezy od czlowieka, dyrektorow i nauczycieli. Porozmawiaj szczerze bo przeciez i tak w koncu wszyscy zobacza brzusio wiec nie ma sie co ukrywac...

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 22:29
0

myślę, że nie obrazisz się, ze spytałam o to innych nauczycieli, kolegów po fachu:) oto co mi, a raczej Tobie czekoladko odpisali:

USTAWA

z dnia 7 stycznia 1993 r.

o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności
przerywania ciąży

(Dz. U. Nr 17, poz. 78, z 1995 r. Nr 66, poz. 334, z 1996 r. Nr 139, poz.
646, z 1997 r. Nr 141, poz. 943 i Nr 157, poz. 1040, z 1999 r. Nr 5, poz. 32
oraz z 2001 r. Nr 154, poz. 1792)

obowiązuje od dnia 16 marca 1993 r.

3. Szkoła ma obowiązek udzielić uczennicy w ciąży urlopu oraz innej pomocy
niezbędnej do ukończenia przez nią edukacji, w miarę możliwości nie
powodując opóźnień w zaliczaniu przedmiotów. Jeżeli ciąża, poród lub połóg
powoduje niemożliwość zaliczenia w terminie egzaminów ważnych dla ciągłości
nauki, szkoła zobowiązana jest do wyznaczenia dodatkowego terminu egzaminu
dogodnego dla kobiety, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy.

"Szkoła nie powinna czynić żadnych trudności. Jeżeli zasugeruje przeniesienie
do wieczorówki, można nie zgodzić się. Ciąża nie jest podstawą do skreslenia
z listy uczniów.
Zwolnienie z wf - zaświadczenie wystawi lekarz (on zdecyduje od kiedy) i na
tej podstawie dyrektor zwolni.
W przypadku kilkumiesiecznych nieobecności jest prawo do imdywidualnego
nauczania dla uczniów SP i gimnazjum, ze względu na obowiązek szkolny. Dla
uczniów pełnoletnich nie przysługuje.
Jestem przekonana, że moze liczyć na pomoc uczniów i nauczycieli: wskazówki
do nauki, dogodne ustalenie terminów sprawdzianów itp.
Trzeba porozmawiać z dyrektorem i wychowawcą. Wszystko będzie dobrze :))"
też myślę, że będzie ok, na pewno musisz porozmawiać z dyrekcja i wychowawca. W koncu oni tez są ludzmi, bedzie dobrze, trzymam kciuki

Odpowiedz
Gość 2009-03-31 o godz. 19:29
0

szukając po google'u znalazłam takie cuś http://www.zsrc.ip.pl/przep3.htm i przyszło mi do głowy, że po prostu powinnaś pójść do swojej szkoły (już w sierpniu będzie NA PEWNO przynajmniej sekretarka) i poprosić o regulamin WASZEJ szkoły, jeśli nie pozwolą skserować (niby czemu?), to przeczytaj na miejscu i nie koniecznie przyznawaj się o co chodzi (chyba że masz 200% pewności, że u was nie ma porąbanej dyrekcji). przeczytaj dokładnie i jeśli są jakieś postanowienia dot. ciąży - to masz "na talerzu". a jeśli nie ma - to też dobre, bo nie będą mogli Cię w żaden sposób ograniczyć, bo niby na jakiej podstawie?

trzymam za Ciebie mocno kciuki, bo znam kilka dziewczyn, które miały podobną sytuację, ale wyszły z niej obronną ręką - cóż, nie będzie łatwo, co ja Ci będę pisać, ale z tego co widzę nie chcesz z niczego rezygnować, a to już połowa sukcesu. :) naprawdę mam nadzieję, że wszystko się uda! :)

acha, znalazłam jeszcze ustawę, może się przyda http://www.srk.opoka.org.pl/srk/srk_pliki/dokumenty/s98-1.html

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie