"Mieszkanie z teściami miało być chwilowe, a właśnie minęło 10 lat. To była najgorsza decyzja"

"Mieszkanie z teściami miało być chwilowe, a właśnie minęło 10 lat. To była najgorsza decyzja"

"Mieszkanie z teściami miało być chwilowe, a właśnie minęło 10 lat. To była najgorsza decyzja"

canva.com

"Czy decydować się na mieszkanie z teściami po ślubie? Od zawsze uważałam, że dla własnego komfortu nigdy nie zdecyduję się na dzielenie dachu nad głową z rodzicami mojego męża. Życie jednak pisze różne scenariusze i czasem człowiek musi się ugiąć w danym momencie, żeby w przyszłości było lepiej. Moje mieszkanie z teściami miało być chwilowe, a właśnie minęło 10 lat. To była najgorsza decyzja w moim życiu, ale teraz już nic nie mogę zrobić".

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Zamieszkanie u teściów miało być tylko chwilowe

U nas naprawdę miało to być tylko na jakiś czas. Po ślubie nie mieliśmy się gdzie podziać, a ja czekałam na rozwiązanie sprawy spadkowej, gdzie w grę wchodził dom po moich dziadkach, który miałam przejąć i to właśnie tam mieliśmy urządzać swoje gniazdko na całe życie. Wszystko miało trwać maksymalnie pół roku, a do moich rodziców nie mogliśmy się wprowadzić, bo na ojcowiźnie został mój brat razem ze swoją żoną i dziećmi.

No cóż, niechętnie, ale zgodziłam się na zajęcie piętra w domu teściów na te kilka miesięcy. Miałam inne zdanie na temat mieszkania z teściami, ale pomyślałam, że na jakiś czas to mi korona z głowy nie spadnie. Teściowa mi nigdy nie zaszła za skórę, więc nie miałam powodów, żeby się na to nie zgodzić, ale po czasie bardzo tego żałowałam.

Niestety sprawa spadku niepokojąco się przedłużała, a ostatecznie skończyło się na tym, że zamiast domu dostałam część pieniędzy z jego sprzedaży. Moja mama nie mogła się dogadać ze swoim rodzeństwem, ale to temat na inną opowieść. Morał z tego tylko taki, że z rodziną to się wychodzi dobrze, ale tylko na zdjęciach...

kobieta w średnim wieku ubrana w zieloną koszulkę siedząca przy brązowym stole canva.com

Mieszkanie z teściami było najgorszą decyzją w jej życiu

We wrześniu zeszłego roku minęło 10 lat, jak mieszkamy u teściów. To znaczy teraz, to teściowie mieszkają u nas, bo wszystko już przepisane na męża. Pieniądze, które dostałam, tu włożyliśmy w remonty no i jakoś żyjemy, ale nigdy nie zgodziłabym się na to ponownie. W sumie to największym problemem jest teściowa, bo teść to człowiek dla mnie przezroczysty i złego słowa na jego temat nie mogę powiedzieć.

Moja teściowa z początku się pilnowała, ale z czasem wyszło, jaka jest naprawdę. To leń i bałaganiara, jakich mało! Ja gotuję, ja sprzątam, a jak ona się za coś zabiera, to ja muszę sprzątać po niej. Jak mi mówi, że dzisiaj ona gotuje, to robię to za nią, bo wiem, jak po jej kucharzeniu będzie wyglądała kuchnia. Płyta indukcyjna porysowana i to samo jest z kamiennym zlewem, który szorowała drucianym czyścikiem.

Poza tym ona musi wszędzie wsadzać ten swój ciekawski nos. To już tyle lat, ale wciąż się nie nauczyła, że potrzebujemy swobody oraz prywatności. Gości ciężko zaprosić, bo aż wstyd z tym, co ta kobieta wyprawia. Im starsza, tym gorsza, ale najgorsze to dopiero przede mną. Nie wiem, jak przetrwam, kiedy będę musiała koło niej chodzić, gdy zabraknie jej sił.

K.

Klasyczna biała koszula i białe spodnie, to coś, co warto mieć w swojej garderobie!
Źródło: mohito.com
Reklama
Reklama