• maja77 odsłony: 3642

    Krew pępowinowa

    Mam takie pytanko do przyszłych mamuś czy któraś z Was rozważała możliwość pobrania krwi pępowinowej, a może któraś sie zdecydowała??
    Jestem bardzo ciekawa bo sama nad tym bardzo głęboko się zastanawiam i nie wiem jaką podjąć decyzję.

    Odpowiedzi (13)
    Ostatnia odpowiedź: 2009-07-18, 22:21:47
Odpowiedz na pytanie
Zamknij Dodaj odpowiedź
Catalabama 2009-07-18 o godz. 22:21
0

Nie za bardzo HALA, BO JA ROZPATRYWAŁAM ten temat przed narodzinami Filipa. I nie pamiętam wszystkiego co przeczytałam. Czytałam wtedy o tym activision i o jeszcze jednej firmie. Zauważcie, że nigdy niew piszą żadnych złych rzeczy o tym i trzeba się sporo naszukać. powiedziałam nie i nigdy więcej nie chciałam wracać do tego tematu i już....

Odpowiedz
Hala 2009-07-18 o godz. 19:09
0

Catalabama, ja też słyszałam,ze coś jest z tym nie tak, ale może powiesz nam coś więcej. A moze to zależy od"firmy" która się tym zajmuje, bo jest ich kilka i mają róóżne ceny.

Odpowiedz
Catalabama 2009-07-18 o godz. 08:58
0

Dlatego każdy ma swoje zdanie. JA WIEDZIAŁAM CO TO JEST i nie chciałam się na to decydować, mimo iż sądzę, że pieniądze nie były by akurat największym problemem. I już każdy ma swoje zdanie. więcej sie nie wypowiem.

Odpowiedz
Gość 2009-07-18 o godz. 08:51
0

Catalabama,

Czytałam, że dwójka wnuczków, dzięki temu, że ich krew pępowinowa była w banku uratowało życie babci. Jeżeli będziesz miała dwójkę dzieci, to może Tobie uratują życie.
Drugi argument to to, że nie potrafiłabym sobie wybaczyć, że żal mi było 3000 zł, zwłaszcza, że można płacić w ratach gdyby okazało się, że ta krew będzie potrzebna dla mojej dzidzi.
Wolę kupić używany wózek, stare łóżeczko i mniej zabawek niż szukać oszczędności ryzykując życiem dzidzi.

Odpowiedz
maja77 2009-07-18 o godz. 06:29
0

Bardzo dziekuje za wypowiedzi i za linki do ciekawych stronek.
Macie rację to na prawde bardzo trudna decyzja.
Dlatego już teraz rozważam tę kwestię.
Nie chciałabym nigdy sobie zarzucić że mogłam to zrobić, mieć wyrzutów sumienia że tego nie zrobiłam kiedy była taka możliwość.
Wiem że są to duże pieniądze i na pewno można by je wykorzystac na tysiąc innych sposobów, zobaczymy jeszce mam troche czasu.
Jeszcze raz bardzo dziekuje.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-07-16 o godz. 02:33
0

My sie zdecydowalismy. Mama meza zmarla na stwardnienie rozsiane i mimo ze nie wiadomo jaka jest przyczyna tej choroby to na wszelki wypadek wolimy zlozyc depozyt. Sa rozne banki, komercyjne ktore daja ta krew potrzebujacym a sa tez takie w ktorych mozna sobie zastrzec ze to "na uzytek wlasny"
Czytalam ze illosc krwi pepowinowej jest wystarczajaca tylko dla dziecka o wadze do mniej wiecej 30 kg. Pozniej trzeba mieszac krew z dobrym dawca. Ja chyba bede dobrym w razie czego, mam 0 rh-

Odpowiedz
Gość 2009-07-15 o godz. 05:07
0

Tak sprawdzilam. To jest numer lipcowy, strona 78, artykul pod tytulem "Skarb z pepowiny". Bankow krwi pepowinowej jest w Polsce 6, oplaty mniej wiecej te same, wysokie.

Odpowiedz
Gość 2009-07-15 o godz. 05:04
0

Tu w ogole nie ma takiej mozliwosci, zeby zmagazynowac na swoje pozniejsze potrzeby. Przed porodem pytaja czy rodzice sie zgadzaja, zeby taka krew byla pobrana i pobieraja do wspolnego banku i daja potem komu jest potrzeba. Wiem, ze mozna sobie zamowic takie przechowanie na przyklad w Anglii i wtedy mozna pobrac w Belgii i wyslac tam. Ale ceny sa straszne.

A tak przy okazji jesli kogos interesuja dokladne ceny i warunki przechowania w Polsce, to o ile dobrze pamietam lipcowy badz czerwcowy numer "Dziecka" porownuje wszystkie polskie instytucje, ktore sie tym zajmuja.

Odpowiedz
Gość 2009-07-15 o godz. 02:21
0

Oto co znalazłam na ten temat jak również w lipcowym "Twoim Dziecku" jest artykuł:

http://www.activisionlife.com.pl
http://www.bankkrwi.macierzynstwo.pl
http://www.longavita.pl
http://www.pbkm.pl
http://www.progenis.pl

Decyzja nie powiem, bardzo trudna. Chodzi oczywiście o koszty.

Odpowiedz
Gość 2009-07-15 o godz. 02:20
0

Sorki, sprawdzilam, rzeczywiscie ilosc pobranej krwi ma znaczenie.

Odpowiedz
Reklama
Gość 2009-07-15 o godz. 02:08
0

Catalabama nie wiem, musze to sprawdzic, bo moze sie myle, ale tu nie ma znaczenia ilosc pobranej krwi, bo ona nie jest pobierana do transfuzji, tylko do wytworzenia nowych komorek w razie czego- ale naprawde teraz nie dam sobie reki uciac czy nie napisalam jakiejs glupoty. Sprawdze to.
Ja osobiscie nie skorzystam z tego banku. Po prostu mnie nie stac. Ciezko mi wypowiadac te slowa, bo ..., no wlasnie chyba same rozumiecie.

Odpowiedz
Catalabama 2009-07-14 o godz. 21:56
0

Wiesz jestem na innym forum moderatorką ale ten temat mi utkwił szczególnie w pamięci bo wywołał bardzo zażartą i nerwową dyskusję która w szybkim tempie stała się niemiła... Jak w każdej rzeczy zaczęło chodzic o kasę... A jak wiadomo niestety tutaj ona odgrywa główną rolę bo jest nie mała... Ja nawet nie rozważałam takiej możliwości... Krwi tej bierze sie nie za dużo i niestety jedynie dla mniejszego dziecka ale jak by dorosłe dziecko jej potrzebowało to niestety jej jest już za mało na poratowanie...
Ja tylko napiszę jeszcze że na serio wiedziałam dobrze co to jest, że istnieje cos takiego ale nie chciałam na to iść...

Odpowiedz
Gość 2009-07-14 o godz. 21:54
0

Ja rozważałam, ale mój mąż stwierdził kategorycznie, że nas na to nie stać. Poza tym, warto wziąć pod uwagę historię chorób w rodzinie - jeśli te wymienione w ulotce (którą zakładam, że masz) występowały w rodzinie, to choć podobno nie są dziedziczne, jest większe prawdopodobnieństwo zapadnięcia na taką chorobę. Krew pępowinowa może się przydać nie tylko dziecku, ale Tobie i ojcu dziecka. U nas takich chorób raczej nie było, ale zawsze pozostaje drugie rozwiązanie - krew pępowinowa drugiego dziecka, która może uratować pierwsze.

Odpowiedz
Odpowiedz na pytanie