"Moja córka nie jest wybitną uczennicą, raczej przeciętną. Cały czas pracujemy nad tym, żeby miała lepsze oceny, jednak to wszystko na nic. Po prostu nie ma pewnych predyspozycji, brakuje jej samozaparcia, dyscypliny, a przede wszystkim umiejętności. To nic, ale problemem są nagrody na koniec roku. Otrzymują je najzdolniejsi uczniowie. To bardzo dołuje moją córkę i sprawia, że jeszcze mniej chce się jej uczyć. Uważam, że takie wyróżnienia powinny być zakazane".
Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Prześlij swoją historię na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.
Nagrody na koniec roku szkolnego - nie powinno ich być
Moja córka nie jest zdolną uczennicą. Należy do tych przeciętnych. Nigdy nie miała świadectwa z paskiem, choć robimy, co w naszej mocy, żeby dobrze radziła sobie w szkole. Chodzi na korepetycje z różnych przedmiotów i ja też codziennie po lekcjach siadam z nią do nauki. Nie jest łatwo, bo to zabiera nam naprawdę bardzo dużo czasu. Mimo wszystko widzimy, że córce nauka przychodzi opornie. Staramy się na nią nie naciskać, a zawsze na koniec roku przychodzi ogromny zawód. Moja córka jest smutna, bo jej koleżanki otrzymują nagrody dla najlepszych, a ona nie. Uważam, że takich nagród w ogóle nie powinno być.
canva.com
Moja córka jest dyskryminowana
Prawda jest taka, że to jawna dyskryminacja uczniów, którzy nie są tak zdolni i bystrzy. Przecież nie każda osoba jest stworzona do nauki, więc takich nagród w ogóle nie powinno być. Jedni są lepsi w matematyce, inni w muzyce, a jeszcze inni w sporcie. Dla nich jakoś nie ma specjalnych nagród na koniec roku szkolnego. Liczą się tylko oceny, a nie oszukujmy się, trudno jest być najlepszym ze wszystkiego. Mam dość patrzenia w smutne oczy mojej córki. Pójdę z tym do dyrekcji i mam nadzieję, że w końcu skończy się faworyzowanie niektórych uczniów.
Dyrekcja powinna pójść mi na rękę
Uważam, że dyrekcja powinna pójść mi na rękę. Przedstawię im dowody na to, że takie szczucie nagrodami tylko demotywuje uczniów. Wiedzą, że nigdy nie dorównują tym lepszym uczniom. Niektórym nauka przychodzi z łatwością, nie muszą poświęcać na to wiele czasu, a moja córka uczy się codziennie i nie przynosi to żadnych efektów. Widzę, że się stara, więc to właśnie ona powinna otrzymać nagrodę, a nie osoby, które są leniwe, nic nie robią, a i tak mają świetne oceny. To po prostu niesprawiedliwe.
Matka Uczennicy
