-
X-Wiola odsłony: 14339
Jak za pomocą frezarki zrobić żelowe paznokcie?
Jakiś czas temu otrzymałam frezerkę do paznokci jednak jej nie używałam, teraz zakupiłam lampę do robienia żelowych paznokci (do użytku domowego) chcialabym się dowiedzieć do czego służą odpowiednie frezy i jak mogę je użyć przy robieniu żelowych pazurków? Bardzo proszę o pomoc załączam zdjęcie podobnej frezarki do mojej (moja ma trochę wiecej frezow ale nie znalazlam jej w internecie)
Hej dziewczynki!
Widzę że frezarkę SPN chwalicie. Cieszy mnie to bardzo, ponieważ sama chcę ją kupić. Mam jednak problem. Chodzi o to że nie wiem jakie oznaczenia mają frezy które potrzebuje. Na stronie pokazane są one w pudełeczku, i nie widać dokładnie który jest do czego.
Ja potrzebuję: frez do naturalnej płytki, do pracy na żelu i akrylu i do pedicure. Powiedzcie proszę jakie mają oznaczenia.
Albertyna tak, tak SPN ma wszystko najlepsze, oczywiście...
nie będę się więcej wdrażać w ten temat napiszę tylko że niedawno mój brat serwisował frezarkę właśnie tę SPN'owską co to się nie psuje lol
pozdrawiam
Quarmelia, przecież właśnie napisałam, że jestem jakas "inna", jezeli będziesz w Warszawie przejazdem- zapraszam- pierwsze 8 SPN miały nieco inna raczke, niz nają teraz- u mnie zobaczysz ten stary pedzel, ze stara raczka- uzywany i bedziesz mogla go sobie porowanac z nowymi.
Analogicznie z frezarka- pierwsze miały obudowe granatowa, teraz maja rózówa- ja nadal pracuje na tej z granatrowa obudowa ;)
Sadze, ze to kwestia dbania o sprzet, ale moze sie myle.
Agulusia napisał(a):
najlepsze karbidy sa w sklepach dla protetykow
zgadza się, ale one też się tępią lol
najlepsze karbidy sa w sklepach dla protetykow 8) tylko bez narzutu 500% przez firmy kosmetyczne
tak samo jak frezarki 8) przeciez to wszystko co sie niby do mani i pedi nadaje pisze o drogich frezarkach to wszyskie sa o ok 300-500zl tansze w sklepach zaopatrujacych protetykow lol
widzialam w ktoryms sklepie frezarke za 1600zl a dokladnie taka sama u protetykow kosztowala 1150zl
Albertyna frezy SPN ci się nie niszczą, pędzel SPN ci się nie niszczy, frezarka SPN (jakby conajmniej SPN ją składał) jest nie do zdarcia... no po prostu cud!
szkoda, że inni też pracują, bądź pracowali na tych produktach...
może rzeczywiście jesteś inna...
Wiecie, co? Dochodze do wniosku, że jestem jakas "inna" No na prawde.
Pracuje na swoich frezach latami, nie niszcząc ich, mimo, że mam zazwyczaj po pare klientek dziennie. Mandrela jeszcze w swoim życiu nie zniszczyłam żadnego lol
Podobnie mam z pędzlami- ten, którym w tej chwili pracuja kursantki na szkoleniu ma tyle co SPN, bo kupiłam go zaraz po powstaniu tej marki, a ja pracuje swoją 9 niewiele krócej... do tego mam jeszcze pare innych- starszych pędzli, krórych rzadziej uzywam.
To jakaś tak moja cecha, bo mama mi opowiadała, że jak byłam dzieckiem moje ubranka, gdy z nich wyrosłam wyglądały jak nowe, a zabawki jak nie uzywane, mimo, że sie nimi bawiłam.
Widocznie ten typ to tak ma.
Quarmelia napisał(a):Albertyna napisał(a):
dobre frezy do zdejmowania masy nie powinny sie szybko tepić. Ja swojego uzywam drugi rok i jest OK
chyba żartujesz
kupuję profesjonalne frezy i jeszcze mi się nie zdarzało pracować na żadnym dwa lata, no chyba że mowa o mandrelu
mi niestety też nie :(jak do tej pory kupuję frezy z SPN i pól roku jest ok.później muszę wymienić na nowy.Najlepszym okazał się ten http://spnnails.com/product_info.php/info/p612_Frez-dlugi-stozek-bardzo-mocny-do-zdejmowania-akrylu-i-zelu-UV.html
przy nówce w ciągu 10-15 min. ściągam masę później coraz dłużej
Albertyna napisał(a):
dobre frezy do zdejmowania masy nie powinny sie szybko tepić. Ja swojego uzywam drugi rok i jest OK
chyba żartujesz
kupuję profesjonalne frezy i jeszcze mi się nie zdarzało pracować na żadnym dwa lata, no chyba że mowa o mandrelu
Zależy,przy jakiej kwocie uznasz sie za bankruta
Dla mnie dobre frezarki zaczynaja sie od tysiąca złotych.....
