"Tajemniczą nieznajomą z ogłoszenia w radio okazała się moja była żona. Nie uwierzycie, jak to się skończyło!"

"Tajemniczą nieznajomą z ogłoszenia w radio okazała się moja była żona. Nie uwierzycie, jak to się skończyło!"

"Tajemniczą nieznajomą z ogłoszenia w radio okazała się moja była żona. Nie uwierzycie, jak to się skończyło!"

Canva

„W regionalnej stacji radiowej, której regularnie słucham, emitowana jest taka jedna audycja skierowana do osób zamieszkujących okolicę. W drodze powrotnej z pracy do domu, jak zwykle włączyłem radio i akurat trafiłem na tę transmisję. Usłyszałem dziwne ogłoszenie, a jego autorką, ku mojemu zaskoczeniu, okazała się moja była żona. Nie uwierzycie, jak to się skończyło!”

Reklama

Publikujemy list naszego czytelnika. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Po odejściu żony nie potrafiłem dojść do siebie

Z Marzeną spędziłem najlepsze 40 lat mojego życia. Ta kobieta była dla mnie wszystkim. Bardzo doceniałem jej obecność i wszystko, co dla mnie robiła. Doskonale gotowała, nie roztrwaniała pieniędzy, a do tego była bardzo zaradna. Jej szczery uśmiech potrafił rozpromienić nawet najbardziej ponury dzień, a doskonałe poczucie humoru sprawiało, że mogliśmy spędzać długie godziny, śmiejąc się do rozpuku.

Niestety któregoś dnia stwierdziła, że odchodzi. Zupełnie się tego nie spodziewałem, bo rękę dałbym sobie uciąć, że między nami układa się doskonale. Jej siostra przekazała mi tylko, że Marzena ma kogoś innego. Błagałem ją, żeby mnie nie zostawiała, ale wszystko na marne. Byłem załamany, a po rozwodzie nie potrafiłem dojść do siebie.

Mimo to musiałem normalnie pracować i żyć jak dawniej. Nie było mi łatwo. Gdy jakiś czas temu wracałem do domu z pracy, włączyłem radio. W regionalnej stacji radiowej, której regularnie słucham, emitowana jest taka jedna audycja skierowana do osób zamieszkujących okolicę i akurat na nią trafiłem.

Starszy mężczyzna w okularach Canva

Usłyszałem dziwne ogłoszenie w radio. Jego autorką okazała się... moja była żona!

Ta transmisja to taka randka w ciemno, tylko że na antenie radiowej. Prowadzący czyta wiadomości, które przesyłają osoby poszukujące swojej drugiej połówki i podaje do nich kontakt. Nagle na antenie usłyszałem:

68-letnia, zadbana rozwódka z poczuciem humoru szuka pogodnego pana do wspólnego spędzania czasu.

Na początku nic nie wskazywało na to, że autorką tego ogłoszenia może być moja żona. Szczerze powiedziawszy, w tej audycji rzadko pojawiają się kobiety w moim wieku, więc stwierdziłem, że nic nie zaszkodzi, żebym spróbował i napisał na wskazany numer. Dla bezpieczeństwa kupiłem nowy starter w kiosku, żeby mój numer nie trafił ewentualnie w niepowołane ręce.

Bardzo długo wymienialiśmy się wiadomościami, ale 68-latka za nic w świecie nie chciała zdradzić mi swojego imienia. Stwierdziłem, że raz się żyje i zaprosiłem ją na kawę. Nie liczyłem na to, że się zgodzi, ale ona przyjęła moją propozycję. Tajemniczą nieznajomą okazała się moja była żona. Nie muszę chyba mówić, że między nami na nowo zaiskrzyło i wróciliśmy do siebie!

Marian, 68 l.

Doda w cukierkowym różu zdradziła sekret, co czuje do niej Bohdan Łazuka! Będziecie zdziwieni. Zobacz galerię!
Źródło: AKPA
Reklama
Reklama