W programie "Sanatorium miłości" seniorzy szukają prawdziwego uczucia. Udało się to Iwonie Mazurkiewicz i Gerardowi Makoszowi. Pomimo sporej różnicy wieku doskonale się ze sobą dogadują. Ona ma 66 lat, a on 84. Na co dzień mierzą się z hejtem, ale to im nie przeszkadza i chętnie opowiadają o wyjątkowej relacji, jaka ich łączy.
Poznali się w programie "Sanatorium Miłości"
Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz odnaleźli się w drugiej edycji programu "Sanatorium miłości". Tworzą szczęśliwy związek już kilka lat. Obecnie ona ma 66 lat, a ona 84, ślub z kolei wzięli trzy lata temu.
W wywiadach kobieta zapewnia, że są oni aktywni seksualnie i cieszą się życiem. W rozmowie z "Pomponikiem" wyznała:
Niektórzy myślą, że w naszym wieku to już należy zapomnieć o seksie i namiętności, a my z Gerdziem mówimy temu stanowcze nie. Czujemy się młodo i korzystamy z tego. Zbigniew Lew Starowicz mówił przecież, że seks to najlepsze lekarstwo na zachowanie witalności i radości życia. Ważne są też codzienne, czułe gesty, zwykle przytulanie, pocałunek, a nawet spojrzenie pełne miłości. To nas umacnia na dobre i na złe.
Na co dzień mierzą się z hejtem
Iwona jest sporo młodsza od Gerarda. Ona ma 66 lat, a ona 84, a więc dzieli ich dokładnie 18 lat. Kiedy wzięli ślub, mierzyli się z hejtem. Wiele osób uważa, że już niebawem nie będą mogli się bawić tak dobrze, jak teraz. W rozmowie z "Faktem" zakochana Iwona powiedziała:
Staramy się nie czytać hejtu na swój temat, ostatnio jednak wpadło mi w oczy coś takiego: "Już niedługo się pobawicie, zaraz będziesz musiała mu zmieniać pampersy". Miałam ochotę odpisać: "Gdy przyjdzie taki czas, będę to robić z miłością".
A w naszej galerii znajdziecie zdjęcia tej wyjątkowej pary. Zapraszamy!