Wujek Walduś próbował dosolić Krzysztofowi i mu nie wyszło (wideo)

Wujek Walduś próbował dosolić Krzysztofowi i mu nie wyszło (wideo)

Wujek Walduś próbował dosolić Krzysztofowi i mu nie wyszło (wideo)

Adam Burakowski/East News Michal Zebrowski/East News

Mało kto wierzył w to, że poseł PiS wypowiedział na antenie takie słowa. Poseł PiS Waldemar Buda w czasie programu na żywo wystosował obrzydliwą uwagę w kierunku posła Nowej Lewicy Krzysztofa Śmiszka. Takie słowa bez dwóch zdań nie powinny paść na antenie, więc reakcja prowadzącej program dziennikarki była słuszna. 

Reklama

Skandaliczne słowa Waldemara Budy na antenie

Do zadziwiającej sytuacji doszło w czasie "Debaty Dnia" - programu, który jest emitowany w Polsat News. Prowadząca program zaprosiła wówczas polityków reprezentujących różne strony polityczne. Z PiS-u przyszedł Waldemar Buda, a z Nowej Lewicy Krzysztof Śmiszek. Chociaż samym tematem rozmowy był pakt migracyjny, wcale nie przeszkodziło to Waldemarze Budzie w tym, żeby wtrącić do rozmowy homofobiczną uwagę.

Ja potwierdzam, że pan Śmiszek wie, co mówi, bo mąż czy żona, pan Biedroń, głosował za paktem migracyjnym.

Krzysztof Śmiszek natychmiast zareagował.

Wie pan co, jest pan po prostu kretynem, homofobem i nie powinien pan występować w przestrzeni publicznej.

Do zaistniałej sytuacji odniosła się też dziennikarka Agnieszka Gozdyra, która kazała posłowi PiS, aby ten natychmiast przeprosił Krzysztofa Śmiszka. Ten wykonał prośbę dziennikarki.

Przepraszam. Jeśli dla pana to słowo jest problemem, to nie ma problemu.

Wideo z poniższego zdarzenia już jest hitem internetu i często jest udostępniane w serwisie X.

Waldemar Buda brnie dalej

Z uwagi na tę sytuację, w internecie rozgorzała ostra dyskusja, w czasie której poseł PiS jest krytykowany.

Przejaw strasznego chamstwa i prostactwa. Poziom pijanego wuja na weselu.

-można przeczytać w internecie.

Waldemar Buda w garniturze Tomasz Jastrzebowski/REPORTER EAST NEWS

Do ostrej dyskusji w internecie odniósł się już Waldemar Buda, który zamiast pokornie przeprosić za swoje słowa, w rozmowie z dziennikarzem TVN 24 Radomirem Witem stwierdził, że nie jest mu przykro.

Bardziej mnie tam obrażano, niż ja obrażałem. Hipokryzja i amok tych ludzi jest nieprawdopodobny. Dla mnie to było zwykłe pytanie, nikogo nie obrażało. (...) Terroryzm homofobiczny ze strony tego środowiska jest potworny. Pytania można zadawać, one nikogo nie obrażały.

Gdyby koledzy z Wiejskiej wzięli udział w "Sanatorium miłości". Symulacja i opisy postaci! Zobacz galerię!
Źródło: Filip Naumienko/REPORTER/East News; Faceapp
Reklama
Reklama