Osobiście piąty rok pracuje na Mercedesie. Nie ma do tej frezarki żadnych uwag- dla mnie jest super- sprawdza sie przy manicure, pedicure, żelu, akryl, jestem nia w stanie pracowac 12 godzin dziennie.
Niemniej- teraz kosztuje 1100zł.
Komus innemu wystarczy warczaca, rozgrzewajaca sie, psujaca sie i przenoszaca drgania na nadgarstek JD za 300zł. Ja bym na takiej pracować nie chciała- za bardzo cenię swoje zdrowie i komfort pracy.
Co do frezów,jak kupisz dobre- beda Ci służyły latami- w mandrelach zmieniamy tylko nakładki, sam mandrel pozostaje, a dobre frezy do zdejmowania masy nie powinny sie szybko tepić. Ja swojego uzywam drugi rok i jest OK. Zmieniłam, bo spodobał mi sie nowy kształt- stary- 3 letni jest nadal ok.
Podobnie jest z frezami do pedi- możesz kupic gomowe i zmieniać na nich nakładki i jeden, dwa do trudniejszych stóp.
OK- taki tylko problem, ze jezeli ktos uzywa nie frezarki- a zestwaow do manicure, ktore mozna nabyc w supermarkecie- nie zawsze znajdzie tam nakladke, ktora bylaby odpowiednia do naturalnego pazurka (mam na mysli matowienie) lub skorek- poniewaz w tych zestawach zazwyczaj znajduje sie polerka (ok- do polerowania) ale jesli spojrzymy na "frezy" to sa one zbyt ostre. Skorki po nich- wygladalyby strasznie! W moich wypowiedziach mam na mysli niewlasciwe uzywanie zestawow dostepnych w drogeriach nie profesjonalnych frezarek. Nieumiejetne ich stosowanie (zreszta nieumiejetne stosowanie chociazby i pilnikow) moze spowodowac powazne urazy plytki! Tylko to chcialam powiedziec ;)
Odpowiedz
dagmarat napisał(a):Do skórek- nie polecam i do opiłowywania
a to niby dlaczego?
wystarczy wiedzieć jak i jakim frezem...
cerutti napisał(a):skórki często usuwam frezarką - przy manicure, i pedicure... nigdy nie było uszkodzeń ani obtarć, skóreczki się nie strzępiły po zabiegu. Jeśli ktoś ma dobry sprzęt i potrafi go właściwie użytkować, to nie ma się co obawiać o efekty
dokładnie :)
dagmarat, Osobiście matowić wolę blokiem, ale skórki często usuwam frezarką - przy manicure, i pedicure... nigdy nie było uszkodzeń ani obtarć, skóreczki się nie strzępiły po zabiegu. Jeśli ktoś ma dobry sprzęt i potrafi go właściwie użytkować, to nie ma się co obawiać o efekty:)
Odpowiedz
dagmarat, Zgadzam się, że dobry pilnik jest niezbędny, ale znowu nie demonizujmy frezarek... dają ogromny komfort pracy, pozwalają zaoszczędzić czas i naprawdę doceniam mój sprzęt, bo bez niego przy np sciągnięciu, odnowie pazurów by mi chyba ręce odpadły albo biceps urosł jak u Pudziana.
Nigdy w życiu nie skaleczyłam skórek klientki frezem, ani nie uszkodziłam płytki! To kwestia dobrania odpowiedniego frezu i obrotow, dobrego oparcia i pewności ręki.
Jeśli się wie, jak frezarki uzywać poprawnie, nie ma potrzeby obawiac się szkód.
Ja rowniez uzywalam kiedys takiego urzadzenia do skorek. Doprowadzalo to do strasznych uszkodzen zarowno plytki paznokciowej- jak i walu okolopaznokciowego. Dzisiaj jestem juz madrzejsza i stosuje pilniki. Dobry pilnik- to polowa sukcesu! Tak wiec zamiast to "niezbedne" urzadzenie uzywac- lepiej powolutku trenuj prace pilnikiem:)
Pozdrawiam:)
Niffer napisał(a):No bez jaj
no wiesz... widziałam już dziury wypiłowane w pazurach podczas usuwanija skórek okrągłymi frezami, więc mnie już raczej nic nie zdziwi
Niffer napisał(a):owszem małe obroty ale mnie wystarcza.
hahaha śmiem twierdzić, że dobrym pilnikiem szybciej pójdzie niż tym g***enkiem lol lol lol
Niffer napisał(a):do obrabiania miejsc przy skorkach
eee... sorry, ale co masz na myśli? chyba nie matowienie płytki...
X-Wiola, za małe obroty.... to frezareczka tak do domu pięty sobie trochę "objechać"
OdpowiedzPodobne tematy