"Rodzice chcą kupić prezent dla nauczycieli przedszkolnych. Uważam, że to przesada"

"Rodzice chcą kupić prezent dla nauczycieli przedszkolnych. Uważam, że to przesada"

"Rodzice chcą kupić prezent dla nauczycieli przedszkolnych. Uważam, że to przesada"

canva.com

"Moja córcia chodzi do przedszkola i nie rozumiem podejścia niektórych rodziców. Uważają, że powinniśmy zrobić zbiórkę i kupić dla pań prezenty. Nie widzę ku temu powodu. Przecież zajmowanie się dziećmi, to ich praca. Nie robią żadnej łaski. Ja pracuję w urzędzie i nikt mi prezentów nie przynosi. Dostaję wypłatę i to mi wystarcza. A tutaj jakieś dziwne pomysły, jakby mało było wydatków przy dzieciach". 

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

W przedszkolu ciągle tylko jakieś zrzutki

Moja córka uczęszcza do przedszkola i uważam, że w tej placówce jest zdecydowanie zbyt wiele zrzutek. Co chwilę jakieś wyjścia. Do kina, teatru, jakieś warsztaty sensoryczne i plastyczne, a za wszystko trzeba płacić z własnej kieszeni. Kiedyś tego nie było i jakoś wszyscy wyszliśmy na ludzi. Dzieci też muszą mieć czas na swobodną zabawę, nie wiem, po co im tyle tych wszystkich atrakcji. Ostatnio nawet maluchy były w filharmonii. Musiałam kupić córce białą koszulę, bo wymagany był strój galony. Nikt nie myśli o dodatkowych kosztach, nie każdego na to stać.

dzieci bawią się w przedszkolu canva.com

Rodzice chcą kupić paniom prezenty

A teraz rodzice jeszcze wymyślili, żebyśmy zrzucili się na prezenty dla nauczycielek przedszkolnych. Przecież to jest ich praca, dlaczego miałyby dostawać coś więcej poza standardową wypłatą. Ja pracuję w urzędzie i petenci nie przynoszą mi żadnych upominków. Nawet bym ich nie przyjęła i uważam, że panie z przedszkola też nie powinny ich dostawać, a tym bardziej przyjmować. Później mogłoby dojść do faworyzowania konkretnych dzieci. Rodzice wymyślili, że kupimy kwiaty i kubki. To już zrzutka po kilkadziesiąt złotych od osoby, bo chcą oczywiście wybrać prezenty premium.

Nie zgodzę się na to

Tu nawet nie chodzi o pieniądze, ale o zasadę. Nie chcę się zrzucić, bo uważam, że tak nie powinna wyglądać edukacja w Polsce. Tak samo prezenty dla nauczycieli. Nic im się nie należy ponad wypłatę, bo oni wszyscy wykonują tylko swoją pracę. Na pewno nie zgodzę się na tę zrzutkę. Jak chcą się podlizywać, to niech kupią coś od swoich dzieci i niech one same wręczą upominek dla pań przedszkolanek. Ja nie przyłożę ręki do tego zachowania. Moja córka nie powinna być oceniana przez pryzmat tego, czy panie przedszkolanki dostały prezent, czy nie.

Wkurzona Mama 

Michał Szpak w cekinowej bluzeczce.
Reklama
Reklama