"Wyjazd na ferie kosztował nas fortunę. Nawet choroba córki nie pokrzyżuje nam planów"

"Wyjazd na ferie kosztował nas fortunę. Nawet choroba córki nie pokrzyżuje nam planów"

"Wyjazd na ferie kosztował nas fortunę. Nawet choroba córki nie pokrzyżuje nam planów"

Canva

„Dla naszej rodziny wyjazd do pięciogwiazdkowego hotelu nie jest codziennością. Długo odkładaliśmy, żeby sobie na to pozwolić w tegoroczne ferie zimowe. Zarezerwowaliśmy trzy noclegi w okazyjnej cenie jeszcze w ubiegłe wakacje. Pech chciał, że promocja okazała się bezzwrotna, a nasza córeczka się pochorowała. Mimo wszystko nie pozwolimy, by jej złe samopoczucie pokrzyżowało nam plany!”

Reklama

Publikujemy list naszej czytelniczki. Tekst został zredagowany przez Styl.fm. Masz historię do opowiedzenia? Prześlij ją na: [email protected]. Wybrane teksty opublikujemy. Zastrzegamy sobie prawo do redakcji tekstu.

Nie szastamy pieniędzmi. Liczymy się z każdym groszem

Jesteśmy zwyczajną, trzyosobową rodziną. Ani mąż, ani ja nie możemy pochwalić się wysokimi zarobkami. Tak naprawdę nie szastamy pieniędzmi i na co dzień liczymy się z każdym groszem. Zwłaszcza odkąd na świat przyszła nasza córeczka — Klara. Choć początkowo ciężko nam było wiązać koniec z końcem w tak powiększonym składzie, z czasem udało się zapanować nad wydatkami i nie brakuje nam już do wypłaty. Rozsądnie wydajemy każdą zarobioną złotówkę, dzięki czemu niekiedy nawet udaje nam się trochę odłożyć.

Domyślacie się pewnie, że dla naszej rodziny wyjazd do pięciogwiazdkowego hotelu nie jest czymś standardowym. Długo oszczędzaliśmy, żeby tegoroczne ferie zimowe móc spędzić w górach. Jeszcze w minione wakacje zarezerwowaliśmy trzy noclegi w hotelu, bo oferowano naprawdę atrakcyjną cenę.

Pech chciał, że promocja okazała się bezzwrotna, a nasza córeczka się pochorowała. Mimo wszystko nie pozwolimy, by jej złe samopoczucie pokrzyżowało nam plany!

Dziewczynka z okładem na czole śpiąca obok misia i termometru Canva

Wyjazd na ferie kosztował nas fortunę. Nawet choroba córki nie pokrzyżuje nam planów!

Wyjazd mamy zaplanowany na jutrzejsze popołudnie. Dzisiejszego poranka obudził mnie jednak dziwny dźwięk dochodzący z pokoju córeczki. Najpierw myślałam, że to pies sąsiada tak szczeka, ale okazało się, że to kaszel naszej Klary. Walizki spakowane, samochód zatankowany do pełna, a tu taka przykra niespodzianka!

Od razu chwyciłam za telefon, żeby umówić córkę do przychodni. Pani doktor nie miała wątpliwości, że to zapalenie krtani. Na odchodne wystawiła nam długą receptę, za której wykupienie trzeba było zapłacić ponad 100 zł! Razem z mężem zdecydowaliśmy, że dla naszej córeczki nie ma znaczenia, czy będzie zażywać te leki w domu, czy w pięciogwiazdkowym hotelu.

Nawet przez chwilę nie zastanawialiśmy się, czy nie lepiej byłoby zostać w domu. Szczerze mówiąc, często do przedszkola przychodzą dzieciaki z glutami po pas. Ten sam widok obserwuje się w bawialniach. Ostatnio nawet kasjerka w sklepie tak głośno kaszlała, że aż klienci zwracali jej uwagę. No ale skoro inni chodzą chorzy po świecie i normalnie funkcjonują, to dlaczego my mielibyśmy odmawiać sobie zaplanowanego wyjazdu?

Mama Klary

Karolina Pisarek jest chora! Długa lista schorzeń sprawia, że modelka apeluje do fanów...
Źródło: .instagram.com/karolina_pisarek
Reklama
Reklama