"Mój 30-letni syn do tej pory nie znalazł żony i nie założył rodziny. Podejrzewam najgorsze..."

"Mój 30-letni syn do tej pory nie znalazł żony i nie założył rodziny. Podejrzewam najgorsze..."

"Mój 30-letni syn do tej pory nie znalazł żony i nie założył rodziny. Podejrzewam najgorsze..."

canva.com

"Kiedy ja byłam młoda, to rodzice tylko patrzyli, żeby jak najszybciej wydać mnie za mąż i żebym rodziła dzieci, bo im wcześniej, tym lepiej. Ja, choć początkowo tak samo podchodziłam do własnych dzieci, to z czasem zrozumiałam, że dziś czasy są inne i młodym nie spieszy się z rodzicielstwem. Mimo wszystko niepokoi mnie fakt, iż mój 30-letni syn do tej pory nie znalazł żony i nie założył rodziny. Podejrzewam najgorsze i obawiam się, że na starość będzie żył w samotności".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Najlepszy wiek na założenie rodziny nie istnieje

Ja pierwsze dziecko rodziłam w wieku 19 lat i dla nikogo nie było to żadnym zaskoczeniem, ale tak właśnie kiedyś było. Rodzice bardziej skupiali się na tym, żeby mnie wydać za mąż, niż na tym, żebym się uczyła i zdobyła jakiś szanowany społecznie zawód. Może też w większych miastach ludzie podchodzili do tego inaczej, ale ja mówię, jak to wyglądało w mniejszych miejscowościach.

Dziś oczywiście nie żałuję, że tak szybko rodziłam dzieci i zakładałam rodzinę, a wręcz przeciwnie – jestem bardzo szczęśliwa i dziękuję Bogu, że dzieci dwójkę zdrowych i mądrych dzieci, a mąż zadbał o nas, tak jak powinien zadbać o swoją rodzinę każdy prawdziwy mężczyzna.

Jak każda matka takiego samego szczęścia od zawsze pragnęłam dla swoich dzieci i z niecierpliwością wyczekiwałam, kiedy wreszcie założą własne rodziny. Z czasem wyczekiwanie przerodziło się w wywieranie presji, a przecież dziś jest zupełnie inaczej, niż kiedyś. Młodzi nie muszą stawać przed ołtarzem w wieku 20 lat.

młody mężczyzna w białej koszulce i zielonej bluzie trzymający w ręku telefon komórkowy canva.com

Zmartwiona matka: "Martwię się o syna"

Moja 26-letnia córka za kilka miesięcy urodzi pierwsze dziecko, ale przed tym zdążyła skończyć dobre studia, które zagwarantują jej pracę, gdy po przerwie wróci na zawodowy rynek. Trafiła na troskliwego faceta, który się nią opiekuje, co daje mi spore poczucie bezpieczeństwa, jeśli chodzi zarówno o jej przyszłość, jak i bezpieczeństwo.

Niestety tego samego nie mogę powiedzieć o swoim drugim dziecku. Bardzo martwię się o syna, bo on do tej pory nie znalazł swojej drugiej połówki, a w zeszłym roku skończył 30 lat. Po głowie chodzą mi różne myśli, jak chociażby ta, że kobiety go nie interesują i spotyka się z mężczyznami, co koniec końców musiałabym zaakceptować, ale nie byłabym z tego faktu zadowolona.

Żona i dzieci to gwarancja godnego życia na starość. Zawsze jedno o drugiego się zatroszczy, a jak rodzice podupadną na zdrowiu, to dzieci pomogą. Co w sytuacji, gdy mój syn nie będzie miał dzieci? No właśnie, każdego dnia zadaję sobie to pytanie...

Zmartwiona matka

Marcin Najman pokazał żonę, a fani oniemieli. Pytają: "To twoja córka?". Zobacz zdjęcia!
Źródło: instagram.com/marcin.najman
Reklama
Reklama